sty 15 2025
RPO DO MI/DTD W SPRAWIE BT HAŁASU NA SKP
Jak badać hałas silnika samochodu. Pismo BRPO do Ministerstwa Infrastruktury
Data:
2025-01-02
Badania poziomu hałasu wytwarzanego przez silnik samochodu są dziś co do zasady dokonywane przez diagnostę „na słuch”
Dopiero jeśli oceni on w ten sposób, że poziom hałasu może przekraczać dopuszczalną wartość, pojazd będzie poddany pomiarowi z użyciem miernika poziomu dźwięku
Biuro RPO występuje do Ministerstwa Infrastruktury o odniesienie się do postulatu obywatela, aby wprowadzić obligatoryjną kontrolę hałasu auta za pomocą takiego miernika
Hałas komunikacyjny stanowi coraz większy problem współczesnych aglomeracji; ma negatywny wpływ na zdrowie i komfort życia mieszkańców. Jednym z jego źródeł jest praca silników samochodów. Chodzi zwłaszcza o zwiększony poziom hałasu w wyniku modyfikacji i nieszczelności układu wydechowego aut. Z badań wynika, że poziom hałasu silnika ze zmodyfikowanym układem wydechowym często przekracza normy. Uciążliwości te są sygnalizowane przez organizacje społeczne (np. Instytut Ekologii Akustycznej) i obywateli.
Do RPO wpłynęła skarga osoby, według której władze państwowe nie podejmują skutecznych działań, aby kontrolować i eliminować z ruchu drogowego pojazdy niespełniające standardów co do emisji hałasu. Zdaniem skarżącego należy wprowadzić obligatoryjną kontrolę hałasu zewnętrznego auta za pomocą miernika poziomu dźwięku.
W obecnym stanie prawnym obowiązkowa jest jedynie kontrola polegająca na oględzinach układu wydechowego pojazdu i ocenie jego stanu technicznego. Dopiero jeśli diagnosta stwierdzi nieszczelności, niekompletność lub uszkodzenia mechaniczne, albo oceni, że poziom hałasu wskazuje na możliwość przekroczenia wartości dopuszczalnych, pojazd należy poddać pomiarowi poziomu hałasu zewnętrznego przy użyciu miernika poziomu dźwięku. O ile możliwość wykrycia usterek układu wydechowego za pomocą wzroku nie budzi wątpliwości, o tyle problematyczne jest ustalenie wyłącznie przy pomocy słuchu że „poziom hałasu wskazuje na możliwość przekroczenia wartości dopuszczalnych”.
Według rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia, poziom hałasu podczas postoju pojazdu nie powinien przekraczać w odniesieniu do:
- pojazdu, który był poddany badaniom homologacyjnym – wartości ustalonej w trakcie badań homologacyjnych o 5 dB,
- pozostałych pojazdów osobowych: 93 dB – w przypadku pojazdu wyposażonego w silnik z zapłonem iskrowym oraz 96 dB – w przypadku pojazdu wyposażonego w silnik z zapłonem samoczynnym.
Wynika z tego, że dopuszczalny poziom hałasu jest zróżnicowany, bowiem jego wartość zależy od ustaleń w trakcie badań homologacyjnych, a w przypadku aut, które im nie podlegały – od rodzaju zapłonu. Diagnosta musi zatem uwzględniać różny poziom dopuszczalnego hałasu dla poszczególnych typów samochodów. Trudno przyjąć założenie, że może on ustalić w ten sposób, czy dany pojazd wytwarza hałas, którego poziom przekracza normy hałasu.
O ile poziom ciśnienia dźwięku jest zjawiskiem obiektywnym, które można zmierzyć i pomiar taki da wynik powtarzalny w każdych warunkach, o tyle głośność, choć w dużej mierze zależna od poziomu ciśnienia akustycznego, jest subiektywnym odczuciem natężenia dźwięku, właściwym dla danej osoby. Dwa dźwięki o tym samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, mogą mieć zupełnie różną głośność. Inną kwestią jest wyczucie przez diagnostę, jaki poziom głośności odpowiada natężeniu dźwięku, wyrażanemu w decybelach.
Należy zatem stwierdzić, że zasady kontroli stanu technicznego układu wydechowego aut, opartej na oględzinach diagnosty, nie dają gwarancji wychwycenia wszystkich przypadków, gdy poziom hałasu silnika przekracza normy. W konsekwencji, nie daje to pewności, że do ruchu dopuszczony zostaje pojazd, który spełnia wymogi co do emitowanego hałasu.
Dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego Biura RPO Piotr Mierzejewski zwraca się do dyrektor Departamentu Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury Renaty Rychter o stanowisko wobec tej argumentacji. Prosi także o odniesienie się do postulatu skarżącego, aby wprowadzić obowiązek pomiarów poziomu hałasu pojazdu za pomocą miernika poziomu dźwięku.
V.7203.35.2024
Załączniki:
Dokument
Do_MI_auto_silnik_halas_badania_13_12_2024.pdf
Informacja o udostępnieniu:
Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji: 2025-01-02 12:00:00
Osoba udostępniająca: Łukasz Starzewski
Historia zmian:
Data: 2025-01-02 15:51:26
Tytuł: Jak badać hałas silnika samochodu. Pismo BRPO do Ministerstwa Infrastruktury
Operator: Łukasz Starzewski
– – – – – – – – – – –
źródło: https://bip.brpo.gov.pl/pl/content/rpo-samochod-silnik-halas-badania-mi
Radecki
15 stycznia 2025 @ 09:02
Wreszcie ktoś kompetentny zajął się tym problemem. Szkoda, że tak późno i szkoda, że inicjatywa nie pochodzi od środowiska diagnostów tylko zwykłego obywatela.
Bardzo dobrze, że dP poruszył ten temat bo sam kiedyś nocując w domu rodziców pod którym przebiega droga, chciałem wyjść z maczugą w środku nocy jak bezmózgi ganiały się autami w pętli i hamowały przed progiem zwalniającym by za chwilę przyśpieszając na maksa ryczeć tuningowanymi wydechami swoich wieśwagenów i innych mustangów.
dP
15 stycznia 2025 @ 10:33
szkoda, że RPO poruszając na marginesie temat homologacji nic nigdy nie wspomniał o całkowitym braku homologacji w setkach tysięcy pojazdów na naszych drogach.
dP
16 stycznia 2025 @ 21:41
Cyt.: „Do RPO wpłynęła skarga osoby, według której władze państwowe nie podejmują skutecznych działań, aby kontrolować i eliminować z ruchu drogowego pojazdy niespełniające standardów…”
– czas na kolejne skargi.
Byle były merytoryczne i rzeczowo udokumentowane.
Przypomnijmy, że dawno, dawno temu, jeszcze za szczęśliwych czasów naszego SDS-u było wysłane pismo do RPO i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka w sprawie niekonstytucyjności przepisów, które nas nadal obowiązują.
Może przyszedł czas na dokończenie także tych zaległych wątków przez nasze jakieś organizacje, które nie brzydzą się Prawa (niczym Diabeł święconej wody?).
Pozdrawiam
dP
Anonim
17 stycznia 2025 @ 10:11
Pismo całkiem całkiem niczego sobie tyle że autor zapomniał o tym że 99 procent tych głośnych pojazdów jedzie na stacje jak w dym po pieczęć a „niezależny” diagnosta klepie jak leci by wykarmić rodzinę i nie wylecieć z kolejnej roboty za uczciwość która w tym naszym kartonie nie jest nikomu potrzebna.