TRAGICZNY STAN BRANŻY SKP

Rate this post

Tragiczny stan SKP, podobnie tragiczna jakość naszej pracy oraz brak wzajemnej branżowej współpracy. Czyli degrengolada na każdym odcinku?

Piszę o tej sytuacji w naszej branży w momencie, gdy od 15 lat poruszam tę problematykę. Ta okrągła rocznica sama w sobie wręcz domaga się jakiegoś podsumowania, prawda?

Myślę, że najlepszą laurką (?), jaką możemy się wspólnie publicznie poszczycić (?) jest skala naszej pomocy dla branżowych powodzian, o czym pisałem we wrześniu 2024 r., pt. „Apel w sprawie branżowych powodzian” – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2024/57612/

Niemoralne, bo zerowe zainteresowanie jakąkolwiek pomocą naszym poszkodowanym SKP, ich właścicielom i pracownikom dotkniętym powodzią stawia nas tutaj w bardzo przykrym, żeby nie powiedzieć w tragicznym świetle.

Zresztą pomyślcie sami, jak można oczekiwać pomocy w jakiejkolwiek sprawie (na ten przykład w sprawie waloryzacji cennika BT lub poprawy sytuacji prawnej na SKP), gdy sami nie jesteśmy w stanie udzielić jakiejkolwiek pomocy potrzebującym branżystom.

Podobną laurkę możemy wystawić naszemu środowisku obserwując od tych ostatnich 15 lat komunikaty o kolejnej aferze na jednej z naszych SKP. Co kwartał ta sama lub podobna historia i ponowne zapewnienia ze strony niektórych liderów o tym, że będą bronić naszych kolegów, gdy dojdzie do sprawy. Ale przecież, gdyby nie nie doszło do tej tzw. „sprawy”, to nikogo nie trzeba byłoby bronić!

Zarabianie na namawianiu do malwersacji i przekrętów na naszych SKP w zamian za obietnicę „wybronienia” jest tragiczną ilustracją naszych patologii. Podobnie zresztą jak wykorzystywanie w tym celu braku stosownej wiedzy naszego środowiska lub świadome wprowadzanie w błąd w zakresie obowiązującego nas prawa.

Niemoralne jest hasło „róbcie tak jak do tej pory a w razie czego my będziemy was bronić, tylko zapłaćcie tę składkę lub kupcie nasz program”, bo nasze branżowe organizacje oraz właściciele naszych SKP na pierwszym miejscu powinni stawiać prewencję, czyli obronę przed tym „najgorszym”. Zaś gwarancja obrony przed sądem/prokuratorem lub na etapie postępowania administracyjnego nie ma nic wspólnego z rzeczywistą pomocą naszym koleżankom i kolegom. Takie postępowanie obarczone jest wręcz znamionami pomocnictwa w popełnianiu przestępstw na naszych SKP.

Tylko zrozumienie tych patologicznych mechanizmów może przyczynić się do naprawy sytuacji w naszej branży. Całe nasze środowisko jest w tragicznej sytuacji. A ja zastanawiam się przy tej okazji, na ile sami zasłużyliśmy to, co obecnie mamy. Bo jeszcze na etapie tworzenia naszego SDS-u i potem OSDS-u, na spotkaniach w Leszczynku przestrzegałem przed bezkrytycznym słuchaniem się ministerialnych urzędników. A potem, i jeszcze całkiem niedawno postulowałem, aby na branżowych spotkaniach nie kolaborować z wrogimi nam urzędnikami MI/DTD.

Ale mój głos był głosem wołającego na puszczy…..

Usprawiedliwia nas nieco (?) ten znany nam wszystkim fakt, że zawsze wiernopoddańczo wpatrywaliśmy się w to, co nam zaoferują urzędnicy najwyższego szczebla.

A tu kicha, bo to oni nas oszukiwali od bardzo wielu lat.

I co tu teraz zrobić, gdy nagle zabrakło tego skorumpowanego drogowskazu?

Gdzie szukać wsparcia?

Zostaliśmy sami ze swoimi problemami? Ale jak to możliwe? Przecież o tym pisałem już w 2015 r. – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/jestesmy-sami/

Więc co, od tamtego czasu i przez te całe ostatnie 10 lat nic się w naszej branży nie zmieniło na lepsze a tamte słowa były prorocze? Ale przecież wielu z Was opłacało jakieś składki na rzecz naszych branżowych organizacji/podmiotów, które miały być gwarancją poprawy naszej codziennej i siermiężnej rzeczywistości.

A tu tylko kłopot za kłopotem, co kwartał kolejna afera goni jeszcze większą aferę.

Ja rozumiem, że bardzo trudno jest przyznać się do własnych błędów, bo takie przyznanie się może być poczytanie podobno za objaw słabości. I dlatego wcale nie oczekuję od naszych liderów przyznania się do błędów w prowadzeniu naszych organizacji. Wielu z nich jest nadal przekonanych o swojej nieomylności, więc niech z tym przekonaniem żyją sobie nadal. Pisząc o tym mam jedynie nadzieję, że ta prawda dotrze do jakiejś części członków naszych branżowych organizacji, których w ten sposób wykiwano, obiecując poprawę, która nie nastąpiła.

Nie ma waloryzacji, którą obiecywali. Nie ma jasnych przepisów, które mają być spójne z Prawem UE. Pogorszyła się jakość BT, nie maleje skala i ilość popełnianych przestępstw na SKP. Mało Wam jeszcze dowodów?

Pyta i pozdrawia

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

Loading