Efekty kontroli drogowych tzw. Mobilnych Jednostek Diagnostycznych, czyli o tym, jak MI oraz DTD wyrzuca nasze pieniądze na Mobilne Jednostki Diagnostyczne zakupione przez GITD.
Mamy ok. 2400 Okręgowych SKP, które rozrzucone są na terenie całej Polski. To one też odpowiadają za stan techniczny pojazdów poruszających się po naszych drogach.
Ale nasi urzędnicy z MI i DTD (nasi?) o tym jakby zapomnieli, gdy postanowili udowodnić całemu Światu (i w Pacanowie?), że nasze Okręgowe SKP nie realizują nałożonych na nie zadań z zakresu BRD. Tak się zapiekli w swoich postanowieniach, że stracili zdrowy rozsądek wyrzucając publiczne pieniążki na kolejne zakupy tzw. Mobilnych Jednostek Diagnostycznych.
Więc popatrzmy na praktyczne efekty tych zakupów, którymi chwali się kierownictwo GITD. W ostatnim czasie mamy na internetowych stronach GITD dwie interesujące nas informacje o ujawnieniu złego stanu technicznego tych mobilnych jednostek. Tyle, że te opisane sytuacje nie mają żadnego związku z ujawnieniem jakiegokolwiek złego działania naszych Okręgowych SKP (sic!). Zamiast tego okazało się, że ujawniona przez inspektorów WITD niesprawna ciężarówka, cyt.:
„blisko 3 miesięcy nie posiada ważnego badania technicznego”.1To do tego potrzebne są im te Mobilne Jednostki Diagnostyczne?
Jak sami widzicie, jest to bardziej kamyczek wrzucony na ich własne podwórko (+ podwórko RD Policji), że tolerowali na kontrolowanych przez siebie drogach – aż przez te 3 ostatnie miesiące! – pojazd, który nie dość, że był niesprawny, co stanowiło istotne zagrożenie dla BRD, to jeszcze nie posiadał aktualnych OBT!
No sami powiedzcie, co oni robią na tych drogach i kogo oni wreszcie kontrolują? Przecież mają dostęp do CEP i widzą na swoich monitorach, który przejeżdżający obok nich pojazd porusza się z łamaniem stosownych przepisów.
No i ten drugi przykład z ostatnich informacji GITD o tym, jak w ostatnim okresie kontrolowali stan techniczny pojazdów w okolicach Opola. Robili to właśnie przy użyciu tej tzw. Mobilnej Jednostki Diagnostycznej (sic!).2
I wcale nie chodzi o ten ich zbędny wysiłek, że jednego dnia skontrolowali aż 73 pojazdy. Chodzi o to zawracanie głowy mediom, Czytelnikom, branży i kierującym tymi kontrolowanymi pojazdami!
Chodzi także o marnowanie czasu Inspektorów WITD i zwyczajne zawracanie głowy tymi zbędnymi i bezsensownymi kontrolami przy użyciu tych tzw. „Mobilnych”, gdy nie ma żadnych, Żadnych, ŻADNYCH i oczekiwanych efektów pracy tych urządzeń.
Bo tylko w 3 przypadkach, ze względu na stwierdzone nieprawidłowości w stanie technicznym pojazdów, wydano zakazy dalszej jazdy. Ale w każdym z tych przypadków nie miało to żadnego związku z wykorzystaniem tzw. „Mobilnych”, które powinny zostać natychmiast sprzedane, gdyż nie ma z nich żadnego pożytku.
No zobaczmy, na czym polegały te stwierdzone 3 niebezpieczne usterki, które wykluczyły dalszą jazdę, a które rzekomo ujawniono przy użyciu tego drogiego i na dodatek jeszcze „mobilnego” sprzętu koło Opola.
1.
W pierwszym przypadku chodzi o popękane tarcze hamulcowe w ciągniku siodłowym, co jest widoczne organoleptycznie i nie potrzeba do tego żadnej tzw. „mobilnej”!
2.
W drugim stwierdzonym przypadku chodzi o popękane tarcze hamulcowe w naczepie, co także jest widoczne organoleptycznie i nie potrzeba do tego żadnego tzw. „mobilnego” sprzętu!
3.
W trzecim przypadku zatrzymany do kontroli pojazd miał pękniętą szybę czołową, co jest widoczne organoleptycznie i nie potrzeba do tego żadnej tzw. „mobilnej” jednostki!
I jak jakiś ponury i kolejny żart brzmi dalsza informacja GITD o tym, że 2 inne kontrolowane pojazdy znowu nie miały od kilku tygodni ważnych OBT, co umknęło przez te kilka tygodni nie tylko Policji, ale także inspektorom WITD.
Łatwo przychodzi rządzącym wydawać nasze pieniążki. Lekką ręką wyrzucane są setki tysięcy złotych na urzędnicze fanaberie, które miały coś tam komuś udowodnić. Urzędniczy monopol na szastanie naszymi pieniążkami musi przecież gdzieś mieć wreszcie koniec, prawda? Nie czas wymusić na nich obowiązek konsultacji takich i podobnych zakupów, gdy widzimy ich ewidentną niekompetencję?
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
sie 2 2022
EFEKTY PRACY MOBILNYCH JEDNOSTEK DIAGNOSTYCZNYCH
Efekty kontroli drogowych tzw. Mobilnych Jednostek Diagnostycznych, czyli o tym, jak MI oraz DTD wyrzuca nasze pieniądze na Mobilne Jednostki Diagnostyczne zakupione przez GITD.
Mamy ok. 2400 Okręgowych SKP, które rozrzucone są na terenie całej Polski. To one też odpowiadają za stan techniczny pojazdów poruszających się po naszych drogach.
Ale nasi urzędnicy z MI i DTD (nasi?) o tym jakby zapomnieli, gdy postanowili udowodnić całemu Światu (i w Pacanowie?), że nasze Okręgowe SKP nie realizują nałożonych na nie zadań z zakresu BRD. Tak się zapiekli w swoich postanowieniach, że stracili zdrowy rozsądek wyrzucając publiczne pieniążki na kolejne zakupy tzw. Mobilnych Jednostek Diagnostycznych.
Więc popatrzmy na praktyczne efekty tych zakupów, którymi chwali się kierownictwo GITD. W ostatnim czasie mamy na internetowych stronach GITD dwie interesujące nas informacje o ujawnieniu złego stanu technicznego tych mobilnych jednostek. Tyle, że te opisane sytuacje nie mają żadnego związku z ujawnieniem jakiegokolwiek złego działania naszych Okręgowych SKP (sic!). Zamiast tego okazało się, że ujawniona przez inspektorów WITD niesprawna ciężarówka, cyt.:
„blisko 3 miesięcy nie posiada ważnego badania technicznego”.1 To do tego potrzebne są im te Mobilne Jednostki Diagnostyczne?
Jak sami widzicie, jest to bardziej kamyczek wrzucony na ich własne podwórko (+ podwórko RD Policji), że tolerowali na kontrolowanych przez siebie drogach – aż przez te 3 ostatnie miesiące! – pojazd, który nie dość, że był niesprawny, co stanowiło istotne zagrożenie dla BRD, to jeszcze nie posiadał aktualnych OBT!
No sami powiedzcie, co oni robią na tych drogach i kogo oni wreszcie kontrolują? Przecież mają dostęp do CEP i widzą na swoich monitorach, który przejeżdżający obok nich pojazd porusza się z łamaniem stosownych przepisów.
No i ten drugi przykład z ostatnich informacji GITD o tym, jak w ostatnim okresie kontrolowali stan techniczny pojazdów w okolicach Opola. Robili to właśnie przy użyciu tej tzw. Mobilnej Jednostki Diagnostycznej (sic!).2
I wcale nie chodzi o ten ich zbędny wysiłek, że jednego dnia skontrolowali aż 73 pojazdy. Chodzi o to zawracanie głowy mediom, Czytelnikom, branży i kierującym tymi kontrolowanymi pojazdami!
Chodzi także o marnowanie czasu Inspektorów WITD i zwyczajne zawracanie głowy tymi zbędnymi i bezsensownymi kontrolami przy użyciu tych tzw. „Mobilnych”, gdy nie ma żadnych, Żadnych, ŻADNYCH i oczekiwanych efektów pracy tych urządzeń.
Bo tylko w 3 przypadkach, ze względu na stwierdzone nieprawidłowości w stanie technicznym pojazdów, wydano zakazy dalszej jazdy. Ale w każdym z tych przypadków nie miało to żadnego związku z wykorzystaniem tzw. „Mobilnych”, które powinny zostać natychmiast sprzedane, gdyż nie ma z nich żadnego pożytku.
No zobaczmy, na czym polegały te stwierdzone 3 niebezpieczne usterki, które wykluczyły dalszą jazdę, a które rzekomo ujawniono przy użyciu tego drogiego i na dodatek jeszcze „mobilnego” sprzętu koło Opola.
1.
W pierwszym przypadku chodzi o popękane tarcze hamulcowe w ciągniku siodłowym, co jest widoczne organoleptycznie i nie potrzeba do tego żadnej tzw. „mobilnej”!
2.
W drugim stwierdzonym przypadku chodzi o popękane tarcze hamulcowe w naczepie, co także jest widoczne organoleptycznie i nie potrzeba do tego żadnego tzw. „mobilnego” sprzętu!
3.
W trzecim przypadku zatrzymany do kontroli pojazd miał pękniętą szybę czołową, co jest widoczne organoleptycznie i nie potrzeba do tego żadnej tzw. „mobilnej” jednostki!
I jak jakiś ponury i kolejny żart brzmi dalsza informacja GITD o tym, że 2 inne kontrolowane pojazdy znowu nie miały od kilku tygodni ważnych OBT, co umknęło przez te kilka tygodni nie tylko Policji, ale także inspektorom WITD.
Łatwo przychodzi rządzącym wydawać nasze pieniążki. Lekką ręką wyrzucane są setki tysięcy złotych na urzędnicze fanaberie, które miały coś tam komuś udowodnić. Urzędniczy monopol na szastanie naszymi pieniążkami musi przecież gdzieś mieć wreszcie koniec, prawda? Nie czas wymusić na nich obowiązek konsultacji takich i podobnych zakupów, gdy widzimy ich ewidentną niekompetencję?
Pyta i pozdrawia
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
1 – https://www.gov.pl/web/gitd/niesprawne-ciezarowki2
2 – https://www.gov.pl/web/gitd/stan-techniczny-do-kontroli
By dP • DIAGNOSTA od BRD 0 • Tags: BRD, decyzje urzędnicze, diagnosta, GITD, jakość badań technicznych, okręgowe skp, stan techniczny ciężarówek, WITD