Członek Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych Jacek Mizak: Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Szanowni państwo, może spoglądam na to zagadnienie z trochę z innej strony… Przewodniczący poseł Piotr Król (PiS): Proszę się przedstawić. Członek FPPE Jacek Mizak: Jacek Mizak. Reprezentuję Fundację Promocji Pojazdów Elektrycznych, ale przyglądamy się również i działamy w zakresie zmniejszenia wpływu sektora transportu na jakość powietrza. Tutaj te wątki również będą się przewijały. Chyba nikt nie kwestionował tego, że system wymaga pewnych zmian i reform, uszczelnienia, poprawienia, i to zarówno, jeśli chodzi o kwestie bezpośrednio zagrażające bezpieczeństwu drogowemu podczas poruszania się pojazdu, jak i w innych kwestiach, o których chciałbym za chwileczkę powiedzieć. Sytuacja jest, jaka jest, z czego wynika nasza chęć szczególnej dbałości o ten system z uwagi na to, że mamy jedną z najwyższych średnich wieku pojazdu osobowego w Europie. Jest to już ponad 14 lat, zbliżamy się do 15 lat, wobec nieco ponad 11 lat w całej Europie. Mamy cały czas trwający napływ z zagranicy używanych pojazdów, których średni wiek też rośnie i w ostatnim roku przekroczył już 12 lat.
Jeśli chodzi o kwestie bezpośrednio związane z bezpieczeństwem ruchu drogowego, tutaj rzeczywiście myślimy o zmianach, które już są zaproponowane, typu zdjęcia, ale również to, żeby CEPiK wreszcie zaczął funkcjonować, i może też to, żeby przesyłać do CEPiK-u wyniki badań numerycznych z badania technicznego, żeby można to było skontrolować. Pan minister opowiadał, że jest jednak spora pula pojazdów, które mają polisę, a nie mają ważnych badań technicznych. Skoro system ubezpieczeń komunikacyjnych tak fajnie się sprawdza i tak eliminuje pojazdy, dlaczego tego nie powiązać? W naszym apelu zaproponowaliśmy już panu ministrowi to, że ubezpieczyciel wydaje polisę odpowiedzialności cywilnej i komunikacyjną, jeżeli pojazd ma ważne badania techniczne, co łatwo może sprawdzić w CEPiK-u. Jeżeli pojazd nie ma ważnych badań technicznych, odmawia wydania polisy. To mechanizm prosty, skuteczny i chyba nie generujący wysokich kosztów.
Jak wspomniało tu wiele osób, to jest cały ekosystem. Składa się on z ustawy, która tworzy ramy, i z aktów wykonawczych. O tym też musimy pamiętać, natomiast projektowi nie towarzyszą projekty aktów wykonawczych, które uwzględniałyby zmiany, które się proponuje. To jest stawka za badanie techniczne, która rzeczywiście jest niska.
Z racji tego, że reprezentuję organizację działającą w sferze pojazdów elektrycznych, dla porównania podam, że badanie dopuszczające stację ładowania pojazdów elektrycznych, wykonywane przez Urząd Dozoru Technicznego, kosztuje niemal 1000 tys. zł, natomiast każda godzina badania eksploatacyjnego takiej stacji kosztuje niemal 200 zł i nie wymaga sprzętu przekraczającego, jak słyszę, 2 czy 3 mln zł. Tam wystarczy sprzęt pomiarowy za kilkanaście tysięcy złoty, żeby stację zbadać, a przedstawiciel UDT kasuje 200 zł za godzinę badania eksploatacyjnego. Rzeczywiście więc coś jest nie tak w tym, że stawka jest tak bardzo niska.
Chcielibyśmy natomiast zobaczyć zakres nowelizacji, rozporządzenia ustalającego zakres badań. Chyba mamy bardzo archaiczny system. Diagnosta, np. w przypadku pojazdu z silnikiem diesla, w ogóle nie ma obowiązku przeprowadzenia diagnostyki komputerowej, co jest kluczowe. To jest dosyć powszechny proceder z uwagi na wiek pojazdu: filtr cząstek stałych jest wyprogramowywany i usuwany. Są manipulacje przy systemie dawkowania czynnika AdBlue, zaktywowany jest też system recyrkulacji spalin EGR, natomiast diagnosta nie musi podpinać pod złącze diagnostyczne, a to dotyczy przede wszystkim nowszych samochodów, które mają już złącze diagnostyczne, i bez problemu można to zrobić.
Widzę, że jest tutaj jeszcze dużo kwestii, które wymagają rozwiązania, dogadania się i ustalenia zakresu, więc są dwie ścieżki. Albo idziemy ścieżką minimum, załatwiamy sprawę transpozycji tylko w takim zakresie, w jakim wymaga tego dyrektywa, żeby już nie mieć pięcioletniego opóźnienia, ale jednocześnie z jakąś deklaracją, że siadamy do stołu w szerszym gronie i dyskutujemy na temat dalszych zmian, które moim zdaniem i z tego, co od państwa słyszę, są jednak niezbędne zarówno w ustawie, jak i w aktach wykonawczych, żeby wypracować jakiś kompromis. Dziękuję bardzo.
– – – – – – – – – – – – – – –
zapis przebiegu posiedzenia Komisji Infrastruktury – podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – PoRD oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2540) (nr 2), 4 października 2022 r.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
cze 29 2023
FUNDACJA PROMOCJI POJAZDÓW ELEKTRYCZNYCH O BRANŻY
Członek Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych Jacek Mizak:
Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Szanowni państwo, może spoglądam na to zagadnienie z trochę z innej strony…
Przewodniczący poseł Piotr Król (PiS): Proszę się przedstawić.
Członek FPPE Jacek Mizak: Jacek Mizak.
Reprezentuję Fundację Promocji Pojazdów Elektrycznych, ale przyglądamy się również i działamy w zakresie zmniejszenia wpływu sektora transportu na jakość powietrza. Tutaj te wątki również będą się przewijały.
Chyba nikt nie kwestionował tego, że system wymaga pewnych zmian i reform, uszczelnienia, poprawienia, i to zarówno, jeśli chodzi o kwestie bezpośrednio zagrażające bezpieczeństwu drogowemu podczas poruszania się pojazdu, jak i w innych kwestiach, o których chciałbym za chwileczkę powiedzieć.
Sytuacja jest, jaka jest, z czego wynika nasza chęć szczególnej dbałości o ten system z uwagi na to, że mamy jedną z najwyższych średnich wieku pojazdu osobowego w Europie. Jest to już ponad 14 lat, zbliżamy się do 15 lat, wobec nieco ponad 11 lat w całej Europie.
Mamy cały czas trwający napływ z zagranicy używanych pojazdów, których średni wiek też rośnie i w ostatnim roku przekroczył już 12 lat.
Jeśli chodzi o kwestie bezpośrednio związane z bezpieczeństwem ruchu drogowego, tutaj rzeczywiście myślimy o zmianach, które już są zaproponowane, typu zdjęcia, ale również to, żeby CEPiK wreszcie zaczął funkcjonować, i może też to, żeby przesyłać do CEPiK-u wyniki badań numerycznych z badania technicznego, żeby można to było skontrolować.
Pan minister opowiadał, że jest jednak spora pula pojazdów, które mają polisę, a nie mają ważnych badań technicznych. Skoro system ubezpieczeń komunikacyjnych tak fajnie się sprawdza i tak eliminuje pojazdy, dlaczego tego nie powiązać?
W naszym apelu zaproponowaliśmy już panu ministrowi to, że ubezpieczyciel wydaje polisę odpowiedzialności cywilnej i komunikacyjną, jeżeli pojazd ma ważne badania techniczne, co łatwo może sprawdzić w CEPiK-u. Jeżeli pojazd nie ma ważnych badań technicznych, odmawia wydania polisy. To mechanizm prosty, skuteczny i chyba nie generujący wysokich kosztów.
Jak wspomniało tu wiele osób, to jest cały ekosystem. Składa się on z ustawy, która tworzy ramy, i z aktów wykonawczych. O tym też musimy pamiętać, natomiast projektowi nie towarzyszą projekty aktów wykonawczych, które uwzględniałyby zmiany, które się proponuje. To jest stawka za badanie techniczne, która rzeczywiście jest niska.
Z racji tego, że reprezentuję organizację działającą w sferze pojazdów elektrycznych, dla porównania podam, że badanie dopuszczające stację ładowania pojazdów elektrycznych, wykonywane przez Urząd Dozoru Technicznego, kosztuje niemal 1000 tys. zł, natomiast każda godzina badania eksploatacyjnego takiej stacji kosztuje niemal 200 zł i nie wymaga sprzętu przekraczającego, jak słyszę, 2 czy 3 mln zł. Tam wystarczy sprzęt pomiarowy za kilkanaście tysięcy złoty, żeby stację zbadać, a przedstawiciel UDT kasuje 200 zł za godzinę badania eksploatacyjnego. Rzeczywiście więc coś jest nie tak w tym, że stawka jest tak bardzo niska.
Chcielibyśmy natomiast zobaczyć zakres nowelizacji, rozporządzenia ustalającego zakres badań. Chyba mamy bardzo archaiczny system. Diagnosta, np. w przypadku pojazdu z silnikiem diesla, w ogóle nie ma obowiązku przeprowadzenia diagnostyki komputerowej, co jest kluczowe. To jest dosyć powszechny proceder z uwagi na wiek pojazdu: filtr cząstek stałych jest wyprogramowywany i usuwany. Są manipulacje przy systemie dawkowania czynnika AdBlue, zaktywowany jest też system recyrkulacji spalin EGR, natomiast diagnosta nie musi podpinać pod złącze diagnostyczne, a to dotyczy przede wszystkim nowszych samochodów, które mają już złącze diagnostyczne, i bez problemu można to zrobić.
Widzę, że jest tutaj jeszcze dużo kwestii, które wymagają rozwiązania, dogadania się i ustalenia zakresu, więc są dwie ścieżki.
Albo idziemy ścieżką minimum, załatwiamy sprawę transpozycji tylko w takim zakresie, w jakim wymaga tego dyrektywa, żeby już nie mieć pięcioletniego opóźnienia, ale jednocześnie z jakąś deklaracją, że siadamy do stołu w szerszym gronie i dyskutujemy na temat dalszych zmian, które moim zdaniem i z tego, co od państwa słyszę, są jednak niezbędne zarówno w ustawie, jak i w aktach wykonawczych, żeby wypracować jakiś kompromis.
Dziękuję bardzo.
– – – – – – – – – – – – – – –
zapis przebiegu posiedzenia Komisji Infrastruktury – podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – PoRD oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2540) (nr 2), 4 października 2022 r.
By dP • Nasi Goście i Współpracownicy diagnozują 0 • Tags: branżowe organizacje, ELEKTRYKI, FPPE, konsultacje branżowe, projekt PoRD, waloryzacja opłat za BT, zmiany do ustawy PoRD, ładowanie pojazdów elektrycznych