BIAŁORUSKA AGENTURA W IZBACH ROLNICZYCH?

Rate this post

Izby rolnicze siedliskiem białoruskiej agentury? Śmiać się czy płakać nad rolniczą głupotą. A co z naszym patriotyzmem gospodarczym?

Albowiem, cyt.: „W obronie rolników wystąpił teraz samorząd rolniczy.

Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza zwróciła się do Krajowej Rady Izb Rolniczych o pilną interwencję w sprawie cofnięcia decyzji o wyrejestrowaniu ciągników MTZ Belarus wyprodukowanych po 1 stycznia 2016 r.1

A z tego wynika, że agenci białoruskiej dyktatury działają nie tylko w Warszawie w strukturach MI i DTD (resortu transportu), ale także w izbach rolniczych?

Teza ta ma swoje uzasadnienie, gdy postawimy pytanie o to, kto wystąpił w obronie polskiego Ursusa lub w obronie Polskich Producentów ciągników rolniczych lub Polskich Producentów części do ciągników rolniczych? NIKT? Więc co z naszym patriotyzmem gospodarczym?

Bo oni przegrali na naszym polskim rynku w określonych realiach gospodarczych i społeczno-politycznych:

  • to się dokonało od 2016 r., czyli pod rządami PiS-u,

  • rękę do tego dołożyli urzędnicy MI we współpracy z DTD (resortem transportu), celowo produkując błędne przepisy, prawdopodobnie pod naciskiem białoruskiej agentury,

  • przy biernej postawie naszej branży, która ten pojedynek „Wschodu” i „Zachodu” (w szerokim tego słowa znaczeniu) obserwowała, ale nie reagowała zapominając, że też już, bo od 2004 roku jesteśmy w UE.

W ten sposób Polscy Producenci zmuszeni zostali do zamknięcia swoich firm z uwagi na to, że wysokie i dlatego kosztowne wymogi bezpieczeństwa dla ich produktów (homologacja) spowodowały, że Belarusy i inne ciągniki rolnicze ze wschodu były tańsze, bo nie musiały tych wymogów homologacyjnych realizować/spełniać.

Przez ostatnie pół wieku rolnicy nie potrafili skanalizować polskiej wsi bazując na tezie, że osiągnięcia gen. Sławoja Składkowskiego są nieśmiertelne, więc wieczne. Za to teraz wzięli się za interpretowanie Prawa i budowę infrastruktury, którą zawiaduje PSL. Czy z tego może wyjść coś dobrego, gdy od roku nie potrafili podnieść Cennika BT na SKP, do czego wystarczy 14 dni i zwykłe rozporządzenie?

Zastanawiam się nad tą problematyką, gdyż dowiedziałem się od Kolegi, że Izby Rolnicze podnoszą jakieś larum w sprawie traktorów, które mają być zgodnie z obowiązującym Prawem wyrejestrowane – w całej Polsce. Pisała o tym niedawno, bo 15.01.2025 r. Pani Kamila Szałaj z Tygodnika Rolniczego pt. „7 tysięcy ciągników Belarus trafi na złom? Izby rolnicze interweniują”.

Szkoda tylko, że Pani K. Szałaj i Redakcji tego Tygodnika umknęły następujące wątki tej sprawy.

  1. Jeśli dopiero teraz samorząd rolniczy domaga się cofnięcia decyzji o wyrejestrowaniu ciągników MTZ Belarus, to dlaczego milczeli w tej sprawie od 2016 r.? Zabrakło w ich szeregach prawników? To na co wydawali składki? Czy ktoś im zabronił podnosić swoją wiedzę prawną o wymaganiach homologacyjnych lub o obowiązkach wynikających z członkostwa w UE?

  2. Pytanie „Dlaczego to rolnicy mają cierpieć za błędy urzędników i sprzedawców?” ma sens tylko wówczas, gdy zostanie wskazany prawdziwy sprawca tego nieszczęścia, czyli MTZ Belarus Polska, który te pojazdy nielegalnie, Nielegalnie, NIELEGALNIE wprowadzał na teren naszego Kraju.

  3. Informacja o potrzebie ochrony poszkodowanych rolników ma sens tylko wówczas, gdy sami rolnicy wesprą nasze polskie firmy, które upadły (nie tylko Ursus) w wyniku nielegalnej działalności Belarusa i ich agentów w Polsce – jeszcze w chwili obecnej, pomimo sankcji!

Na naszą szczególną uwagę zasługuje kłamliwa informacja MI w tej sprawie, którą powiela w swoim artykule Pani Kamila Szałaj – i to bez adekwatnego komentarza!

Bo w jakiejś części faktycznie zawiniły starostwa powiatowe, które rejestrowały Belarusy z naruszeniem obowiązujących przepisów. Część winy ponoszą też dystrybutorzy i importerzy, bo pomijali świadectwo zgodności WE. Ale nie może umknąć naszej uwadze wieloletnie i błędne stanowisko MI w tej sprawie, które zmieniono dopiero przed kilkoma tygodniami. A przecież ta sprawa ciągnie się – niczym smród za wojskiem Napoleona – od 1 stycznia 2016 r. (sic!)!

Ja osobiście oczekuję, że Krajowa Rada Izb Rolniczych odniesie się do problemu, jakim mogą być białoruscy agenci w szeregach izb rolniczych oraz wreszcie wesprze Polskich Producentów maszyn rolniczych. Choć mówiąc prawdę, to nie mam nadziei na to, że to nieco intelektualnie zacofane środowisko właściwie zdiagnozuje ten prawny i cywilizacyjno-polityczny problem.

No i są tu jeszcze te kłamstwa zawarte w tym artykule, do których nie potrafiła się odnieść Pani Kamila Szałaj. Chodzi tu o rzekomy obowiązek zezłomowania pojazdów bez homologacji lub brak prawnych możliwości dochodzenia roszczeń (to jest przecież wiedza na poziomie ogólniaka).

Ale jeśli jest tu jakieś światełko w tym ciemnym rolniczym tunelu, to dotyczy ono ostatniego zdania tego artykułu Pani K. Szałaj, w odniesieniu do stanowiska MI, które, cyt.:

prowadzi prace nad opracowaniem jednoznacznych przepisów, dotyczących dopuszczania do ruchu pojazdów z krajów spoza UE.

– no super, Super, SUPER!

To był już najwyższy czas dla tych naszych (???) ministerialnych urzędników (nierobów, leniuchów, czy też penetrowanych przez białoruskich agentów?), bo od 1 stycznia 2016 roku minęło tego czasu trochę. A ponadto z tego zdania może wynikać, że będą te regulacje dotyczyły nie tylko ciągników rolniczych, ale wszystkich pojazdów – WSZYSTKICH! I tylko to zdanie jest warte zapamiętania z tego całego artykułu Pani Kamilii Szałaj.

Pozdrawiam i

pamiętając o czym jest ta sprawa,

trzymajmy się tylko i wyłącznie Prawa

dziadek Piotra

P.S.

Na zdjęciu (autor: czat GPT) mamy białoruskiego agenta, który w przebraniu polskiego małorolnego rolnika Kargulo-Pawlaka zapisał się do izby rolniczej, aby głosować za Belarusem na polskim rynku.

Na podstawie: 7 tysięcy ciągników Belarus trafi na złom? Izby rolnicze interweniują

– – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Loading