lut 11 2020
AFEROWY RADZYŃ PODLASKI
Kolejna afera – tym razem w Radzyniu Podlaskim.
No, dzieje się. Bo podobno nas na to stać. I jakoś nie chce przestać.
I tu nie chodzi o to, że wiatr wieje. Bo on kiedyś przestanie. Chodzi o to, że nasze (!?) afery dzieją się nieustannie.
Zaledwie wczoraj o tym pisałem – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2020/wszyscy-wspieraja-patologie/
A tu maaaszszszsz (!!!), niczym z liścia w twarz!
Mamy kolejny dowód na to powszechne wspieranie naszych patologii. Oto komunikat ilustrujący tę prawdę, że co kwartał mamy następną aferę (za przyzwoleniem resortu transportu, nadzoru w WK/starostwie i naszych branżowych liderów?).
No poczytajmy:
„Robili fikcyjne badania pojazdów
Mariusz Szczygieł
piątek, 07 lutego 2020 07:00
Do 10 lat pozbawienia wolności grozi dwóm diagnostom, którzy mieli potwierdzać sprawność pojazdów bez ich badania.
Jak informuje radzyńska policja, oficerowie z Zespołu do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją w wyniku prowadzony działań, postawili zarzuty poświadczania nieprawdy „co do okoliczności mającej znaczenie prawne” dwóm pracownikom stacji kontroli pojazdów z terenu naszego powiatu.
32 i 37-latek podejrzewani są o dokonywanie potwierdzeń przeprowadzenia fikcyjnych badań technicznych samochodów osobowych oraz ciągników rolniczych. Mężczyźni brali pieniądze za rzekomo przeprowadzane badanie techniczne pojazdów, ale w rzeczywistości żadnej kontroli pojazdów nie dokonywali.”
– https://iledzisiaj.pl/112-radzyn/12767-robili-fikcyjne-badania-pojazdow.html#comments
Znowu mamy zaangażowanego w ten proceder rolnika.
Znowu mamy dwóch przestępców na jednej z naszych (!) patologicznych SKP.
Znowu nie zostanie przywrócony stan zgodności z Prawem.
Znowu Policja nie sprawdzi roli właściciela tej SKP dla realizacji przestępczych działań.
Znowu urzędnicy z nadzoru WK/starostwa będą czekali do uzyskania „oficjalnej” informacji o zakończeniu postępowania, licząc zapewne na przedawnienie czynów.
Znowu Policja nie sprawdzi stanu technicznego tych pojazdów, które przeszły fikcyjne BT.
Znowu urzędnicy tamtejszego nadzoru nie podejmą żadnych działań w celu zamknięcia tej przestępczej dziupli.
Znowu organom kontrolnym nie będzie przeszkadzał fakt, że właściciel tej przestępczej dziupli (od bardzo wielu lat?) czerpał nielegalny przychód z dokonywanych przestępstw w postaci opłat za fikcyjne BT.
Znowu . . . . ., itp., itd., et’cetera.
Oni wszyscy odpuszczają.
Czy to oznacza, że i my mamy odpuścić?
Nawet jeśli mamy odpuścić, to jakie przesłanki za tym stoją?
Pyta i pozdrawia
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
Anonim
11 lutego 2020 @ 10:00
Lokalne forum donosi, że nasi bohaterowie diagności pracujący jako urzędnicy pocztowi bija rekordy… zmęczeni bez kanapek w pocie czoła i z bólem nadgarstka robią co mogą aby patologia w naszym zawodzie miała się dobrze.
(15.luty 2019 SKP 1680 szt dane z CEP )
(Przyjechał klient na BT, patrzę co w CEPie słychać, a tam ostatnie badanie 11.02.19r., nr: 1143)
diagnostyk
11 lutego 2020 @ 10:10
@Anonim
Skoro 1680 badań już zrobili, to wychodzi średnio ponad 40 badań na dobę.
Ciekaw jestem czy mają w Wydziałach Komunikacji jakiś algorytm w CEPiKu, aby automatycznie wyłapywał takie anomalie np:
– zbyt szybko wykonane badanie
– zbyt duża ilość badań w ciągu dnia
– 100% wyników pozytywnych
Program powinien wyłapywać takie rzeczy i dać sygnał dla pełniących nadzór, że coś złego się dzieje na danej SKP.
dP
11 lutego 2020 @ 12:41
Już to – chyba? – ustaliliśmy, że nikt oprócz nas nie jest zainteresowany likwidacją patologii.
Bo chodzi o to, żeby gonić króliczka, a nie o to, żeby go złapać.
Trochę mnie też w tym kontekście ciekawi, jak tym razem urzędnicy tamtejszego WK/starostwa uzasadnią ten fakt, że tradycyjnie nic nie zrobią, aby zamknąć tę patologiczną SKP . . .
Pozdrawiam
dP
koko
12 lutego 2020 @ 17:11
Niestety trzeba czekać na archiwizację badania w postaci wyników lub najlepiej zdjęcia pojazdu przy wjeździe na SKP.