gru 2 2016
RCL OPINIUJE
RCL opiniuje projekt resortu transportu o zmianie ustawy PoRD, czyli wylewa na ten projekt prawne pomyje.
RCL, to Rządowe Centrum Legislacji, więc z samej nazwy możemy domniemywać, że znają się co nieco na prawie. Dlatego poczytajmy o co wnioskują i co winno podlegać naprawie:
- Nowa danina publiczna, o czym już pisałem – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/uzasadnienie-projektu-pord/
RCL potwierdza spostrzeżenia naszej redakcji (skopiowali nasze stanowisko?), że wprowadzone tym projektem powszechnej opłaty, czyli nowego podatku na rzecz TDT i ITS jest nadużyciem prawnym, które stoi w sprzeczności z art. 92 Konstytucji oraz dotychczasowym orzecznictwem TK (Trybunału Konstytucyjnego).
- Instytucja „promesy” nie posiada ratio legis (prawnego uzasadnienia).
A do tego dochodzi jeszcze cała litania pomniejszych zarzutów.
- art. 81 ust. 18 Projektu.
Z projektu należy usunąć ten artykuł, albowiem nie posiada ratio legis (już drugi taki zarzut!), oraz jako superfluum (zbędny i szkodliwy nadmiar prawa lub mówiąc/pisząc inaczej lepiej dopuścić rzeczy zbyteczne aniżeli opuścić rzeczy konieczne).
- Propozycja rozwiązania problematyki naszych pieczątek.
Nie ma ona właściwego, bo ustawowego uzasadnienia. Wiedzą o tym nawet dzieciaki po pierwszym roku studiów para-prawnych, że wszelkie obywatelskie obowiązki muszą mieć umocowanie ustawowe. Nie wiedzą o tym tylko w naszym (?) resorcie transportu i w TDT.
- Art. 83 Projektu – opłata ewidencyjna (OE).
Kolejne błędy z prawnym umocowaniem tej opłaty.
- BT trolejbusów i tramwajów.
Zdaniem RCL błędem jest brak wskazania, jak te badania będą przebiegały, gdzie na obszarze Państwa będą poszczególne SKP wykonujące takie BT i ile ich będzie (dużo?).
- Art. 86 projektu (7 dniowy termin na informacje o zmianach).
Jest to działanie sprzeczne z ustawą o swobodzie działalności gospodarczej (sic!).
- Art. 86 f projektu – inicjatorom stawiamy dwóję i odsyłamy do poprawki, jak do oślej ławki.
- Art. 86 i projektu – okresowa kontrola SKP co 5 lat i to na wniosek przedsiębiorcy, który w ten sposób „prosi?” TDT o możliwość wydania swoich pieniędzy na rzecz tej świetlanej instytucji (???). Brak ratio legis dla takiego prawnego rozwiązania (skarcenie po raz trzeci, jak w przypadku nieuków i dzieci).
- RCL proponuje wskazanie innego podmiotu do nadzoru nad naszymi SKP (sic!).
- Projektowane „kontrole doraźne” budzą istotne wątpliwości prawne RCL, gdyż m.in. brak jest przepisów materialnych określających zakres takich kontroli doraźnych.
- Art. 86 k ust. 3 projektu budzi istotne wątpliwości prawne (sprzeczność z innymi przepisami).
- Art. 86 o ust. 4 projektu o „świadectwie kompetencji diagnosty” nie zawiera przepisów materialnych (po raz kolejny taki zarzut), czyli nie ma określonego sposobu jego składania i wskazania treści, jak ma zawierać.
- Wpisany do projektu obowiązek naszych okresowych szkoleń.
Ponownie popełniony ten sam błąd, gdy obowiązki (w tym przypadku właściciela SKP) nie posiadają ustawowego umocowania.
- Zakres egzaminu (obowiązkowego) także nie ma ustawowej podstawy – co za ignorancja prawna!
- Dalej krytyka prawna mechanizmu waloryzacji stawek opłat za BT oraz przepisów o nakładanych na nas karach.
- Brak ratio legis (już nie liczę, który raz tak wtopili prawni inżynierowie z naszego resortu transportu) dla możliwości wynajmowania SKP od naszych właścicieli przez TDT.
- W punkcie 21 swojej opinii RCL zauważa, że osoby, które przygotowywały ten projekt nie znają naszej Konstytucji!!!
- RCL wskazuje na brak przepisów przejściowych i na konieczność dołączenia opinii o zgodności projektu z prawem UE.
I oni (inżynierowie z resortu transportu + TDT) chcą nadzorować naszą pracę? Przecież ich poziom prawny jest niższy od studenta pierwszego roku studiów para-prawnych.
No i tyle na tę chwilę,
a resztę potem,
gdy odetchnę nieco,
i wrócę do podobnych opinii z powrotem,
bo opisać Wam co nieco.
Dziadek Piotra
maki
2 grudnia 2016 @ 09:06
Bardzo dobre spostrzeżenia, gratulacje dla dziadka Piotra on nas wspomaga swoją wiedzą i mądrością
dP
2 grudnia 2016 @ 17:50
Bardzo dziękuję Koledze „maki”, choć uważam powyższe słowa za nieco (?) przesadzone.
Ale to też skłoniło mnie do zapisania jeszcze jednego zdania o opinii RCL. Bo wielokrotnie podkreślali oni, że poszczególne kwestie projektu nie posiadają „ratio legis”. Zapomnieli jednak wskazać najważniejszego, że takiego „ratio legis” brak dla całego tego projektu!!
Czyżby tego nie zauważyli, czy też nie chcieli robić urzędnikom naszego (?) resortu transportu dodatkowych urzędniczych przykrości, czyli poniżać ich prawnie (?).
pozdrawiam
dP
UWAGA
3 grudnia 2016 @ 16:52
Można z całą pewnością podkreślić, że są to uwagi druzgocące autorów projektu.
Podobnie trudno się doszukać u pozostałych pozytywnej opinii projektu, nawet u tych, co nie mają zielonego pojęcia o badaniach technicznych pojazdów, choćby takich jak Zarząd SITK z Warszawy.
Nie sadze jednak, aby autorzy projektu cofnęli się przed czymkolwiek.
Pamiętajmy, że projekt opracowali wybitni eksperci w ściśle określonym celu przy ścisłym współudziale obecnie zatrudnionego na stanowisku dyrektora DTD, byłego pracownika TDT, który w wyniku życiowych osiągnięć już raz ten departament opuścił.
http://bip.transport.gov.pl/pl/bip/zamowienia_publiczne/druk_zasw_adr/px_odpowiedzi_na_pytania_13_12_09.pdf
Ministerstwo Infrastruktury Departament Transportu Drogowego
Warszawa, dnia 13 stycznia 2009 r.
WYJAŚNIENIE TREŚCI SIWZ Dotyczy: Druku zaświadczeń ADR w ilości 55 tys. szt. oraz ich dystrybucji ( nr sprawy RZP 1/12/08/PN/B)
Na podstawie art. 38 ust. 2 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (Dz. U. 2007 r. Nr 223, poz. 1655 z późn. zm.) przekazuję zapytania dotyczące treści specyfikacji istotnych warunków zamówienia, z którymi zwrócił się Wykonawca do Zamawiającego wraz z udzielonymi przez Zamawiającego odpowiedziami na te pytania:
1. Co to jest za farba o nazwie farba irydyscentna? Czy można zastosować farbę inną ale zabezpieczającą blankiet przed próbą kserowania?
Odp.: Farba irydyscentna jest to farba zabezpieczająca blankiet przed próbą kserowania. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 15 września 2005 r. w sprawie kursów dokształcających dla kierowców przewożących towary niebezpieczne określa, iż blankiet zaświadczenia ADR powinien zawierać pasek o szerokości 10 mm, przebiegający pionowo przez środek stron 3 i 4, wykonany farbą irydyscentną, więc nie ma możliwości zastosowania w tym zakresie innej farby.
2. Jaki rodzaj zaświadczeń lub ich części ma być wykonana techniką sitodruku? /wymieniono w SIWZ Druk: offset, typografia, sitodruk/.
Odp.: Metodą sitodruku powinien być wykonany pasek nanoszony farbą irydyscentną, aby zapewnić należyte zabezpieczenie blankietu ADR.
3. Proszę wyjaśnić określenie „światło VIS” /zapis w SIWZ „włókna widoczne w świetle YIS”/. Odp.: Światło VIS jest to światło widzialne.
4. Czy można zastosować papier ze znakiem wodnym np. krawat ?/ Określenie w SIWZ „bieżący znak wodny” bliżej nie precyzuje jaki to ma być znak/.
Odp.: Znak wodny powinien być dwutonowy, jego wzór nie jest określony.
5. Jakie warunki przechowywania muszą być spełnione do przechowywania zaświadczeń ADR /proszę o podanie parametrów, które musi spełniać wykonawca/?
Odp.: Wymagania odnośnie przechowywania zaświadczeń ADR są umieszczone w rozdziale IV pkt 3 SIWZ.
Z-ca Dyrektora
Departamentu Transportu Drogowego
Bogdan Oleksiak
http://www.towary-niebezpieczne.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=428
Przypomnijmy, na skutek zaniedbania Ministerstwa około dwóch tysięcy kierowców nie mogło wykonywać pracy, gdyż nie przygotowano wymaganych przy takich przewozach zaświadczeń.
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-tusk-czekam-na-dymisje-za-skandal-z-adr-ami,nId,940843
Premier Donald Tusk czeka na dalsze decyzje personalne po zamieszaniu z brakiem ADR-ów, czyli zaświadczeń na przewóz materiałów niebezpiecznych. Przez zaniedbania ministerstwa transportu w styczniu około dwóch tysięcy kierowców straciło możliwość zarobku. Kierowcy z siedmiu województw zaświadczeń nie mają do dziś.
http://www.szkola-jazdy.pl/aktualnosci/single/id/2820#
Dyrektorem departamentu transportu drogowego Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa został Bogdan Oleksiak, który zastąpił zwolnionego niedawno Łukasza Twardowskiego. Informacja o tym, że Oleksiak jest dyrektorem pojawiła się w Biuletynie Informacji Publicznej resortu.
Bogdan Oleksiak ma już za sobą doświadczenie w pracy w ministerstwie. Był nawet wicedyrektorem departamentu transportu drogowego. Jednak w 2013 r. został przez ówczesnego ministra Sławomira Nowaka zwolniony. Dlaczego?
Miało to związek z zamieszaniem z zaświadczeniami ADR. Nowe blankiety obowiązywały od 1 stycznia 2013 r., ale resort ogłosił przetarg na ich produkcję dopiero dzień wcześniej. Później okazało się, że nie zabezpieczono pieniędzy na ten cel. Według swoich ówczesnych przełożonych, to właśnie Oleksiak ponosił całą winę za błędy przy wprowadzaniu nowych zaświadczeń na przewód niebezpiecznych towarów.
Później Oleksiak znalazł zatrudnienie w Transportowym Dozorze Technicznym
https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci/bogdan-oleksiak-nowym-dyrektorem-dtd.html#.WEK3SX2o_IU
Nowy dyrektor pracował w strukturach ministerstwa w latach 2007-2013. Był wicedyrektorem Departamentu, którym od wczoraj kieruje. Po opuszczeniu resortu pracował na kierowniczym stanowisku w Transportowym Dozorze Technicznym – instytucji m.in. certyfikującej cysterny. Oleksiak na stanowisku szefa DTD zastąpił Łukasza Twardowskiego, który z Departamentem pożegnał się pod koniec lutego.
http://www.diagnostasamochodowy.pl/2013/tdt-przechowalnia/