Dziś rano za oknem pada i pada. Więc cóż było robić? Po zjedzeniu smacznego śniadania (w formie stołu szwedzkiego) odtrąbiono powrót. Przyszedł czas pakowania się i czas pożegnań, ale nie tylko. Bo przyszedł też czas podziękować miłemu Kierownictwu Hotelu Renifer w Szklarskiej Porębie za pomocnie wyciągniętą ku nam dłoń w dniu wczorajszym http://www.renifer.com.pl/
Dziękuję także Prezesowi Związku Zjadaczy Dżemu za umożliwienie mi spędzenia tego czasu w przemiłym gronie członków Związku oraz w atrakcyjnej scenerii Karkonoszy.
A trudne warunki z zasady powodują, że zacieśniają się wszelkie międzyludzkie więzi. Jednym słowem było super!
I to nic, że padało. Bo najważniejsze jest miłe towarzystwo, a przyroda może jedynie nam pomóc w ocenie tego, na kim można więcej lub mniej polegać. Ja, będąc pierwszy raz na takiej wycieczce, mogłem polegać na wszystkich członkach naszej małej wyprawy, za co członkom ZZDż bardzo mocno i z całego serca dziękuję.
Teoretycznie można było miło łazikować po górach jeszcze do niedzieli . . . Jednak bylibyśmy nieodpowiedzialni, gdybyśmy nie wzięli pod uwagę uwarunkowań pogodowych i realnych warunków występujących w górach.
I obiecuję, że na następną podobną wyprawę członków ZZDż będę lepiej przygotowany kondycyjnie, więc te moje palpitacje serca przy wspinaniu się pod górę z największym plecakiem (w grupie, a może i w całych Karkonoszach!) będą już mniejsze, co umożliwi szybszy marsz i mniejsze zakwasy mięśni następnego dnia w godzinach porannych. Niewątpliwie przydadzą mi się także kijki, a śpiwór obniży koszt noclegu w schronisku. Przydają się także własne kanapki, termos i zapasowy bochenek chleba w plecaku oraz saszetki herbaty. Polecam także nieprzemakalne obuwie, którego wysokość usztywnia kostkę.
I pozdro, i nara, i dozoba
Dziadek Piotra,
któremu urosła broda.
————————
P.S.
1. A hotel Renifer w Szklarskiej Porębie polecam wszystkim łazikom, jako baza wypadowa na krótsze i dłuższe „wyczyny”.
2. A uczestników proszę o przesłanie ulubionych ujęć do wnuka Piotra, aby poniżej uzupełnić dokumentację foto.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
cze 1 2013
Wróciliśmy z
Wróciliśmy z wyprawy – na ziemię?
Dziś rano za oknem pada i pada. Więc cóż było robić? Po zjedzeniu smacznego śniadania (w formie stołu szwedzkiego) odtrąbiono powrót. Przyszedł czas pakowania się i czas pożegnań, ale nie tylko. Bo przyszedł też czas podziękować miłemu Kierownictwu Hotelu Renifer w Szklarskiej Porębie za pomocnie wyciągniętą ku nam dłoń w dniu wczorajszym http://www.renifer.com.pl/
Dziękuję także Prezesowi Związku Zjadaczy Dżemu za umożliwienie mi spędzenia tego czasu w przemiłym gronie członków Związku oraz w atrakcyjnej scenerii Karkonoszy.
A trudne warunki z zasady powodują, że zacieśniają się wszelkie międzyludzkie więzi. Jednym słowem było super!
I to nic, że padało. Bo najważniejsze jest miłe towarzystwo, a przyroda może jedynie nam pomóc w ocenie tego, na kim można więcej lub mniej polegać. Ja, będąc pierwszy raz na takiej wycieczce, mogłem polegać na wszystkich członkach naszej małej wyprawy, za co członkom ZZDż bardzo mocno i z całego serca dziękuję.
Teoretycznie można było miło łazikować po górach jeszcze do niedzieli . . . Jednak bylibyśmy nieodpowiedzialni, gdybyśmy nie wzięli pod uwagę uwarunkowań pogodowych i realnych warunków występujących w górach.
I obiecuję, że na następną podobną wyprawę członków ZZDż będę lepiej przygotowany kondycyjnie, więc te moje palpitacje serca przy wspinaniu się pod górę z największym plecakiem (w grupie, a może i w całych Karkonoszach!) będą już mniejsze, co umożliwi szybszy marsz i mniejsze zakwasy mięśni następnego dnia w godzinach porannych. Niewątpliwie przydadzą mi się także kijki, a śpiwór obniży koszt noclegu w schronisku. Przydają się także własne kanapki, termos i zapasowy bochenek chleba w plecaku oraz saszetki herbaty. Polecam także nieprzemakalne obuwie, którego wysokość usztywnia kostkę.
I pozdro, i nara, i dozoba
Dziadek Piotra,
któremu urosła broda.
————————
P.S.
1. A hotel Renifer w Szklarskiej Porębie polecam wszystkim łazikom, jako baza wypadowa na krótsze i dłuższe „wyczyny”.
2. A uczestników proszę o przesłanie ulubionych ujęć do wnuka Piotra, aby poniżej uzupełnić dokumentację foto.
==========================
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0