Polityczne to i owo także branżowo, czyli to nie zbrodnia raz na jakiś czas zrobić polityczne podsumowanie minionego tygodnia.
I. Nowoczesna PO, czy też PO Nowoczesna?
Rosną antagonizmy pomiędzy PO i Nowoczesną oraz między ich liderami (Schetyna i Petru). Więc duża część społeczeństwa niestety nie może liczyć na współpracę tych partii, tak przecież bliskich sobie co do wyznawanych idei społecznych, jak i bliskich sobie co do składu społecznego.
Więc, jeśli nie może spełnić się ta polityczna wizja dużej części społeczeństwa, jeśli nie ma nadziei na współpracę ich liderów i na połączenie się ich członków w ramach jednolitego programu, to noże należy odwrócić ten proces?
Może zamiast oczekiwania na współpracę tych partii należy zbudować nowy podmiot, którego programem będzie kompilacja programów PO i Nowoczesnej (lub Nowoczesnej i PO)?
No zastanówmy się troszeczkę . . . . ., no jeszcze troszeczkę . . . .
Może należy oddolnie wymusić oczekiwane przez społeczeństwo zmiany poprzez powołanie nowej partii pod nazwą „Nowoczesna PO” (skrót: NPO) lub „PO Nowoczesna” (skrót: PON)?
Taka sprawa wydaje się dość prosta, bo wystarczy wziąć do ręki programy PO i Nowoczesnej oraz wykreślić te powtarzające się akapity, aby szybko powstał nowy program uwzględniający zapotrzebowanie środowiska zainteresowanego wzajemną współpracą tych partii oraz – co bardzo ważne! – uwzględniający postulaty znacznej części członków tak PO, jak i Nowoczesnej.
Więc . . . .? NPO, czy też PON?
II. Mini stan wojenny na terenie Sejmu, czyli nadal mamy wojnę, bo dalej brak jest rozejmu i kompromisu.
W Warszawie widzieliśmy Policję wokół Sejmu, barierki ochronne, taki mini stan wojenny, choć w natężeniu mniejszy i okresowo zmienny.
No i nie doszło do zakładanego kompromisu i nie doszło do rozejmu, tylko PO poddała się sromotnie i bez walki. Zaliczyli tylko kilka nieprzespanych nocy, które sobie niektórzy zrekompensowali wylotami na Maderę i na wyjazdami na narty w Górach.
Śmieszny był ten mini stan wojenny na terenie Sejmu, bo nawet nasza marionetka na stanowisku Prezydenta wyjechała sobie poszusować na białym puchu. Ale mnie nie jest wesoło na duchu, bo poniewczasie się okazało, że to trochę nas podatników kosztowało.
Minister Błaszczak wydał lekką ręką na tę swoją fanaberię ponad 2 mln złotych, bo też chciał się wpisać w polską historię, jako twórca mini stanu wojennego (?) – chociaż tylko na terenie Sejmu. Widać ma kompleksy na tle Jaruzelskiego.
A może to tylko przygrywka i generalna próba przed tym, o czym niedawno pisał prof. Friszke, że czeka nas wojna domowa?
A mnie to i tak nieco (?) złości, bo w ten sposób jakiś Błaszczak chce dorównać Jego Generalskiej Wielkości.
III. Nasza resortowa polityka.
Mnie osobiście dotyka ta nasza (?) resortowa polityka. Oczywiście, że ona dotyka generalnie właścicieli naszych SKP, ale bez gwarancji ich systematycznego przychodu nie będziemy mieli gwarancji naszych wynagrodzeń.
To ostatnie spotkanie, które zaplanowano na 25 stycznia br. świadczy jak najgorzej o poziomie tej polityki. Oczywiście, nie zaproszono organizacji tego „gorszego sortu”, co jest odzwierciedleniem polityki rządu w wykonaniu naszego (?) resortu transportu.
Nie dziwi mnie, że lobby urzędnicze biega na pasku producentów nowych pojazdów, bo to oni posiadają tzw. kasę. Jak zaś widać na wielu kartach naszej historii, jesteśmy narodem nieco (?) przekupnym – za „500+” jesteśmy w stanie wyrzec się demokracji, wolności, w tym także medialnej niezależności.
I mimo wszystko,
do weekendowego wypoczynku namawiam
oraz serdecznie pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – –
P.S.
W związku z rosnącą ilością składanych wniosków o posiadanie broni, to Wy także nie czekajcie, bo kolejka tylko będzie się już zwiększała. Uzasadnienie jest stosunkowo proste: uczestnictwo/udział w zajęciach klubu strzeleckiego lub obawa w życie i zdrowie, gdy wokół nas sąsiedzi nie podzielają naszych poglądów politycznych i społecznych.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
sty 14 2017
POLITYCZNE TO I OWO
Polityczne to i owo także branżowo, czyli to nie zbrodnia raz na jakiś czas zrobić polityczne podsumowanie minionego tygodnia.
I. Nowoczesna PO, czy też PO Nowoczesna?
Rosną antagonizmy pomiędzy PO i Nowoczesną oraz między ich liderami (Schetyna i Petru). Więc duża część społeczeństwa niestety nie może liczyć na współpracę tych partii, tak przecież bliskich sobie co do wyznawanych idei społecznych, jak i bliskich sobie co do składu społecznego.
Więc, jeśli nie może spełnić się ta polityczna wizja dużej części społeczeństwa, jeśli nie ma nadziei na współpracę ich liderów i na połączenie się ich członków w ramach jednolitego programu, to noże należy odwrócić ten proces?
Może zamiast oczekiwania na współpracę tych partii należy zbudować nowy podmiot, którego programem będzie kompilacja programów PO i Nowoczesnej (lub Nowoczesnej i PO)?
No zastanówmy się troszeczkę . . . . ., no jeszcze troszeczkę . . . .![tease](https://www.diagnostasamochodowy.pl/wp-content/plugins/tinymce-emoticons/images/emoticons-set-1/tease.png)
Może należy oddolnie wymusić oczekiwane przez społeczeństwo zmiany poprzez powołanie nowej partii pod nazwą „Nowoczesna PO” (skrót: NPO) lub „PO Nowoczesna” (skrót: PON)?
Taka sprawa wydaje się dość prosta, bo wystarczy wziąć do ręki programy PO i Nowoczesnej oraz wykreślić te powtarzające się akapity, aby szybko powstał nowy program uwzględniający zapotrzebowanie środowiska zainteresowanego wzajemną współpracą tych partii oraz – co bardzo ważne! – uwzględniający postulaty znacznej części członków tak PO, jak i Nowoczesnej.
Więc . . . .? NPO, czy też PON?
II. Mini stan wojenny na terenie Sejmu, czyli nadal mamy wojnę, bo dalej brak jest rozejmu i kompromisu.
W Warszawie widzieliśmy Policję wokół Sejmu, barierki ochronne, taki mini stan wojenny, choć w natężeniu mniejszy i okresowo zmienny.
No i nie doszło do zakładanego kompromisu i nie doszło do rozejmu, tylko PO poddała się sromotnie i bez walki. Zaliczyli tylko kilka nieprzespanych nocy, które sobie niektórzy zrekompensowali wylotami na Maderę i na wyjazdami na narty w Górach.
Śmieszny był ten mini stan wojenny na terenie Sejmu, bo nawet nasza marionetka na stanowisku Prezydenta wyjechała sobie poszusować na białym puchu. Ale mnie nie jest wesoło na duchu, bo poniewczasie się okazało, że to trochę nas podatników kosztowało.
Minister Błaszczak wydał lekką ręką na tę swoją fanaberię ponad 2 mln złotych, bo też chciał się wpisać w polską historię, jako twórca mini stanu wojennego (?) – chociaż tylko na terenie Sejmu. Widać ma kompleksy na tle Jaruzelskiego.
A może to tylko przygrywka i generalna próba przed tym, o czym niedawno pisał prof. Friszke, że czeka nas wojna domowa?
A mnie to i tak nieco (?) złości, bo w ten sposób jakiś Błaszczak chce dorównać Jego Generalskiej Wielkości.
III. Nasza resortowa polityka.
Mnie osobiście dotyka ta nasza (?) resortowa polityka. Oczywiście, że ona dotyka generalnie właścicieli naszych SKP, ale bez gwarancji ich systematycznego przychodu nie będziemy mieli gwarancji naszych wynagrodzeń.
To ostatnie spotkanie, które zaplanowano na 25 stycznia br. świadczy jak najgorzej o poziomie tej polityki. Oczywiście, nie zaproszono organizacji tego „gorszego sortu”, co jest odzwierciedleniem polityki rządu w wykonaniu naszego (?) resortu transportu.
Nie dziwi mnie, że lobby urzędnicze biega na pasku producentów nowych pojazdów, bo to oni posiadają tzw. kasę. Jak zaś widać na wielu kartach naszej historii, jesteśmy narodem nieco (?) przekupnym – za „500+” jesteśmy w stanie wyrzec się demokracji, wolności, w tym także medialnej niezależności.
I mimo wszystko,
do weekendowego wypoczynku namawiam
oraz serdecznie pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – –
P.S.
W związku z rosnącą ilością składanych wniosków o posiadanie broni, to Wy także nie czekajcie, bo kolejka tylko będzie się już zwiększała. Uzasadnienie jest stosunkowo proste: uczestnictwo/udział w zajęciach klubu strzeleckiego lub obawa w życie i zdrowie, gdy wokół nas sąsiedzi nie podzielają naszych poglądów politycznych i społecznych.
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0 • Tags: branżowe organizacje, decyzje urzędnicze, diagnosta, konferencje branżowe, konsultacje Ministerstwa Transportu, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), resort transportu, stan techniczny pojazdów