Upadłe Herosy, bezzębne Tygrysy, wyleniałe Lwy, choć każdy z nich nie jest jeszcze łysy.1
Czyli o argumentach o tym, że „nic się nie da zrobić”, które padły na niedawnym, czwartkowym „śniadaniu prasowym” w Warszawie, a które było wyrażane przez niektórych Dyskutujących, że w sprawie waloryzacji Cennika BT już się nie da nic więcej zrobić (sic!).
A toi takie stanowisko przecież oznacza, nie mniej i nie więcej, tylko ich akceptację na zamykanie kolejnych naszych SKP, a więc utratę naszych kolejnych miejsc pracy.2
Więc dlatego protestuję, i to zdecydowanie!
Ale oni też kiedyś walczyli. Często z niesprzyjającym otoczeniem, a często z własną Rodziną, którą trzeba było przekonać do większego zaangażowania się w rodzinny biznes. Wielokrotnie widziałem naszych branżowych Herosów w akcji. Z jakim zapałem i z jaką werwą opowiadają o swoich minionych osiągnięciach. Potrafią przy tym nieświadomie machać rękoma lub nieomal podskakiwać.
Mają prawo czuć satysfakcję z tego co osiągnęli, co zbudowali własnymi rękoma, swoim osobistym zaangażowaniem. A przecież mogli nic nie robić lub prawie nic. Mogli chodzić do cudzej firmy na 8 godzin, odrobić swoje i pójść do Domu, aby w ciepłych bamboszach oglądać swoje przysłowiowe „M jak miłość”. Jak bardzo wielu z nas (a prawdopodobnie większość) to czyni każdego dnia.
Ale oni podjęli kiedyś inną decyzję, za co należy im się szacunek. Postanowili zbudować coś większego. Coś, co wyrasta ponad codzienną przeciętność. Postanowili zbudować swoją własną firmę, na która składa się co najmniej jedna SKP.
Sami wiecie, ile takich SKP niektórzy zbudowali, już nie mówiąc/pisząc o prowadzonych przy okazji „dodatkach” w postaci warsztatów, sklepów branżowych, salonach samochodowych, komisach, które także zbudowano własnymi rękoma.
No super, Super, SUPER!
Dali w ten sposób pracę wielu z nas, którzy za swój cel uznali, że będą pracować wyłącznie 8 godzin i tylko na cudzy rachunek.
Decyzje o własnej firmie mają swoje dalekosiężne konsekwencje.3 Bo my na emeryturę możemy przejść w określonym prawem wieku, zaś przedsiębiorcy wiążą się ze swoją firmą i jej problemami najczęściej do śmierci – dosłownie.
To jest nieco (?) trudny do uciągnięcia wózek szczególnie, gdy z upływem czasu przybywa tych lat……
Przykro mi to stwierdzić, ale niektórzy żyją tą swoją świetlaną przeszłością niczym w bańce (mydlanej?), której koloryzujące ściany zniekształcają obraz rzeczywistości. Zapomnieli, że choć ich osiągnięcia były autentyczne, ale to jednak było dawno temu. A teraz mamy już inne czasy, inne otoczenie, inne przepisy i czeka nas już jednak inna przyszłość, niż oni do chwili obecnej zaznali.
Często nie potrafią w to uwierzyć, że aż tak czasy mogły się zmienić, a często przekracza to ich możliwości percepcji.
Więc wspominając mienione czasy słusznie twierdzą, że im było bardzo dobrze. Nie mając negatywnych doświadczeń budują na tej podstawie przekonanie, że w związku z tym wszystkich nas także czeka tylko „świetlana?” przyszłość. Bo, gdy oni nie strajkowali i było im dobrze, to i my nie powinniśmy strajkować i nam też będzie dobrze (sic), że trzeba się dogadywać (z przestępcami z MI?), jak i oni się dogadywali, że znów trzeba wejść do tej samej rzeki (i uderzyć do Radia Maryja i do chorego posła Gowina), itd., itp., et’cetera.
Ja nie przeczę, że korzystanie z dobrych i skutecznych kroków, które sprawdziły się w przeszłości nie jest złym rozwiązanie. Ale, jak zmienił się czas, tak należy zmienić też środki nacisku służące dla osiągnięcia Słusznego Celu. Bo stare metody były dobre w starych czasach. Starym masłem nie posmarujesz Świeżego Chleba.
Pozostawmy naszych branżowych Herosów z ich minionymi ideami. Niech sobie spokojnie żyją w swojej wspomnieniowej bańce. Ale proces podejmowania decyzji musi spocząć już w innych rękach. Bo mamy już inne czasy, których złożoności oni nie rozumieją.
Nowe czasy wymagają nowych i innowacyjnych rozwiązań.
Takich rozwiązań już nie zapewnią upadłe Herosy, bezzębne Tygrysy, wyleniałe Lwy lub inne tłuste Koty naszego biznesu. Bo od grudnia 2018 roku nie potrafili właściwie zadbać o swoją i o naszą zagrożoną przyszłość, która systematycznie i każdego dnia wygląda coraz gorzej.
Pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
1W wielu kulturach łysina kojarzona jest jeszcze (lub do niedawna była) z pewną dozą życiowej mądrości.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
lut 5 2022
UPADŁE HEROSY, BEZZĘBNE TYGRYSY, WYLENIAŁE LWY
Upadłe Herosy, bezzębne Tygrysy, wyleniałe Lwy, choć każdy z nich nie jest jeszcze łysy.1
Czyli o argumentach o tym, że „nic się nie da zrobić”, które padły na niedawnym, czwartkowym „śniadaniu prasowym” w Warszawie, a które było wyrażane przez niektórych Dyskutujących, że w sprawie waloryzacji Cennika BT już się nie da nic więcej zrobić (sic!).
A to i takie stanowisko przecież oznacza, nie mniej i nie więcej, tylko ich akceptację na zamykanie kolejnych naszych SKP, a więc utratę naszych kolejnych miejsc pracy.2
Więc dlatego protestuję, i to zdecydowanie!
Ale oni też kiedyś walczyli. Często z niesprzyjającym otoczeniem, a często z własną Rodziną, którą trzeba było przekonać do większego zaangażowania się w rodzinny biznes. Wielokrotnie widziałem naszych branżowych Herosów w akcji. Z jakim zapałem i z jaką werwą opowiadają o swoich minionych osiągnięciach. Potrafią przy tym nieświadomie machać rękoma lub nieomal podskakiwać.
Mają prawo czuć satysfakcję z tego co osiągnęli, co zbudowali własnymi rękoma, swoim osobistym zaangażowaniem. A przecież mogli nic nie robić lub prawie nic. Mogli chodzić do cudzej firmy na 8 godzin, odrobić swoje i pójść do Domu, aby w ciepłych bamboszach oglądać swoje przysłowiowe „M jak miłość”. Jak bardzo wielu z nas (a prawdopodobnie większość) to czyni każdego dnia.
Ale oni podjęli kiedyś inną decyzję, za co należy im się szacunek. Postanowili zbudować coś większego. Coś, co wyrasta ponad codzienną przeciętność. Postanowili zbudować swoją własną firmę, na która składa się co najmniej jedna SKP.
Sami wiecie, ile takich SKP niektórzy zbudowali, już nie mówiąc/pisząc o prowadzonych przy okazji „dodatkach” w postaci warsztatów, sklepów branżowych, salonach samochodowych, komisach, które także zbudowano własnymi rękoma.
No super, Super, SUPER!
Dali w ten sposób pracę wielu z nas, którzy za swój cel uznali, że będą pracować wyłącznie 8 godzin i tylko na cudzy rachunek.
Decyzje o własnej firmie mają swoje dalekosiężne konsekwencje.3 Bo my na emeryturę możemy przejść w określonym prawem wieku, zaś przedsiębiorcy wiążą się ze swoją firmą i jej problemami najczęściej do śmierci – dosłownie.
To jest nieco (?) trudny do uciągnięcia wózek szczególnie, gdy z upływem czasu przybywa tych lat……
Przykro mi to stwierdzić, ale niektórzy żyją tą swoją świetlaną przeszłością niczym w bańce (mydlanej?), której koloryzujące ściany zniekształcają obraz rzeczywistości. Zapomnieli, że choć ich osiągnięcia były autentyczne, ale to jednak było dawno temu. A teraz mamy już inne czasy, inne otoczenie, inne przepisy i czeka nas już jednak inna przyszłość, niż oni do chwili obecnej zaznali.
Często nie potrafią w to uwierzyć, że aż tak czasy mogły się zmienić, a często przekracza to ich możliwości percepcji.
Więc wspominając mienione czasy słusznie twierdzą, że im było bardzo dobrze. Nie mając negatywnych doświadczeń budują na tej podstawie przekonanie, że w związku z tym wszystkich nas także czeka tylko „świetlana?” przyszłość. Bo, gdy oni nie strajkowali i było im dobrze, to i my nie powinniśmy strajkować i nam też będzie dobrze (sic), że trzeba się dogadywać (z przestępcami z MI?), jak i oni się dogadywali, że znów trzeba wejść do tej samej rzeki (i uderzyć do Radia Maryja i do chorego posła Gowina), itd., itp., et’cetera.
Ja nie przeczę, że korzystanie z dobrych i skutecznych kroków, które sprawdziły się w przeszłości nie jest złym rozwiązanie. Ale, jak zmienił się czas, tak należy zmienić też środki nacisku służące dla osiągnięcia Słusznego Celu. Bo stare metody były dobre w starych czasach. Starym masłem nie posmarujesz Świeżego Chleba.
Pozostawmy naszych branżowych Herosów z ich minionymi ideami. Niech sobie spokojnie żyją w swojej wspomnieniowej bańce. Ale proces podejmowania decyzji musi spocząć już w innych rękach. Bo mamy już inne czasy, których złożoności oni nie rozumieją.
Nowe czasy wymagają nowych i innowacyjnych rozwiązań.
Takich rozwiązań już nie zapewnią upadłe Herosy, bezzębne Tygrysy, wyleniałe Lwy lub inne tłuste Koty naszego biznesu. Bo od grudnia 2018 roku nie potrafili właściwie zadbać o swoją i o naszą zagrożoną przyszłość, która systematycznie i każdego dnia wygląda coraz gorzej.
Pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
1 W wielu kulturach łysina kojarzona jest jeszcze (lub do niedawna była) z pewną dozą życiowej mądrości.
2 – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2022/piskp-z-kolejnym-sukcesem/
3 podobnie jest także z prowadzeniem cudzej firmy.
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0 • Tags: akcja protestacyjna, branżowe przedsięwzięcia, cennik BT, diagnosta, projekt PoRD, PROTEST ŚRODOWISKA, waloryzacja opłat za BT, zmiany do ustawy PoRD