mar 21 2025
KOLEJNA KWARTALNA AFERA – STAROGARD GDAŃSKI
Za pieniądze podbijali dowody rejestracyjne pojazdów.
Kilkumiesięczna praca operacyjna i żmudna analiza zdobytych w trakcie prowadzonych czynności informacji doprowadziła do zatrzymania trzech diagnostów, którzy mieli przyjmować łapówki w zamian za poświadczanie nieprawdy w dowodach rejestracyjnych. Policjanci przerwali w ten sposób niezwykle niebezpieczny proceder, w wyniku którego po drogach poruszały się auta, których stan techniczny mógł stwarzać realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Pojazdy kontrolowane przez zatrzymanych przechodziły badania techniczne, choć nawet nie pojawiały się w stacji kontroli pojazdów. Zatrzymanym mężczyznom grozi teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Miesiące poświęcone na intensywną pracę operacyjną, a także szczegółowa i żmudna analiza informacji zdobytych w trakcie prowadzonych czynności pozwoliły funkcjonariuszom zajmujący się zwalczaniem korupcji zebrać materiał dowodowy, który potwierdził, że w jednej ze stacji diagnostycznych na terenie powiatu starogardzkiego dochodziło do nielegalnego i niezwykle niebezpiecznego procederu. Z policyjnych ustaleń wynika, że pracujący tam diagności potwierdzali sprawność pojazdów w dowodach rejestracyjnych, nie przeprowadzając żadnych badań.
Korupcyjny charakter tego procederu i fakt poświadczania nieprawdy przez osoby uprawnione do wystawiania dokumentów mógł doprowadzić do niezwykle niebezpiecznych sytuacji. Stan techniczny pojazdów dopuszczonych w ten sposób do ruchu drogowego mógł stwarzać realne zagrożenie dla życia i zdrowia innych użytkowników drogi. Dlatego tak istotny jest fakt, że policjanci ze starogardzkiej komendy przerwali ten proceder i pociągną do odpowiedzialności osoby za niego odpowiedzialne.
W toku realizacji śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Starogardzie Gdańskim funkcjonariusze zatrzymali 3 osoby w wieku od 29 do 70 lat, którzy w zamian za łapówki poświadczali nieprawdę w dowodach rejestracyjnych. Auta, które badali zatrzymani, w niektórych przypadkach nawet nie wjeżdżały do stacji kontroli. Na ich biurka trafiały jedynie dowody rejestracyjne, które były podbijane na kolejny rok i potwierdzały sprawność techniczną pojazdów. W trakcie czynności mundurowi zabezpieczyli materiał dowodowy będący podstawą do przedstawienia zatrzymanym mężczyznom zarzutów dotyczących przyjmowania korzyści majątkowej w zamian za poświadczenie nieprawdy mającej znaczenie prawne. Za tego rodzaju przestępstwo może grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Prokurator zastosował wobec podejrzanych dozór Policji oraz poręczenia majątkowe od 10 do 40 tysięcy złotych, zakaz opuszczania terenu powiatu, a także zawieszenia prawa do wykonywania zawodu diagnosty i powstrzymania się od prowadzenia działalności związanej z prowadzeniem badań technicznych pojazdów oraz wykonywania wpisów przeprowadzonych badań do odpowiednich rejestrów.
Sprawa jest rozwojowa i niewykluczone są dalsze zatrzymania.
Data publikacji 20.01.2025
– – – – – – –
źródło: https://starogardgdanski.policja.gov.pl/m13/informacje/wiadomosci/140846,Za-pieniadze-podbijali-dowody-rejestracyjne-pojazdow.html
21 marca 2025 @ 19:59
A ja się pytam kiedy w końcu prokuratura się dopatrzy, że na ławie oskarżonych w pierwszej kolejności powinni zasiadać urzędnicy WK jeśli nie sami starości, którzy nie dopełnili obowiązków w zakresie nadzoru nad SKP. Przecież gdyby był prawidłowy nadzór to prawdopodobnie do przestępstw popełnianych przez diagnostów by nie dochodziło. Przy każdej takiej sprawie prokurator bardzo wnikliwie powinien sprawdzić:
1. Kto był wyznaczony przez starostę do nadzoru nad SKP.
2. Czy personel sprawujący nadzór nad SKP miał do tego wystarczające kompetencje.
3. Czy nadzór prowadzony był w sposób skuteczny.
4. Czy starosta dochował należytej staranności w zakresie nadzoru nad SKP.
Jeśli tego zabrakło starosta powinien odpowiadać na równie z tymi diagnostami z uwagi na przestępstwo pomocnictwa przez zaniechanie wypełniania swoich obowiązków określonych w ustawie PRD. Diagności nie powinni robić za kozły ofiarne i chłopców do bicia bo niedługo już nikt nie będzie chciał wykonywać tego zawodu.
Nikt w łapę brać nie każe ale ktoś kto sprawuje nadzór nad SKP nie ma robić tego charytatywnie tylko bierze przecież za to pensje z Naszych podatków.
22 marca 2025 @ 09:07
Zdaje się że sprowadzanie „inżynierów i lekarzy” też może a nawet będzie doprowadzało do niebezpiecznych sytuacji , niech więc policja aresztuje kogo trzeba z rządzących poprzednich no i oczywiście z obecnych, postawi przed oblicze prokuratora i uratuje wielu Polaków przed „opieką lekarską” w wykonaniu tychże.