Bo ostatnio dostąpiliśmy oto takiego zaszczytu, że pewna kancelaria prawna zwróciła się do Redakcji naszego „Informatora UDS-a” z wnioskiem o usunięcie kilku wpisów i o zamieszczenie przeprosin (sic!).
Czyli czytają nas, analizują i rozmyślają nad tym, co piszemy- to super! Bo myślenie ma przyszłość.
I nie ma tu wielkiego znaczenia, że wnoszą o to w imieniu właścicciela firmy, wobec której toczy się prokuratorskie postępowanie, gdzie zarzuca się dość istotne i niezgodne z prawem moralnym i karnym czyny.
I nie ma tu wielkiego znaczenia, że zamiast przeprosić całe nasze środowisko za działanie na szkodę naszego zawodowego wizerunku i za przylepioną nam kolejną „łatkę” (…), to te osoby z prokuratorskimi zarzutami najęli ludzi, tym razem z kancelarii prawnej, aby dokopać jeszcze wolnym mediom . . .
Jak sami wiecie, nie ma renomowanej Redakcji na całym świecie, która w swoim otoczeniu nie zasłużyła sobie na proces sądowy. Także i my dostąpiliśmy wreszcie tego zaszczytu, który jest niczym postrzyżyny u dawnych Słowian lub, jak utrata dziewictwa (?).
W ten oto sposób weszliśmy z naszą Redakcją do świata dorosłych, poważnych i renomowanych.
Oczywistym jest także, że zgodziliśmy się wstępnie na postulaty tej kancelarii prawnej, gdyż my nie mamy i ja też nie mam wystarczających sił i wystarczających środków finansowych na toczenie ciągnących się całymi latami prawnych batalii przed naszymi sądami. A do tego wyroki tychże sądów takie nieodgadnione . . .
Więc przeproszę i o zrozumienie proszę. Sam napisałem, więc konsekwencje poniosę.
Te konsekwencje są już także finansowe, albowiem przygotowanie odpowiedzi wymaga wsparcia specjalistów od prawa prasowego. I jest pewną ciekawostką, że „pomocowe” oferty prawnych kancelarii zawierają się w przedziale od 170 do 377 zł (dość duży rozrzut!).
A tak na marginesie, to sam nie wiem, czy jest prawdą, co powiedział mi przez telefon jeden z naszych Kolegów, że na małego i słabego finansowo wystarczy tupnąć nogą (a tym tupiącym nogą jest ten zasobniejszy finansowo). A takie górnolotne pojęcia, jak „racja”, „BRD”, interes społeczny”, „prawda”, „sprawiedliwość” weryfikuje zawsze (?) . . . – zasobność portfela!
Ale życie biegnie dalej, więc i nie jedna taka scysja/potyczka nas jeszcze czeka. Jestem przekonany, że z czasem na tyle okrzepniemy, że podobnego typu prawne zaczepki łatwiej rozgryziemy, i już bez konieczności przepraszania.
A o tym, że ta nasza nobilitacja nie nastąpiła tylko za przyczyną tej kancelarii prawnej i tych obrażonych (którym przedstawiono zarzuty!) niech zaświadczy też fakt, że nadal utrzymujecie z nami/ze mną miły kontakt. Dziękuję wszystkim, którzy mi na tym etapie pomogli i nadal pomagają, wspierając mnie w tym Zbożnym Dziele pisania o naszej branży.
I na tę chwilę to tyle, bo konieczność podjęcia kilku ważnych dla naszej Redakcji decyzji powoduje, że przez parę dni częstotliwośc mojego pisania ulegnie spowolnieniu i zmniejszeniu. Mam nadzieję, że nadal zostanicie z nami i wstąpicie na naszą stronkę czasami.
I tradycyjnie pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
P.S.
Jeden z dzwoniących Kolegów zaproponował zwrócenie się o finasowe wsparcie Redakcji do PT Czytelników, poprzez podanie nr konta. Sam nie wiem . . .
Myślę, że na początek, jeśli ktoś zechce wpłacić chociaż 10 zł, to napisze na nasz adres [email protected]
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
mar 5 2014
NOBILITOWANO NAS
Nobilitowano nas, i to już nie jeden raz.
Bo ostatnio dostąpiliśmy oto takiego zaszczytu, że pewna kancelaria prawna zwróciła się do Redakcji naszego „Informatora UDS-a” z wnioskiem o usunięcie kilku wpisów i o zamieszczenie przeprosin (sic!).
Czyli czytają nas, analizują i rozmyślają nad tym, co piszemy- to super! Bo myślenie ma przyszłość.
I nie ma tu wielkiego znaczenia, że wnoszą o to w imieniu właścicciela firmy, wobec której toczy się prokuratorskie postępowanie, gdzie zarzuca się dość istotne i niezgodne z prawem moralnym i karnym czyny.
I nie ma tu wielkiego znaczenia, że zamiast przeprosić całe nasze środowisko za działanie na szkodę naszego zawodowego wizerunku i za przylepioną nam kolejną „łatkę” (…), to te osoby z prokuratorskimi zarzutami najęli ludzi, tym razem z kancelarii prawnej, aby dokopać jeszcze wolnym mediom . . .
Jak sami wiecie, nie ma renomowanej Redakcji na całym świecie, która w swoim otoczeniu nie zasłużyła sobie na proces sądowy. Także i my dostąpiliśmy wreszcie tego zaszczytu, który jest niczym postrzyżyny u dawnych Słowian lub, jak utrata dziewictwa (?).
W ten oto sposób weszliśmy z naszą Redakcją do świata dorosłych, poważnych i renomowanych.
Oczywistym jest także, że zgodziliśmy się wstępnie na postulaty tej kancelarii prawnej, gdyż my nie mamy i ja też nie mam wystarczających sił i wystarczających środków finansowych na toczenie ciągnących się całymi latami prawnych batalii przed naszymi sądami. A do tego wyroki tychże sądów takie nieodgadnione . . .
Więc przeproszę i o zrozumienie proszę. Sam napisałem, więc konsekwencje poniosę.
Te konsekwencje są już także finansowe, albowiem przygotowanie odpowiedzi wymaga wsparcia specjalistów od prawa prasowego. I jest pewną ciekawostką, że „pomocowe” oferty prawnych kancelarii zawierają się w przedziale od 170 do 377 zł (dość duży rozrzut!).
A tak na marginesie, to sam nie wiem, czy jest prawdą, co powiedział mi przez telefon jeden z naszych Kolegów, że na małego i słabego finansowo wystarczy tupnąć nogą (a tym tupiącym nogą jest ten zasobniejszy finansowo). A takie górnolotne pojęcia, jak „racja”, „BRD”, interes społeczny”, „prawda”, „sprawiedliwość” weryfikuje zawsze (?) . . . – zasobność portfela!
Ale życie biegnie dalej, więc i nie jedna taka scysja/potyczka nas jeszcze czeka. Jestem przekonany, że z czasem na tyle okrzepniemy, że podobnego typu prawne zaczepki łatwiej rozgryziemy, i już bez konieczności przepraszania.
A o tym, że ta nasza nobilitacja nie nastąpiła tylko za przyczyną tej kancelarii prawnej i tych obrażonych (którym przedstawiono zarzuty!) niech zaświadczy też fakt, że nadal utrzymujecie z nami/ze mną miły kontakt. Dziękuję wszystkim, którzy mi na tym etapie pomogli i nadal pomagają, wspierając mnie w tym Zbożnym Dziele pisania o naszej branży.
I na tę chwilę to tyle, bo konieczność podjęcia kilku ważnych dla naszej Redakcji decyzji powoduje, że przez parę dni częstotliwośc mojego pisania ulegnie spowolnieniu i zmniejszeniu. Mam nadzieję, że nadal zostanicie z nami i wstąpicie na naszą stronkę czasami.
I tradycyjnie pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
P.S.
Jeden z dzwoniących Kolegów zaproponował zwrócenie się o finasowe wsparcie Redakcji do PT Czytelników, poprzez podanie nr konta. Sam nie wiem . . .
Myślę, że na początek, jeśli ktoś zechce wpłacić chociaż 10 zł, to napisze na nasz adres [email protected]
A ja wówczas podam ten nr konta.
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy • Tags: diagnosta samochodowy, prawo prasowe, wyrok sądu