KOBIETY, KOBIETY, KOBIETY

Kobiety, Kobiety, Kobiety, czyli (jednak!) „Kobiety Potrafią” na trzech prostych – i podobno niemożliwych wcześniej do akceptacji – przykładach (M. Thatcher, W. Wasilewskiej, M. Skłodowskiej).

1.

Margaret Thatcher, premier Wielkiej Brytanii w latach 1979–1990 przeszła do Historii Świata nie dlatego, że była Kobietą. Przeszła do Powszechnej Historii właśnie dlatego, że odróżniała się na tle ówczesnych i zasadniczo męskich władz Wielkiej Brytanii. Jej autorska wizja i bezkompromisowość w trakcie jej realizacji zapewniła jej niezbywalne miejsce w Historii. A my (z uwagi na specyficzne wówczas miejsce przebywania, czyli w Europie Środkowo-Wschodniej) także zauważyliśmy jej stanowczość w stosunku do strajkujących górników. I to wszystko spowodowało nadanie jej przydomku „Żelaznej Damy”.¹

Jedno jest pewne, ona nie powielała tradycyjnych zachowań politycznych jej poprzedników. To przesądziło o jej międzynarodowym autorytecie i politycznym sukcesie.

2.

Wanda Wasilewska² ma kolosalne zasługi dla Polski, o których nie wie prawie nikt, a jeśli już, to bardzo niewielu. Postrzegana i opisywana za pomocą prostackiej maniery przez wielu upolitycznionych „historyków?” na skompromitowanej zasadzie „czarne lub białe”.

To tylko i wyłącznie dzięki niej mamy obecny kształt/obszar Polski, w którym mieści się teren od Nysy Kłodzkiej i Odry do Nysy Łużyckiej. Już nie mówiąc/pisząc o Szczecinie, którego przyszłość decydowała się do ostatniej chwili po zakończeniu II Wojny Światowej. W tym czasie Wszyscy Wielcy i mali uznawali, że Szczecin oraz teren na zachód od Odry będzie należał do Niemiec.

Słowo „wszyscy” należy czytać dosłownie. Wszyscy, Wszyscy, WSZYSCY . . . . . – oprócz Wandy Wasilewskiej!

Bo ona i tylko i wyłącznie ona miała zupełnie odmienną wizję tego zagadnienia. A na dodatek postanowiła walczyć o realizację tej swojej osobistej wizji. W tym celu poświęciła więcej, niż każdy z Was byłby w stanie zaakceptować w odniesieniu do własnej osoby lub osób ze swojego otoczenia.

Wszyscy (dosłownie WSZYSCY) i to nie tylko z jej otoczenia politycznego przekonywali Ją, że nie warto, że się nie uda, że to nie ma żadnego sensu.³

Tylko ona była innego zdania. I co najdziwniejsze, udało jej się zrealizować tą jej własną i osobistą wizję Polski po zakończeniu II Wojny Światowej.

Nie będę tu pisał o kosztach, które poniosła dla realizacji swojej osobistej wizji (do końca życia oskarżana była o prawicowe odchylenia). Ważna jest jej skuteczność. Bo to dzięki Niej mamy obecny kształt Polski ze Szczecinem w naszych granicach i na Nysie Łużyckiej.

A gdyby Wanda Wasilewska była mężczyzną, to od Szczecina poprzez Legnicę i Wałbrzych do Zgorzelca, w każdym z tych miast (i nie tylko) stałby pomnik Osoby, która przesądziła o jego przynależności do Polski. Lub co najmniej tablica pamiątkowa na froncie przy wejściu do danego Urzędu Miasta między Odrą a Nysą Łużycką. Już nie mówiąc/pisząc o Szczecinie.

Ale ona była Kobietą co powoduje, że większość mężczyzn zazdroszcząc Jej tego historycznego i politycznego sukcesu zrobiło co było w ich mocy, aby o Wandzie Wasilewskiej zapomniano. I ten cel po trosze osiągnęli. W jakiejś części niestety się im to udało.⁴

3.

Maria Skłodowska mając zaledwie 24 lata, aby zrealizować swoje marzenia, w 1891 roku sama wyjechała z Królestwa Polskiego do Paryża, by podjąć studia na Sorbonie, gdyż wówczas Kobiety nie mogły studiować na zacofanych i intelektualnie zapóźnionych ziemiach polskich. To nie była przyjemna podróż Pendolino bez przesiadki.

Już dawno minął cały wiek, a i tak dzisiaj niewiele podobnie młodych Kobiet zdecydowałoby się na tak radykalny (i desperacki?) krok w postaci samotnej podróży na drugi koniec Europy, gdzie mówią w całkiem obcym języku. Choć dziś istnieje możliwość takiej podróży już bez przesiadki. To niekonwencjonalnie działanie oraz praca, Praca i PRACA spowodowało, że zapisała się w Historii Świata.

– – – – – – – – – – – –

To co One (i nie tylko One) w swoim Życiu osiągnęły stanowi dowód nieustającej prawdy o tym, że Kobiety potrafią!

Ale też te trzy historie są dowodem tego, że ich niestandardowe zachowania lub własne przekonania i osobiste idee gwarantują spektakularny sukces – na miarę Historii!

I tego serdecznie życzę,

nie tylko wszystkim Jolantom w dniu Ich Imienin,

ale także wszystkim Kobietom marzącym o sukcesie

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – – –