Kolejny niekorzystny wyrok NSA i . . . . – co mnie to właściwie obchodzi?
Czytam sobie ten kolejny przegrany wyrok w naszych (?) sprawach i nie mam żadnych wątpliwości, co do jego licznych prawnych wadliwości.1 Ale, patrząc z drugiej strony, co mnie właściwie to wszystko obchodzi?
Jakiś tam NSA, w państwie rządzonym przez ludzi, którzy nie tylko, że nie uznają wyroków sądowych, ale także ich nie publikują, wydał swoją kolejną prywatną opinię w marginalnej sprawie, która też nie powinna zostać opublikowana, bo niby czemu? Przecież ta sprawa dotyczy jakiegoś marginesowego liczebnie i marginalizowanego od wielu lat środowiska zawodowego insp. UDS-ów.
Po co było marnować cudzy czas na tę publikację tego wyroku, gdy ważniejszych wyroków się nie publikuje? Chyba, że tylko po to, aby zadość uczynić propagandzie NSA i medialnie chronić tyłek urzędników sądowych, którzy całkowicie stracili kontrolę nad tym, co sami wyprawiają w swoich urzędach, w SKO, w WSA i NSA łamiąc naszą Konstytucję.
Ja bym tego wyroku w ogóle nie brał pod uwagę i dalej bym chodził do pracy na SKP wykonując BT . . . Jeśli rządzącym wolno nie wykonywać wyroków, to dlaczego my mamy być gorsi (jesteśmy gorszy sort?)? Tym bardziej, że podobne wyroki łamią nie tylko naszą Konstytucję, ale także Prawo UE.
Chodzi tu o wyrok NSA z 28 maja 2019 r. ze skargi kasacyjnej naszego kolegi K.Z. od podobnie niesłusznego wyroku WSA w Gliwicach z 31 marca 2017 r. sygn. akt II SA/Gl 1226/16 w sprawie ze skargi K. Z. na decyzję SKO z września 2016 r. w przedmiocie cofnięcia uprawnień do wykonywania BT, który został ponownie skazany za ten sam czyn.
Starosta Z. decyzją z lipca 2016 r., cofnął naszemu koledze K.Z. uprawnienia do wykonywania BT pojazdów, nadanych w dniu 12 grudnia 2003r. (wznowionych 21 września 2009 r.).
A ta duperelna sprawa toczy się od 2014 r., więc już ponad 5 lat, gdy przecież tzw. „dobra zmiana w wymiarze sprawiedliwości” miała podobnie przewlekłe sprawy diametralnie skrócić. Zaczęła się od wyroku Sądu Rejonowego w Żywcu Wydział II Karny z 26 stycznia 2015 r. (sygn. akt. II K 723/12), zmienionego wyrokiem Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej VII Wydział Karny Odwoławczy z 22 czerwca 2015 r. (sygn. akt: VII Ka 352/15), w którym orzeczono wobec naszego kolegi K.Z. środek karny w postaci zakazu zajmowania stanowiska insp. UDS-a tylko na okres 1 roku za przestępstwo poświadczania nieprawdy w DR polegającego na potwierdzeniu wykonania BT pojazdów, podczas gdy w rzeczywistości czynność taka nie miała miejsca (czyli wirtualne BT).
I znowu zasadne jest pytanie, co mnie właściwie obchodzi jakiś kolejny przestępca na SKP w naszym zawodowym środowisku?
Jeśli rządzący mają gdzieś naszą Konstytucję, to czemu ja mam na nią się powoływać? Przecież z góry wiadomo, że nic nie osiągnę (?). Bo kim – dla rządzących – ja jestem, tylko insp. UDS-em.
Czy jest sens bronić przestępców? Czy ktoś użala się nad sprawcami kradzieży danych osobowych, pieniędzy lub samochodów?
No nikt . . . ., więc . . . . – ?
Ale, ale, jeszcze chwileczkę, no pomyślmy troszeczkę . . . .
Bo ci brzydcy sprawcy kradzieży nie są karani dwa razy za ten sam czyn, a wymiar kary jest zgodny z Konstytucją (proporcjonalny do przewiny) i jest zgodny też z Prawem UE!
Ponadto, we wszystkich uzasadnieniach do wyroków w sprawach kradzieży z całego roku nie znajdziecie tylu bzdur, które wypisują autorzy w naszej jednej losowej sprawie administracyjnej.
Naczelny Sąd Administracyjny w uchwale siedmiu sędziów z dnia 21 marca 2012 r. (sygn. akt II GPS 2/11) podkreślił, że sposób ujawnienia dopuszczenia się przez diagnostę naruszenia określonego w art. 84 ust. 3 pkt 2 PoRD nie ma znaczenia dla oceny możliwości zastosowania sankcji przewidzianej w tym przepisie.2 Tym samym, „Starosta może cofnąć diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych nie tylko wtedy, gdy ten dopuści się naruszeń w toku kontroli, ale również, gdy w innej sytuacji wyjdzie na jaw jego nierzetelność.”
A „ocena możliwości”, to przecież nie jest to samo, co konieczność/wymóg natychmiastowego zastosowania (sic!).
Nasz kolega K.Z w piśmie procesowym z 2 kwietnia 2019 r. wniósł o dopuszczenie dowodu z przedłożonej sądowi informacji z dnia 2 stycznia 2019 r. na okoliczność swojej niekaralności, więc tym samym braku podstaw do cofnięcia uprawnień do wykonywania BT bez przeprowadzenia postępowania dowodowego w zakresie dowodów wnioskowanych przez skarżącego w toku postępowania administracyjnego, p czym już wiele razy pisaliśmy/mówiliśmy, np.:
Ale wygląda na to, że nasz (?) Naczelny Sąd Administracyjny i wiele pomniejszych WSA z SKO włącznie (już nie mówiąc/pisząc o urzędnikach WK) nie zna tych przypadków związanych z zatarciem skazania i nie potrafi się do nich odnieść. Może dlatego ten skład NSA uznał, że cyt.: „W niniejszej sprawie nie stwierdzono takich przesłanek.”
Jeżeli w tym uzasadnieniu NSA stwierdza, że wcześniejszy prawomocny wyrok skazujący wydany w postępowaniu karnym wiąże sąd administracyjny ustaleniami „co do popełnienia przestępstwa”, to tym samym uznaje, że będzie to jednak następna kara (tym razem w trybie administracyjnym) za jedno i to samo popełnione już przestępstwo. A Prawo UE zakazuje dwukrotnego karania za ten sam czyn.
Czas więc na wnioski.
Niniejszym postuluję, aby każdy prowadzący postępowania administracyjne (od urzędnika samorządu terytorialnego, poprzez skład SKO i WSA do każdego składu NSA) mógł je realizować pod niezbędnym warunkiem posiadania . . . . – certyfikatu ze znajomości Konstytucji RP i Prawa UE!
Ale, co mnie to właściwie obchodzi . . . I tak nikt się nie odwoła do sądownictwa UE….
I pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
1I OSK 1935/17 – Wyrok NSA; Data orzeczenia: 2019-05-28; orzeczenie prawomocne; Data wpływu: 2017-08-14; Sąd: Naczelny Sąd Administracyjny; Sygnatury powiązane: II SA/Gl 1226/16 – Wyrok WSA w Gliwicach z 2017-03-31; Skarżony organ: Samorządowe Kolegium Odwoławcze; Treść wyniku: Oddalono skargę kasacyjną.
2W świetle regulacji zawartych w art. 269 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2016r. poz. 718 ze zm.), dalej w uzasadnieniu powoływanej jako „P.p.s.a.”, uchwała ma moc ogólnie wiążącą, co oznacza, że stanowisko w niej zajęte wiąże pośrednio wszystkie składy orzekające sądów administracyjnych.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
wrz 4 2019
KOLEJNY NIEKORZYSTNY WYROK NSA
Kolejny niekorzystny wyrok NSA i . . . . – co mnie to właściwie obchodzi?
Czytam sobie ten kolejny przegrany wyrok w naszych (?) sprawach i nie mam żadnych wątpliwości, co do jego licznych prawnych wadliwości.1 Ale, patrząc z drugiej strony, co mnie właściwie to wszystko obchodzi?
Jakiś tam NSA, w państwie rządzonym przez ludzi, którzy nie tylko, że nie uznają wyroków sądowych, ale także ich nie publikują, wydał swoją kolejną prywatną opinię w marginalnej sprawie, która też nie powinna zostać opublikowana, bo niby czemu? Przecież ta sprawa dotyczy jakiegoś marginesowego liczebnie i marginalizowanego od wielu lat środowiska zawodowego insp. UDS-ów.
Po co było marnować cudzy czas na tę publikację tego wyroku, gdy ważniejszych wyroków się nie publikuje? Chyba, że tylko po to, aby zadość uczynić propagandzie NSA i medialnie chronić tyłek urzędników sądowych, którzy całkowicie stracili kontrolę nad tym, co sami wyprawiają w swoich urzędach, w SKO, w WSA i NSA łamiąc naszą Konstytucję.
Ja bym tego wyroku w ogóle nie brał pod uwagę i dalej bym chodził do pracy na SKP wykonując BT . . . Jeśli rządzącym wolno nie wykonywać wyroków, to dlaczego my mamy być gorsi (jesteśmy gorszy sort?)? Tym bardziej, że podobne wyroki łamią nie tylko naszą Konstytucję, ale także Prawo UE.
Chodzi tu o wyrok NSA z 28 maja 2019 r. ze skargi kasacyjnej naszego kolegi K.Z. od podobnie niesłusznego wyroku WSA w Gliwicach z 31 marca 2017 r. sygn. akt II SA/Gl 1226/16 w sprawie ze skargi K. Z. na decyzję SKO z września 2016 r. w przedmiocie cofnięcia uprawnień do wykonywania BT, który został ponownie skazany za ten sam czyn.
Starosta Z. decyzją z lipca 2016 r., cofnął naszemu koledze K.Z. uprawnienia do wykonywania BT pojazdów, nadanych w dniu 12 grudnia 2003r. (wznowionych 21 września 2009 r.).
A ta duperelna sprawa toczy się od 2014 r., więc już ponad 5 lat, gdy przecież tzw. „dobra zmiana w wymiarze sprawiedliwości” miała podobnie przewlekłe sprawy diametralnie skrócić. Zaczęła się od wyroku Sądu Rejonowego w Żywcu Wydział II Karny z 26 stycznia 2015 r. (sygn. akt. II K 723/12), zmienionego wyrokiem Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej VII Wydział Karny Odwoławczy z 22 czerwca 2015 r. (sygn. akt: VII Ka 352/15), w którym orzeczono wobec naszego kolegi K.Z. środek karny w postaci zakazu zajmowania stanowiska insp. UDS-a tylko na okres 1 roku za przestępstwo poświadczania nieprawdy w DR polegającego na potwierdzeniu wykonania BT pojazdów, podczas gdy w rzeczywistości czynność taka nie miała miejsca (czyli wirtualne BT).
I znowu zasadne jest pytanie, co mnie właściwie obchodzi jakiś kolejny przestępca na SKP w naszym zawodowym środowisku?
Jeśli rządzący mają gdzieś naszą Konstytucję, to czemu ja mam na nią się powoływać? Przecież z góry wiadomo, że nic nie osiągnę (?). Bo kim – dla rządzących – ja jestem, tylko insp. UDS-em.
Czy jest sens bronić przestępców? Czy ktoś użala się nad sprawcami kradzieży danych osobowych, pieniędzy lub samochodów?
No nikt . . . ., więc . . . . – ?
Ale, ale, jeszcze chwileczkę, no pomyślmy troszeczkę . . . .
Bo ci brzydcy sprawcy kradzieży nie są karani dwa razy za ten sam czyn, a wymiar kary jest zgodny z Konstytucją (proporcjonalny do przewiny) i jest zgodny też z Prawem UE!
Ponadto, we wszystkich uzasadnieniach do wyroków w sprawach kradzieży z całego roku nie znajdziecie tylu bzdur, które wypisują autorzy w naszej jednej losowej sprawie administracyjnej.
Naczelny Sąd Administracyjny w uchwale siedmiu sędziów z dnia 21 marca 2012 r. (sygn. akt II GPS 2/11) podkreślił, że sposób ujawnienia dopuszczenia się przez diagnostę naruszenia określonego w art. 84 ust. 3 pkt 2 PoRD nie ma znaczenia dla oceny możliwości zastosowania sankcji przewidzianej w tym przepisie.2 Tym samym, „Starosta może cofnąć diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych nie tylko wtedy, gdy ten dopuści się naruszeń w toku kontroli, ale również, gdy w innej sytuacji wyjdzie na jaw jego nierzetelność.”
A „ocena możliwości”, to przecież nie jest to samo, co konieczność/wymóg natychmiastowego zastosowania (sic!).
Nasz kolega K.Z w piśmie procesowym z 2 kwietnia 2019 r. wniósł o dopuszczenie dowodu z przedłożonej sądowi informacji z dnia 2 stycznia 2019 r. na okoliczność swojej niekaralności, więc tym samym braku podstaw do cofnięcia uprawnień do wykonywania BT bez przeprowadzenia postępowania dowodowego w zakresie dowodów wnioskowanych przez skarżącego w toku postępowania administracyjnego, p czym już wiele razy pisaliśmy/mówiliśmy, np.:
https://www.diagnostasamochodowy.pl/2019/wyrok-sadu-a-orzeczenie-organu/?highlight=zatarcie%20skazania
https://www.diagnostasamochodowy.pl/2019/poznanska-wtopa/?highlight=zatarcie%20skazania
https://www.diagnostasamochodowy.pl/2019/proba-nekania-w-przypadku-zatarcia-skazania/?highlight=zatarcie%20skazania
Ale wygląda na to, że nasz (?) Naczelny Sąd Administracyjny i wiele pomniejszych WSA z SKO włącznie (już nie mówiąc/pisząc o urzędnikach WK) nie zna tych przypadków związanych z zatarciem skazania i nie potrafi się do nich odnieść. Może dlatego ten skład NSA uznał, że cyt.: „W niniejszej sprawie nie stwierdzono takich przesłanek.”
Jeżeli w tym uzasadnieniu NSA stwierdza, że wcześniejszy prawomocny wyrok skazujący wydany w postępowaniu karnym wiąże sąd administracyjny ustaleniami „co do popełnienia przestępstwa”, to tym samym uznaje, że będzie to jednak następna kara (tym razem w trybie administracyjnym) za jedno i to samo popełnione już przestępstwo. A Prawo UE zakazuje dwukrotnego karania za ten sam czyn.
Czas więc na wnioski.
Niniejszym postuluję, aby każdy prowadzący postępowania administracyjne (od urzędnika samorządu terytorialnego, poprzez skład SKO i WSA do każdego składu NSA) mógł je realizować pod niezbędnym warunkiem posiadania . . . . – certyfikatu ze znajomości Konstytucji RP i Prawa UE!
Ale, co mnie to właściwie obchodzi . . . I tak nikt się nie odwoła do sądownictwa UE….
I pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
1 I OSK 1935/17 – Wyrok NSA; Data orzeczenia: 2019-05-28; orzeczenie prawomocne; Data wpływu: 2017-08-14; Sąd: Naczelny Sąd Administracyjny; Sygnatury powiązane: II SA/Gl 1226/16 – Wyrok WSA w Gliwicach z 2017-03-31; Skarżony organ: Samorządowe Kolegium Odwoławcze; Treść wyniku: Oddalono skargę kasacyjną.
2 W świetle regulacji zawartych w art. 269 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2016r. poz. 718 ze zm.), dalej w uzasadnieniu powoływanej jako „P.p.s.a.”, uchwała ma moc ogólnie wiążącą, co oznacza, że stanowisko w niej zajęte wiąże pośrednio wszystkie składy orzekające sądów administracyjnych.
By dP • DIAGNOSTA od PoRD 0 • Tags: art. 84 ust. 3 PoRD, kodeks karny, NSA, Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO), starostwo, WSA, Wydział Komunikacji, wyrok sądu