Czyli „fajny film wczoraj widziałem„. I momenty były . . ., ale nie takie, o jakich Wy myślicie . . . . . .
Bo były to momenty etyczno-moralne. Był to wspaniały, oryginalny i mądry „Atlas chmur”[1]. Kolejny film braci Wachowskich. To film urzekający, podobnie jak „Awatar”, ale mądrzejszy. No i nieco trudniejszy w odbiorze. Więc trzeba być przygotowanym na odrobinę myślenia. Ale tego nigdy za wiele, więc gorąco polecam ten film.
To było mocne kino, a zapamiętałem szczególnie:
„Słabi, to jadło,
silnym na sadło”.
Słowa te padają parę razy w tym filmie. Film ten tak bardzo do mnie przemówił, bo my jesteśmy też tymi słabymi (jeszcze?). Nasza słabość wynika z tego, że miedzy innymi:
Na skutek marketingowych błędów, nasze branżowe organizacje nie potrafią jeszcze skupić wokół siebie wystarczającej – dla efektu „skuteczności” – liczby swoich członków,[2]
Zbyt łatwo przyjmujemy, że nasze własne problemy są problemami całego środowiska, co wynika z braku wzajemnych koleżeńskich kontaktów (środowiskowe, a nie tylko zakładowe imprezy integracyjne) i wymiany myśli,
Pracując w rozproszeniu, rozrzuceni po całym naszym Kraju nie potrafimy wykorzystać nowoczesnych narzędzi elektronicznego komunikowania się w celu wzajemnego poznania swoich potrzeb i problemów,
Jeśli już się spotykamy, to także w małych i rozproszonych gremiach i na przeciwstawnych krańcach Polski (patrz aktualnie: Zakopane i okolice Olsztyna),
Pracujemy w specjalnie stworzonym nam wrogim „prawnym otoczeniu”, które zawdzięczamy nie tylko właścicielom naszych SKP[3],
Jesteśmy środowiskiem zbyt łatwo poddającym się manipulacji, np. lobbystom rozprowadzający nasze oprogramowania, lobbyści firm szkoleniowych (czy tylko „marianek”?), lobbyści producentów pojazdów, lobbyści producentów części, lobbyści właścicieli SKP (PISKP[4]?), itp.,
Cechuje nas nadmierny (chorobliwy?) indywidualizm, zabijający możliwość szerokiej współpracy i poddania się demokratycznym procedurom dla dobra swojego własnego środowiska,
Posiadamy często przerost ambicji własnych, który nie idzie w parze z umiejętnościami organizatorskimi, wykształceniem i życiowym doświadczeniem.
Stosunkowo niski odsetek młodzieży, wykształconej już według nowych zasad.
Więc dlatego jesteśmy, jak to „jadło” w tym filmie, i innym „na sadło”. No sami powiedzcie, czy to jest miłe?
A kto jest tym silnym, dla kogo jesteśmy „na sadło”?
Najpewniej to pracownicy różnych ministerstw, od Infrastruktury po Transport. A więc mocni siłą swojego urzędu, który wykorzystują dla swoich partykularnych interesów (praca dla siebie, dla znajomych i dla „śwagrów” w tworzonych dodatkowo strukturach urzędniczych lub np. jakaś drukarnia dla GITD, a to TDT, itp.).
Ci silni, to także goście z kasą, tak jak lobbyści, którzy manipulują opinią publiczną, inicjują składanie różnych interpelacji (casus Łodzi?), przekupują urzędników wręczając łapówki lub obiecując pracę w swoich firmach członkom ich rodzin. A dowodem siły ich pieniędzy jest fakt zaproszenia ich w nieproporcjonalnym nadmiarze do składu grupy roboczej przez Ministra T. Jarmuziewicza.
I w tym filmie, ci „silni” zostali mocno pokazani. I tak prawdziwie.
I, jak sami się rozejrzycie, toć i też sami zauważycie, kto to na nas tak żeruje. I nie patrzcie tylko na to, komu to tłuszczykiem policzki spływają (nie tylko po świętach wielkanocnych) i dziurek na pasku z miesiąca na miesiąc nie starcza . . . Albowiem wielu z nich ma przyśpieszony ciąg na kasę tak, jak i przyśpieszoną przemianę materii.
Jestem przekonany, że jak się rozejrzycie wokół, to i Wy dostrzeżecie . . ., i tych urzędników, i tych lobbystów, i niektórych właścicieli naszych SKP, i . . .(…).
Pozdrawiam tych, co jeszcze: „Słabi to jadło, silnym na sadło”
Dziadek Piotra
[1] Wikipedia: film fantastycznonaukowy w reżyserii oraz według scenariusza Andy’ego i Lany Wachowskich oraz Toma Tykwera. Scenariusz obrazu opiera się na książce pod tym samym tytułem napisanej przez angielskiego pisarza Davida Mitchella. Film ten bardzo silnie podzielił krytyków, był umieszczany na listach zarówno najlepszych jak i najgorszych filmów roku.
[2] Przypomnę tylko, że zapowiadane 200 członków OSDS-u w pół roku (!), to jeszcze pieśń przyszłości naszego Kolegi Prezesa.
[3] SKP, to Stacja Kontroli Pojazdów. Jest miejscem pracy UDS-a, czyli Uprawnionego Diagnosty Samochodowego.
[4] PISKP, to Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów, czyli organizacja skupiająca właścicieli SKP.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
kwi 11 2013
SŁABI TO JADŁO
Słabi to jadło, silnym na sadło
Czyli „fajny film wczoraj widziałem„. I momenty były . . ., ale nie takie, o jakich Wy myślicie . . . . . .
Bo były to momenty etyczno-moralne. Był to wspaniały, oryginalny i mądry „Atlas chmur”[1]. Kolejny film braci Wachowskich. To film urzekający, podobnie jak „Awatar”, ale mądrzejszy. No i nieco trudniejszy w odbiorze. Więc trzeba być przygotowanym na odrobinę myślenia. Ale tego nigdy za wiele, więc gorąco polecam ten film.
To było mocne kino, a zapamiętałem szczególnie:
„Słabi, to jadło,
silnym na sadło”.
Słowa te padają parę razy w tym filmie. Film ten tak bardzo do mnie przemówił, bo my jesteśmy też tymi słabymi (jeszcze?). Nasza słabość wynika z tego, że miedzy innymi:
Więc dlatego jesteśmy, jak to „jadło” w tym filmie, i innym „na sadło”. No sami powiedzcie, czy to jest miłe?
A kto jest tym silnym, dla kogo jesteśmy „na sadło”?
Najpewniej to pracownicy różnych ministerstw, od Infrastruktury po Transport. A więc mocni siłą swojego urzędu, który wykorzystują dla swoich partykularnych interesów (praca dla siebie, dla znajomych i dla „śwagrów” w tworzonych dodatkowo strukturach urzędniczych lub np. jakaś drukarnia dla GITD, a to TDT, itp.).
Ci silni, to także goście z kasą, tak jak lobbyści, którzy manipulują opinią publiczną, inicjują składanie różnych interpelacji (casus Łodzi?), przekupują urzędników wręczając łapówki lub obiecując pracę w swoich firmach członkom ich rodzin. A dowodem siły ich pieniędzy jest fakt zaproszenia ich w nieproporcjonalnym nadmiarze do składu grupy roboczej przez Ministra T. Jarmuziewicza.
I w tym filmie, ci „silni” zostali mocno pokazani. I tak prawdziwie.
I, jak sami się rozejrzycie, toć i też sami zauważycie, kto to na nas tak żeruje. I nie patrzcie tylko na to, komu to tłuszczykiem policzki spływają (nie tylko po świętach wielkanocnych) i dziurek na pasku z miesiąca na miesiąc nie starcza . . . Albowiem wielu z nich ma przyśpieszony ciąg na kasę tak, jak i przyśpieszoną przemianę materii.
Jestem przekonany, że jak się rozejrzycie wokół, to i Wy dostrzeżecie . . ., i tych urzędników, i tych lobbystów, i niektórych właścicieli naszych SKP, i . . .(…).
Pozdrawiam tych, co jeszcze: „Słabi to jadło, silnym na sadło”
Dziadek Piotra
[1] Wikipedia: film fantastycznonaukowy w reżyserii oraz według scenariusza Andy’ego i Lany Wachowskich oraz Toma Tykwera. Scenariusz obrazu opiera się na książce pod tym samym tytułem napisanej przez angielskiego pisarza Davida Mitchella. Film ten bardzo silnie podzielił krytyków, był umieszczany na listach zarówno najlepszych jak i najgorszych filmów roku.
[2] Przypomnę tylko, że zapowiadane 200 członków OSDS-u w pół roku (!), to jeszcze pieśń przyszłości naszego Kolegi Prezesa.
[3] SKP, to Stacja Kontroli Pojazdów. Jest miejscem pracy UDS-a, czyli Uprawnionego Diagnosty Samochodowego.
[4] PISKP, to Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów, czyli organizacja skupiająca właścicieli SKP.
——————————————————————–
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0 • Tags: branżowe organizacje, decyzje urzędnicze, diagnosta, diagnosta samochodowy, konsultacje Ministerstwa Transportu