Pismo z Prokuratury, czyli poziom naszych prawników.
Niedawno pisałem na temat tej naszej kolejnej afery.1
A tu maszsz, otrzymałem/otrzymaliśmy właśnie pismo z Prokuratury – poniżej. Jestem przekonany, że warto się nad treścią tego pisma chwilkę zatrzymać, a to z kilku powodów.
Pierwszy powód
i najważniejszy jest taki, że treść tego pisma odzwierciedla pewien typ urzędniczej niemocy związanej z funkcjonowaniem naszej branży, na którą zwrócił już uwagę w niedawnym swoim artykule W. Szan. „blakop” pisząc cyt.:
„To niedorzeczne i nie potrafię tego zrozumieć. Czyżby naprawdę poziom naszych prawników był tak niski?” .2
To zdziwienie W. Szan, Autora mnie osobiście nie zaskakuje, bo pisałem o tym wielokrotnie, omawiając odpowiedzi różnych resortowych urzędników na interpelacje poselskie lub opisując niekonstytucyjne decyzje sądowej administracji i urzędników różnej maści. Niestety, mam podobne przekonanie, jeśli chodzi o poziom prawnego otoczenia naszej branży zdominowanej przez środowisko, dla którego prawa fizyki (kto smaruje, ten jedzie?) są ważniejsze od praw społecznych.
Ale ktoś z Was może przecież słusznie wskazać, że nasz wymiar sprawiedliwości nie jest jeszcze zdominowany przez nasze polskie inżynierstwo (?).
Więc w czym jest problem?
No cóż, problem jest także zasygnalizowany w artykule W. Szan. Interlokutora „blakop”-a, który pisze o „problemie skali” zjawiska.
Jeśli organy ścigania potrafią właściwie ocenić zjawisko np. kradzieży samochodów, to problematyka przestępstw dokonywanych na naszych SKP pozostaje w ich świadomości tylko marginesem, do tego nieistotnym. Nikt im nie powiedział, jaka jest to skala zjawiska, jaka jest ciemna liczba takich przestępstw i jakie skutki społeczne generują tego typu przestępstwa.
Bo i kto miał im to powiedzieć? Nasz (?) resort transportu? Nasze organizacje branżowe (?), a niby które? Każdy uważa, że tę czarną robotę powinni wykonać „ONI”, czyli . . . . – no kto?
No ostatecznie jest Internet, ale organy ścigania być może nie potrafią z niego korzystać, choćby z braku czasu . . . .
To stąd łatwa powierzchowność podejmowanych działań i decyzji w sprawcach przestępstw dokonywanych na SKP. To stąd brak pogłębionej refleksji co do zadań i celów, jakie ma do zrealizowania nasze środowisko zawodowe. To stąd takie „kwiatki”, jak w tym poniższym piśmie, gdzie Prokurator:
przedstawiając zarzut nie przeczytał opinii środowiskowej załączonej do akt sprawy3 i nie wie, jaki był staż pracy naszych kolegów popełniających te przestępstwa na ich (?) SKP,
nie był zainteresowany, czy ich umowy o pracę zawierały klauzule prowizyjne, gdzie wysokość pensji uzależniona jest od przerobu, czyli ilości wykonanych badań technicznych,
pisze, że „nie było podstaw dla art. 179 kk”, a najprawdopodobniej tego wątku w ogóle nie brał pod uwagę i zapomniał sprawdzić stan techniczny pojazdów, które miały wpis w DR, ale nie były na SKP,
bez wskazania podstawy prawnej (!4) odmówił nam wskazania tej SKP, na której odbywał się ten przestępczy proceder, co zasadnie dowodzi, że właściciele przestępczych SKP są otoczeni parasolem ochronnym nie tylko przez urzędników WK (starostwa), ale także przez Prokuraturę,
aktem oskarżenie nie objęto osoby inicjujące/zlecające ten przestępczy proceder, gdy powszechnie wiadomo, że to nasi klienci proszą o wirtualne BT bez pojazdu. To nie my jesteśmy inicjatorami takich BT! A z tego wynika, że dla Prokuratury są równi i równiejsi wobec prawa. Bo zlecanie takiego procederu (wirtualne BT) też jest przestępstwem.
Ale poczytajcie tę odpowiedź sami i . . . .
zastanówcie się, czy pomyliłem się z wnioskami (?).
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
sie 11 2017
PISMO PROKURATURY
Pismo z Prokuratury, czyli poziom naszych prawników.
Niedawno pisałem na temat tej naszej kolejnej afery.1
A tu maszsz, otrzymałem/otrzymaliśmy właśnie pismo z Prokuratury – poniżej. Jestem przekonany, że warto się nad treścią tego pisma chwilkę zatrzymać, a to z kilku powodów.
Pierwszy powód
i najważniejszy jest taki, że treść tego pisma odzwierciedla pewien typ urzędniczej niemocy związanej z funkcjonowaniem naszej branży, na którą zwrócił już uwagę w niedawnym swoim artykule W. Szan. „blakop” pisząc cyt.:
„To niedorzeczne i nie potrafię tego zrozumieć. Czyżby naprawdę poziom naszych prawników był tak niski?” .2
To zdziwienie W. Szan, Autora mnie osobiście nie zaskakuje, bo pisałem o tym wielokrotnie, omawiając odpowiedzi różnych resortowych urzędników na interpelacje poselskie lub opisując niekonstytucyjne decyzje sądowej administracji i urzędników różnej maści. Niestety, mam podobne przekonanie, jeśli chodzi o poziom prawnego otoczenia naszej branży zdominowanej przez środowisko, dla którego prawa fizyki (kto smaruje, ten jedzie?) są ważniejsze od praw społecznych.
Ale ktoś z Was może przecież słusznie wskazać, że nasz wymiar sprawiedliwości nie jest jeszcze zdominowany przez nasze polskie inżynierstwo (?).
Więc w czym jest problem?
No cóż, problem jest także zasygnalizowany w artykule W. Szan. Interlokutora „blakop”-a, który pisze o „problemie skali” zjawiska.
Jeśli organy ścigania potrafią właściwie ocenić zjawisko np. kradzieży samochodów, to problematyka przestępstw dokonywanych na naszych SKP pozostaje w ich świadomości tylko marginesem, do tego nieistotnym. Nikt im nie powiedział, jaka jest to skala zjawiska, jaka jest ciemna liczba takich przestępstw i jakie skutki społeczne generują tego typu przestępstwa.
Bo i kto miał im to powiedzieć? Nasz (?) resort transportu? Nasze organizacje branżowe (?), a niby które? Każdy uważa, że tę czarną robotę powinni wykonać „ONI”, czyli . . . . – no kto?
No ostatecznie jest Internet, ale organy ścigania być może nie potrafią z niego korzystać, choćby z braku czasu . . . .
To stąd łatwa powierzchowność podejmowanych działań i decyzji w sprawcach przestępstw dokonywanych na SKP. To stąd brak pogłębionej refleksji co do zadań i celów, jakie ma do zrealizowania nasze środowisko zawodowe. To stąd takie „kwiatki”, jak w tym poniższym piśmie, gdzie Prokurator:
Ale poczytajcie tę odpowiedź sami i . . . .
zastanówcie się, czy pomyliłem się z wnioskami (?).
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
– – – – – – – – – – – – –
1 http://www.diagnostasamochodowy.pl/2017/afera-nr/
2 http://www.diagnostasamochodowy.pl/2017/kolejne-tchnienie-afery-vw/
3 Sporządzanej najczęściej przez dzielnicowego
4 Argument, że prawomocnie nie zakończono postępowania karnego nie jest wystarczającą podstawą prawną do takiej decyzji.
By dP • DIAGNOSTA od PoRD 0 • Tags: art. 84 ust. 3 PoRD, BRD, decyzje urzędnicze, diagnosta, kodeks karny, nadzór nad SKP, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), Prokurator, rola policji, stan techniczny pojazdów, wyrok sądu