sty 29 2021
TELE-BT W STASZOWIE, JAK TELEPORADA? CZY TAK MOŻNA, CZY TAK WYPADA?
W Staszowie tele-BT się jednak zdarza, jak teleporada lekarza (???).
Od jakiegoś czasu po naszych internetowych forach przetaczają się żartobliwe pytania o to, czy także w naszym fachu – na wzór służby zdrowia – nie wprowadzić teleporad w zakresie corocznej oceny stanu technicznego pojazdu w miejsce dotychczasowej i tradycyjnej formy BT na SKP. Ale nasze branżowe Życie przerosło już niejeden podobny żart.
Piszę o tym, bo zadzwonił do mnie jeden z naszych Kolegów informując o nietypowej sytuacji sprzed zaledwie dwóch dni. A było to tak . . . . .
Na jedną z OSKP w zachodnim pasie naszego cudownego Kraju wjechał ciągnik z naczepą w celu wykonania OBT (okresowe i obowiązkowe badanie techniczne pojazdu).
Zaraz po wklepaniu nr rejestracyjnego i po wywołaniu pojazdu z CEP2,0 powstał mały (?) problem. Może dlatego, że pojazd był z daleka, a do tego kierującym był obywatel naszej Bratniej Ukrainy, który choć potrafił kierować pojazdem, to niewiele rozumiał z tego, jak wyglądają nasze przepisy . . . . . .
Ale po kolei . . . .
Więc zaraz na wstępie okazało się, że pojazd ma zatrzymany elektronicznie DR po uczestnictwie w kolizji drogowej sprzed paru miesięcy (w tym czasie objechał nieomal pół świata?). Należało więc najpierw zrobić DBT (dodatkowe BT) – powypadkowe. Ale kierujący pojazdem Obywatel Ukrainy nic z tego nie rozumiał i nie chciał zapłacić dodatkowych 94 zł + 1 zł dla CEP, bo tradycyjnie miał w kopercie od szefa tylko równowartość opłaty za OBT.
Sytuacja była niezręczna, bo pojazd już był wklepany w CEP i wisiał, i wisiał, a czas biegł i biegł. Aż wreszcie ukraiński kierowca poszedł po rozum do głowy (?) i postanowił zadzwonić do swojego szefa. Szef tej firmy transportowej sprawiał wrażenie, że nic nie wiedział o tej wcześniejszej kolizji, że nie wiedział także o elektronicznej blokadzie w systemie, po zatrzymaniu DR. Poprosił o chwilę do namysłu i przerwał rozmowę.
Nie minęło dużo czasu, gdy oddzwonił i powiadomił naszego Kolegę, że już nie ma żadnego problemu, bo on już ten swój pojazd . . . . . . . ., no . . . . ., no tego, . . . . no . . . . . – sam odblokował! (sic!).
Prosił tylko wykonanie tradycyjnego OBT.
Nasz Kolega – nie zrażając się uzyskaną informacją – wszedł ponownie do systemu chcąc zakończyć to rozpoczęte i wiszące nadal DBT. Ale okazało się to niemożliwe, bo system nie chciał „przyjąć” żadnego zakończenia tego rozpoczętego DBT. Pozostało je zakończyć w trybie awaryjnym i przejść do wykonania OBT – zgodnie z prośbą szefa firmy.
I tu kolejna niespodzianka, bo informacja o elektronicznym zatrzymaniu DR już zniknęła i można było zakończyć to OBT z wynikiem pozytywnym!
Chyba uwierzycie też, jak musiał zdziwić się nasz Kolega, bo przecież ten ciągnik (koń) z naczepą nadal stał na wjeździe na jego OSKP i nie ruszył się ani na jeden metr. Więc kto i jak mógł odblokować tę informację o elektronicznym zatrzymaniu DR. Bo przecież żeby ją odblokować należało wykonać to DBT . . . . .
– no, ale, jak to, tak zdalnie, czyli wirtualnie, takie tele-BT jak lekarska teleporada?
A może szef tej floty transportowej ma tzw. „chody”:
-
w centrali CEP2,0 lub
-
w swoim WK/starostwie albo
-
na Policji
i oni tam zdjęli tę informację z systemu (w zamian za jakąś gratyfikację finansową, czy z litości?). Bo tam, w okolicach Kielc nie o takich branżowych cudach już słyszeliśmy . . . . . .
No, a Wy, jak myślicie?
A może to jednak jakaś nasz kolega na tamtejszej O-SKP (zaprzyjaźnionej z taborem transportowym szefa firmy) poszedł mu na rękę i wykonał „na telefon”, czyli wirtualnie to DBT?
No, sam nie wiem . . . . . . .
A Wam też się Tele-BT na SKP zdarza, jak teleporada lekarza?
Szanujcie siebie i własne zdrowie. Dotyczy to szczególnie kolegów w Staszowie.
Dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
P.S.
Znalezione w internecie:
„Kobieta pyta swego instruktora nauki prawa jazdy:
– Jak pan sądzi, ile jeszcze czasu potrzeba, abym umiała dobrze jeździć?
– Co najmniej trzy.
– Godziny?
– Nie, samochody.”
29 stycznia 2021 @ 06:54
„Nie minęło dużo czasu, gdy oddzwonił i powiadomił naszego Kolegę, że już nie ma żadnego problemu, bo on już ten swój pojazd . . . . . . . ., no . . . . ., no tego, . . . . no . . . . . – sam odblokował!”
Nasz kolega powinien w tym momencie zadzwonić na policję w celu zgłoszenia możliwości popełnienia przestępstwa.
29 stycznia 2021 @ 07:50
Po co na Policje ? ,DBT wisi w systemie sprawę trzeba zgłosić do CEP i wyjaśnić.
Jeżeli DBT zastało wykonane telefonicznie czyn ten należy zgłosić na Policje .
29 stycznia 2021 @ 08:38
Po to że policja jest od tego żeby się zajmować dochodzeniem i wyjaśnianiem a nie diagnosta.
Poza tym jakim cudem naszemu koledze „wisi” badanie skoro bez problemu można wypisać w programie rezygnację z przeprowadzenia badania na wniosek klienta?
Wypisać że klient zrezygnował z przeprowadzenia DBT i po sprawie a resztę niech wyjaśniają ludzie którym płacą za wyjaśnianie.
29 stycznia 2021 @ 11:48
Cyt.: „Poza tym jakim cudem naszemu koledze “wisi” badanie skoro bez problemu można wypisać w programie rezygnację z przeprowadzenia badania na wniosek klienta?
Wypisać że klient zrezygnował z przeprowadzenia DBT i po sprawie (…).”
– no właśnie. Bo z tym był problem.
Bo program się zawiesił i nie chciał przyjąć żadnej, Żadnej, ŻADNEJ decyzji po tym, jak na drugim końcu Polski został odblokowany w CEP.
Konieczne było wyjście awaryjne.
Pozdrawiam
dP
29 stycznia 2021 @ 10:35
Bardzo ciekawie musi wyglądać historia tego pojazdu w CEPiKu. O godzinie, powiedzmy 10.00, zostało wykonane badanie dodatkowe, a już o 10:05 wykonane okresowe na innej stacji, odległej o 500km. Policja powinna szybko zrobić dochodzenie w tej sprawie, bo ewidentnie ktoś wynalazł maszynę do teleportacji i trzeba szybko ją opatentować. Jak mówi słynne powiedzenie: „Potrzeba [zrobienia badania technicznego] matką wynalazków”.
29 stycznia 2021 @ 13:00
A może….
– nie ma co robić draki, ponieważ DBT pojazd ten przeszedł wcześniej (w trybie awaryjnym : np. z braku komunikacji z CEPiK – po przywróceniu komunikacji nikt zaległości nie wysłał) po telefonie wł. firmy transportowej feralna stacja z dużym opóźnieniem wysłała zaległe DBT.
W każdym bądź razie wszystko jest w CEPiK do ustalenia i odkrycia prawdziwych kart tej sprawy.
30 stycznia 2021 @ 08:35
Cyt. „A Wam też się Tele-BT na SKP zdarza, jak teleporada lekarza? ”
I takie pytanie zadaje ? No właśnie kto … pracodawca, szukający „reksia” ?
Bo jak na człowieka aspirującego do roli, przynajmniej współzałożyciela ZZDS, to raczej marną laurkę sobie wystawiasz.
Pisanie wierszem zdecydowanie lepiej i bardziej autentycznie ci wychodzi dziadkuP
Cyt. „No, a Wy, jak myślicie?”
Co myślę, wcześniej napisałem.
Do tego, autor artykułu bierze odpowiedzialność za jego treść. Więc wypadałoby się przygotować, nie gdybać, a przedstawić fakty.
A skoro chcesz, by policja się tym zajęła, to w czym problem ? Jako prawy obywatel wypadałoby ją zawiadomić, skoro uważasz, to co napisałeś.
30 stycznia 2021 @ 11:16
Wiecie , rozumiecie byle co jem, wiec byle co pisze. Tak już mam i tylko tutaj mogę zaistnieć wypisując swoje dyrdymały, bo inaczej tego nazwać nie można.
Jestem specjalistą od zaprzęgów konnych pracowałem na sześciu stacjach a może i więcej. Koledzy mnie dobrze znają bo takiego fachowca znaleźć jak ja , to tak jakby znaleźć igłę w stogu siana. Muszę kończyć na tym służbowym komputerze.
1 lutego 2021 @ 11:09
Na mnie te milicyjno-ubeckie metody nie działają. Tylko jednego nie rozumiem.
Jaki sens ma śmiecenie u siebie ?
Ale kto tam milicjanta zrozumie, jakbyś miał psa, jego bym podejrzewał. Bo w duecie milicjant i pies, to ten drugi umie myśleć i pisać.
I jaki z ciebie diagnosta, że nie masz pojęcia, iż zaprzęgom konnym badań się nie robi. No chyba, że i diagnosta z ciebie taki jak i twórca ZZDS ? 🙂
Tak bardzo zazdrościsz mi komputera służbowego ?
1 lutego 2021 @ 15:21
Staram się jak mogę a właściciel bloga (dp) nie zwraca na mnie uwagi.
Ja jestem geniuszem bo sprawdzam zaprzęgi konne bo tylko na tym się nie znam. Dlatego tylko tutaj mogę napisać aby dać upust swojej słodkiej i idiotycznej zemście.
2 lutego 2021 @ 15:18
Cyt. „Staram się jak mogę a właściciel bloga (dp) nie zwraca na mnie uwagi.”
Bo „właściciel” tego niby bloga i ty, to ta sama noga.
Niestety czy stety, do miana osoba daleka wam droga 🙂
Gdyby na mnie uwagi swej nie zwracał
W podszywaniu by sobie bloga nie zagracał 🙂
A tak przynajmniej jakiś ruch tu sztuczny ukazuje 🙂
Tylko skąd mam komputer służbowy (jak piszesz), co tylko z niego tylko zaprzęgi konne ogarniam, skoro wedle twych własnych słów, nie mam pracy ?
Oto jest pytanie, godne rozprawki dP
Zamiast przyjąć krytykę przestał byś już pajacować. Choć pajac milicjant wydaje się ciekawym połączeniem
3 lutego 2021 @ 15:44
Miałem coś napisać ale zapomniałem.
Milicjant mnie wystraszył.
1 lutego 2021 @ 11:19
Cyt. „Muszę kończyć na tym służbowym komputerze”
Tak dużo się tu (czyli na tej stronie) dzieje, że raz w tygodniu przez pięć minut wystarczy.
30 stycznia 2021 @ 16:39
Teleporada lekarza ( diagnosta już w portki robi, niech czeka aż Polska Policja go odwiedzi ).
Zajmiemy się tą ciekawą TELEPORADĄ .
Pozdrowienia dla Pana Dziadka
5 lutego 2021 @ 12:50
Jakieś wnioski, spostrzeżenia, zarzuty po zajęciu się tą „teleporadą” ?
Czy w ogóle, jest się czym zająć ? Czy to tylko tak dla zgrywy, między wami ludżmi służb ? 🙂
5 lutego 2021 @ 16:52
Jakby co, to nie ja.
21 kwietnia 2021 @ 18:19
Sprawa ta chyba ruszyła z miejsca dzięki W. Szan. Panu/Koledze “TWA”, który w tej sprawie interweniował w komentarzu – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2021/przeglad-tygodnia-nr-43/#comment-13803
Bo chociaż na dzień dzisiejszy, godz. 10,oo nie wszczęto w tej sprawie żadnego postępowania administracyjnego, ani nikomu nie zlecono jakichkolwiek działań w tym zakresie (!!!), to wydaje mi się, że rozmowa z Kierownictwem tamtejszego Wydz. Komunikacji może doprowadzić do ostatecznego wyjaśnienia tej sprawy.
Pozdrawiam
dP