mar 24 2020
BiHP W CZASACH KORONAWIRUSA
BiHP na SKP w czasach koronawirusa.
Na internetowych stronach wypisywane są bzdury na temat naszej branży co powoduje, że każdy z nas powinien jakoś na ten stały (!) trend zareagować. Bo dziennikarze bezrefleksyjnie łykają każdą podsuniętą im informację (jak orzekający w SKO?). Nawet ci z renomowanych portali, co nie świadczy o nich zbyt korzystnie.1
Pozwoliłem sobie zadzwonić tu i tam, z czego wyłania się dość spójny obraz funkcjonowania naszej branży.
Prawie wszędzie w dość istotnej, bo zauważalnej skali spadła ilość tzw. I-BT przed pierwszą rejestracją w Kraju. Jest to zrozumiałe, gdy weźmiemy pod uwagę zamknięcie wielu WK przed tymi, którzy chcą rejestrować kupione za granicą pojazdy. A to sprawia, że z winy takich WK/starostw spadają nam też obroty na SKP!
Ponadto gdzieniegdzie nieznacznie (?), a gdzieniegdzie bardziej zauważalnie spadła też ogólna ilość BT. A to oznacza też kolejną przyczynę mniejszego przychodu dla naszych SKP. Tym razem z winy naszego (?) resortu transportu, który sprzeciwia się wprowadzeniu odpowiedzialności za brak aktualnych BT.
I w tym kontekście musi dziwić postawa wielu właścicieli naszych SKP, którzy wręcz alergicznie zareagowali na inicjatywę związaną z podniesieniem naszego Cennika, ogłaszając tym samym wszem i wobec, że chcą zachowania obecnego status quo na kolejne lata. Pisałem już o tym, ale przypomnę, że przodują w tych zachowawczych postawach właściciele SKP na północy naszego Kraju. Przekonałem się o tym osobiście uczestnicząc w ostatnich szkoleniach PISKP.
Efekt spadku przychodów może w jakiejś części uzasadniać brak środków ochrony osobistej (maseczek, rękawiczek jednorazowych, płynów dezynfekujących, itp., itd., et’cetera) na naszych SKP. Ale niestety, to nie może być usprawiedliwieniem! Bo nasze życie i zdrowie jest ważniejsze od spadku przychodów SKP. Tym bardziej, że nasza branża nie chce zdecydowanych działań w celu podniesienia Cennika!
Dlatego jeszcze raz postuluję o pilne/natychmiastowe zaopatrzenie nasze pracujące Koleżanki i naszych pracujących Kolegów w środki ochrony osobistej – adekwatne dla obecnej pandemii koronawirusa!
Myślę, że warto tu skorzystać z praktyki jednego z naszych Kolegów, który ma teoretyczne przygotowanie w tym zakresie. Mianowicie ma ukończony kurs BiHP i stosowne uprawnienia, a który pracuje na jednej z naszych Okręgowych SKP:
-
na drzwiach wejściowych umieścił informację o koniecznym zachowaniu bezpiecznej odległości od pracownika OSKP (1,5 m) oraz o preferencji dla opłat wnoszonych za pomocą karty płatniczej,
-
otwarte jest tylko jedno wejście na tę OSKP przez bramę wjazdową. Zamknięto drzwi wejściowe dla klientów i wejście bezpośrednio z zewnątrz do biura,
-
wejście do biura zostało zarezerwowane tylko dla pracowników SKP,
-
kontrolowani klienci w ogóle nie wychodzą z samochodów. Dokumenty i opłaty pobierane są od nich przez boczne okno pojazdu. W ten sam sposób oddawane im są dokumenty po wykonaniu BT oraz ewentualna reszta. Terminal do wnoszenia opłaty kartą podawany im jest także przez okno pojazdu,
-
Kolega posiada jednorazowe rękawiczki, które zmienia po każdym kliencie (posiada także maseczkę, ale jej na razie nie zakłada, gdyż „nie chce straszyć klientów”, co jest jego osobistą decyzją),
-
każdy kontrolowany klient zostaje wyposażony w wygodny i prosty w obsłudze radiotelefon. Po udzieleniu krótkiego instruktarzu o zasadach jego obsługi, za pośrednictwem właśnie tego radiotelefonu następuje wydawanie poleceń co do kolejnych etapów BT.
Myślę, że to dobry wzór postępowania na ten obecny czas w sytuacji, gdy Ministerstwo Infrastruktury potraktowało nas, jak króliki doświadczalne.
Ale też musimy mieć świadomość, że te obecne procedury będą musiały ulec zwiększeniu i zaostrzeniu, gdy sytuacja w Kraju ulegnie pogorszeniu, gdy w ciągu tego tygodnia i następnego wejdziemy w szczyt zachorowań koronawirusa. Aby wówczas nie doszło do zakażenia/zarażenia żadnej z naszych Koleżanek i żadnego z naszych Kolegów na SKP proponuję właścicielom SKP pilne uzupełnienie ewentualnie brakujących środków ochronnych lub też zamknięcie na ten czas tych SKP, które takich wymogów nie spełniają. Bo konsekwencje takiego zarażenia mogą być bardzo bolesne – nie tylko dla zarażonych.
Trzymajmy się
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
1 np. https://moto.pl/MotoPL/7,88389,25812160,przeglad-techniczny-czekaja-nas-zmiany-its-nowe-praktyki.html#s=BoxMotImg1
Coś musi być???
24 marca 2020 @ 09:53
Podobno do prezesa klubu napisało setki a może i tysiące diagnostów o natychmiastowe przeprowadzenie szkoleń. Są zdeterminowani, aby w tych nadzwyczajnych szkoleniach uczestniczyć. Nawet grożą, że jak ich nie będzie to zrobią sobie sepuku.
A co On lub Oni, bo zawsze występuje w liczbie mnogiej mając zdolności do reinkarnacji, może zrobić i spełnić prośby tak licznych wielbicieli.
Pozamykali mu ośrodki szkoleniowe, czyli restauracje hotele i jak może gościć w jednej sali tych kilkaset zainteresowanych. Niema wesel i innych przyjęć i skąd wziąć zdjęcia potwierdzające ilość uczestników. Z taką starannością podchodzą czyli ON do wszystkiego i nikt nie chce ich chwalić – dlaczego? Sam musi to robić za Onych.
Drodzy rodacy,
ONI czyli ON misi nam takie szkolenie zorganizować jak tak chcemy a naszym obowiązkiem będzie obserwować, czy już się oderwał od ziemi czy tylko lekko unosi.
diagnostyk
24 marca 2020 @ 10:31
Ciekawa metoda na ograniczenie zakażenia koronawirusem, aczkolwiek nie wyobrażam sobie takich zastosowań na stacji, na której pracuje oraz na stacjach w pobliżu. Nie widzę klientów wjeżdżających na urządzenia i wykonujących polecenia. Wielu właścicieli chce zobaczyć samochód pod spodem w kanale, więc nie może siedzieć w środku cały czas. Na wschodzie naszego kraju może 5% klientów SKP płaci kartą zwłaszcza, że są to w większości osoby starsze, jadące na przegląd szczególnie po to, aby podyskutować z diagnostą i poopowiadać plotki.
Uważam, że jedyną metodą na NIE ZARAŻENIE się covid-19 to całkowita izolacja od ludzi i przeczekanie tego okresu. Nie można normalnie pracować jako diagnosta i liczyć na to, że się nie zachoruje. W Wydziałach Komunikacji mają mniej „bezpośredni” kontakt z klientem i potrafili zamknąć całą instytucję. W naszym kraju ostatnie zawody jakie zostaną wysłane na kwarantanne to będą prostytutki i uprawnieni diagności samochodowi. Upadliśmy tak nisko…
Pozdrawiam.
Do DIAGNOSTYKA.
24 marca 2020 @ 10:57
Zastanów się co piszesz bo diagnostą samochodowym to ty nie jesteś,
raczej diagnostykiem.
Nie obrażaj NAS.
dP
24 marca 2020 @ 12:45
Bardzo proszę, mniej agresji słownej, więcej merytoryki.
Więc tak . . . .
1.
Kolega „diagnostyk”, 24 marca 2020 @ 10:31 był uprzejmy napisać m.in., cyt.:
„W naszym kraju ostatnie zawody jakie zostaną wysłane na kwarantanne to będą prostytutki i uprawnieni diagności samochodowi. Upadliśmy tak nisko…
Pozdrawiam.”
– Przyrównanie nas do prostytutek nie powinno mieć miejsca.
2.
Ponadto nie zgadzam się z tą częścią wypowiedzi Kolegi „diagnostyk”, gdy pisze cyt.:
„(…) Wielu właścicieli chce zobaczyć samochód pod spodem w kanale, (…)”.
– bo kanał na SKP jest dla nas do kontroli stanu technicznego pojazdu zgodnie z naszą ustawą PoRD, a nie do „oglądania” przez klientów. Nasza ustawa PoRD nic nie mówi o „oglądaniu” samochodu w kanale na SKP przez klienta.
Ponadto, klient nie jest ubrany w ubiór ochronny, aby zgodnie z przepisami BiHP mógł zejść do kanału pod samochód (choćby np. brak nakrycia głowy). W przypadku, gdy mu się coś stanie, to odpowiedzialność finansową poniesie właściciel danej SKP.
Jak kontrolowany klient chce sobie „oglądać”, to niech sobie załatwi kanał w inny sposób (wybuduje, znajdzie wolny na jakimś warsztacie, kupi sobie lusterko na wysięgniku, itd., itp., et’cetera).
3.
Kolega, który odpowiedział na powyższy pierwszy post napisał, cyt.:
„Do DIAGNOSTYKA. 24 marca 2020 @ 10:57 Zastanów się co piszesz bo diagnostą samochodowym to ty nie jesteś, raczej diagnostykiem. Nie obrażaj NAS.”
– nie zawarł ani jednego zdania merytorycznie, tylko negatywnie ocenił nie dostrzegając żadnego pozytywu w tym pierwszym komentarzu. A takie są, np., cyt.:
„Uważam, że jedyną metodą na NIE ZARAŻENIE się covid-19 to całkowita izolacja od ludzi i przeczekanie tego okresu. Nie można normalnie pracować jako diagnosta i liczyć na to, że się nie zachoruje.
W Wydziałach Komunikacji mają mniej „bezpośredni” kontakt z klientem i potrafili zamknąć całą instytucję.”
– bo to jest – niestety! – prawda, Prawda, PRAWDA!
Dziękując za komentarz,
pozdrawiam.
I trzymajmy się
dP
Na wesoło
24 marca 2020 @ 14:05
https://www.youtube.com/watch?v=dgQJgl_AViM