JEST ZGODA NA WALORYZACJĘ, ALE . . . . .

Jest zgoda na waloryzację (?), ale z drobnym zastrzeżeniem.

Jest nieomal powszechna zgoda na waloryzację świadczenia 500+ do kwoty 800 zł – no i super! Ale nie tylko, bo panuje także powszechna zgoda co do waloryzowania rent i emerytur, wynagrodzeń w spółkach Skarbu Państwa, w służbach mundurowych, itd., itp., et’cetera.

Tylko mamy tu do czynienia z jednym zastrzeżeniem, z drobnym wyjątkiem. Bo nasz Cennik BT na SKP już nie jest objęty takim planem waloryzacji aż od 2004 r. (sic!). Także nasze przepisy wymagają waloryzacji, choćby o ten europejski komponent wynikający z Dyrektywy 45/2014.

Wielu z Was zastanawia się zapewne od bardzo wielu miesięcy:

• dlaczego polski obecny rząd z PiS-u tak obcesowo i bezwzględnie dąży do zniszczenia tego sektora naszej gospodarki?

• Lub też, czym jest spowodowana ta urzędnicza agresja Mi i DTD w naszą typowo polską branżę SKP?

Moim skromnym zdaniem – i niezależnie od Waszych odpowiedzi! – na tak postawione pytanie podstawowa i jedynie prawdziwa odpowiedź brzmi:

bo wszyscy po kolei i od wielu lat na to pozwoliliśmy !

I. Nasi liderzy to problem.

Część naszych liderów zapewne liczyła na jakieś ewentualne rządowo-ministerialne kontrakty lub ciepłe posadki w Stolicy – w możliwie niedalekiej (?) przyszłości. Więc od bardzo wielu lat – aż weszło im to w krew? – gremialnie się podlizywali mniej i bardziej ważnym urzędnikom, korumpując ich i zapraszając na wspólne tańce i darmową wyżerkę w możliwie atrakcyjnych miejscach (sic).

Mieli tu za wzór nie tylko jednego z byłych prezesów i jednocześnie naszego kolegę, bo z naszymi uprawnieniami (sic!).¹ Zaś niektóre nasze branżowe firmy faktycznie zyskały ciekawe urzędnicze kontrakty na informatycznej obsłudze naszych SKP.² A co zresztą, co z jądrem naszej branży?

A co z naszym Cennikiem BT, co z naszym zawodowym środowiskiem poddanym niekonstytucyjnym i niezgodnym z Prawem UE restrykcjom?

II. Właściciele naszych SKP.

Część środowiska wystraszona tym, co dzieje się na niektórych naszych SKP uznała, że lepiej siedzieć cicho – zgodnie ze starym ruskim przysłowiem „тише едешь, дальше будешь„³. Jak można nie widzieć namacalnych i negatywnych efektów rozdrobnienia w naszej całej branży? Bo znaczna część naszego społeczeństwa ma w genach taki „wschód”, więc jest naturalną sytuacją, że i nasze środowisko w jakiejś części jest dotknięte podobnym tokiem ruskiego postępowania i ruskiego rozumowania?⁴

A może jednak lepiej było wziąć tę miotłę do ręki – już dekadę temu? Szczególnie, gdy ani MI, ani DTD, ani nadzór WK/starostwa się do tego nie kwapił i nadal się nie kwapi?

Nie bardzo rozumiem, czym jest spowodowana ta widoczna niechęć do wzajemnego wspierania się w ramach jednego przecież środowiska, które ewidentnie krzywdzone jest przez obecnie rządzących. Przecież nie tylko Cennik BT jest do zwaloryzowania. Do zwaloryzowania są także nasze niekonstytucyjne i niezgodne z Prawem UE przepisy!

III. Środowisko zawodowe insp. UDS-ów.

Czyżby nasze środowisko zawodowe zeszło do podziemia? Ale Koledzy, kto Was tak wystraszył?

Patrzę na internetową stronkę OSDS-u i nie bardzo mi się chce wierzyć w to co widzę. Żadnej aktywności. A co z tradycją corocznych spotkań? Czy już nie ma o co walczyć w ramach Stowarzyszenia? Godność, Prawo, Konstytucja i inne ważne zapisy w Statucie to Waszym zdaniem tylko puste słowa? To po co było Wam to Stowarzyszenie, dla pustej igraszki?

Więc co jest z nami, gdzie my jesteśmy? Jaka rysuje się dla nas przyszłość? Gdzie teraz są ci z nas, którzy żyją tylko z SKP? Kto za to odpowiada?

Gdy nie ma współpracy i tylko jedna strona jest gotowa na robienie laski⁵ urzędnikom, to musiało to się tak skończyć, prawda? Bo jest zgoda na waloryzację, ale nie dla nas. Dla nas jej nie ma od 2004 r.

Trzymajmy się

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –