Niedawno w sierpniu, pewnego dnia
czyli pod koniec tego lata
na SKP fordem KA przyjechała
całkiem młoda, nieduża blondyneczka,
– co słodziutko, jak Malinka wyglądała.
Sam widziałem, jeszcze nim wysiadła,
że cały czas się uśmiechała.
Mała blondyneczka,
co kręcone loczki na głowie miała.
– I jak Malinka ślicznie wyglądała.
I do głosu mnie nie dopuściła,
bo jak tylko wysiadła, to mówiła,
że ona wszystkiego pilnuje i o termin dba,
że to jej ulubiona marka, ten czerwony ford KA
– A ona w nim, jak Malinka wyglądała.
Poprosiłem o DR trochę zagniewany,
bo ona ciągle tylko szczebiotała i oczami powłuczyła,
że te firanki wewnątrz i różowe kanapy,
to ona sama obszyła!
– I przy tym, jak Malinka wyglądała.
A jak już numery i światła sprawdziłem
to jeszcze mi powiedziała,
ż te gumowe dywaniki na domowe zmieniła,
i też je sama obszyła!
– I jak Malinka nadal wyglądała.
Chciałem już, żeby spoważniała,
więc ją za brak STOP-u zbeształem.
A ona się zaraz rozpłakała!
Różowe policzki i białą cerę miała.
– I nawet płacząc, jak Malinka wyglądała.
A potem ją na rolki wziąłem
i na trzepaki trochę, więc łzy jej opadły,
jak dojrzałe grochy.
I znowu się uśmiechała,
– i znowu jak kiedyś, na Malinkę wyglądała.
Duże brązowe i wesołe oczy,
a czerwone usta się nie zamykały….
Oj droczy się, droczy. A po co do kanału wchodzę?
A czy na pewno kolektor sprawny?…
– I tak pytając, jak moja Malinka wyglądała.
W żółto-zielonej sukience,
gdy wpisu za brak STOP odmówiłem
uśmiechając się powiedziała,
że . . . też chciała się spotkać jeszcze!
I fordem KA – czerwonym – odjechała,
i drobnych piegów na twarzy mnóstwo miała,
i na moją Malinkę wyglądała.
Dziadek Piotra
P.S.
Moja Kochana Żona, gdy ją poznałem, wypisz/wymaluj – Malinka.
——————————– |
sie 23 2010
Jak Malinka, tak na SKP wyglądała.
Niedawno w sierpniu, pewnego dnia
czyli pod koniec tego lata
na SKP fordem KA przyjechała
całkiem młoda, nieduża blondyneczka,
– co słodziutko, jak Malinka wyglądała.
Sam widziałem, jeszcze nim wysiadła,
że cały czas się uśmiechała.
Mała blondyneczka,
co kręcone loczki na głowie miała.
– I jak Malinka ślicznie wyglądała.
I do głosu mnie nie dopuściła,
bo jak tylko wysiadła, to mówiła,
że ona wszystkiego pilnuje i o termin dba,
że to jej ulubiona marka, ten czerwony ford KA
– A ona w nim, jak Malinka wyglądała.
Poprosiłem o DR trochę zagniewany,
bo ona ciągle tylko szczebiotała i oczami powłuczyła,
że te firanki wewnątrz i różowe kanapy,
to ona sama obszyła!
– I przy tym, jak Malinka wyglądała.
A jak już numery i światła sprawdziłem
to jeszcze mi powiedziała,
ż te gumowe dywaniki na domowe zmieniła,
i też je sama obszyła!
– I jak Malinka nadal wyglądała.
Chciałem już, żeby spoważniała,
więc ją za brak STOP-u zbeształem.
A ona się zaraz rozpłakała!
Różowe policzki i białą cerę miała.
– I nawet płacząc, jak Malinka wyglądała.
A potem ją na rolki wziąłem
i na trzepaki trochę, więc łzy jej opadły,
jak dojrzałe grochy.
I znowu się uśmiechała,
– i znowu jak kiedyś, na Malinkę wyglądała.
Duże brązowe i wesołe oczy,
a czerwone usta się nie zamykały….
Oj droczy się, droczy. A po co do kanału wchodzę?
A czy na pewno kolektor sprawny?…
– I tak pytając, jak moja Malinka wyglądała.
W żółto-zielonej sukience,
gdy wpisu za brak STOP odmówiłem
uśmiechając się powiedziała,
że . . . też chciała się spotkać jeszcze!
I fordem KA – czerwonym – odjechała,
i drobnych piegów na twarzy mnóstwo miała,
i na moją Malinkę wyglądała.
Dziadek Piotra
P.S.
Moja Kochana Żona, gdy ją poznałem, wypisz/wymaluj – Malinka.
——————————–
By diagnostasamochodowy • Rymowanki, diagnostyczne układanki 0