Nicponie, śmierdzące lenie, śpiochy lub nygusy to wyzwiska, czy właściwe określenie? Jakich słów należy użyć, aby one były adekwatne do urzędniczych zaniechań, które na przykład trwają od 2009 r. (przespali poprzedni raport NIK)? Czy to dobre dla Polski? Czy na to jest polityczne przyzwolenie, aby w naszej branży tacy ludzie pracowali?
Kto o tym decyduje i dlaczego?
Sam nie wiem, co na tak postawione pytanie odpowiedzieć. Bo nie wiem, czy faktycznie jest to blamaż ministra Adamczyka, gdy zaprosił kierowców i dziennikarzy na otwarcie 22 km odcinka S7 na trasie między Warszawą a Kielcami i Krakowem.
Chodzi o to, że w poniedziałek rano nasz (?) minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk zaprosił kierowców i dziennikarzy na otwarcie tego nowego odcinka drogi ekspresowej,1 ale nasz (?) minister nie przeciął wstęgi, bo nadzór budowlany mu podległy nie zezwolił jednak na jej użytkowanie. Tak więc, pod kierownictwem naszego (?) ministra Adamczyka „budowa dróg w Polsce się opóźnia, a koszty przekraczają plany.”
Bo to, że budowa dróg ekspresowych w Polsce się opóźnia, a koszty są coraz wyższe, to nie jest zawsze wina najważniejszego urzędnika, czyli ministra Andrzeja Adamczyka. Można się oczywiście zgodzić z Andrzejem Kublikiem, który o tym napisał2, ale możemy także założyć, że za ten blamaż odpowiadają także jakieś nicponie lub śmierdzące lenie na naszej resortowej arenie, czyli nieco (?) niemoralni nasi (?) urzędnicy infrastrukturalni.
A pamiętacie może jeszcze np., ile to już lat czekamy na Cepik, na realizację wniosków wynikających z raportu NIK-u z 2009 r., na proste i czytelne oraz jednolite interpretacje naszego PoRD w każdym powiecie, na wdrożenie efektów prac tzw. „grupy roboczej”?
Bo nasuwają się czytelne analogie związane z wcześniejszym opóźnieniem w resorcie podległym ministrowi Adamczykowi, a dotyczące niedawnego terminu wdrożenia naszej Rewolucyjnej Dyrektywy UE nr 45/2014. Dyrektywa ta miała wejść w życie do końca maja br. i . . . . – no, nie wejszła, no nie udało się na czas. Bo mieli tyle innej pracy związanej z . . . (???).
No właśnie, z czym?
Czy możemy tu mówić o leniach lub nicponiach żerujących na państwowych posadach za nasze/publiczne pieniądze, czy też o celowym stosowaniu obstrukcji (kiedyś nazywano to zjawisko sabotażem), aby upiec własną pieczeń w postaci nowych stanowisk w strukturach administracji publicznej pod szyldem TDT?
I myślę, że poniższy list, który otrzymaliśmy też jest dowodem tego, że komuś się nie chciało czegoś dopilnować. A kto i czego nie dopilnował (z lenistwa, czy z innych powodów?), to pozostawiam już Wam oraz stosownym urzędnikom.
– – – – – – – – – – –
„Witam.
Jestem stałym czytelnikiem państwa Informatora UDS-a.
Mam kilka uwag na temat TDT i dopuszczania stacji do wykonywania przeglądów technicznych w Polsce.
Pochodzę z województwa kujawsko-pomorskiego, ale ze względu na wykonywaną pracę moją uwagę zwróciły stacje na terenie województwa pomorskiego, a bliżej Kaszuby.
Rynek na Pomorzu jest opanowany przez jednego inwestora, sieć liczy około 30 stacji.
Te stacje:
nie posiadają parkingów, np. stacja w ……. (wykreślił dP), stacja w …….. (wykreślił dP) brak możliwości wjazdu samochodem ciężarowym oraz ciągnikiem rolniczym z przyczepą (zapomnij) (wirtualne badania?),
sprzęt do wykonywania badań w tragicznym stanie np. płyta do zbieżności zaspawana na stałe, np. stacja w ….. (wykreślił dP),
na stacji w …….. (wykreślił dP) brak pola do badania hałasu oraz miejsc parkingowych,
na wszystkich stacjach można zrobić legalizacje tacho ale nalepkę legalizacyjną jest tylko z jednej stacji (wykreślił dP).
Dlaczego? Czy to jest zgodne z ustawa o tachografach cyfrowych?
Oczywiście w każdej miejscowości baner „miły upominek gratis”, a motto na stronie internetowej to „nieważne czym przyjedziesz”.
A cena za przegląd 80 zł przy osobówce to norma kaszubska. Czy TDT tego nie widzi?
Kto odbiera te stacje do cholery?
Bardzo proszę o anonimowość, bardzo mi na tym zależy.
O więcej wskazówek proszę pisać.
Nie ma problemu z wizją lokalną np. w . . . . . . . (wykreślił dP).
Proszę sobie wejść na stronę stacjekontroli(…) i wszystko jest.
(…) pozdrawiam.
A.K.”
– – – – – – – –
Więc dziękując za info też pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – –
P.S. Wykreśleń miejscowości z siedzibami opisanych SKP dokonałem na prośbę Autora przysłanego mi tekstu.
– – – – – – – – – – – – – –
1Cyt.: „Zapraszam na konferencję prasową ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka oraz podsekretarza stanu w MIB Jerzego Szmita w związku z oddaniem do użytku drogi ekspresowej S7 Radom Południe – granica woj. mazowieckiego i świętokrzyskiego wraz z obwodnicą Szydłowca” – pisał w piątek resort infrastruktury.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
cze 28 2017
NICPONIE I LENIE?
Nicponie, śmierdzące lenie, śpiochy lub nygusy to wyzwiska, czy właściwe określenie? Jakich słów należy użyć, aby one były adekwatne do urzędniczych zaniechań, które na przykład trwają od 2009 r. (przespali poprzedni raport NIK)? Czy to dobre dla Polski? Czy na to jest polityczne przyzwolenie, aby w naszej branży tacy ludzie pracowali?
Kto o tym decyduje i dlaczego?
Sam nie wiem, co na tak postawione pytanie odpowiedzieć. Bo nie wiem, czy faktycznie jest to blamaż ministra Adamczyka, gdy zaprosił kierowców i dziennikarzy na otwarcie 22 km odcinka S7 na trasie między Warszawą a Kielcami i Krakowem.
Chodzi o to, że w poniedziałek rano nasz (?) minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk zaprosił kierowców i dziennikarzy na otwarcie tego nowego odcinka drogi ekspresowej,1 ale nasz (?) minister nie przeciął wstęgi, bo nadzór budowlany mu podległy nie zezwolił jednak na jej użytkowanie. Tak więc, pod kierownictwem naszego (?) ministra Adamczyka „budowa dróg w Polsce się opóźnia, a koszty przekraczają plany.”
Bo to, że budowa dróg ekspresowych w Polsce się opóźnia, a koszty są coraz wyższe, to nie jest zawsze wina najważniejszego urzędnika, czyli ministra Andrzeja Adamczyka. Można się oczywiście zgodzić z Andrzejem Kublikiem, który o tym napisał2, ale możemy także założyć, że za ten blamaż odpowiadają także jakieś nicponie lub śmierdzące lenie na naszej resortowej arenie, czyli nieco (?) niemoralni nasi (?) urzędnicy infrastrukturalni.
A pamiętacie może jeszcze np., ile to już lat czekamy na Cepik, na realizację wniosków wynikających z raportu NIK-u z 2009 r., na proste i czytelne oraz jednolite interpretacje naszego PoRD w każdym powiecie, na wdrożenie efektów prac tzw. „grupy roboczej”?
Bo nasuwają się czytelne analogie związane z wcześniejszym opóźnieniem w resorcie podległym ministrowi Adamczykowi, a dotyczące niedawnego terminu wdrożenia naszej Rewolucyjnej Dyrektywy UE nr 45/2014. Dyrektywa ta miała wejść w życie do końca maja br. i . . . . – no, nie wejszła, no nie udało się na czas. Bo mieli tyle innej pracy związanej z . . . (???).
No właśnie, z czym?
Czy możemy tu mówić o leniach lub nicponiach żerujących na państwowych posadach za nasze/publiczne pieniądze, czy też o celowym stosowaniu obstrukcji (kiedyś nazywano to zjawisko sabotażem), aby upiec własną pieczeń w postaci nowych stanowisk w strukturach administracji publicznej pod szyldem TDT?
I myślę, że poniższy list, który otrzymaliśmy też jest dowodem tego, że komuś się nie chciało czegoś dopilnować. A kto i czego nie dopilnował (z lenistwa, czy z innych powodów?), to pozostawiam już Wam oraz stosownym urzędnikom.
– – – – – – – – – – –
„Witam.
Jestem stałym czytelnikiem państwa Informatora UDS-a.
Mam kilka uwag na temat TDT i dopuszczania stacji do wykonywania przeglądów technicznych w Polsce.
Pochodzę z województwa kujawsko-pomorskiego, ale ze względu na wykonywaną pracę moją uwagę zwróciły stacje na terenie województwa pomorskiego, a bliżej Kaszuby.
Rynek na Pomorzu jest opanowany przez jednego inwestora, sieć liczy około 30 stacji.
Te stacje:
Dlaczego? Czy to jest zgodne z ustawa o tachografach cyfrowych?
Oczywiście w każdej miejscowości baner „miły upominek gratis”, a motto na stronie internetowej to „nieważne czym przyjedziesz”.
A cena za przegląd 80 zł przy osobówce to norma kaszubska. Czy TDT tego nie widzi?
Kto odbiera te stacje do cholery?
Bardzo proszę o anonimowość, bardzo mi na tym zależy.
O więcej wskazówek proszę pisać.
Nie ma problemu z wizją lokalną np. w . . . . . . . (wykreślił dP).
Proszę sobie wejść na stronę stacjekontroli(…) i wszystko jest.
(…) pozdrawiam.
A.K.”
– – – – – – – –
Więc dziękując za info też pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – –
P.S. Wykreśleń miejscowości z siedzibami opisanych SKP dokonałem na prośbę Autora przysłanego mi tekstu.
– – – – – – – – – – – – – –
1 Cyt.: „Zapraszam na konferencję prasową ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka oraz podsekretarza stanu w MIB Jerzego Szmita w związku z oddaniem do użytku drogi ekspresowej S7 Radom Południe – granica woj. mazowieckiego i świętokrzyskiego wraz z obwodnicą Szydłowca” – pisał w piątek resort infrastruktury.
2 jak napisano na http://wyborcza.pl/7,155287,22014681,blamaz-ministra-adamczyka-na-s7-budowa-drog-ekspresowych-w.html#BoxBizLink
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0 • Tags: coroczna kontrola SKP, decyzje urzędnicze, diagnosta, diagnosta samochodowy, konsultacje Ministerstwa Transportu, nadzór nad SKP, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), rola TDT