Siódma Konferencja Transportowa w Legnicy przechodzi do historii.
Siódma Konferencja Transportowa w Legnicy przechodzi do historii i wypada tu napisać kilka słów na temat pierwszego dnia imprezy. Gospodarzami spotkania byli przedstawiciele NOT Legnica i SITK oddział Zagłębia Miedziowego w Legnicy. Honorowy patronat sprawowali Starosta Polkowic i jednocześnie Prezes Związku Powiatów Polskich p. Marek Tramś, Prezydent miasta Legnicy oraz Starosta legnicki. Spotkanie odbyło się w sali konferencyjnej legnickiego hotelu Qubus i było bardzo udane. Zaproszeni goście dopisali i dali ciekawe wykłady w tematach swoich specjalności. Informacje dotyczące zagadnień stricte transportowych nie są dla diagnostów zbyt zajmujące, więc wspomnę tylko z kronikarskiego obowiązku, że prelegenci dali świadectwo, iż branża rozwija się dynamicznie, a perspektywy są obiecujące.
Firma Solaris przedstawiła prezentację autobusów własnej produkcji i szerokie omówienie zagadnień technicznych związanych z wykorzystaniem różnych rodzajów napędu i wyposażenia tych autobusów. Firma Sosnowski sp. z o.o. z Gdańska, www.sosnowski.pl, przedstawiła swoją ofertę ciekawych urządzeń i rozwiązań do wyposażania oraz serwisowania warsztatów naprawczych i SKP. Szefem i właścicielem tej firmy jest p. Rafał Sosnowski, który ma uprawnienia diagnosty, pracował w naszym zawodzie i posiada stację kontroli, którą obecnie wydzierżawia osobom trzecim. Pan Sosnowski, który jest jednocześnie prezesem Stowarzyszenia Techniki Motoryzacyjnej, to osoba wyjątkowo charyzmatyczna, o dużej wiedzy technicznej i dużym poczuciu humoru. Jestem przekonany, że przy jego stylu pracy, jeszcze nieraz usłyszymy o nim i o pozytywnych przejawach jego działalności.
Dzięki autobusowi firmy Solaris, podstawionemu przez legnickie MZK, mogliśmy odwiedzić okręgową SKP firmy Strzelczyk, którą zbudowano przy udziale finansowania z Unii Europejskiej. Podczas wizyty na stacji mieliśmy okazję zobaczyć w praktycznym zastosowaniu urządzenia firmy Unimetal ze Złotowa i posłuchać wyjaśnień przedstawiciela producenta, na przykładzie badanego autobusu.
Ciekawym akcentem był udział przedstawicieli Zespołu Szkół Samochodowych, którym przewodzili pani dyrektor Teresa Dąbrowska i pan Henryk Rycombel, szef działu szkoleń praktycznych. Mieli oni okazję obserwować praktyczną stronę biznesowych i administracyjnych działań integracyjnych związanych z techniką samochodową.
Bardzo interesujący dla mnie, był wykład p. Dariusza Winiarczyka – eksperta transportu drogowego, który ze swadą wyjaśniał złożone zagadnienia dotyczące ustawy o transporcie drogowym i ustawy o przewozie drogowym. Pośród wielu kwestii omawiał powody i możliwości zawieszenia oraz cofania uprawnień lub licencji do wykonywania przewozu drogowego, z powodu negatywnej oceny wynikającej z kontroli, dotyczącej utraty dobrej reputacji osoby zarządzającej transportem. Wyjaśnił, że nie ma żadnego okresu po cofnięciu licencji, który miałby być szykaną przed ponownym ubieganiem się o kolejną licencję. Przedsiębiorca transportowy, może to zrobić już na drugi dzień. W kontekście skali zagrożeń jakie niesie za sobą nieuczciwe wykonywanie przewozu drogowego, wydało mi się to dziwnie łagodne i mało dolegliwe. Zwłaszcza w zestawieniu z restrykcyjnością „naszego”, diagnostów, pięcioletniego okresu oraz trzyletniego okresu dla przedsiębiorcy prowadzącego SKP. Bo w naszym przypadku przepisy mają w praktyce charakter sankcyjny i już drobny pretekst może być powodem wszczęcia postępowania i prześladowania nas.
Na dodatek przedsiębiorca transportowy najpierw, przed taką decyzją, dostaje ostrzeżenia i długie okresy czasu na skorygowanie uchybień i poprawę jakości działania. Dopiero notoryczne naruszanie przepisów skutkuje odebraniem możliwości legalnego działania. W naszym przypadku nie przewidziano ostrzeżeń ani gradacji kar, w przypadku stwierdzenia rzeczywistych, albo wymyślonych naruszeń przepisów.
Zapytałem więc eksperta o to, jakie kompetencje i wiedzę, powinien posiadać kontrolujący przedsiębiorcę urzędnik starostwa, aby kontrola była wiarygodna, rzetelna i bezstronna. Wyjaśnił, że taki urzędnik nie musi mieć żadnych kompetencji i wiedzy praktycznej, bo prawo nie nakłada na niego takiego obowiązku… Ponadto nie ma realnej możliwości weryfikacji jakości tej oceny kontrolnej, bo kontrolujący z założenia jest przecież osobą wiarygodną.
Jak się zdaje, nie przewidziano nawet takiej procedury.
Ponieważ jest to zasada ogólna, jest to również zła wiadomość dla wszystkich kontrolowanych SKP i diagnostów, bo wygląda na to, że kontrolujący ma nad kontrolowanymi nieformalną władzę, a jeśli do tego ma złą wolę, jest nadgorliwy i zastosuje zasadę „zero tolerancji”, to może łatwo zniszczyć firmę cofając diagnostom uprawnienia lub, zamykając SKP, odebrać zatrudnionym w niej diagnostom pracę.
I tak, wychodząc od prostego skojarzenia analogii pomiędzy sytuacją firm i pracowników branży transportowej oraz pracowników i firm branży SKP, doszedłem do refleksji natury ogólnej, z której wynika prawda dość oczywista i znana od dawna:
z powodów zupełnie niezrozumiałych, ustawodawcy postawili nas diagnostów, w sytuacji tych, którzy są zawsze winni, muszą być zawsze nieomylni, a każde nasze uchybienie może być powodem do próby pozbawienia nas pracy, bo naszej pracy nie muszą oceniać fachowcy, a oczyszczenie się, z czasem bezsensownych zarzutów, jest niełatwe. Tylko integracja środowiska w jednej wspólnej organizacji, może dać szansę na zmianę tego stanu rzeczy.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
cze 1 2014
SIÓDMA KONFERENCJA TRANSPORTOWA
Siódma Konferencja Transportowa w Legnicy przechodzi do historii.
Siódma Konferencja Transportowa w Legnicy przechodzi do historii i wypada tu napisać kilka słów na temat pierwszego dnia imprezy. Gospodarzami spotkania byli przedstawiciele NOT Legnica i SITK oddział Zagłębia Miedziowego w Legnicy. Honorowy patronat sprawowali Starosta Polkowic i jednocześnie Prezes Związku Powiatów Polskich p. Marek Tramś, Prezydent miasta Legnicy oraz Starosta legnicki. Spotkanie odbyło się w sali konferencyjnej legnickiego hotelu Qubus i było bardzo udane. Zaproszeni goście dopisali i dali ciekawe wykłady w tematach swoich specjalności. Informacje dotyczące zagadnień stricte transportowych nie są dla diagnostów zbyt zajmujące, więc wspomnę tylko z kronikarskiego obowiązku, że prelegenci dali świadectwo, iż branża rozwija się dynamicznie, a perspektywy są obiecujące.
Firma Solaris przedstawiła prezentację autobusów własnej produkcji i szerokie omówienie zagadnień technicznych związanych z wykorzystaniem różnych rodzajów napędu i wyposażenia tych autobusów. Firma Sosnowski sp. z o.o. z Gdańska, www.sosnowski.pl, przedstawiła swoją ofertę ciekawych urządzeń i rozwiązań do wyposażania oraz serwisowania warsztatów naprawczych i SKP. Szefem i właścicielem tej firmy jest p. Rafał Sosnowski, który ma uprawnienia diagnosty, pracował w naszym zawodzie i posiada stację kontroli, którą obecnie wydzierżawia osobom trzecim. Pan Sosnowski, który jest jednocześnie prezesem Stowarzyszenia Techniki Motoryzacyjnej, to osoba wyjątkowo charyzmatyczna, o dużej wiedzy technicznej i dużym poczuciu humoru. Jestem przekonany, że przy jego stylu pracy, jeszcze nieraz usłyszymy o nim i o pozytywnych przejawach jego działalności.
Dzięki autobusowi firmy Solaris, podstawionemu przez legnickie MZK, mogliśmy odwiedzić okręgową SKP firmy Strzelczyk, którą zbudowano przy udziale finansowania z Unii Europejskiej. Podczas wizyty na stacji mieliśmy okazję zobaczyć w praktycznym zastosowaniu urządzenia firmy Unimetal ze Złotowa i posłuchać wyjaśnień przedstawiciela producenta, na przykładzie badanego autobusu.
Ciekawym akcentem był udział przedstawicieli Zespołu Szkół Samochodowych, którym przewodzili pani dyrektor Teresa Dąbrowska i pan Henryk Rycombel, szef działu szkoleń praktycznych. Mieli oni okazję obserwować praktyczną stronę biznesowych i administracyjnych działań integracyjnych związanych z techniką samochodową.
Bardzo interesujący dla mnie, był wykład p. Dariusza Winiarczyka – eksperta transportu drogowego, który ze swadą wyjaśniał złożone zagadnienia dotyczące ustawy o transporcie drogowym i ustawy o przewozie drogowym. Pośród wielu kwestii omawiał powody i możliwości zawieszenia oraz cofania uprawnień lub licencji do wykonywania przewozu drogowego, z powodu negatywnej oceny wynikającej z kontroli, dotyczącej utraty dobrej reputacji osoby zarządzającej transportem. Wyjaśnił, że nie ma żadnego okresu po cofnięciu licencji, który miałby być szykaną przed ponownym ubieganiem się o kolejną licencję. Przedsiębiorca transportowy, może to zrobić już na drugi dzień. W kontekście skali zagrożeń jakie niesie za sobą nieuczciwe wykonywanie przewozu drogowego, wydało mi się to dziwnie łagodne i mało dolegliwe. Zwłaszcza w zestawieniu z restrykcyjnością „naszego”, diagnostów, pięcioletniego okresu oraz trzyletniego okresu dla przedsiębiorcy prowadzącego SKP. Bo w naszym przypadku przepisy mają w praktyce charakter sankcyjny i już drobny pretekst może być powodem wszczęcia postępowania i prześladowania nas.
Na dodatek przedsiębiorca transportowy najpierw, przed taką decyzją, dostaje ostrzeżenia i długie okresy czasu na skorygowanie uchybień i poprawę jakości działania. Dopiero notoryczne naruszanie przepisów skutkuje odebraniem możliwości legalnego działania. W naszym przypadku nie przewidziano ostrzeżeń ani gradacji kar, w przypadku stwierdzenia rzeczywistych, albo wymyślonych naruszeń przepisów.
Zapytałem więc eksperta o to, jakie kompetencje i wiedzę, powinien posiadać kontrolujący przedsiębiorcę urzędnik starostwa, aby kontrola była wiarygodna, rzetelna i bezstronna. Wyjaśnił, że taki urzędnik nie musi mieć żadnych kompetencji i wiedzy praktycznej, bo prawo nie nakłada na niego takiego obowiązku… Ponadto nie ma realnej możliwości weryfikacji jakości tej oceny kontrolnej, bo kontrolujący z założenia jest przecież osobą wiarygodną.
Jak się zdaje, nie przewidziano nawet takiej procedury.
Ponieważ jest to zasada ogólna, jest to również zła wiadomość dla wszystkich kontrolowanych SKP i diagnostów, bo wygląda na to, że kontrolujący ma nad kontrolowanymi nieformalną władzę, a jeśli do tego ma złą wolę, jest nadgorliwy i zastosuje zasadę „zero tolerancji”, to może łatwo zniszczyć firmę cofając diagnostom uprawnienia lub, zamykając SKP, odebrać zatrudnionym w niej diagnostom pracę.
I tak, wychodząc od prostego skojarzenia analogii pomiędzy sytuacją firm i pracowników branży transportowej oraz pracowników i firm branży SKP, doszedłem do refleksji natury ogólnej, z której wynika prawda dość oczywista i znana od dawna:
z powodów zupełnie niezrozumiałych, ustawodawcy postawili nas diagnostów, w sytuacji tych, którzy są zawsze winni, muszą być zawsze nieomylni, a każde nasze uchybienie może być powodem do próby pozbawienia nas pracy, bo naszej pracy nie muszą oceniać fachowcy, a oczyszczenie się, z czasem bezsensownych zarzutów, jest niełatwe. Tylko integracja środowiska w jednej wspólnej organizacji, może dać szansę na zmianę tego stanu rzeczy.
Autor: katalizator
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news-transportowcy-spotkali-sie-w-legnicy,nId,1436625
By dP • Nasi Goście i Współpracownicy diagnozują • Tags: branżowe organizacje, konferencje branżowe, motoryzacja, SIMP, SITK, STM