PRODUKCJA „MALUCHA” OD 2025 R. – MODEL 2000

W 2025 r rusza seryjna produkcja MALUCHA modelu z 2000 r.!

To nie żart.

Ostatnio podzwoniłem po wydziałach komunikacji w Polsce, by dowiedzieć się, czy pracujący tam urzędnicy są na tyle inteligentni, aby zrozumieć wyrok NSA z 4-go grudnia 2024 r. dotyczący rejestracji. No i się nie zawiodłem co do urzędników, z którymi rozmawiałem.

Usłyszałem, że po wyroku NSA w przepisach nic się nie zmieniło, więc rejestrują tak jak robili to dotychczas, czyli rejestrując pojazdy sprowadzone spoza Unii wymagają przy wniosku o pierwszą rejestracje w RP wyłącznie zaświadczenia o przeprowadzonym okresowym badaniu technicznym i bez zbędnego wtedy dokumentu homologacyjnego. Bingo!

Jestem uradowany, bo być może będę mógł zacząć realizować swoje życiowe plany związane z seryjną produkcją tanich samochodów, modeli których homologacje wygasły i dalszej ich sprzedaży na rynku kraju mego ukochanego – Polski.

Pierwszym takim autkiem będzie Polski MALUCH 126P model z ostatniego roku produkcji !

W realności moich planów utwierdziło mnie pismo Pani Dyrektor Departamentu Transportu Drogowego z dnia 23 stycznia 2025 r., skierowane do Szefów Wydziałów Komunikacji, a zamieszczone jeszcze w tym samym dniu na stronie firmy prowadzącej szkolenia diagnostów SUNRISE P.U.H. w Łodzi oraz informacja zamieszczona na stronie internetowej i w mediach społecznościowych przez Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji w Krośnie, które to stowarzyszenie fachowców na liczne zapytania osób w sprawie rejestracji pojazdów sprowadzanych spoza Unii również zacytowało niniejszą odpowiedź Pani Dyrektor.

A już stu procentowej pewności o realności moich planów nabrałem czytając wypowiedź Rzecznik Ministerstwa Infrastruktury Pani Anny Szumańskiej:

„Przy rejestracji używanych pojazdów innych niż ciągniki rolnicze sprowadzonych z państw niebędących członkiem UE, może być stosowana procedura poddania pojazdu okresowemu badaniu technicznemu przed pierwszą rejestracją w RP, która ma na celu weryfikację, czy pojazd spełnia obowiązujące i ustanowione przez RP warunki techniczne określone dla danego rodzaju pojazdu, a zaświadczenie z takiego badania jest jednym z dokumentów stanowiących podstawę do rejestracji ww. pojazdów.”

A jak to zrobię w sytuacji gdy zezwolenie na wprowadzanie tego MALUSZKA do obrotu w postaci homologacji wygasło? Nie ma on poduszek powietrznych, ABS-ów i innych tego typu głupot jakie wymaga się od aut producentów aut w Unii ???

Otóż poznałem pewną ,,foczkę,, wypoczywającą nad Bałtykiem – okrutnie szpetną Rosjankę (a ja też piękny nie jestem), która w miłosnym uniesieniu obiecała, że zarejestruje mi u siebie w Królewcu każde auto, wszystko co tylko będę chciał, jeśli tylko będę to ponownie wywoził z Rosji.

No więc będzie tak…

Zacznę produkować te MALUSZKI 😉 i wywozić do Królewca, tam zarejestruję, po czym sprowadzę je do Polski, zawiozę je na lawecie przed pierwszą rejestracją na którąś ze stacji kontroli pojazdów firmy SUNRISE P.U.H. , wykonam tam za opłatą 98 PLN okresowe badanie techniczne i następnie z wynikiem POZYTYWNYM (wszak wszystkim wiadomo, że jak MALUSZKI mając światła i hamulce etc., to przechodzą taki przegląd okresowy) udam się do wydziału komunikacji, gdzie wyszkoleni przez tą samą firmę urzędnicy starostwa zarejestrują mi te ,,kaszlaczki,, powołując się przy tym na przepisy k.p.a. i prawa drogowego rzecz jasna.

Bo przecież jak mówią urzędnicy wydziałów komunikacji: ,,po wyroku NSA w przepisach nic się nie zmieniło,, i rejestrują tak jak dotychczas. Ku mojej uciesze.

Jedyne co może w mych planach zawieść to to, że wcześniej nie uda mi się nabyć praw do produkcji tego sympatycznego autka.

Tak się zastanawiam ile to już takich ,,MALUSZKÓW,, zarejestrowano w Naszych wydziałach komunikacji po wyroku NSA z 4-go grudnia 2025 r. na własną odpowiedzialność materialną starostw powiatowych i urzędów miejskich i ile to roboty będzie miała administracja państwowa by to odkręcić ?

A ile kosztów z tym związanych? Aż strach pomyśleć…

Cóż, jak widać u Nas w kraju ciągle dużo głupich co przed szkodą są i po szkodzie.

„Radecki”