WODÓR A SPRAWA SKP

Rate this post

Na dzień dzisiejszy mamy już w Polsce ponad 230 pojazdów zasilanych wodorem. W tym większość ciężarowych, choć zdarzają się także autobusy oraz osobowe do 3,5 t. DMC. Podążając tą konieczną ścieżką ekologiczną z uznaniem trzeba przyznać także, że na terenie całej Polski systematycznie przybywa punktów tankowania wodorem. Więc dlaczego to jednak pachnie grubą aferą lub dla niektórych wręcz horrorem?

Albowiem ta sprawa jest wieloaspektowa.

Czyżby nasz (?) DTD (resort transportu) w Ministerstwie Infrastruktury tradycyjnie dla siebie przespał konieczność przystosowania naszych rozporządzeń do czekających nas rynkowych wyzwań, związanych z koniecznością przejścia na paliwo najbardziej ekologiczne, czyli wodór? No sam nie wiem, czy to jest możliwe…..

Tam siedzą przecież tacy mądrale, że hej!

 

Czy to lenistwo intelektualne urzędników MI + DTD przesądziło o tym, że w tym zakresie będziemy wlec się – tradycyjnie z ich przyczyny? – w ogonie Europy?

Jeśli od 2018 roku istnieje możliwość uzyskania homologacji przez producenta dla pojazdu zasilanego wodorem, to dlaczego nie ma o tym mowy w naszych rozporządzeniach? Jak mamy robić BT takich pojazdów?

Czyżby dlatego nie ma o tym w naszych rozporządzeniach, że ten olbrzymi kawał branżowego tortu, który na nas czeka za kilka miesięcy lub za kilka najbliższych lat miał być skonsumowany jedynie przez TDT (Transportowy Dozór Techniczny)?

Właścicielom naszych SKP „podduszanych” przez MI (wspólnie i w porozumieniu z DTD i TDT?) już nie zależy na niczym innym, tylko na waloryzacji. Nie myślą o przyszłości branży „moto” i o własnych perspektywach. Sen z powiek spędza im jedynie i tylko waloryzacja.

A ten kawał tortu z pojazdami zasilanymi wodorem niech już sobie bierze TDT, jak choćby w procedurze „indywidualnego dopuszczenia”?

To taka jest prawda? Tego chcecie?

Ta sprawa jest jak bomba z opóźnionym zapłonem. A właściciele naszych SKP zorientują się post factum, gdy zostaną już tradycyjnie wydymani przez ministerialnych urzędników (nie wiem tylko, komu to sprawia większą przyjemność?). Na razie pole rażenia jest niewielkie, bo próbny wybuch tej „bomby wodorowej” w okolicy Poznania, Kalisza oraz na terenie lubuskiego spowodował jedynie wystosowanie niemrawego pisma (poniżej), z którego nie wynika, aby te pojazdu mogły kiedykolwiek na naszych SKP przejść BT z pozytywnym wynikiem.

Ale takie OBT pojazdów zasilanych wodorem z wynikiem „P” były jednak wykonywane. Były także DBT w postaci zmian konstrukcyjnych oraz rejestrowanie przez WK/starostwa pojazdów zasilanych wyłącznie wodorem (sic!)!

Świadczy to między innymi o tym, że od 2014 roku nie jest realizowana przez nasze MI + DTD (resort transportu) Dyrektywa nr 45 o obowiązkowych szkoleniach po każdej zmianie Prawa! Urzędnicze niedopełnienie obowiązków jest tutaj ewidentne!

Ale ta sytuacja wskazuje także, na jakim poziomie jest nasz nadzór w WK/starostwie.

Mam nadzieję, że liderzy naszych organizacji w porę dostrzegli także ten „szemrany interes”, dla którego wodór nie znalazł się jeszcze w naszych rozporządzeniach.

A jeśli już przygotowywana jest także procedura wycofywania tych pojazdów z ruchu, to ktoś będzie musiał za to zapłacić, za np.:

  • robocizna za demontaż instalacji wodorowej + przestój,

  • błędnie wykonane BT na SKP,

  • zarejestrowane w naszym WK/starostwie jako zasilanie „wodór” (jedynie czyli jedyne),

  • a jeśli okaże się, że ta rejestracja „wodorowa” to jednak zwykły szwindel, który umniejsza koszty na drogach w UE, to sprawa nabiera charakteru przestępstwa kryminalnego, czyli oszustwa. Więc prędzej czy później oczekujcie na kontakt z Prokuratorem.

Z posiadanej informacji wynika, że w ten proceder z dopuszczeniem do ruchu pojazdów zasilanych wodorem zaangażowana była także jedna z naszych sieci SKP. A, że nigdy nie wspierali nas w naszych słusznych sprawach (protesty), to ich nie bardzo nawet żałuję. Ale za tamtejszego Kolegę trzymam kciuki. Mam nadzieję, że potrafi przedstawić dowody (może nagranie?), że to kierownictwo poleciło mu dopuścić dany pojazd do ruchu.

Trzymajmy się Unijnego Prawa

a zniknie problem i każda obawa

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

Loading