UDS Terminatorem używanych pojazdów, tych starszych od lat 5?
Pozwólcie, że już po raz ostatni odniosę się do tekstu pt. „Masz starsze auto? Wkrótce rząd przerobi je na żyletki”[1], który w Internecie wysmażył redaktor Tomasz Żółciak.
Ale pozostały jeszcze do omówienia dość istotne watki tego tekstu, a mianowice, ale po kolei . . .
I. Współpraca z TDT.
Bo nie jest prawdą, że cyt.”… tak niski odsetek powiatów współpracujących z TDT może wynikać z niskiej świadomości znaczenia badań technicznych dla bezpieczeństwa na drogach.” Prawdą jest zaś, że już nie ma ludzi, którym nie zależy na BRD. Ale za to są nachalni lobbyści, którzy chcą innej roli dla badań technicznych. Na SKP mamy być Terminatorami pojazdów używanych i eliminować je, aby w ten sposób rosła sprzedaż nowych pojazdów powiększając kasę PNP (ale naszą kasę, to oni mają gdzieś . . .).
II. Atak na Policję.
Nie jest także prawdą, że cyt.:
„W Polsce bagatelizuje się ten problem, a w statystykach policyjnych najczęściej wskazuje się na prędkość.”,
albowiem autor tej tezy, uderzając w Policję poprzez podważanie wiarygodności do statystyk, nie przytacza żadnych dowodów na potwierdzenie swojej (?) tezy. Ale jest też prawdopodobne, że ktoś (lobby PNP) włożył mu te tezy w usta . . .
Bo to właśnie prędkość, a nie stan techniczny pojazdów jest główną i podstawową przyczyną wypadków na drogach nie tylko w całej UE, ale także na wszystkich kontynentach całego świata!
Na szczęście są jeszcze instytucje, do których „nie dotarli” nachalni lobbyści motoryzacyjni ze swoją kasą, dzięki czemu przedstawiciele tych instytucji rzetelnie informują nasze społeczeństwo o rzeczywistych zagrożeniach dla BRD (prędkość na I miejscu wszelkich wypadków).
A twierdzenie, że w Niemczech 8–10 proc. wypadków wynika ze złego stanu technicznego pojazdu także nie ma odnośnika do jakichkolwiek dowodów. Tym samym nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia i jest nadużyciem, by nie powiedzieć więcej (…).
Kiedyś takie dane o usterkowości otrzymywane z niemieckich SKP (Dekra, czy Tuv, nie pamiętam…), jako „produkt na zlecenie” ubierano w kształt oceny pojazdów poruszających się po drogach. Na ten przykład wskazywano, że jeśli na niemieckich SKP 10 % pojazdów miało wadę układu hamulcowego, to kłamliwie przekonywano, że na drogach także porusza się 10 % pojazdów z wadą układu hamulcowego.
Chyba nie muszę rozwijać tej kłamliwej tezy i dalej udowadniać jej nieprawdziwego założenia.
Podobnie jest ze stwierdzeniem pewnego wróżbity w tym tekście, cyt.: „U nas te statystyki mogą być nawet gorsze”, twierdzi nijaki wróżbita Morzycki od PNP, i także – tradycyjnie dla ich środowiska – nie popiera swojej tezy żadnymi dowodami.[2]
Bo prawda jest taka, że to nie w ministerstwie uknuto ten pomysł, ale w grupie producentów pojazdów, którzy nachalnie lobują na rzecz zaostrzenia rygorów BT w celu zwiększenia sprzedaży swoich nowych pojazdów.[3] A nasi urzędnicy, jak stado zaczarowanych baranów podąża za nimi z oczami wlepionymi w te ich świecące i mieniące się grosiki/srebrniki . . .
[3] Np. obowiązkowy monitoring w stacjach kontroli pojazdów, na podstawie którego można byłoby sprawdzić, czy auto rzeczywiście zaliczyło test oraz inicjatywa podwyższenia kar dla UDS-ów (sic!).
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
lis 29 2013
UDS-Terminator II
UDS Terminatorem używanych pojazdów, tych starszych od lat 5?
Pozwólcie, że już po raz ostatni odniosę się do tekstu pt. „Masz starsze auto? Wkrótce rząd przerobi je na żyletki”[1], który w Internecie wysmażył redaktor Tomasz Żółciak.
Pisałem już o tym szczególnym tekście trzy razy:
Ale pozostały jeszcze do omówienia dość istotne watki tego tekstu, a mianowice, ale po kolei . . .
I. Współpraca z TDT.
Bo nie jest prawdą, że cyt.”… tak niski odsetek powiatów współpracujących z TDT może wynikać z niskiej świadomości znaczenia badań technicznych dla bezpieczeństwa na drogach.” Prawdą jest zaś, że już nie ma ludzi, którym nie zależy na BRD. Ale za to są nachalni lobbyści, którzy chcą innej roli dla badań technicznych. Na SKP mamy być Terminatorami pojazdów używanych i eliminować je, aby w ten sposób rosła sprzedaż nowych pojazdów powiększając kasę PNP (ale naszą kasę, to oni mają gdzieś . . .).
II. Atak na Policję.
Nie jest także prawdą, że cyt.:
„W Polsce bagatelizuje się ten problem, a w statystykach policyjnych najczęściej wskazuje się na prędkość.”,
albowiem autor tej tezy, uderzając w Policję poprzez podważanie wiarygodności do statystyk, nie przytacza żadnych dowodów na potwierdzenie swojej (?) tezy. Ale jest też prawdopodobne, że ktoś (lobby PNP) włożył mu te tezy w usta . . .
Bo to właśnie prędkość, a nie stan techniczny pojazdów jest główną i podstawową przyczyną wypadków na drogach nie tylko w całej UE, ale także na wszystkich kontynentach całego świata!
Na szczęście są jeszcze instytucje, do których „nie dotarli” nachalni lobbyści motoryzacyjni ze swoją kasą, dzięki czemu przedstawiciele tych instytucji rzetelnie informują nasze społeczeństwo o rzeczywistych zagrożeniach dla BRD (prędkość na I miejscu wszelkich wypadków).
A twierdzenie, że w Niemczech 8–10 proc. wypadków wynika ze złego stanu technicznego pojazdu także nie ma odnośnika do jakichkolwiek dowodów. Tym samym nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia i jest nadużyciem, by nie powiedzieć więcej (…).
Kiedyś takie dane o usterkowości otrzymywane z niemieckich SKP (Dekra, czy Tuv, nie pamiętam…), jako „produkt na zlecenie” ubierano w kształt oceny pojazdów poruszających się po drogach. Na ten przykład wskazywano, że jeśli na niemieckich SKP 10 % pojazdów miało wadę układu hamulcowego, to kłamliwie przekonywano, że na drogach także porusza się 10 % pojazdów z wadą układu hamulcowego.
Chyba nie muszę rozwijać tej kłamliwej tezy i dalej udowadniać jej nieprawdziwego założenia.
Podobnie jest ze stwierdzeniem pewnego wróżbity w tym tekście, cyt.: „U nas te statystyki mogą być nawet gorsze”, twierdzi nijaki wróżbita Morzycki od PNP, i także – tradycyjnie dla ich środowiska – nie popiera swojej tezy żadnymi dowodami.[2]
Bo prawda jest taka, że to nie w ministerstwie uknuto ten pomysł, ale w grupie producentów pojazdów, którzy nachalnie lobują na rzecz zaostrzenia rygorów BT w celu zwiększenia sprzedaży swoich nowych pojazdów.[3] A nasi urzędnicy, jak stado zaczarowanych baranów podąża za nimi z oczami wlepionymi w te ich świecące i mieniące się grosiki/srebrniki . . .
Pozdrawiam
Dziadek Piotra
[1] http://serwisy.gazetaprawna.pl/transport/artykuly/679486,masz_starsze_auto_wkrotce_rzad_przerobi_je_na_zyletki.html
[2] Na podstawie publikacji Tomasza Żółciaka z dnia 11 lutego 2013: http://serwisy.gazetaprawna.pl/transport/artykuly/679486,masz_starsze_auto_wkrotce_rzad_przerobi_je_na_zyletki.html
[3] Np. obowiązkowy monitoring w stacjach kontroli pojazdów, na podstawie którego można byłoby sprawdzić, czy auto rzeczywiście zaliczyło test oraz inicjatywa podwyższenia kar dla UDS-ów (sic!).
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy • Tags: BRD, decyzje urzędnicze, diagnosta samochodowy, konsultacje Ministerstwa Transportu, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), rola Zarządu OSDS, Stacja Kontroli Pojazdów (SKP)