To i owo – poniedziałkowo. Czyli deska pneumatyczna i wieczne igrzyska, gdy branża aż tak nieskuteczna.
I. SUP, czyli deska pneumatyczna, to sprawa dla zdrowia, bo rośnie kondycja fizyczna i psychiczna.1
SUP-em bawię się od paru ostatnich lat, gdy dostałem go w prezencie od Dzieci. Ta forma prezentu spowodowała, że musiałem, Musiałem, MUSIAŁEM nauczyć się pływać na tym czymś takim i tak bardzo niestabilnym!
I wierzcie mi, że trochę to jednak trwało. I choć nie jestem mistrzem SUP-a (nie potrafię jeszcze obrócić się na tej desce w pozycji „stojąc” o 360°, czyli wokół własnej osi), ale się jednak wreszcie jakoś udało.
Największą przyjemność sprawiało mi pływanie w Chorwacji na falach, na lekko wzburzonym morzu.
A teraz podobnym wyzwaniem jest pływanie w Pile po Gwdzie. Co piątek o godz. 16,oo, na miejskiej przystani przy moście im. Władysława Łokietka (zaraz za elektrownią wodną). Zapraszam wszystkich tych, którym nieco (?) nudzi się pływać samemu. Warunkiem jest posiadanie podobnego „dmuchańca”, kamizelki ratunkowej (koniecznie!) i paru innych dogodnych drobiazgów.
Można płynąć z biegiem rzeki do ostatniej miejskiej przystani przy galerii VIVO lub też do ostatniego przystanku autobusowego na ul. Młodych (dawna Walki Młodych) – powrót autobusem miejskim.
Można też płynąć z prądem do wyspy, aby po jej opłynięciu wracać pod prąd (jak kajakiem) do miejsca wodowania.
Możliwe jest także „mini podróż” z biegiem rzeki aż do Ujścia i powrót autobusem linii nr 50 oraz szereg innych wariantów, z zaplanowaniem drogi powrotnej np. PKP, PKS, itp., itd., et’cetera.
Polecam tę formę aktywnego wypoczynku!
II. Wieczne igrzyska, czyli gonić króliczka
– ale tak, aby nawet przypadkiem go nie złapać?
Niejednokrotnie w okresie ostatniej dekady dawałem wyraz temu, że raziła mnie nasza organizacyjna niezborność. Tak samo zresztą, jak dawałem wyraz moim wątpliwościom co do naszych branżowych możliwości, gdy na przykład w 2021 roku byłem jednak tym „złym prorokiem”.2 Bo fakty są niestety takie, że jednak nie daliśmy rady, więc kolejny rok mamy z głowy.
Zastanawiający jest ten nieco (?) porażający brak umiejętności skutecznego osiągania celów, które przecież:
założono w Statucie danej organizacji,
wynikają z podjętych na bieżąco uchwał.
Problem ten rozpatrywać można (należy?) przez pryzmat braku poszanowania dla naszej branżowej demokracji, który to brak widoczny jest od co najmniej dekady. Zapewne wiąże się to z widocznym w całej Polsce brakiem poszanowania dla tej ogólnoświatowej i cywilizacyjnej wartości, jaką jest DEMOKRACJIA.
Uważam, że nie potrafimy dostrzec (bo nie nauczono nas tego w szkole?), jak wielką siłę (samą w sobie!) stanowi demokracja i przestrzeganie jej reguł oraz jak wiele wielkich spraw można osiągnąć/załatwić bazując na jej zasadach.
Pewnym elementem tej problematyki była sygnalizowana także już wcześniej, np.:
niedemokratyczna praktyka przyjmowania w poczet członków jednej z naszych organizacji,
potrzeba zmiany statutu innej z naszych organizacji.3
Bo stosując autorytarne metody można załatwić sprawę jedynie tych, którzy te metody stosują. Zaś stosując demokratyczne metody działania załatwiamy problemy większości. A właśnie takim problemem większości jest brak waloryzacji Cennika BT na SKP lub niekonstytucyjne i niezgodne z Prawem UE rozwiązania prawne, które obowiązują w naszym środowisku, prawda?
Jeśli zasady demokratyczne funkcjonowania naszych organizacji przyzwalają na różnorodne zdania poszczególnych członków w omawianych zagadnieniach (i z tytułu takich rozbieżności nie wolno wyrzucać członków z organizacji!), to już po powzięciu w demokratyczny sposób jakiejś uchwały musi ona obowiązywać wszystkich członków. Wyłamanie się jakiegokolwiek członka danej organizacji z przestrzegania przyjętej uchwały powinno skutkować organizacyjną sankcją z pozbawieniem członkostwa włącznie!
I to jest właśnie demokracja!
Bo kim jest taki członek, który nie realizuje uchwał własnej organizacji („piąta kolumna”, celowa dywersja, konkurencja, szpiegostwo gospodarcze, itd., itp., et’cetera)?
Ponadto, wśród demokratycznych zasad przyjęło się także, że gdy lider nie realizuje celów organizacji, to podaje się do dymisji lub jest odwoływany – najpóźniej po dwóch kadencjach. Jakoś nie mogę sobie przypomnieć podobnych przypadków w naszych branżowych organizacjach – może mi pomożecie, jeśli się mylę?
To brak poszanowania dla demokratycznych reguł stanowi dość istotną przyczynę (choć nie jedyną!) tej słabości, dla której od ponad dekady nasze organizacje przegrywają walkę z nieprzyjaznym urzędniczym otoczeniem. Cierpi na tym cała branża.
I jakoś nie wierzę, że chodziło tylko o to, aby gonić króliczka.
No cóż, nieco (?) żal i szkoda, bo moim zdaniem można było . . . . . . .
Trzymajmy się
ryży dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – – – –
1Stand up paddle (SUP) – sport wodny polegający na poruszaniu się po wodzie na desce napędzanej za pomocą pagaja. W przeciwieństwie do tradycyjnego surfingu, w stand up paddle na desce jest się zawsze w pozycji stojącej, a możliwość uprawiania tej formy aktywności nie jest uzależniona od warunków pogodowych. Istnieją różne rodzaje aktywności na desce SUP. Może to być klasyczne, spokojne pływanie po wodzie z odpychaniem się, tzw. freeride lub też połączone z ćwiczeniami, np. fitness czy jogi lub wędkowaniem. Popularne są także wyścigi. – wiki
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
lip 31 2023
PONIEDZIAŁKOWO – TO I OWO
To i owo – poniedziałkowo. Czyli deska pneumatyczna i wieczne igrzyska, gdy branża aż tak nieskuteczna.
I. SUP, czyli deska pneumatyczna, to sprawa dla zdrowia, bo rośnie kondycja fizyczna i psychiczna.1
SUP-em bawię się od paru ostatnich lat, gdy dostałem go w prezencie od Dzieci. Ta forma prezentu spowodowała, że musiałem, Musiałem, MUSIAŁEM nauczyć się pływać na tym czymś takim i tak bardzo niestabilnym!
I wierzcie mi, że trochę to jednak trwało. I choć nie jestem mistrzem SUP-a (nie potrafię jeszcze obrócić się na tej desce w pozycji „stojąc” o 360°, czyli wokół własnej osi), ale się jednak wreszcie jakoś udało.
Największą przyjemność sprawiało mi pływanie w Chorwacji na falach, na lekko wzburzonym morzu.
A teraz podobnym wyzwaniem jest pływanie w Pile po Gwdzie. Co piątek o godz. 16,oo, na miejskiej przystani przy moście im. Władysława Łokietka (zaraz za elektrownią wodną). Zapraszam wszystkich tych, którym nieco (?) nudzi się pływać samemu. Warunkiem jest posiadanie podobnego „dmuchańca”, kamizelki ratunkowej (koniecznie!) i paru innych dogodnych drobiazgów.
Można płynąć z biegiem rzeki do ostatniej miejskiej przystani przy galerii VIVO lub też do ostatniego przystanku autobusowego na ul. Młodych (dawna Walki Młodych) – powrót autobusem miejskim.
Można też płynąć z prądem do wyspy, aby po jej opłynięciu wracać pod prąd (jak kajakiem) do miejsca wodowania.
Możliwe jest także „mini podróż” z biegiem rzeki aż do Ujścia i powrót autobusem linii nr 50 oraz szereg innych wariantów, z zaplanowaniem drogi powrotnej np. PKP, PKS, itp., itd., et’cetera.
Polecam tę formę aktywnego wypoczynku!
II. Wieczne igrzyska, czyli gonić króliczka
– ale tak, aby nawet przypadkiem go nie złapać?
Niejednokrotnie w okresie ostatniej dekady dawałem wyraz temu, że raziła mnie nasza organizacyjna niezborność. Tak samo zresztą, jak dawałem wyraz moim wątpliwościom co do naszych branżowych możliwości, gdy na przykład w 2021 roku byłem jednak tym „złym prorokiem”.2 Bo fakty są niestety takie, że jednak nie daliśmy rady, więc kolejny rok mamy z głowy.
Zastanawiający jest ten nieco (?) porażający brak umiejętności skutecznego osiągania celów, które przecież:
założono w Statucie danej organizacji,
wynikają z podjętych na bieżąco uchwał.
Problem ten rozpatrywać można (należy?) przez pryzmat braku poszanowania dla naszej branżowej demokracji, który to brak widoczny jest od co najmniej dekady. Zapewne wiąże się to z widocznym w całej Polsce brakiem poszanowania dla tej ogólnoświatowej i cywilizacyjnej wartości, jaką jest DEMOKRACJIA.
Uważam, że nie potrafimy dostrzec (bo nie nauczono nas tego w szkole?), jak wielką siłę (samą w sobie!) stanowi demokracja i przestrzeganie jej reguł oraz jak wiele wielkich spraw można osiągnąć/załatwić bazując na jej zasadach.
Pewnym elementem tej problematyki była sygnalizowana także już wcześniej, np.:
niedemokratyczna praktyka przyjmowania w poczet członków jednej z naszych organizacji,
potrzeba zmiany statutu innej z naszych organizacji.3
Bo stosując autorytarne metody można załatwić sprawę jedynie tych, którzy te metody stosują. Zaś stosując demokratyczne metody działania załatwiamy problemy większości. A właśnie takim problemem większości jest brak waloryzacji Cennika BT na SKP lub niekonstytucyjne i niezgodne z Prawem UE rozwiązania prawne, które obowiązują w naszym środowisku, prawda?
Jeśli zasady demokratyczne funkcjonowania naszych organizacji przyzwalają na różnorodne zdania poszczególnych członków w omawianych zagadnieniach (i z tytułu takich rozbieżności nie wolno wyrzucać członków z organizacji!), to już po powzięciu w demokratyczny sposób jakiejś uchwały musi ona obowiązywać wszystkich członków. Wyłamanie się jakiegokolwiek członka danej organizacji z przestrzegania przyjętej uchwały powinno skutkować organizacyjną sankcją z pozbawieniem członkostwa włącznie!
I to jest właśnie demokracja!
Bo kim jest taki członek, który nie realizuje uchwał własnej organizacji („piąta kolumna”, celowa dywersja, konkurencja, szpiegostwo gospodarcze, itd., itp., et’cetera)?
Ponadto, wśród demokratycznych zasad przyjęło się także, że gdy lider nie realizuje celów organizacji, to podaje się do dymisji lub jest odwoływany – najpóźniej po dwóch kadencjach. Jakoś nie mogę sobie przypomnieć podobnych przypadków w naszych branżowych organizacjach – może mi pomożecie, jeśli się mylę?
To brak poszanowania dla demokratycznych reguł stanowi dość istotną przyczynę (choć nie jedyną!) tej słabości, dla której od ponad dekady nasze organizacje przegrywają walkę z nieprzyjaznym urzędniczym otoczeniem. Cierpi na tym cała branża.
I jakoś nie wierzę, że chodziło tylko o to, aby gonić króliczka.
No cóż, nieco (?) żal i szkoda, bo moim zdaniem można było . . . . . . .
Trzymajmy się
ryży dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – – – –
1 Stand up paddle (SUP) – sport wodny polegający na poruszaniu się po wodzie na desce napędzanej za pomocą pagaja. W przeciwieństwie do tradycyjnego surfingu, w stand up paddle na desce jest się zawsze w pozycji stojącej, a możliwość uprawiania tej formy aktywności nie jest uzależniona od warunków pogodowych. Istnieją różne rodzaje aktywności na desce SUP. Może to być klasyczne, spokojne pływanie po wodzie z odpychaniem się, tzw. freeride lub też połączone z ćwiczeniami, np. fitness czy jogi lub wędkowaniem. Popularne są także wyścigi. – wiki
2 https://www.diagnostasamochodowy.pl/2021/protest-ostatniej-szansy/
3 https://www.diagnostasamochodowy.pl/2022/projekt-zmiany-statutu-piskp/
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0 • Tags: akcja protestacyjna, branżowe organizacje, cennik BT, PROTEST ŚRODOWISKA, waloryzacja opłat za BT