To i owo, czyli wieczorne pogaduszki do poduszki o polityce epistolarnej i kolejne przemyślenia o jakości nadzoru: jest ciekawie, tym razem w Iławie.
I. Polityka epistolarna.
Jak się dowiadujemy, to kolejna nasza branżowa organizacja wystosowała sążniste pismo do naszych resortowych władz za pośrednictwem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM). No super, super, super. Bo, przecież z drugiej strony można też nic nie robić dla swojej branży, prawda?
Chodzi o to, aby spróbować, czy nowy premier (choć też marionetkowy) może mieć swoje własne zdanie (?).
Takie próby postraszenia naszego (?) resortu transportu nowym premierem trwają od bardzo wielu lat z każdą zmianą na tym rządowym stanowisku. Wpadliśmy tu w pewną rutynę, więc myślę, że nadszedł już najwyższy czas, aby po tylu latach podsumować efekty tej takiej rutynowej polityki epistolarnej w wykonaniu naszych organizacji.
Gdy już to uzgodniliśmy, to proszę, przypomnijmy sobie ile takich pism poszło w okresie ostatnich 10-ciu lat i, jakie efekty przyniosły te wysłane pisma.
Albowiem, ja jakoś nie mogę sobie przypomnieć nic istotnego w okresie ostatnich 10-ciu lat, co miało istotny wpływ na polepszenie naszej pracy.
Popatrzmy więc, na przykładzie ostatnich prób wpływania na nasz (?) resort transportu, jakie były efekty takiej epistolarnej polityki i zastanówmy się, czy warto marnować swój cenny czas:
Czy nie będzie bardziej stosownie wykorzystać ten czas bardziej efektywnie, a przez to bardziej efektownie? Czy kolejne podobne próby nie są czasem dowodem naszej wiecznej naiwności?
Ustaliliśmy już przecież dawno temu, że nasz (?) resort transportu nigdy nie był i nadal nie jest zainteresowany poprawą losu naszego środowiska, w tym społecznego wizerunku naszej branży. Kwartalne afery, jak od dekady wybuchały, tak nadal wybuchają. Więc po jakie licho tyle tych prób współpracy (kolaboracji?) z urzędnikami DTD?
Przecież widać gołym okiem, że PiS wszedł tu w buty PO i w ramach „dobrej zmiany” postanowił dalej realizować (jarmuziewiczową?) ideę „przechowalni” w TDT, która także im przyda się w przypadku kolejnej zmiany warty.
Więc bardzo proszę, Panowie i Koledzy – JUŻ PRZESTAŃCIE!
A ten czas wykorzystajcie na podstawową działalność wynikającą ze Statutu.
Bo otrzymaliśmy pisemną odpowiedź w tej sprawie, cyt.:
– – – – – – – –
„W odpowiedzi na Pana e-meila w sprawie oskp kisielice informuje się, że:
Ad. 1 Tutejszy organ, który wydał uprawnienia jednemu z diagnostów, nie posiada jeszcze informacji o prawomocności wyroku. Wysłano w tej sprawie zapytanie do sądu.
Ad. 2 Przedsiębiorcy prowadzący Okręgową Stację Kontroli Pojazdów w Kisielicach zostali wykreśleni z rejestru przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów w listopadzie 2017 roku.
Bo, chociaż zwrócono się do właściwego Sądu o dostęp do wyroku, w celu zweryfikowania publicznych doniesień, to na naszą uwagę zasługuje też niestety i ten fakt, że wykreślenie z rejestru przedsiębiorców nie nastąpiło jednak z inicjatywy urzędników w tamtejszym starostwie….
Po prostu kolejny sprawca przestępstw na naszych SKP ubiegł urzędników i sam się „wykreślił” z rejestru. Urzędnicy mogą więc z czystym sumieniem (?) pokazać, że mają czyste ręce (?), bo to nie oni wykreślili . . . . . . – (?).
Tylko komu te swoje „czyste ręce” będą pokazywali – przestępcom?
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
sty 31 2018
TO I OWO BRANŻOWO
To i owo, czyli wieczorne pogaduszki do poduszki o polityce epistolarnej i kolejne przemyślenia o jakości nadzoru: jest ciekawie, tym razem w Iławie.
I. Polityka epistolarna.
Jak się dowiadujemy, to kolejna nasza branżowa organizacja wystosowała sążniste pismo do naszych resortowych władz za pośrednictwem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM). No super, super, super. Bo, przecież z drugiej strony można też nic nie robić dla swojej branży, prawda?
Chodzi o to, aby spróbować, czy nowy premier (choć też marionetkowy) może mieć swoje własne zdanie (?).
Takie próby postraszenia naszego (?) resortu transportu nowym premierem trwają od bardzo wielu lat z każdą zmianą na tym rządowym stanowisku. Wpadliśmy tu w pewną rutynę, więc myślę, że nadszedł już najwyższy czas, aby po tylu latach podsumować efekty tej takiej rutynowej polityki epistolarnej w wykonaniu naszych organizacji.
Gdy już to uzgodniliśmy, to proszę, przypomnijmy sobie ile takich pism poszło w okresie ostatnich 10-ciu lat i, jakie efekty przyniosły te wysłane pisma.
Albowiem, ja jakoś nie mogę sobie przypomnieć nic istotnego w okresie ostatnich 10-ciu lat, co miało istotny wpływ na polepszenie naszej pracy.
Popatrzmy więc, na przykładzie ostatnich prób wpływania na nasz (?) resort transportu, jakie były efekty takiej epistolarnej polityki i zastanówmy się, czy warto marnować swój cenny czas:
1/
http://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12296603/katalog/12422068#12422068
2/
http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//523/12296603/12422068/12422071/dokument296029.pdf
Czy nie będzie bardziej stosownie wykorzystać ten czas bardziej efektywnie, a przez to bardziej efektownie? Czy kolejne podobne próby nie są czasem dowodem naszej wiecznej naiwności?
Ustaliliśmy już przecież dawno temu, że nasz (?) resort transportu nigdy nie był i nadal nie jest zainteresowany poprawą losu naszego środowiska, w tym społecznego wizerunku naszej branży. Kwartalne afery, jak od dekady wybuchały, tak nadal wybuchają. Więc po jakie licho tyle tych prób współpracy (kolaboracji?) z urzędnikami DTD?
Przecież widać gołym okiem, że PiS wszedł tu w buty PO i w ramach „dobrej zmiany” postanowił dalej realizować (jarmuziewiczową?) ideę „przechowalni” w TDT, która także im przyda się w przypadku kolejnej zmiany warty.
Więc bardzo proszę, Panowie i Koledzy – JUŻ PRZESTAŃCIE!
A ten czas wykorzystajcie na podstawową działalność wynikającą ze Statutu.
II. Nasz (?) nadzór.
Być może jeszcze pamiętacie sprawę z Iławy: http://www.diagnostasamochodowy.pl/2018/19124/
Bo otrzymaliśmy pisemną odpowiedź w tej sprawie, cyt.:
– – – – – – – –
„W odpowiedzi na Pana e-meila w sprawie oskp kisielice informuje się, że:
Ad. 1 Tutejszy organ, który wydał uprawnienia jednemu z diagnostów, nie posiada jeszcze informacji o prawomocności wyroku. Wysłano w tej sprawie zapytanie do sądu.
Ad. 2 Przedsiębiorcy prowadzący Okręgową Stację Kontroli Pojazdów w Kisielicach zostali wykreśleni z rejestru przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów w listopadzie 2017 roku.
Z poważaniem
Piotr Albin
Główny Specjalista w Wydziale Komunikacji
Starostwa Powiatowego w Iławie.”
– – – – – – – – – –
Więc tak:
jest lepiej niż to było niedawno w Suwałkach – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2018/rola-nadzoru-2/
Ale, czy nas to zadowala?
Bo, chociaż zwrócono się do właściwego Sądu o dostęp do wyroku, w celu zweryfikowania publicznych doniesień, to na naszą uwagę zasługuje też niestety i ten fakt, że wykreślenie z rejestru przedsiębiorców nie nastąpiło jednak z inicjatywy urzędników w tamtejszym starostwie….
Po prostu kolejny sprawca przestępstw na naszych SKP ubiegł urzędników i sam się „wykreślił” z rejestru. Urzędnicy mogą więc z czystym sumieniem (?) pokazać, że mają czyste ręce (?), bo to nie oni wykreślili . . . . . . – (?).
Tylko komu te swoje „czyste ręce” będą pokazywali – przestępcom?
Pyta i pozdrawia
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0 • Tags: art. 84 ust. 3 PoRD, branżowe organizacje, decyzje urzędnicze, DTD, konsultacje Ministerstwa Transportu, nadzór nad SKP, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), resort transportu, rola starostwa, wyrok sądu