lip 13 2019
ŚLEDZTWO ZAKOŃCZONO
Śledztwo zakończone! Czekamy na sądowy werdykt.
Tę informację znalazłem w Internecie pod datą 9 kwietnia br., więc nie jest już zbyt aktualna. Ale znając realia naszego wymiaru sprawiedliwości idę o zakład, że sprawa ta nie została jeszcze ostatecznie i prawomocnie rozstrzygnięta. Mamy więc naszą własną (?) kolejną co-kwartalną aferę (i na własne życzenie?).
A oto treść tego artykułu:
„Prokuratura Rejonowa we Włocławku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko diagnostom – Andrzejowi W. i Stanisławowi G.
Andrzej W. i Stanisław G. byli zatrudnieni w stacji kontroli pojazdów we Włocławku. Andrzej W. miał uprawnienia do dokonywania przeglądów wszystkich rodzajów pojazdów, a Stanisław G. wszystkich, oprócz autobusów. Zgodnie z zasadami przeprowadzania przeglądów technicznych, każdy pojazd musi wjechać na stanowisko diagnostyczne. Następnie powinien być poddany badaniom przez urządzenia kontrolno-pomiarowe.
Na podstawie wyników diagnosta, w przypadku spełniania przez auto norm, dokonuje wpisu do dowodu rejestracyjnego oraz rejestru badań technicznych. Natomiast, jeżeli pojazd uzyska wynik negatywny, diagnosta winien wpisać to do systemu CEPiK opisując występujące w nim usterki i wyznaczyć 14- dniowy termin do ich usunięcia. W takim przypadku pojazd jest dopuszczony do ruchu jedynie warunkowo.
Andrzej W. i Stanisław G. w wielu przypadkach bez przeprowadzenia badań technicznych na urządzeniach kontrolno-pomiarowych wpisywali do rejestru badań pozytywny wynik oraz dokonywali stosownego wpisu do dowodów rejestracyjnych. Prokuratura zarzuciła Andrzejowi W. poświadczanie nieprawdy w okresie od 15 do 27 września 2017 roku. A ponadto przyjęcie tzw. korzyści majątkowej w wysokości 20 złotych w zamian za wpis o przejściu badań technicznych auta z pozytywnym wynikiem. Stanisław G. jest oskarżony o poświadczanie nieprawdy w okresie od 13 do 26 września 2017 roku i przyjęcie 30 złotych łapówki.
Przesłuchani w charakterze podejrzanych Andrzej W. i Stanisław G. nie przyznali się do niczego i odmówili składania wyjaśnień. Jak informuje prokuratura, wobec podejrzanych zastosowany został dozór policji. Mają też zakaz wykonywania zawodu diagnosty.”
W związku z tym pozwoliłem sobie w Waszym imieniu napisać do UM Włocławek, co już w tej sprawie zrobili i czy znowu czasem nie czekali do zakończenia sądowego procesu. Chodzi tu o postępowanie administracyjne:
1/ w kierunku zamknięcia tej przestępczej dziupli, jaka jest ta SKP, na której dochodziło do popełniania tych przestępstw
2/ pozbawienia uprawnień tych naszych dwóch kolejnych gagatków, którzy psują nam opinię w Polsce.
Pozwoliłem sobie także napisać do tamtejszej Prokuratury z prośbą o informację, na jakim etapie jest to sądowe postępowanie.
I na tę chwilę, to tyle. Bo pozostało nam już tylko czekać na odpowiedzi i na kolejną naszą (!?) co-kwartalną aferę.
Trzymajcie się
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
Anonim
13 lipca 2019 @ 04:11
Czy przypadkiem sprawa o zniesławienie diagnosty przez kobietę, której znajomy załatwił przegląd na telefon nie była z Włocławka?
dP
13 lipca 2019 @ 09:27
Przykro mi, ale nic nie wiem o podobnej sprawie.
I wydaje mi się, że nie tylko ja nic nie wiem . . . .
Czy – w związku z tym – można prosić o jakąś garść szczegółów?
Pozdrawiam
dP