lis 9 2019
PRZYŁAPANI W JĘDRZEJOWIE
Zarzuty dla czterech diagnostów z powiatu jędrzejowskiego. Podbijali badania, choć nawet nie widzieli samochodów?
Michał NosalZaktualizowanoTo sprawa, którą zajmowali się od pewnego czasu świętokrzyscy policjanci z wydziału zwalczającego korupcję.
– Podejrzewali, że na dwóch stacjach diagnostycznych w powiecie jędrzejowskim diagności potwierdzają sprawność pojazdów w dowodach rejestracyjnych nie przeprowadzając wcześniej żadnych badań – opowiada nadkomisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
W ostatni wtorek policjanci zatrzymali czterech diagnostów w wieku od 34 do 44 lat.
– Są oni podejrzani o to, że w zamian za łapówki poświadczali nieprawdę w dowodach rejestracyjnych aut. Pojazdy, których dokumenty podbijali, potwierdzając sprawność techniczną, nie wjeżdżały nawet do stacji kontroli. Mężczyźni widzieli jedynie ich dokumenty. Policjanci szacują, że w efekcie do ruchu dopuszczonych zostało co najmniej 180 samochodów i traktorów o niepewnym stanie technicznym – relacjonuje nadkomisarz Tokarski.
Prócz wspomnianych czterech specjalistów, zatrzymany został również 48-latek, który kiedyś sam był diagnostą. Jest podejrzany o to, że za opłatą pośredniczył między osobami zainteresowanymi fikcyjnym przeglądem a diagnostami.
Podczas przeszukań na stacjach i w mieszkaniach podejrzanych policjanci zabezpieczyli pieniądze, pieczątki oraz kilkadziesiąt dowodów rejestracyjnych, które – jak podejrzewają – prawdopodobnie czekały na podbicie.
– Mężczyźni zostali objęci dozorami, mają wpłacić poręczenia majątkowe w wysokości od 2,5 do 10 tysięcy złotych. Dodatkowo prokurator tymczasowo zakazał im wykonywania zawodu – informuje Kamil Tokarski i dodaje, że sprawa jest rozwojowa, planowane są kolejne zatrzymania.
Policjanci apelują do osób, które w podobny nielegalny sposób załatwiły sobie przegląd pojazdu, aby zgłaszały się do nich lub do prokuratury. Przypominają, że ten kto zgłosi się i opowie o wręczeniu łapówki, nim organa ścigania same wpadną na jego trop, może uniknąć kary.
============
https://forum.norcom.pl/index.php?/topic/13934-przy%C5%82apani/page/2/&tab=comments#comment-280492
https://echodnia.eu/swietokrzyskie/zarzuty-dla-czterech-diagnostow-z-powiatu-jedrzejowskiego-podbijali-badania-choc-nawet-nie-widzieli-samochodow/ar/c1-14562961
Jędrzejów
dP
9 listopada 2019 @ 13:16
Mamy więc naszą kolejną CO-KWARTALNĄ aferę branżową.
I nic nie pozostaje nam innego, jak czekanie na kolejna aferę.
Tamtejszy nadzór nic nie zrobi, bo nie potrafi.
Nasze środowisko też nic nie zrobi, bo nie potrafi.
Więc czekamy.
I pozdrawiam
dP
– – – – –
P.S. przepraszam, ale byłem na wyjeździe i rano nie włączyłem możliwości komentowania.
Anonim
9 listopada 2019 @ 13:35
Zgadzam się w całej rozciągłości z dziadkiem Piotra i zastanawiam się jak długo to będzie trwać. Na Podlasiu można by zamknąć co najmniej z 20 skp ale cóż…dalej ja mam 3500 tys. badań rocznie a kolega 12000 tys. i to on ma lepsze opinie na google ( płaczę)
dP
10 listopada 2019 @ 23:41
Dzięki.
Tak, to trwa już co najmniej 10 lat przy biernej postawie ministerstwa infrastruktury, DTD (resortu transportu), nadzorujących problem starostw/wydziałów komunikacji oraz licznych biernych obserwatorów tej żenującej sytuacji. W ten sposób zbijają na tym swój kapitał, dzięki temu też otrzymali środki na ten spektakularny wieżowiec TDT.
Beneficjentów tej patologicznej sytuacji jest oczywiście nieco więcej, jak choćby właściciele takich SKP, gdy nasz nadzór, prokuratorzy i Policja udają, że nie widzą, do jakiej kieszeni trafiają środki z takich przestępstw.
Wypada mieć tylko nadzieję, że poprawi się merytoryczna jakość kadry nadzorującej ten problem – także na Podlasiu.
Pozdrawiam i do cierpliwości namawiam
dP