cze 28 2015
KRZYKI I SZEPTY
Krzyki i szepty.
Ja wolę szepty, bo na te krzyki nie widzę – na razie! – recepty.
Pan Kukiz w naszym dolnośląskim Lubinie krzyczy o wyimaginowanych „zdrajcach” (?) naszego Narodu, którzy coś tam rzekomo komuś wyprzedali i pokazuje przy tym gest podrzynania gardła nożem/brzytwą/szablą (sic!).
A o mnie mówią, że ja jestem środowiskowym tallibem (?).
Dobrotliwy z zasady Pan Poseł Cymański krzyczy w niedzielny poranek w studiu TV (w programie „Woronicza 17”) „WYNOCHA!!!” do tych wszystkich (urzędników i swoich kolegów?), którzy nie wsłuchują się w głos społeczeństwa domagający się zmian na lepsze. Ciekawe, czy to dotyczyło także naszych resortowych urzędników transportowych?
A o mnie mówią, że jestem środowiskowym tallibem (?).
Jeśli ja jestem środowiskowym tallibem tylko dlatego, że oficjalnie i otwarcie domagam się np. jakichś zmian lub nawet jakiejś akcji protestacyjnej, to kim są oni i wielu im podobnych?
Tzw. „zmieleni” (zmielone w niszczarkach listy poparcie dla JOW), pogardzani, biedni, przez urzędników wykończeni i wykluczeni zwierają szyki i zaczynają się krzyki.
Wzmagają się krzyki, na które nikt nie ma recepty. A przy tych krzykach to moje pisanie, to zaledwie szepty.
Przypomniał mi się film „Szepty i krzyki” z początku lat 70-tych, który wówczas był dla wielu z nas skandalem. Ale z upływem czasu widzę/widzimy (?), jak to, co kiedyś tak bulwersowało schodzi na plan dalszy. A wyłania się ta stara prawda, że sprawy zbyt długo skrywane po kątach, zamiatane pod dywan, o których się zaledwie szepcze potrafią wybuchnąć krzykiem – i to ze zdwojoną siłą i w najmniej spodziewanym momencie, co genialnie pokazał w swoim filmie Ingmar Bergman.
Wydaje się, że o tej uniwersalnej prawdzie zawartej w tym filmie zapomniano na długie lata. Dotychczasową politykę „ciepłej wody w kranie” usiłuje naprędce naprawić/załatać Pani Premier Ewa Kopacz, ale wydaje się, że zostało jej niewiele czasu . . . . .
Dlatego apeluję, nie zostawiajmy trudnych branżowych tematów tylko i wyłącznie na kuluarowe dyskusje lub na forumowe pogaduchy, bo wreszcie przyjdzie jakiś branżowy „Kukiz” i zacznie krzyczeć. Nie zamiatajmy dalej trudnych zawodowych tematów pod dywan. Nie możemy tolerować takiej sytuacji, że tylko inni rozmawiają o naszych trudnych tematach, bo my milczymy (niedawny program na antenie Jedynki w Polskim Radio). Bo tak, jak wskazuje Kukiz na przykładzie partyjniactwa dla posad, tu nie chodzi o zaniechania zwykłych Ludzi, tylko o zaniechania tych, którzy coś mogą zrobić liderując naszym organizacjom (partiom politycznym).
Jako dozgonny zwolennik kompromisu uważam, że między szeptem (po kątach) a krzykiem w miejscu publicznym jest miejsce na normalną branżową rozmowę. I staram się prowadzić z Wami normalną rozmowę. Piszę „staram się” bo mam świadomość, że nie wszyscy muszą się ze mną zgadzać – i dobrze! Bo to też jest osiągnięcie naszej demokracji. To dzięki tej właśnie demokracji możemy zanotować takie spektakularne branżowe „ciekawostki?”, że niektórzy nasi prezesi nie zachowują się niczym dzieci i nie przezywają innych (nawet, gdy brakuje im argumentów w dyskusji), a niektórzy wręcz przeciwnie. Dzięki demokracji i takim „prezesom” mamy swój własny koloryt branżowy.
A wracając do problematyki wykonywania naszego zawodu podkreślić trzeba, że są takie sprawy, o której nie wolno mówić ani szeptem, ani krzykiem, tylko normalnie. I nie chodzi tylko o brak np. instytucjonalnej ochrony naszych Koleżanek i Kolegów przed różnymi interpretacjami prawnymi. Do takich normalnych spraw należy zaliczyć błędną inicjatywę SITK-Krosno przy wsparciu pana Grzegorza Krzemienieckiego (lub odwrotnie), aby nie drukować naszych zaświadczeń z BT. Sprawę tę bardzo jasno i czytelnie wyłożył w czasie swojego referatu – i bez krzyku! – Kolega Grzegorz Krupa na bolesławieckiej konferencji naszego OSDS-u. Argument z brakiem wymaganego prawem podpisu w pliku PDF i przykład z fakturą kapitanie obrazuje i literę, i ducha PoRD w tym zakresie. Więc tylko pogratulować!
I niedzielnie pozdrawiam i do nóg się kłaniam
Dziadek Piotra
Waldemar Witek
29 czerwca 2015 @ 12:42
Mr Donkey
Pozwolisz, że rozpocznę od cytatu:
„A wyłania się ta stara prawda, że sprawy zbyt długo skrywane po kątach, zamiatane pod dywan, o których się zaledwie szepcze potrafią wybuchnąć krzykiem – i to ze zdwojoną siłą i w najmniej spodziewanym momencie”
– coś w tym jest: http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/klopot/
„Nie zamiatajmy dalej trudnych zawodowych tematów pod dywan.”
– ehhh : http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/czyj-jest-osds/
„usiłuje naprędce naprawić/załatać Pani Premier Ewa Kopacz”
– to już wiesz jak Pani Premier ma na Nazwisko: http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/do-pani-premier/
„Jako dozgonny zwolennik kompromisu”
„I staram się prowadzić z Wami normalną rozmowę.”
– poczytajcie komentarze upssssssss http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/nadzieja/
Można jeszcze napisać:
„Dlatego apeluję, nie zostawiajmy trudnych branżowych tematów tylko i wyłącznie na kuluarowe dyskusje lub na forumowe pogaduchy”
Bo to ciekawe zasady, zapomniałem o najważniejszej:
„Więc postanowiłem wedle mojej/naszej starej zasady, że Wy pytacie, a ja odpowiadam . . . . […]”,
ustalane przez:
– redaktor Błażej Kowalski
– związkowiec Błażej Kowalski
– diagnosta Błażej Kowalski
– działacz SITK oddział Zagłębia Miedziowego
(……..)
– Mr Donkey,
które zmieniają się z dnia na dzień.
Zależy kto pierwszy wstanie (czy się nie kłócą ze sobą?). Choć ja sądzę, że najczęściej Mr Donkey, który chce dorównać talibom jak się możemy dowiedzieć z tego artykułu.
Tylko dlaczego do Talibów? – „No zastanówmy się chwileczkę i jeszcze troszeczkę . . . .”
„I polecając uważną lekturę” – zwłaszcza w miesiącu czerwcu (najciekawsze komentarze).
Nie pytając w ten piękny słoneczny poniedziałek
Waldemar Witek
diagnostyk
30 czerwca 2015 @ 14:10
„ustalane przez:
– redaktor Błażej Kowalski
– związkowiec Błażej Kowalski
– diagnosta Błażej Kowalski
– działacz SITK oddział Zagłębia Miedziowego”
czyli człowiek-orkiestra
Waldemar Witek
30 czerwca 2015 @ 16:12
Może i tak, tylko mała uwaga:
Ta orkiestra jest nie zgrana, więc małe prawdopodobieństwo, żeby zagrała.
diagnostyk
29 czerwca 2015 @ 17:37
Cymański zachował się nieparlamentarnie
dziadek Piotra
29 czerwca 2015 @ 22:45
A p. Kukiz zachował się lepiej z tym swoim gestem?
dP