Tym słowem rozpoczął swój wpis na „Norcom”-ie jeden z czytelników tego zasłużonego forum:
„Witam, (…) Zastanawiam się jak to jest z tym stażem pracy, aby zostać diagnostą. Jestem inżynierem informatykiem czyli wg. nowych przepisów (uwolnienie zawodu diagnosty) muszę odbyć roczny staż. Czy to musi być staż na pełen etat i umowa o pracę czy może być na na pół etatu i też po roku będę miał zaliczony staż. Druga sprawa to zastanawiam się kto mnie zatrudni w stacji diagnostycznej, żebym odbył staż jeśli jestem zielony i dopiero będę się uczył fachu. Tutaj widzę taką szansę, że mogę zatrudnić się na bezpłatny staż tylko czy wtedy właściciel stacji będzie musiał płacić za mnie zus, bo jeśli tak to też będzie ciężko go na coś takiego namówić. Mam taką zaprzyjaźnioną stację i myślę, że mogę się dogadać, żeby odbyć u nich staż jako asystent diagnosty, ale pewnie tylko na zasadach takich że nie będę kosztem dla właściciela.
Proszę doradźcie mi jak najlepiej to zorganizować. Pozdrawiam alexmendoza„[1]
Powyższe spowodowało ciekawą dyskusję, do której i Was zachęcam. Ale niezależnie od tego, postanowiłem tę dyskusję ubarwić swoim małym „co-nieco”.
Bo sprawa ta dotyczy żywotnych zagadnień naszego całego środowiska związanego z funkcjonowaniem Stacji Kontroli Pojazdów i problemu, na który nie tylko ostatnio (bo np. październik 2012 r.), bo dość często wskazywałem, np. http://www.diagnostasamochodowy.pl/2014/nowe-zasady-naboru-inspektora-uds/
Zauważyć można, że jeszcze nie wszyscy, którzy reprezentują lobby pracodawców, właściwie rozumieją i identyfikują ten problem. Albowiem prawda, jak Matka, jest tylko jedna: ten kto akceptuje ten trwający od wielu dekad proces deregulacji naszego zawodu, automatycznie deprecjonuje jego status, jako strażnika BRD w zakresie techniki motoryzacyjnej.
Ja wiem, że i Wy wiecie o tym, co przyświeca tym zmianom (tylko boicie się o tym pisać na forach). Łatwiejsze pozyskanie kadr dla SKP, to także mniej bolesne dla właścicieli SKP pozbywanie się dotychczasowych pracowników, których można usuwać „przy użyciu?” każdego WK wykorzystując nasze (?) niespójne prawo i art. 84 ust. 3 PoRD.
W tym kontekście bardzo znamienne jest milczenie na ten temat naszych branżowych organizacji – wszystkich!
Czy nie zastanawia Was brak mocnych i jednoznacznych komunikatów w tej sprawie na oficjalnych stronach PISKP i OSDS?
Ale to nie tak podnosi się prestiż naszego zawodu, to nie tędy droga Panowie Prezesi!
Pomyślcie o tym, dlaczego takiej deregulacji nie wprowadza się w odniesieniu do zawodu lekarza, do ministerialnych stanowisk w resorcie transportu, w ITD lub u „kolejarzy” w TDT?
Dlaczego nie podlegają deregulacji stanowiska w WK, gdzie można by w ten sposób zatrudniać po szkole podstawowej, co ewidentnie także przyczyni sie do zmniejszenia bezrobocia? Bo tylko temu służą procesy deregulacyjne!
Czy mało jest uwag do wysokości zarobków, które oni pobierają (?), czy mało jest uwag do kosztów, które ponosimy na ich funkcjonowanie (ceny obiadków, które konsumują w restauracjach za nasze pieniądze w czasie rzekomo prywatnych rozmów!), czy mało jest uwag do funkcjonowania ich organizacji samorządowych (?), czy mało jest uwag do jakości ich pracy?
Za wzór polecam tutaj działania, które podjęto w Policji dla podniesienia prestiżu oficerskiego. Dzięki wprowadzeniu wymogu 8 lat stażu zawodowego i konieczności posiadania wyższego wykształcenia wzrósł prestiż Oficera Policji, co automatycznie i prawie natychmiast odbiło się na wzroście zaufania społecznego do tego zawodu.
Ponadto wielu przedstawicielom branży SKP umyka także i ten aspekt, że poluzowanie wymogów w zakresie dostępu do zawodu Inspektora UDS-a, to nowe kadry dla kolejnych nowych SKP, których powstawanie dezorganizuje nasz patologiczny rynek. Licząc grosiki, które ewentualnie zaoszczędzą zatrudniając w nasze miejsce młodego i niedoświadczonego, którym będą mogli manipulować zapominają o tym, że na tych młodych i niedoświadczonych czekają także nowi inwestorzy w SKP (!), w wyniku czego stracą dziesiątki tysięcy złotych, a nie jakieś grosiki.[2]
Tym samym, popierając takie działania urzędników lub inicjując takie działania, właściciele istniejących już SKP podcinają gałąź, na której sami siedzą. To jest tak, jakby wymodlili powstanie kolejnej SKP – nie tylko w ich mieście, ale tuż obok na ich ulicy (sic!!!).[3]
W ten oto sposób, o naszej roli strażników BRD w zakresie techniki motoryzacyjnej zapominają także śpiochy z naszego (?) resortu transportu.
Tylko, kto ich wszystkich obudzi, gdy tam brakuje mądrych ludzi?
Pyta i pozdrawia weekendowo
Dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – – – – – –
P.S.
Kawał p. Korwin-Mikkego w dzisiejszej TV-3 „Woronicza 17” w sprawie afery taśmowej/podsłuchowej:
„Mąż wchodzi do domu a żona pokazuje mu zdjęcia, na którch figluje z kochanką.
– Ależ kochanie, nie jest ważne, co ja z nią robiłem, ale ważne jest jedynie kto te zdjęcia zrobił i dlaczego chce rozbić nasze małżeństwo!”
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
cze 29 2014
WITAM
Witam.
Tym słowem rozpoczął swój wpis na „Norcom”-ie jeden z czytelników tego zasłużonego forum:
„Witam, (…) Zastanawiam się jak to jest z tym stażem pracy, aby zostać diagnostą. Jestem inżynierem informatykiem czyli wg. nowych przepisów (uwolnienie zawodu diagnosty) muszę odbyć roczny staż. Czy to musi być staż na pełen etat i umowa o pracę czy może być na na pół etatu i też po roku będę miał zaliczony staż. Druga sprawa to zastanawiam się kto mnie zatrudni w stacji diagnostycznej, żebym odbył staż jeśli jestem zielony i dopiero będę się uczył fachu. Tutaj widzę taką szansę, że mogę zatrudnić się na bezpłatny staż tylko czy wtedy właściciel stacji będzie musiał płacić za mnie zus, bo jeśli tak to też będzie ciężko go na coś takiego namówić. Mam taką zaprzyjaźnioną stację i myślę, że mogę się dogadać, żeby odbyć u nich staż jako asystent diagnosty, ale pewnie tylko na zasadach takich że nie będę kosztem dla właściciela.
Proszę doradźcie mi jak najlepiej to zorganizować. Pozdrawiam alexmendoza„[1]
Powyższe spowodowało ciekawą dyskusję, do której i Was zachęcam. Ale niezależnie od tego, postanowiłem tę dyskusję ubarwić swoim małym „co-nieco”.
Bo sprawa ta dotyczy żywotnych zagadnień naszego całego środowiska związanego z funkcjonowaniem Stacji Kontroli Pojazdów i problemu, na który nie tylko ostatnio (bo np. październik 2012 r.), bo dość często wskazywałem, np. http://www.diagnostasamochodowy.pl/2014/nowe-zasady-naboru-inspektora-uds/
Zauważyć można, że jeszcze nie wszyscy, którzy reprezentują lobby pracodawców, właściwie rozumieją i identyfikują ten problem. Albowiem prawda, jak Matka, jest tylko jedna: ten kto akceptuje ten trwający od wielu dekad proces deregulacji naszego zawodu, automatycznie deprecjonuje jego status, jako strażnika BRD w zakresie techniki motoryzacyjnej.
Ja wiem, że i Wy wiecie o tym, co przyświeca tym zmianom (tylko boicie się o tym pisać na forach). Łatwiejsze pozyskanie kadr dla SKP, to także mniej bolesne dla właścicieli SKP pozbywanie się dotychczasowych pracowników, których można usuwać „przy użyciu?” każdego WK wykorzystując nasze (?) niespójne prawo i art. 84 ust. 3 PoRD.
W tym kontekście bardzo znamienne jest milczenie na ten temat naszych branżowych organizacji – wszystkich!
Czy nie zastanawia Was brak mocnych i jednoznacznych komunikatów w tej sprawie na oficjalnych stronach PISKP i OSDS?
Ale to nie tak podnosi się prestiż naszego zawodu, to nie tędy droga Panowie Prezesi!
Pomyślcie o tym, dlaczego takiej deregulacji nie wprowadza się w odniesieniu do zawodu lekarza, do ministerialnych stanowisk w resorcie transportu, w ITD lub u „kolejarzy” w TDT?
Dlaczego nie podlegają deregulacji stanowiska w WK, gdzie można by w ten sposób zatrudniać po szkole podstawowej, co ewidentnie także przyczyni sie do zmniejszenia bezrobocia? Bo tylko temu służą procesy deregulacyjne!
Czy mało jest uwag do wysokości zarobków, które oni pobierają (?), czy mało jest uwag do kosztów, które ponosimy na ich funkcjonowanie (ceny obiadków, które konsumują w restauracjach za nasze pieniądze w czasie rzekomo prywatnych rozmów!), czy mało jest uwag do funkcjonowania ich organizacji samorządowych (?), czy mało jest uwag do jakości ich pracy?
Za wzór polecam tutaj działania, które podjęto w Policji dla podniesienia prestiżu oficerskiego. Dzięki wprowadzeniu wymogu 8 lat stażu zawodowego i konieczności posiadania wyższego wykształcenia wzrósł prestiż Oficera Policji, co automatycznie i prawie natychmiast odbiło się na wzroście zaufania społecznego do tego zawodu.
Ponadto wielu przedstawicielom branży SKP umyka także i ten aspekt, że poluzowanie wymogów w zakresie dostępu do zawodu Inspektora UDS-a, to nowe kadry dla kolejnych nowych SKP, których powstawanie dezorganizuje nasz patologiczny rynek. Licząc grosiki, które ewentualnie zaoszczędzą zatrudniając w nasze miejsce młodego i niedoświadczonego, którym będą mogli manipulować zapominają o tym, że na tych młodych i niedoświadczonych czekają także nowi inwestorzy w SKP (!), w wyniku czego stracą dziesiątki tysięcy złotych, a nie jakieś grosiki.[2]
Tym samym, popierając takie działania urzędników lub inicjując takie działania, właściciele istniejących już SKP podcinają gałąź, na której sami siedzą. To jest tak, jakby wymodlili powstanie kolejnej SKP – nie tylko w ich mieście, ale tuż obok na ich ulicy (sic!!!).[3]
W ten oto sposób, o naszej roli strażników BRD w zakresie techniki motoryzacyjnej zapominają także śpiochy z naszego (?) resortu transportu.
Tylko, kto ich wszystkich obudzi, gdy tam brakuje mądrych ludzi?
Pyta i pozdrawia weekendowo
Dziadek Piotra
[1] http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?p=213276#213276
[2] A, jak nie wierzycie w takie stracone dziesiątki tysięcy złotych, to zapytajcie tych, którym takie nowe SKP postawiono pod nosem.
[3] http://www.diagnostasamochodowy.pl/2012/deregulacja-zawodu-uds-a/
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy • Tags: art. 84 ust. 3 PoRD, branżowe organizacje, BRD, decyzje urzędnicze, diagnosta samochodowy, praca diagnosty, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD)