gru 19 2024
SKANDALICZNA POSTAWA NADZORU WK/STAROSTWA
Skandaliczna postawa naszego nadzoru w WK/starostwie, zmierzająca do ukrycia starych urzędniczych błędów oraz błędów naszych kolegów wykonujących nierzetelnie OBT.
Sprawa ta ciągnęła się niepotrzebnie przez wiele długich lat, niczym smród za wojskiem Napoleona. I jest także szkolnym przykładem braku zrozumienia interesu Państwa Polskiego przez pewną grupę urzędników naszego nadzoru oraz ich pomagierów z SKO.1
A wszystko zaczęło się jeszcze 27 listopada 2018 r., gdy na wniosek ob. F. B. Starostwa Zamojski, decyzją z 21 grudnia 2018 r., zarejestrował ciągnik rolniczy, określając w dokumentach jego nr nadwozia jako, powiedzmy X.
Do wniosku o rejestrację załączono DR i umowę sprzedaży ciągnika z 14 listopada 2018 r., zawartą pomiędzy P. K. i A. K. K. a ob. F. B.. W obu dokumentach wskazany nr nadwozia to jednak nadal „X”.
Pismem z 14 lipca 2020 r., ob. F. B. wniósł o sprostowanie błędu w DR dotyczącego nr podwozia z X na Y. W załączeniu skarżący przedłożył:
-
ocenę techniczną z 22 czerwca 2020 r.,
-
zaświadczenie naszego Kolegi, który wystawił wynik „N”- negatywny z tego OBT, z uwagi na brak zgodności numeru podwozia ze stanem faktycznym (numer podwozia umieszczony w pojeździe oraz na tabliczce znamionowej pojazdu niezgodny z danymi w centralnej ewidencji pojazdów).
Z przedłożonej opinii wynikało zaś, że nie stwierdzono ingerencji w pole numerowe podwozia w celu umyślnego zniszczenia lub zafałszowania numeru oraz, że mylnie zapisano nr silnika jako nr identyfikacyjny podwozia, co wymaga sprostowania.
Postanowieniem z 29 lipca 2020 r. Starosta Zamojski (dalej Starosta, organ I instancji) odmówił wszczęcia postępowania, z uwagi na rzekomy brak podstaw prawnych i faktycznych. A to spowodowało, że sprawa ta dopiero nabierała administracyjno-urzędowego i biurokratycznego życia.2
Po rozpatrzeniu zażalenia skarżącego F. B., postanowieniem z 30 października 2020 r., SKO uchyliło postanowienie Starosty z 29 lipca 2020 r. W błędnej ocenie SKO, wprawdzie brak było podstaw do sprostowania danych w DR, jednakże istnieje materialnoprawna podstawa do przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego w zakresie wskazanych przez skarżącego rozbieżności.3
W ramach przeprowadzonego przez organ I instancji postępowania wyjaśniającego Starosta Ś. przesłał do organu I instancji dokumenty w postaci:
-
wniosku poprzedniego współwłaściciela pojazdu (P. K.) z 24 marca 2005 r. o rejestrację w celu wymiany DR;
-
DR, gdzie wskazano nr silnika pojazdu i nr nadwozia. Zaś w nr nadwozia „z uwidocznioną pismem maszynowym zamianą na numer silnika”
-
PC (pozwolenie czasowe).
-
Zaświadczenia o przeprowadzonym OBT – bez właściwego odniesienia się do błędu w nr nadwozia.
-
Decyzji o czasowej rejestracji z 24 marca 2005 r.
-
Decyzji o rejestracji z 5 kwietnia 2005 r.
Tak więc, mamy tu czarno na białym, że nastąpił błąd urzędnika w WK/starostwie, czego nie skorygowano na przestrzeni lat 2005 – 2020 (sic!) w trakcie OBT na tamtejszych SKP.
W piśmie z 29 kwietnia 2021 r. Starosta Zamojski jedynie dalej gmatwał sprawę twierdząc, że złożenie stosownego i jednoznacznie sprecyzowanego wniosku, formułującego żądanie odpowiadające przepisom postępowania administracyjnego zainicjować może procedurę umożliwiającą wydanie decyzji administracyjnej w tej sprawie.
Na szczęście dla porządku prawnego w III RP skarżący nie odpuszczał, i pismem z 6 maja 2021 r. wniósł o uchylenie decyzji z 21 grudnia 2018 r., i o wydanie nowej decyzji z już prawidłowym nr nadwozia z uwagi na fakt, że numery silnika i nadwozia pojazdu są zamienione.
Po rozpoznaniu wniosku decyzją z 10 czerwca 2021 r. Starosta Zamojski – z zapałem godnym lepszej sprawy – ponownie odmówił uchylenia lub zmiany ostatecznej decyzji z 21 grudnia 2018 r. W uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia powołał się na treść postanowienia swoich kolegów z SKO z 30 października 2020 r., o rzekomym braku podstaw do sprostowania danych w DR.4
I znowu SKO i znowu jakieś postępowania Starosty Zamojskiego, który przeciągając bezzasadnie tę sprawę, decyzją z 12 listopada 2021 r. uchylił decyzję własną z 21 grudnia 2018 roku i . . . . . . . . – odmówił zarejestrowania pojazdu.5
I znowu SKO i znowu Starosta, który zamiast samemu wszcząć stosowne postępowanie administracyjne w kier. Art. 84 ust. 3 PoRD, poinformował Prokuraturę Rejonową w Zamościu w 2022 roku o możliwości ewentualnego poświadczenia nieprawdy co do okoliczności mającej istotne znaczenie prawne przez uprawnionych diagnostów samochodowych, wykonujących OBT tego ciągnika w dniach:
-
7 stycznia 2014 r,
-
7 kwietnia 2016 r.,
-
4 czerwca 2018 r.6
Naszym kolegom lub naszemu jednemu koledze się jakoś udało, albowiem Komenda Powiatowa Policji w P., postanowieniem z dnia 1 czerwca 2022 r. odmówiła wszczęcia dochodzenia (z przyczyn nam nieznanych). Ale ta zapewne błędna decyzja Policji stanowiła przesłankę dla Starosty, aby brnąć dalej i bezzasadnie przedłużać te procedury jeszcze przez 2022 i 2023 r.
Na szczęście dla praworządności sprawa trafiła do WSA w Lublinie, ze skargi ob. F. B., który w sposób jednoznaczny wskazał, że:
-
niezgodność zapisu w DR w pozycji „E” – numer identyfikacyjny pojazdu z rzeczywistym numerem pojazdu wynika z błędów na poziomie poprzednich rejestracji.
-
Organ powinien wyjaśnić przyczynę błędu i podjąć czynności w celu jego eliminacji.
-
Trwające od wielu miesięcy postępowanie administracyjne i brak decyzji organu, która umożliwiłaby wnioskodawcy korzystanie z pojazdu jest niezrozumiałe i narusza zasadę prowadzenia przez organy postępowanie w sposób budzący zaufanie jego uczestników do władzy publicznej.7
W ocenie WSA, w niniejszej sprawie zaistniały podstawy do wzruszenia ostatecznej decyzji organu I instancji z dnia 21 grudnia 2018 r. w trybie wznowienia postępowania zakończonego tą decyzją. W rozpoznawanej sprawie kwestia sporna pomiędzy stronami koncentrowała się wokół oceny, czy w świetle zaistniałego w sprawie stanu faktycznego istnieją podstawy do dokonania weryfikacji decyzji rejestracyjnej pojazdu.8
Z oceny meritum sprawy wynika, że pierwotna rejestracja pojazdu przez Urząd Miejski w Ś. w 1998 r. była prawidłowa. Do pomyłki doszło, gdy właściciel ciągnika, z uwagi na konieczność wymiany DR kolejnym wnioskiem z dnia 24 marca 2005 r., zwrócił się o rejestrację i już w tym wniosku doszło do zamiany danych, tak jaki w przedłożonym wraz z wnioskiem zaświadczeniu o przeprowadzonym OBT i w konsekwencji dalszych błędnych rejestracji oraz kolejnych OBT wykonanych nieprawidłowo. I w tym kontekście warto przypomnieć tymże urzędnikom WK/starostwa zaangażowanym tak niechlubnie w tę sprawę, że czyny uprawnionego diagnosty samochodowego, zatrudnionego na SKP się nigdy nie przedawniają. W związku z tym ewentualnym postępowaniem administracyjnym w kierunku art. 84 ust. 3 PoRD powinni zostać koledzy od 2005 r., bo Prawo jest równe dla wszystkich!
Zaś w ocenie WSA poczynione przez organy ustalenia i zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwalały na jednoznaczne stwierdzenie, że:
-
błędne określenie numeru nadwozia zarówno w decyzji ostatecznej jak i w samym DR pojazdu ma charakter oczywisty,
-
organy państwa załatwiają sprawę mając na względzie interes społeczny i słuszny interes strony (art. 7 k.p.a.). Zasada ta odnosi się nie tylko do sposobu prowadzenia postępowania administracyjnego, lecz jest także wskazówką interpretacyjną prawa materialnego, gdyż organy administracji publicznej mają obowiązek uwzględniania jej przy „załatwieniu sprawy”,
-
nie do zaakceptowania jest okoliczności, że skoro strona domaga się doprowadzenia zgodności stanu prawnego ze stanem faktycznym i nie może zostać pozbawiona reakcji organu administracji mającego uprawnieninie do takiego działania, to jednak organy nie podjęły przewidzianych w ramach instytucji wznowienia postępowania, adekwatnych w okolicznościach rozpatrywanej sprawy działań prawnych.
-
Pozostawienie w obrocie prawnym decyzji z dnia 21 grudnia 2018 r. stanowiłoby także poważną szkodę dla interesu społecznego i naruszenie słusznego interesu strony, które organ zobowiązany jest uwzględnić w świetle regulacji art. 7 k.p.a., w sytuacji, gdy organy dostrzegają, że pojazd zarejestrowany w 2018 r. zarówno w chwili rejestracji, jak i obecnie posiada oryginalne dane identyfikacyjne nadane przez producenta pojazdu.
I z tych powodów WSA w dniu 26 września 2023 r.:
I. uchyla zaskarżoną decyzję oraz decyzję Starosty […] z dnia 21 grudnia 2022 r.;
II. zasądza od SKO na rzecz F. B. kwotę […]zł ([…] złotych) z tytułu zwrotu kosztów postępowania.
Tak więc, to sprawa bardzo prosta
trzymajmy się tylko i wyłącznie Prawa,
to apel także do nadzoru WK/starostwa,
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – – – – – –
1 III SA/Lu 324/23 – Wyrok WSA w Lublinie; Data orzeczenia: 2023-09-26; orzeczenie prawomocne; Data wpływu: 2023-06-30; Symbol z opisem: 6030 Dopuszczenie pojazdu do ruchu; Hasła tematyczne: Ruch drogowy; Skarżony organ: SKO (Samorządowe Kolegium Odwoławcze); Treść wyniku: Uchylono decyzję I i II instancji.
2 Pismem z dnia 14 kwietnia 2021 r. F. B. wniósł „skargę na przewlekłość postępowania”.
3 Organ II instancji wskazał, że ustalenie tych rozbieżności może nastąpić w drodze jednego z postępowań nadzwyczajnych, m.in. w postępowaniu w przedmiocie uchylenia ostatecznej decyzji prowadzonym na podstawie art. 155 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2022 r. poz. 2000 ze zm., obecnie Dz.U. z 2023 r., poz. 775 ze zm.), dalej „k.p.a.”.
4 a także wskazał, że podstawą odmowy uchylenia lub zmiany decyzji jest fakt zarejestrowania w dniu 21 grudnia 2018 r. ciągnika na podstawie przedłożonych do wniosku o rejestrację dokumentów
5 Starosta w uzasadnieniu decyzji podniósł, że pojazd nie może być zarejestrowany w oparciu o dokumenty niezgodne ze stanem faktycznym i wskazał, że numer podwozia w pojeździe jest inny od numeru podwozia w dokumentach dotyczących rejestracji pojazdu w postaci dowodu właściwości pojazdu oraz dowodu rejestracyjnego.
6 Postanowieniem z dnia 25 maja 2022 roku zawieszono postępowanie administracyjne do czasu rozstrzygnięcia postepowania karnego.
7 Starosta Zamojski i tamtejsze SKO nadal szło w zaparte wspierając się wzajemnie błędną argumentacją.
8 w oparciu o przesłankę określoną w art. 145 § 1 pkt 5 k.p.a.
Radecki
19 grudnia 2024 @ 11:11
SKO w Zamościu powinni zmienić nazwę na ,, samorządowa ochrona kolesi,,
W zasadzie mamy tu przykład złamania kilku podstawowych zasad prawa obowiązujących w prawie administracyjnym, o których uczą się studenci pierwszego roku.
Za tak procedowane postępowania starosta i skład orzekający oraz nieuzasadnione zawiadamianie policji powinni osobiście ponosić koszty i jeszcze zadość uczynić obywatelowi, któremu przez 5 lat uprzykrzali życie w tak oczywistej sprawie.