Wojna wypowiedziana naszemu środowisku przez urzędników z Wrocławia.
Nasza Konferencja w Legnicy była okazją do wszelakich rozmów. A pisałem już Wam przed paroma dniami, że uczestniczyli w naszej Konferencji także przedstawiciele branży z wrocławskiego środowiska. To właśnie od nich dowiedzieliśmy się także o tym, że urzędnicy WK-UM Wrocław wypowiedzieli wojnę naszemu środowisku związanemu z SKP. Jednym z elementów tej wojenki były nie-nasze terminy następnych OBT. Zdaniem tychże urzędników te terminy nie są nasze (czyli PoRD), tylko . . .
A motywem takiego urzędniczego postępowania jest stwierdzenie jednego z urzędników, że oni chcą „wreszciezrobić porządek” na podlegających im SKP (?).
A może czas już wreszcie zrobić porządek z niektórymi urzędnikami (na 5 lat zakaz pracy w WK?)?
Bo zastanawiając się na tym urzędniczym stwierdzeniem trzeba zadać sobie pytanie, co ci urzędnicy do tej pory robili, że swoim brakiem właściwego nadzoru dopuścili do tak tragicznej sytuacji, że – rzekomo!? – wymaga ona tak radykalnych urzędniczych działań, jak kłamanie co do znaczenia poszczególnych zapisów obowiązującego prawa.
Bo zalecenia pokontrolne z groźbami zamknięcia SKP otrzymało podobno większość tamtejszych SKP (będę w najbliższym czasie dzwonił do WK we Wrocławiu w tej sprawie).
Większość urzędników zgubiła już podstawowy cel naszej pracy.
Więc przypomnę, że my stoimy na straży BRD w zakresie techniki motoryzacyjnej i to jest powołaniem każdego inspektora UDS-a.
Wkładanie nam zadań sprzecznych z tym pierwotnym celem jest podważaniem idei naszego zawodu (np. identyfikacja pojazdu zgodna z widzimisię urzędnika, napędzanie budżetu poprzez określanie kategorii VAT lub dodatkowe denerwowanie klientów poprzez odsyłanie ich po zbędne PC, szukanie urzędniczych pomyłek w DR, itd., itp., et’cetera).
W tym kontekście na uwagę zasługuje (podoba mi się!) sposób postępowanie jednej z naszych branżowych sieci SKP, która w przypadku kłopotów z interpretacja naszych kretyńskich przepisów natychmiast wysyła do danego WK swojego prawnika, który wchodząc do urzędu pyta z marszu: „jakim prawem przeszkadzacie nam w prowadzeniu działalności gospodarczej”, żądając natychmiastowych wyjaśnień ze strony urzędnika podpisanego pod wystąpieniem pokontrolnym (sic!).[1]
Ale, jak to w życiu, inny jest status przedstawiciela firmy, która ma choćby kilkanaście (kilkadziesiąt?) SKP, a inny jest status właściciela tylko jednej SKP (i to tylko Podstawowej). Bo doczekaliśmy już takich czasów, że w kontaktach z większością urzędników decyduje nie siła argumentów, ale argument siły.
Ale sami poczytajcie poniżej i sami zastanówcie się nad sposobem rozumowania tych urzędników. Bo oni błądzą nie tylko w sprawie terminów. A błądzą tym bardziej, im bardziej zapominają, że każdy nasz obowiązek musi mieć mocną ustawową podstawę, a nie napisane na kolanie rozporządzenie przez jakiegoś inżyniera prawnego z resortu transportu.
Dziadek Piotra
[1] Ciekawe, kiedy nasz OSDS lub PISKP przyjmie taką lub chociaż podobną strategię w celu obrony swoich członków?
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
cze 11 2014
WOJNA Z BRANŻĄ SKP
Wojna urzędników z branżą SKP.
Wojna wypowiedziana naszemu środowisku przez urzędników z Wrocławia.
Nasza Konferencja w Legnicy była okazją do wszelakich rozmów. A pisałem już Wam przed paroma dniami, że uczestniczyli w naszej Konferencji także przedstawiciele branży z wrocławskiego środowiska. To właśnie od nich dowiedzieliśmy się także o tym, że urzędnicy WK-UM Wrocław wypowiedzieli wojnę naszemu środowisku związanemu z SKP. Jednym z elementów tej wojenki były nie-nasze terminy następnych OBT. Zdaniem tychże urzędników te terminy nie są nasze (czyli PoRD), tylko . . .
Ale poczytajcie sami http://www.diagnostasamochodowy.pl/2014/ida-zmiany/
A motywem takiego urzędniczego postępowania jest stwierdzenie jednego z urzędników, że oni chcą „wreszcie zrobić porządek” na podlegających im SKP (?).
A może czas już wreszcie zrobić porządek z niektórymi urzędnikami (na 5 lat zakaz pracy w WK?)?
Bo zastanawiając się na tym urzędniczym stwierdzeniem trzeba zadać sobie pytanie, co ci urzędnicy do tej pory robili, że swoim brakiem właściwego nadzoru dopuścili do tak tragicznej sytuacji, że – rzekomo!? – wymaga ona tak radykalnych urzędniczych działań, jak kłamanie co do znaczenia poszczególnych zapisów obowiązującego prawa.
Bo zalecenia pokontrolne z groźbami zamknięcia SKP otrzymało podobno większość tamtejszych SKP (będę w najbliższym czasie dzwonił do WK we Wrocławiu w tej sprawie).
Większość urzędników zgubiła już podstawowy cel naszej pracy.
Więc przypomnę, że my stoimy na straży BRD w zakresie techniki motoryzacyjnej i to jest powołaniem każdego inspektora UDS-a.
Wkładanie nam zadań sprzecznych z tym pierwotnym celem jest podważaniem idei naszego zawodu (np. identyfikacja pojazdu zgodna z widzimisię urzędnika, napędzanie budżetu poprzez określanie kategorii VAT lub dodatkowe denerwowanie klientów poprzez odsyłanie ich po zbędne PC, szukanie urzędniczych pomyłek w DR, itd., itp., et’cetera).
W tym kontekście na uwagę zasługuje (podoba mi się!) sposób postępowanie jednej z naszych branżowych sieci SKP, która w przypadku kłopotów z interpretacja naszych kretyńskich przepisów natychmiast wysyła do danego WK swojego prawnika, który wchodząc do urzędu pyta z marszu: „jakim prawem przeszkadzacie nam w prowadzeniu działalności gospodarczej”, żądając natychmiastowych wyjaśnień ze strony urzędnika podpisanego pod wystąpieniem pokontrolnym (sic!).[1]
Ale, jak to w życiu, inny jest status przedstawiciela firmy, która ma choćby kilkanaście (kilkadziesiąt?) SKP, a inny jest status właściciela tylko jednej SKP (i to tylko Podstawowej). Bo doczekaliśmy już takich czasów, że w kontaktach z większością urzędników decyduje nie siła argumentów, ale argument siły.
Ale sami poczytajcie poniżej i sami zastanówcie się nad sposobem rozumowania tych urzędników. Bo oni błądzą nie tylko w sprawie terminów. A błądzą tym bardziej, im bardziej zapominają, że każdy nasz obowiązek musi mieć mocną ustawową podstawę, a nie napisane na kolanie rozporządzenie przez jakiegoś inżyniera prawnego z resortu transportu.
Dziadek Piotra
[1] Ciekawe, kiedy nasz OSDS lub PISKP przyjmie taką lub chociaż podobną strategię w celu obrony swoich członków?
By dP • DIAGNOSTA od PoRD • Tags: art. 84 ust. 3 PoRD, branżowe organizacje, coroczna kontrola SKP, decyzje urzędnicze, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), wyrok sądu