sty 17 2025
BIAŁORUSKA AGENTURA W IZBACH ROLNICZYCH?
Izby rolnicze siedliskiem białoruskiej agentury? Śmiać się czy płakać nad rolniczą głupotą. A co z naszym patriotyzmem gospodarczym?
Albowiem, cyt.: „W obronie rolników wystąpił teraz samorząd rolniczy.
Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza zwróciła się do Krajowej Rady Izb Rolniczych o pilną interwencję w sprawie cofnięcia decyzji o wyrejestrowaniu ciągników MTZ Belarus wyprodukowanych po 1 stycznia 2016 r.”1
A z tego wynika, że agenci białoruskiej dyktatury działają nie tylko w Warszawie w strukturach MI i DTD (resortu transportu), ale także w izbach rolniczych?
Teza ta ma swoje uzasadnienie, gdy postawimy pytanie o to, kto wystąpił w obronie polskiego Ursusa lub w obronie Polskich Producentów ciągników rolniczych lub Polskich Producentów części do ciągników rolniczych? NIKT? Więc co z naszym patriotyzmem gospodarczym?
Bo oni przegrali na naszym polskim rynku w określonych realiach gospodarczych i społeczno-politycznych:
-
to się dokonało od 2016 r., czyli pod rządami PiS-u,
-
rękę do tego dołożyli urzędnicy MI we współpracy z DTD (resortem transportu), celowo produkując błędne przepisy, prawdopodobnie pod naciskiem białoruskiej agentury,
-
przy biernej postawie naszej branży, która ten pojedynek „Wschodu” i „Zachodu” (w szerokim tego słowa znaczeniu) obserwowała, ale nie reagowała zapominając, że też już, bo od 2004 roku jesteśmy w UE.
W ten sposób Polscy Producenci zmuszeni zostali do zamknięcia swoich firm z uwagi na to, że wysokie i dlatego kosztowne wymogi bezpieczeństwa dla ich produktów (homologacja) spowodowały, że Belarusy i inne ciągniki rolnicze ze wschodu były tańsze, bo nie musiały tych wymogów homologacyjnych realizować/spełniać.
Przez ostatnie pół wieku rolnicy nie potrafili skanalizować polskiej wsi bazując na tezie, że osiągnięcia gen. Sławoja Składkowskiego są nieśmiertelne, więc wieczne. Za to teraz wzięli się za interpretowanie Prawa i budowę infrastruktury, którą zawiaduje PSL. Czy z tego może wyjść coś dobrego, gdy od roku nie potrafili podnieść Cennika BT na SKP, do czego wystarczy 14 dni i zwykłe rozporządzenie?
Zastanawiam się nad tą problematyką, gdyż dowiedziałem się od Kolegi, że Izby Rolnicze podnoszą jakieś larum w sprawie traktorów, które mają być zgodnie z obowiązującym Prawem wyrejestrowane – w całej Polsce. Pisała o tym niedawno, bo 15.01.2025 r. Pani Kamila Szałaj z Tygodnika Rolniczego pt. „7 tysięcy ciągników Belarus trafi na złom? Izby rolnicze interweniują”.
Szkoda tylko, że Pani K. Szałaj i Redakcji tego Tygodnika umknęły następujące wątki tej sprawy.
-
Jeśli dopiero teraz samorząd rolniczy domaga się cofnięcia decyzji o wyrejestrowaniu ciągników MTZ Belarus, to dlaczego milczeli w tej sprawie od 2016 r.? Zabrakło w ich szeregach prawników? To na co wydawali składki? Czy ktoś im zabronił podnosić swoją wiedzę prawną o wymaganiach homologacyjnych lub o obowiązkach wynikających z członkostwa w UE?
-
Pytanie „Dlaczego to rolnicy mają cierpieć za błędy urzędników i sprzedawców?” ma sens tylko wówczas, gdy zostanie wskazany prawdziwy sprawca tego nieszczęścia, czyli MTZ Belarus Polska, który te pojazdy nielegalnie, Nielegalnie, NIELEGALNIE wprowadzał na teren naszego Kraju.
-
Informacja o potrzebie ochrony poszkodowanych rolników ma sens tylko wówczas, gdy sami rolnicy wesprą nasze polskie firmy, które upadły (nie tylko Ursus) w wyniku nielegalnej działalności Belarusa i ich agentów w Polsce – jeszcze w chwili obecnej, pomimo sankcji!
Na naszą szczególną uwagę zasługuje kłamliwa informacja MI w tej sprawie, którą powiela w swoim artykule Pani Kamila Szałaj – i to bez adekwatnego komentarza!
Bo w jakiejś części faktycznie zawiniły starostwa powiatowe, które rejestrowały Belarusy z naruszeniem obowiązujących przepisów. Część winy ponoszą też dystrybutorzy i importerzy, bo pomijali świadectwo zgodności WE. Ale nie może umknąć naszej uwadze wieloletnie i błędne stanowisko MI w tej sprawie, które zmieniono dopiero przed kilkoma tygodniami. A przecież ta sprawa ciągnie się – niczym smród za wojskiem Napoleona – od 1 stycznia 2016 r. (sic!)!
Ja osobiście oczekuję, że Krajowa Rada Izb Rolniczych odniesie się do problemu, jakim mogą być białoruscy agenci w szeregach izb rolniczych oraz wreszcie wesprze Polskich Producentów maszyn rolniczych. Choć mówiąc prawdę, to nie mam nadziei na to, że to nieco intelektualnie zacofane środowisko właściwie zdiagnozuje ten prawny i cywilizacyjno-polityczny problem.
No i są tu jeszcze te kłamstwa zawarte w tym artykule, do których nie potrafiła się odnieść Pani Kamila Szałaj. Chodzi tu o rzekomy obowiązek zezłomowania pojazdów bez homologacji lub brak prawnych możliwości dochodzenia roszczeń (to jest przecież wiedza na poziomie ogólniaka).
Ale jeśli jest tu jakieś światełko w tym ciemnym rolniczym tunelu, to dotyczy ono ostatniego zdania tego artykułu Pani K. Szałaj, w odniesieniu do stanowiska MI, które, cyt.:
„… prowadzi prace nad opracowaniem jednoznacznych przepisów, dotyczących dopuszczania do ruchu pojazdów z krajów spoza UE.”
– no super, Super, SUPER!
To był już najwyższy czas dla tych naszych (???) ministerialnych urzędników (nierobów, leniuchów, czy też penetrowanych przez białoruskich agentów?), bo od 1 stycznia 2016 roku minęło tego czasu trochę. A ponadto z tego zdania może wynikać, że będą te regulacje dotyczyły nie tylko ciągników rolniczych, ale wszystkich pojazdów – WSZYSTKICH! I tylko to zdanie jest warte zapamiętania z tego całego artykułu Pani Kamilii Szałaj.
Pozdrawiam i
pamiętając o czym jest ta sprawa,
trzymajmy się tylko i wyłącznie Prawa
dziadek Piotra
P.S.
Na zdjęciu (autor: czat GPT) mamy białoruskiego agenta, który w przebraniu polskiego małorolnego rolnika Kargulo-Pawlaka zapisał się do izby rolniczej, aby głosować za Belarusem na polskim rynku.
Na podstawie: 7 tysięcy ciągników Belarus trafi na złom? Izby rolnicze interweniują
– – – – – – – – – – – – – – – – – – –
1 https://www.tygodnik-rolniczy.pl/maszyny-rolnicze/ciagniki-rolnicze/7-tysiecy-ciagnikow-belarus-trafi-na-zlom-izby-rolnicze-interweniuja-2525602
Radecki
17 stycznia 2025 @ 11:06
„… Że w grze jest coś więcej, że w grze jest pewien obraz Polski, jaka ona ma być.
Może inaczej – czyja ona ma być. Jest Polska, była Polska przez czterdzieści parę lat – bo to jednak była Polska – własnością pewnej grupy. Własnością z dzierżawy, może nawet raczej przez kogoś nadanej. Po tym myśmy w imię racji, własnych racji politycznych, zgodzili się na pewien stan przejściowy. Na kompromis, na to, że ta Polska jeszcze przez jakiś czas będzie i nasza, i nie całkiem nasza.
I zdawało się, że ten czas się skończył.
Skończył się wtedy, powinien się skończyć, kiedy uzyskaliśmy władzę pochodzącą z demokratycznego, prawdziwie demokratycznego wyboru. A dzisiaj widzę, że nie wszystko się skończyło, że jednak wiele jeszcze trwa i, że to, czyja będzie Polska, to się dopiero musi rozstrzygnąć. …”
Zacytowałem historyczne przemówienie Premiera Pana Jana Olszewskiego, mecenasa opozycji z czasów komunizmu, żołnierza Szarych Szeregów.
Dzisiaj te słowa są ciągle aktualne i szacunek dla dP, że pomimo swojego wieku odnajduje jeszcze w sobie siłę, by walczyć z wewnętrzną patologią jaka zżera Nasz kraju i nie boi się nazywać sprawy po imieniu mówiąc niewygodną prawdę prosto w oczy.
Znamiennym w artykule TPR jest też ten cytat MI;
…”sprawy prowadzone przez prokuraturę i sądy administracyjne, związane z wydanymi przez starostów decyzjami o rejestracji konkretnych pojazdów, prowadzone są na drodze indywidualnych postępowań, w których Ministerstwo Infrastruktury nie jest stroną„…
No jasne, to nie wina MI ! A jedynie starostw! 😀
A, że na stronie rządowej gov jak wół stoi, że MI jest odpowiedzialny za realizację prawa krajowego związanego z transportem i prawa Unii ( w tym tego zakazującego rejestrację pojazdów bez homologacji) to już MI zapomniało dodać – zgodnie ze starą złodziejską zasadą ,, jak złapią cię za rękę mów, że to nie twoja ręka ,,.
No i zapomnieli funkcjonariusze DTD i MI, że nie kto inny, tylko oni sami wydali instrukcje dla WK, by najpierw dokonywać czasowej rejestracji pojazdu a dopiero później weryfikować dokumenty.
A teraz znajdują się tacy zatroskani o rolników co zamiast wskazywać winnych niedopełnienia obowiązków określonych w rozdziale II rozporządzenia 167/2013 i wywierać nacisk na prokuraturę by tych winnych ścigać do odpowiedzialności, podważają zaufanie obywateli do państwa i wzywają do deptania prawa.
Przecież gdyby ten producent (poprzez swojego oficjalnego przedstawiciela w Polsce MTZ Belarus sp. z o.o., której jest z resztą właścicielem co wykazano w KRS) nie wprowadzał nielegalnie do obrotu swoich ciągników, to urzędnik WK nie miałby szans dokonać rejestracji (i to obojętnie czy w wyniku błędu, niedouczenia czy korupcji).
Jakoś o tym Pani Redaktor nie pomyślała popełniając swój żałosny artykuł, ani ten zatroskany Prezes Izby Rolniczej (która wiedziała o procederze co najmniej od maja 2021 r.).
Przecież to było zwykłe przestępstwo, które popełniał producent MTZ Belarus i to on powinien ponosić ponosić pełną odpowiedzialność finansową za wyrządzone szkody.
Przestępstwo, na które nie decydował się żaden inny producent i trzeba być naprawdę ślepy by nie dostrzegać, kto jest winnym w pierwszej kolejności. Aż trudno uwierzyć, że ktoś jest tak ślepy, by wskazywać winnych w pierwszej kolejności w starostwach.
RP powinna dochodzić odszkodowania w Międzynarodowym Sądzie Arbitrażowym od MTZ i żądać naprawienia szkody. Zaś gdyby producent się uchylał, to mając na uwadze, że działa globalnie, domagać się aresztowania aktywów. Wszak wszelkie transakcje odbywają się za pośrednictwem banków należących do naszego sojusznika.
rozporządzenie 167/2013
Artykuł 8
Obowiązki producentów
1. Gdy ich pojazdy, układy, komponenty lub oddzielne zespoły techniczne są wprowadzane do obrotu lub dopuszczane, producenci zapewniają, aby były one produkowane i homologowane zgodnie z wymogami określonymi w niniejszym rozporządzeniu oraz w aktach delegowanych i wykonawczych przyjętych na mocy niniejszego rozporządzenia.
Artykuł 15
Przypadki, w których obowiązki producentów mają zastosowanie do importerów i dystrybutorów
Importer lub dystrybutor uważany jest do celów niniejszego rozporządzenia za producenta i podlega obowiązkom producenta zgodnie z art. 8–10, w przypadku, gdy importer lub dystrybutor udostępnia na rynku lub rejestruje pojazdy, układy, komponenty lub oddzielne zespoły techniczne lub jest odpowiedzialny za ich dopuszczenie pod swoją własną nazwą lub znakiem handlowym lub modyfikuje pojazd, układ, komponent lub oddzielny zespół techniczny w sposób, który może mieć wpływ na zgodność z mającymi zastosowanie wymogami.
Artykuł 11
Obowiązki importerów
1. Importerzy wprowadzają do obrotu tylko pojazdy, układy, komponenty i oddzielne zespoły techniczne, które są zgodne z wymogami i które otrzymały homologację typu UE albo spełniają wymogi homologacji krajowej, lub części lub wyposażenie podlegające w pełni wymogom zawartym w rozporządzeniu (WE) nr 765/2008
3. W przypadku gdy importerzy sądzą lub mają powody, aby sądzić, że pojazd, układ, komponent lub oddzielny zespół techniczny, część lub
wyposażenie nie jest zgodne z wymogami zawartymi w niniejszym rozporządzeniu, a w szczególności że nie odpowiada ono homologowanemu typowi, nie wprowadzają do obrotu, nie zezwalają na dopuszczenie ani nie rejestrują pojazdu, układu, komponentu lub oddzielnego zespołu technicznego do czasu zapewnienia ich zgodności.
Ponadto jeżeli sądzą oni lub mają powody, aby sądzić, że pojazd, układ, komponent, oddzielny zespół techniczny, część lub wyposażenie stwarza poważne zagrożenie, informują o tym producenta i organy nadzoru rynku. W przypadku pojazdów, układów, komponentów i oddzielnych zespołów technicznych, które uzyskały homologację typu, importerzy informują również organ udzielający homologacji, który udzielił homologacji.
Artykuł 12
Obowiązki importerów w odniesieniu do przywożonych przez nich produktów niezgodnych z wymogami lub stanowiących poważne zagrożenie
1. Importerzy, którzy sądzą lub mają powody, aby sądzić, że pojazd, układ, komponent lub oddzielny zespół techniczny, który wprowadzili
do obrotu, nie jest zgodny z niniejszym rozporządzeniem, niezwłocznie podejmują środki naprawcze niezbędne do zapewnienia zgodności
pojazdu, układu, komponentu lub oddzielnego zespołu technicznego, ich wycofania z obrotu lub od użytkowników, stosownie do okoliczności.
Artykuł 38
Udostępnienie pojazdów na rynku, ich rejestracja lub dopuszczenie
1. Bez uszczerbku dla art. 41 i 44, pojazdy, dla których obowiązkowa jest homologacja typu UE całego pojazdu, lub pojazdy, dla których producent uzyskał taką homologację na mocy niniejszego rozporządzenia, są udostępniane na rynku, rejestrowane lub dopuszczane, jeżeli towarzyszy im ważne świadectwo zgodności wydane zgodnie z art. 33
* * *
Przytoczyłem tylko część obowiązków, jakie nakłada na producenta/importera prawo Unii ale już gołym okiem widać po czyjej stronie leży wina.
Atomek
17 stycznia 2025 @ 13:17
Wczoraj był wysyp artykułów na ten temat na forach rolniczych. Jakby dostały cynk.
Tymczasem są wiadomości z Wałcza: Rozmawiałem z Naczelnikiem Wydziału Komunikacji w Wałczu co się zmieniło po wydaniu uzasadnienia do wyroku NSA z 4.12.2024 r. oddalającego kasację ws rejestracji Belarusa. Odpowiedział, że jest w kontakcie z innymi naczelnikami i zastanawia się czy zgodnie z prawem można rejestrować nawet pojazdy sprowadzone z Unii.
Jego zdaniem tym bardziej niepewny jest los wniosków rejestrację pojazdów sprowadzonych spoza Unii. Chyba sprawa posuwa się w dobrą stronę.
dP
17 stycznia 2025 @ 14:00
Super,
dzięki,
pozdrawiam
dP