gru 8 2019
ODPOWIADAJĄC KOLEDZE W SPRAWIE CENNIKA
Sprawa cennika, czyli odpowiadając Koledze, chociaż nie tylko jemu. Bo podobne wątpliwości, które zasygnalizował Kolega „Gral”1 ma także cześć (znaczna?) OSDS oraz wielu Kolegów, którzy nie są jeszcze zrzeszeni.
Przypomnijmy więc, co zasygnalizował nam Kolega „GraL”:
„(…) Czy to my, diagności-pracownicy, powinniśmy być inicjatorami takich kroków?Przecież to nasi pracodawcy są tymi, którym najbardziej powinno zależeć na podwyżce opłat za badania techniczne!!! (…)”
Problem jest trudny, szczególnie wówczas, gdy postawione tezy są prawdziwe. Bo trudno nie zgodzić się z tezą, że to głównie pracodawcy powinni być inicjatorami takich kroków (w sprawie podwyżki cennika).
Ale problem jest jednak nieco szerszy, więc wymagający omówienia.
I. Brak podwyżki cennika uderza także w nasze środowisko insp. UDS-ów.
Błędne jest założenie, że my nic nie skorzystamy na ewentualnej podwyżce cennika, więc rzekomo nie ma sensu się w to angażować.
Jest to błąd, gdy na jego poparcie nie ma żadnych podstaw w sferze dowodowej. Trudno o nasze podwyżki, gdy cennik od ponad 15 lat stoi w miejscu, zaś możliwość zwiększenia obrotów (i przychodu!) na naszej SKP jest zawsze ograniczona. Tym ograniczeniem – od niedawna – jest nie tylko czas BT, ale także możliwość dziennego przerobu określonej ilości pojazdów na SKP. Po prostu, ponad pewną ich ilość się nie da, i już.
Ta ograniczona ilość pojazdów będzie wynikała, albo:
-
z ilości pojazdów na danym lokalnym rynku obejmującym Waszą SKP,
lub
-
z możliwości przerobowych Waszej SKP, czyli z ilości zatrudnionych pracowników i pomocników, z ilości stanowisk kontrolnych, z dodatkowego oprzyrządowania wspomagającego i przyśpieszającego naszą pracę (np. dekodery, katalogi, wsparcie prawne), itp., itd., et’cetera.
Dzienna (tygodniowa, miesięczna) ilość pojazdów stanowi liczbę zamkniętą, której nie da się zwiększyć. Tym samym, nie da się zwiększyć kwoty do podziału wynikającej z przychodu danej SKP (np. w formie comiesięcznego wynagrodzenia lub choćby w formie tylko świątecznej premii).
Nie angażując się w proces zwiększenia naszego cennika pozbawiamy się nie tylko nadziei, ale w bardzo wielu przypadkach pozbawiamy się także realnej szansy na podwyższenie naszych comiesięcznych wynagrodzeń lub choćby świątecznych premii.
II. Brak podwyżki cennika a polityka resortu transportu (DTD: Departament Transportu Drogowego).
Krótkowzroczna polityka paru naszych środowiskowych liderów spowodowała, że urzędnikom udało się skutecznie podzielić nasze środowisko. Nasi liderzy, przed wielu laty widzieli w tym swój własny interes, ale nie byli w stanie zauważyć, jak to paradoksalne w niedalekiej przyszłości negatywnie odbije się na całym, a więc także na ich środowisku.
Pamiętam te moje osobiste rozmowy z jednym z naszych pracodawców, który przed wieloma laty deklarował, że cennik może zostać nawet obniżony o 50%, bo on i tak sobie poradzi, zaś konkurencja już (rzekomo?) nie. On wówczas wcale nie krył się ze swoimi poglądami, a mnie dzisiaj ciekawi, jakie obecnie jest jego stanowisko w tej materii. Czy on jest nadal gotowy na obniżkę naszego cennika o 5%?
Założę się, że nie!
Brak umiejętności myślenia perspektywicznego, brak umiejętności wyjścia poza czubek własnego nosa, braki w logicznym pomyślunku, to wady naszego środowiska, które skutecznie wykorzystują urzędnicy ministerstwa infrastruktury do swoich niecnych celów, polegających na podtrzymywaniu lub potęgowaniu zagrożenia dla BRD na drogach i kłamliwym zwalaniu wszystkiego na nasze środowisko.
Urzędnikom już przed wieloma laty – przy biernej postawie naszych ówczesnych liderów – skutecznie udało się skonfliktować całe nasze środowisko. I przykładem tego faktu jest nie tylko:
-
rozproszenie naszego oprogramowania2,
-
rozproszenie podmiotów świadczących nam obsługę prawną,
-
świadome tolerowanie od ponad dekady zróżnicowanych i błędnych interpretacji prawnych przez nadzór w WK/starostwach w zakresie naszej pracy na SKP.
Dlatego kolejna próba dalszego skonfliktowania naszego zawodowego środowiska insp. UDS-ów zw środowiskiem właścicieli SKP – na przykładzie naszego cennika – może także być poczytana, jako wsparcie dla takich szkodliwych działań naszego (?) resortu transportu.
Proszę, wyrażając swoje stanowisko pomyślmy o tym, kto na tym zyska, a kto straci. Na dzień dzisiejszy najbardziej poszkodowanym w systemie funkcjonowania SKP jest insp. UDS. My nie mamy sprzymierzeńców. Urzędnicy są naszymi wrogami. Nie wspierając w żadnym zakresie właścicieli SKP skazujemy się na samotną – więc przegraną! – walkę o godność naszego zawodu.
Znajdując pole do racjonalnego kompromisu – choćby ze środowiskiem PISKP w zakresie cennika – możemy otrzymać szansę na zrozumienie innych naszych postulatów (choćby płacowych).
Kłótliwość, swary i insynuacje, to babska cecha. Mężczyźni potrafią zawierać kompromisy lub idą na totalna wojnę. Jakoś nie widzę, abyście wybrali nasz strajk, z zatrzymaniem pracy naszych SKP (patrz: nowa ankieta w kolorze czerwonym). Więc – realnie oceniając nasze środowisko – pozostaje zawarcie kompromisu. A ewentualne kłótnie i swary między pracownikami a pracodawcami (tylko?) pozostawmy kuluarom.
Do czego namawia
dziadek Piotra
– – – – – – – – – –
1 „GraL 4 grudnia 2019 @ 09:42; Kolejny raz,w niedługim odstępie czasu,poruszyłeś Błażeju ten temat. Ja też często myślę o tej naszej środowiskowej niechęci zrzeszania. Nasuwa mi się jednak kilka pytań. Jednym z nich jest zagadnienie cennika. Czy to my,diagności-pracownicy,powinniśmy być inicjatorami takich kroków?Przecież to nasi pracodawcy są tymi którym,najbardziej powinno zależeć na podwyżce opłat za badania techniczne!!!A że,wśród naszych pracodawców,wielu jest ze sobą skonfliktowanych na rynku lokalnym to już tu pojawia się problem. Ciągnąc dalej wątek pracodawców. Przecież istnieje PISKP,organizacja której powinno zależeć na zwiększaniu liczby członków,na aktywizacji środowiska,na zdobywaniu sojuszników w działaniach na rzecz naszej branży. Nam,jako pracownikom najemnym (wiem,nieładne określenie) powinno zależeć na utworzeniu organizacji związkowej. To,oczywiście jest moja opinia i chętnie poczytam co o tym sądzicie.Pozdrawiam!.”
– https://www.diagnostasamochodowy.pl/2019/srodowiskowe-problemy/
Przypomnijmy.
9 grudnia 2019 @ 10:22
Wnioskować o podwyżkę mogą przedsiębiorcy i inne osoby związane z badaniami technicznymi pojazdów a więc i diagności samochodowi. Wypada, jak w takiej sprawie zwracają się kompetentne organizacje, zrzeszające właścicieli stacji kontroli pojazdów jak i diagnostów samochodowych.
Nie dajmy się zwieść z wypisywaniem petycji do GWIAZDORA, aby w naszym imieniu zwracał się do ministra o PODWYŻKI. Zwłaszcza jak ten GWIAZDOR nie ma żadnej stacji kontroli pojazdów i po raz kolejny chce zabłysnąć CZYMŚ NADZWYCZAJNYM.
Pamiętajmy, że działalność stacji kontroli pojazdów jest działalnością koncesjonowaną i wymaga wpisu do rejestru działalności regulowanej. Podobnie, diagnosta samochodowy nie może się spoufalać z kompletnymi laikami, którzy nie mają zielonego pojęcia o tym zawodzie.
Wypisują nieprzeciętne herezje i bebłają z absurdalnymi wyliczeniami mogącymi pogłębić uczciwe zamiary faktycznie zainteresowanych. Widać, że nawoływanie to musiał spłodzić nieprzeciętny ekonomista, który edukację zakończył na poziomie ślusarza narzędziowego, który miał dochód w 2017 roku 300 000 zł. Jak wyliczenia te dorwie Minister to gwarantuje, że ceny za badania techniczne spadną, co najmniej o połowę.
Postarajmy się sami zadbać o nasze interesy jak nie chcemy wylądować w sądzie, aby zapłacić odpowiednie wynagrodzenie „diagnostykowi” za złożenie petycji. Pani sędzina ma też problemy.
Trzymajmy się razem a bagno omijajmy szerokim łukiem.
Prezes
9 grudnia 2019 @ 11:27
Piszesz głupoty koniec kropka! i nie obrażać Pana Błażeja za jego merytoryczne wpisy.
Cytat:
„Nie dajmy się zwieść z wypisywaniem petycji do GWIAZDORA, aby w naszym imieniu zwracał się do ministra o PODWYŻKI. Zwłaszcza jak ten GWIAZDOR nie ma żadnej stacji kontroli pojazdów i po raz kolejny chce zabłysnąć CZYMŚ NADZWYCZAJNYM.”
PREZES
9 grudnia 2019 @ 20:00
Jest jeden i z łodzi pochodzi, cieszy się jak PREZYDENT i wydaje;
„Nowe dyspozycje prawne i cenowe dotyczące przeprowadzania badań technicznych „NA” Stacjach Kontroli Pojazdów w 2020 r.”
Wchodzi na stację (do góry) i wydaje dyspozycję od jutra kasujecie 200zł za badanie.
Anonim
11 grudnia 2019 @ 09:28
Co za brednie w komentarzach! Gościu ty tego wniosku nie czytałeś.
Adresatem jest SITK RP o/Krosno, a nadawcą SKP. Tak wynika z treści dokumentu zamieszczonego na www klubdiagnosty pl
GENIUSZ..
11 grudnia 2019 @ 12:05
Jamroludzie, kto to jest ten sitk – ma on stacje – chyba kosmiczne-?
A może to jakieś ministerstwo, sterowane z Łodzi.
Włóż sobie sam rączki do nocniczka, bo ty chyba jesteś tym doradcą.