lut 10 2021
FAŁSZYWE DANE W BT MOTOCYKLI
Fałszywe dane w zaświadczeniach naszego kolegi i ingerencja Prokuratury a potem Starosty.1
A to wszystko przez lipne motorowery i rzekome zmiany konstrukcyjne.
W połowie 2020 r. Starosta Częstochowski – na wniosek Prokuratury Rejonowej w Częstochowie – wszczął postępowanie w sprawie cofnięcia naszemu koledze uprawnień diagnosty samochodowego do wykonywania BT pojazdów.
Starosta postąpił tak po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zebranym w postępowaniu karnym prowadzonym przeciwko naszemu koledze pod nadzorem Prokuratury. To prokuratorskie postępowanie praktycznie było już zakończone, bo sporządzony był już akt oskarżenia. Podstawą tego aktu oskarżenia była opinia biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego, która potwierdzała wielokrotne umieszczenie w zaświadczeniach o przeprowadzonych BT fałszywych danych. A to było karalne poświadczenie nieprawdy. Te fakty stanowiły podstawę do wydania przez Starostę decyzji o cofnięciu naszemu koledze uprawnienia do wykonywania BT pojazdów.
Nasz kolega odwołał się od tej decyzji do SKO, czyli do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Częstochowie.
Na naszą uwagę zasługuje ta ciekawostka, że to SKO po rozpatrzeniu odwołania naszego kolegi uchyliło zaskarżoną decyzję Starosty (organu I instancji) w całości i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia. W uzasadnieniu organ odwoławczy wskazał, że Starosta wydając decyzję oparł się na stanowisku Prokuratury, przez co zaniechał przeprowadzenia postępowania dowodowego we własnym zakresie, które powinno przynajmniej dotyczyć pojazdów wymienionych w opinii biegłego, w tym celu organ powinien rozważyć przesłuchanie w charakterze świadków osób, na których zlecenie skarżący przeprowadził BT pojazdów i w wydanych zaświadczeniach opisywał zmiany, których w istocie nie dokonano.
Starosta po ponownym rozpatrzeniu sprawy podtrzymał decyzję cofającą naszemu koledze uprawnienie do wykonywania BT pojazdów. W uzasadnieniu tej decyzji wskazano, że przeprowadzony dowód z przesłuchania czterech świadków o inicjałach: J.J., K.J., L.Z., M.P. potwierdził fakt poświadczania nieprawdy. Nasz kolega w stosownych dokumentach (zaświadczenia o przeprowadzonych BT z załącznikiem) potwierdził, że pojazdy mogą być dopuszczone do ruchu jako spełniające warunki techniczne dla motorowerów. Zaś z opinii biegłego sądowego wydanej na podstawie oględzin i badań technicznych trzech motorowerów, wynikało, że zabezpieczone pojazdy:
-
nie są motorowerami,
-
nie zostały w nich dokonane zmiany ograniczające pojemność silnika ze 125 cm3 na 48 cm3,
-
nie zostały w nich założone blokady sterujące mocą, nie pozwalające osiągnąć prędkości powyżej 45 km/h.
Przesłuchani przez organ w charakterze świadków właściciele tych pojazdów, potwierdzili, że dzięki fałszywym zaświadczeniom wydanym przez naszego kolegę (skarżącego w tej sprawie) o dokonaniu rzekomych zmian ograniczających pojemność silnika oraz blokady sterującej ograniczającej prędkość zarejestrowali motocykle jako motorowery, chociaż w tych pojazdach faktycznie nie dokonano żadnych zmian.
W tej sprawie zapadł też wyrok Sądu Rejonowego w Częstochowie, Wydziału Karnego orzekającego o winie i karze naszego skarżącego kolegi oraz kolejny wyrok w instancji odwoławczej, tj. Sądu Okręgowego w Częstochowie, Wydziału Karnego Odwoławczego jako Sądu II instancji. W wyroku sądu karnego orzeczono o uznaniu naszego skarżącego kolegi za winnego popełnienia szeregu czynów polegających na:
-
poświadczeniu nieprawdy w dokumentach w postaci „Zaświadczenia o przeprowadzonym badaniu technicznym”, czym naruszono przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym,
-
wydaniu niezgodnego z prawdą oświadczenia o dokonaniu zmian konstrukcyjnych,
-
poprzez wydanie niezgodnych z prawdą oświadczeń o dokonaniu zmian konstrukcyjnych.
Te czyny miały znamiona przestępstw określonych w art. 271 1 i 3 oraz art. 272 kodeksu karnego.2 W odniesieniu do naszego skarżącego kolegi orzeczono także środek karny w postaci zakazu pełnienia funkcji diagnosty na okres 3 (trzech) lat.
To te wyroki stanowiły ostateczną podstawę do cofnięcia uprawnień naszemu koledze.
Nasz kolega nie mógł się jakoś pogodzić z pozbawieniem go uprawnień przez Starostę, więc pismem z 16 lipca 2020 r. złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach na ww. decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Częstochowie, w której wniósł o uchylenie zaskarżonej decyzji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.3
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach stwierdził, że skarga naszego skarżącego kolegi nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż zebrany w niniejszej sprawie materiał dowodowy potwierdza, że co najmniej w odniesieniu do trzech pojazdów – motocykli, skarżący wydał zaświadczenia niezgodne ze stanem rzeczywistym, na podstawie których ich posiadacze zarejestrowali motocykle jako motorowery.
Podsumowując, Sąd nie stwierdził w niniejszej sprawie naruszenia przepisów postępowania w stopniu mogącym mieć istotny wpływ na wynik sprawy, ani też naruszenia prawa materialnego mającego wpływ na wynik sprawy i z tych względów na podstawie art. 151 p.p.s.a. skargę oddalił.
Ciekawe, czy nasz kolega odwoła się do NSA. A waszym zdaniem warto?
Pyta i pozdrawia
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
1 III SA/Gl 548/20 – Wyrok WSA w Gliwicach; Data orzeczenia: 2020-12-10; orzeczenie nieprawomocne; Data wpływu: 2020-08-26; Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach; Skarżony organ: Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Częstochowie; Treść wyniku: Oddalono skargę; Powołane przepisy: Dz.U. 2020 poz 110 art. 84 ust. 3 pkt 2, ust. 4, Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym.
2 w myśl art. 271 § 1 k.k. funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Zgodnie z § 3 jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Z kolei, art. 272 k.k. stanowi, że kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
3 z uwagi na brak prejudykatu w niniejszej sprawie, a w szczególności, przywołała wyrok Sądu Najwyższego z 25 czerwca 2020 roku , sygn. akt. IV KK 70/20, uchylający wyrok Sądu Okręgowego z 11 października 2019 r. i przekazujący temu Sądowi sprawę do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
11 lutego 2021 @ 07:48
Czy warto się odwołać? Pewnie że tak!
Dlaczego?
A no dlatego, że ponoć w Polszy nie można podwójnie karać za to samo przewinienie a tu ewidentnie następuje podwójne karanie.
Skoro sąd wydał wyrok i ukarał tego diagnostę to jakim prawem ukarał go również starosta za to samo przewinienie? W dodatku bardziej dotkliwą karą!
Ps. Trzeba się chyba szykować na wyjazd z tego kraju..
11 lutego 2021 @ 08:46
Jest specyficzną ciekawostką w tej sprawie ten oto fakt (dotyczący nadzoru WK/starostwa), że tym razem nasi nadzorujący nas urzędnicy nie czekali na formalne zakończenie postępowania przed sądem karnym, tylko skutecznie wszczęli postępowanie administracyjne i je praktycznie zakończyli.
Bo tam, przed Sądem Karnym sprawa się jeszcze formalnie nie zakończyła, gdyż złożono wniosek o kasację wyroku.
pozdrawiam
dP
11 lutego 2021 @ 08:54
Zabrane uprawnienia jak najbardziej właściwie.
ZA FAŁSZOWANIE DOKUMENTÓW TYLKO TAKA KARA….
W jaki sposob mogł stwierdzic diagnosta przeróbki ?????
Dosc takiego postępowania
Pozdrawiam