I co dalej, czyli plan „A” jako możliwy wariant naprawy naszej branży.
Na dzień dzisiejszy mamy oto taką sytuację:
Polski DTD (resort transportu) z Ministerstwa Infrastruktury przez całą ostatnią dekadę skutecznie uderza w naszą branżę SKP, jakby wisiał na pasku Putina i Łukaszenki. Zaś w niszczeniu polskiej branży ma doświadczenie, czego dowodzi także upadła branża naszych producentów pojazdów rolniczych. Więc jest się czego bać.
Nasi liderzy to jest środowisko, o którym wiemy, czego można się po nich spodziewać. Bo przez całe ostatnie 10 lat nie potrafili doprowadzić choćby do:
koniecznej waloryzacji Cennika BT na SKP,
likwidacji patologii na naszych SKP w celu poprawy BRD.
Więc mamy co mamy.
W tej obecnej sytuacji aż się prosi, aby przygotować jakiś plan A oraz plan B (awaryjny i na wypadek, gdy plan A się z jakichś powodów nie powiedzie), który może przynieść jakąkolwiek poprawę naszej branżowej rzeczywistości.
A, żeby nie zagmatwać omawianej rzeczywistości zacznijmy od planu A.
Uważam, że plan A powinien przyjąć następujące założenie. Otóż wszyscy, jak jeden mąż, zgodnie i z przekonaniem godzimy się na to, co nam szczęsny (?) los przyniesie (los z Ministerstwa Infrastruktury i – naszego? – DTD, czyli resortu transportu).
Należy zostawić naszą przyszłość tylko i wyłącznie w rękach tychże światłych i prawych ludzi, których cechuje wysoka moralność, polski patriotyzm oraz prawna i inżynierska wiedza na najwyższym poziomie.1
Aby utwierdzić tychże urzędników najwyższego szczebla z naszego (?) resortu transportu w ich przekonaniu o własnej nieomylności i o tym, że składamy nasz własny los w ich nieomylne ręce należy natychmiast zaprosić ich do jakiejś atrakcyjnej turystycznie miejscowości. Może to być morze, mogą być Mazury lub ponownie góry, damy rady, żeby to były też Bieszczady. No i oczywiście na koszt naszej branży.
Niech czują nasze nieustające wsparcie w ich jedynie słusznych decyzjach. Niech po tej ostatniej dekadzie godnie odpoczną w otoczeniu natury po codziennym wyczerpującym wysiłku, zmierzającym do uratowania naszej upadłej branży.
Ale nie tylko otoczenie jest ważne. Ważne jest także, aby posiłki były zdrowe, treściwe i pożywne. Bo ich wysiłek wkładany w pracę wymaga tego, aby zaangażować w te kulinaria najlepszych kucharzy. To musi być nie tylko smaczne, ale także pięknie i gustownie oraz kolorowo skomponowane na talerzu.
Oczywiście nie zapomnimy także o tym, aby w trakcie tego kilkudniowego wypoczynku zapewnić odpowiednie miejsce do wypoczynku. Odpowiedniej wielkości pokoje z odpowiednio wyposażoną lodówką, o odpowiedniej ilości pokojów i ich stosownej wielkości, z możliwie najlepszym miejscem do spania – odpowiednio do godności tychże gości. Bo tylko człek wypoczęty przestanie być zły i zawzięty. To nasza najwyższa racja, aby odpowiedniej grubości materace były dostosowane do tuszy i godności naszych gości, a ich techniczna specyfikacja musi uwzględniać ich ewentualne dolegliwości.
Nie zapomnijmy także o zapewnieniu godnej zabawy w postaci tradycyjnego „wieczorka zapoznawczego”, na wzór takich, z którymi mamy do czynienia w naszych sanatoriach. Nieco luzu, odpowiedniej wielkości parkiet na taneczne figury, muzyka na odpowiednim poziomie, to niezbędne elementy wypoczynku naszych gości, z których żaden element nie może być wyjęty.
I w tym i tylko takim anturażu możliwa jest realizacja naszego planu A,gdzie przez kilka kolejnych dni będziemy im (na zmianę włazić w tyłek?) tworzyć warunki ku temu, aby podjęli jedynie słuszną decyzję w sprawach naszej branży.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
lip 19 2024
PLAN „A” DLA BRANŻY SKP
I co dalej, czyli plan „A” jako możliwy wariant naprawy naszej branży.
Na dzień dzisiejszy mamy oto taką sytuację:
Polski DTD (resort transportu) z Ministerstwa Infrastruktury przez całą ostatnią dekadę skutecznie uderza w naszą branżę SKP, jakby wisiał na pasku Putina i Łukaszenki. Zaś w niszczeniu polskiej branży ma doświadczenie, czego dowodzi także upadła branża naszych producentów pojazdów rolniczych. Więc jest się czego bać.
Nasi liderzy to jest środowisko, o którym wiemy, czego można się po nich spodziewać. Bo przez całe ostatnie 10 lat nie potrafili doprowadzić choćby do:
koniecznej waloryzacji Cennika BT na SKP,
likwidacji patologii na naszych SKP w celu poprawy BRD.
Więc mamy co mamy.
W tej obecnej sytuacji aż się prosi, aby przygotować jakiś plan A oraz plan B (awaryjny i na wypadek, gdy plan A się z jakichś powodów nie powiedzie), który może przynieść jakąkolwiek poprawę naszej branżowej rzeczywistości.
A, żeby nie zagmatwać omawianej rzeczywistości zacznijmy od planu A.
Uważam, że plan A powinien przyjąć następujące założenie. Otóż wszyscy, jak jeden mąż, zgodnie i z przekonaniem godzimy się na to, co nam szczęsny (?) los przyniesie (los z Ministerstwa Infrastruktury i – naszego? – DTD, czyli resortu transportu).
Należy zostawić naszą przyszłość tylko i wyłącznie w rękach tychże światłych i prawych ludzi, których cechuje wysoka moralność, polski patriotyzm oraz prawna i inżynierska wiedza na najwyższym poziomie.1
Aby utwierdzić tychże urzędników najwyższego szczebla z naszego (?) resortu transportu w ich przekonaniu o własnej nieomylności i o tym, że składamy nasz własny los w ich nieomylne ręce należy natychmiast zaprosić ich do jakiejś atrakcyjnej turystycznie miejscowości. Może to być morze, mogą być Mazury lub ponownie góry, damy rady, żeby to były też Bieszczady. No i oczywiście na koszt naszej branży.
Niech czują nasze nieustające wsparcie w ich jedynie słusznych decyzjach. Niech po tej ostatniej dekadzie godnie odpoczną w otoczeniu natury po codziennym wyczerpującym wysiłku, zmierzającym do uratowania naszej upadłej branży.
Ale nie tylko otoczenie jest ważne. Ważne jest także, aby posiłki były zdrowe, treściwe i pożywne. Bo ich wysiłek wkładany w pracę wymaga tego, aby zaangażować w te kulinaria najlepszych kucharzy. To musi być nie tylko smaczne, ale także pięknie i gustownie oraz kolorowo skomponowane na talerzu.
Oczywiście nie zapomnimy także o tym, aby w trakcie tego kilkudniowego wypoczynku zapewnić odpowiednie miejsce do wypoczynku. Odpowiedniej wielkości pokoje z odpowiednio wyposażoną lodówką, o odpowiedniej ilości pokojów i ich stosownej wielkości, z możliwie najlepszym miejscem do spania – odpowiednio do godności tychże gości. Bo tylko człek wypoczęty przestanie być zły i zawzięty. To nasza najwyższa racja, aby odpowiedniej grubości materace były dostosowane do tuszy i godności naszych gości, a ich techniczna specyfikacja musi uwzględniać ich ewentualne dolegliwości.
Nie zapomnijmy także o zapewnieniu godnej zabawy w postaci tradycyjnego „wieczorka zapoznawczego”, na wzór takich, z którymi mamy do czynienia w naszych sanatoriach. Nieco luzu, odpowiedniej wielkości parkiet na taneczne figury, muzyka na odpowiednim poziomie, to niezbędne elementy wypoczynku naszych gości, z których żaden element nie może być wyjęty.
I w tym i tylko takim anturażu możliwa jest realizacja naszego planu A, gdzie przez kilka kolejnych dni będziemy im (na zmianę włazić w tyłek?) tworzyć warunki ku temu, aby podjęli jedynie słuszną decyzję w sprawach naszej branży.
Dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – –
1 ???????????????, czyli co? Jak?
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0 • Tags: branżowe organizacje, BRD, cennik BT, decyzje urzędnicze, DTD, Ministerstwo Infrastruktury, patologie branżowe, resort transportu, waloryzacja opłat za BT