lis 5 2021
BRD A ROLA NADZORU W SZCZECINIE
BRD na przykładzie nadzoru ze Szczecina.
Nasza aktualna dyskusja o priorytetach sprawiła, że nieco zapomniałem o tej szczecińskiej sprawie.1 Ale, że w aktualnych dyskusjach zaczął przewijać się także wątek jakości nadzoru ze strony WK/starostwa nad problematyką BRD, to postanowiłem wrócić do tej sprawy. Bo przecież elementem tej problematyki jest nasza codzienna praca i funkcjonowanie SKP.
Przypomnę tylko, że najpierw był ten poniższy komunikat na internetowych stronach GITD o zagrożeniach dla BRD, które wystąpiło w zakresie stanu technicznego autobusów przewożących Szczecinian: https://gitd.gov.pl/dla-mediow/aktualnosci/artykul/news/wzmozone-kontrole-autobusow-miejskich-w-szczecinie/
W związku z tym komunikatem i wobec faktu, że skala nieprawidłowości wskazuje, iż proceder ten trwa dłużej niż czasokres OBT autobusów a ujawniony stan techniczny stanowi realne zagrożenie dla BRD dla tamtejszych mieszkańców, to pod koniec sierpnia wysłałem do Szczecina pismo następującej treści:
„Szanowni Państwo.
W związku z informacją o znacznej skali nieprawidłowości rzutujących na stan BRD w Szczecinie, a konkretnie co do stanu technicznego miejskich autobusów w Szczecinie, a wynikających z komunikatu na stronach internetowych GITD: https://gitd.gov.pl/dla-mediow/aktualnosci/artykul/news/wzmozone-kontrole-autobusow-miejskich-w-szczecinie/
zwracam się z uprzejmą prośbą o udzielenie informacji, czy:
1/ zlecono już przeprowadzenie kontroli pracowników Waszego WK nadzorujących pracę tej Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów należącej do tego przewoźnika,
2/ jaki jest wynik tej kontroli,
3/ czy wdrożono już stosowne postępowanie administracyjne w kierunku art. 83 b ustawy PoRD, czy też w kierunku art. 84 ust. 3 ustawy PoRD,
4/ jakie podjęto jeszcze inne ewentualne działania, których celem jest poprawa w zakresie BRD w Szczecinie. (…).”
I mamy już tą odpowiedź, z której wynika bezpośrednio, jak zatrważający jest poziom wiedzy i skandaliczny stosunek urzędników WK/starostw do problematyki BRD. Zauważcie, że (rzekomo?) nie wiedząc o jaką OSKP chodzi w tej sprawie, to nawet nie przyszło im do głowy (sic!), aby zwrócić się o stosowną informację do źródła, czyli do GITD. Nic nie napisali o kontroli, którą natychmiast powinni podjąć, tylko napisali o byłych systemowych kontrolach (wiemy o co chodzi).
Zabrakło zwyczajnej refleksji o zagrożeniach, jakie niesie ten stan techniczny ich autobusów także dla nich samych.
Z drugiej strony, podobnie lekceważący (zaraźliwie!) stosunek do tej problematyki wykazuje od lat GITD nie informując naszego nadzoru o efektach pracy swoich Inspektorów na drogach. Lekceważą w ten sposób urzędników stosownego nadzoru (np. Wrocław2, Szczecin) wychodząc prawdopodobnie z założenia, że oni i tak nie dadzą sobie rady z tym problemem, co nijako potwierdziły odpowiedzi ze Szczecina i z Wrocławia. Nie wiedzą prawdopodobnie, najlepiej jest przypilnować stan techniczny autobusów wożących Ludzi u źródła, czyli na naszych SKP. Bo podstawą tego całego systemu – z punktu widzenia BRD! – są jednak nasze SKP.
Być może trzeba wziąć pod uwagę, że taki właśnie stosunek urzędników do tego elementu problematyki BRD jest wynikiem politycznego zlecenia, jakie otrzymali od swojego kierownictwa. A to polityczne zlecenie nie obejmuje troski o poprawę BRD, tylko i wyłącznie „prześladowanie” naszego środowiska zawodowego. Bo w tej sprawie mogą wyjść też naciski na naszych kolegów ze strony kierownictwa firmy transportowej podlegającej danemu samorządowi.
I już tylko przypominam:
-
NSA podkreślił, że sposób ujawnienia dopuszczenia się przez diagnostę naruszenia określonego w art. 84 ust. 3 pkt 2 PoRD nie ma znaczenia dla oceny możliwości zastosowania sankcji przewidzianej w tym przepisie. Tym samym, cyt.: „Starosta może cofnąć diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych nie tylko wtedy, gdy ten dopuści się naruszeń w toku kontroli, ale również, gdy w innej sytuacji wyjdzie na jaw jego nierzetelność.”3
-
WK/starostwa dość ochoczo odbierają uprawnienia naszym kolegom za przypadki, które nie naruszały zasad BRD i stanowiły jedynie formalne naruszenie przepisów. Więc zasadne jest tu pytanie, co jest ważniejsze? BRD czy formalno-prawny błąd, czyli pomyłka na papierze?
Jestem przekonany, że nadszedł już czas na zmianę podejścia naszego nadzoru do tej problematyki.
A Wy co o tym sądzicie?
Pyta i pozdrawia
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – –
1 https://www.diagnostasamochodowy.pl/2021/kicha-w-szczecinie-czyli-stan-techniczny-i-reakcja-brzytwy/
3 w uchwale w składzie 7 sędziów z dnia 21 marca 2012 r. (sygn. akt II GPS 2/11)
10 listopada 2021 @ 17:37
Tak czytam i nie rozumiem o co chodzi, auta ktore przyjeżdzaja na stacje z kwitkiem policyjnym to albo zabrany za brak badań albo po wypadku takich za usterki to moze jeden na dziesiec ale oczywiscie trzba zabrać uprawnienia za to ze ludzie nie robią przeglądów bo to dobrze w statystykach wygląda i to wszystko w imie BRD Brawoooooooo.
11 listopada 2021 @ 12:48
Cyt.: „Tak czytam i nie rozumiem o co chodzi”
– czy można coś na to poradzić?
Ale spróbujmy.
Bo usterki klasyfikujemy wg skali zagrożenia dla BRD, od drobnych, poprzez istotne do skutkujących istotnym zagrożeniem.
Ale to nie wszystko, bo opierając się o nasze doświadczenie zawodowe możemy także usterki nie sklasyfikowane a widoczne wpisywać do rubryki „uwagi” w zaświadczeniu. I w oparciu o to nasze codzienne doświadczenie często jesteśmy w stanie stwierdzić, od jakiego czasu pojazd z danymi usterkami/z daną usterką porusza się po naszych drogach.
Niejednokrotnie informujemy naszych klientów np., że pojazd z tym i takim luzem na sworzniu porusza się nie od roku (nie tylko od poprzedniego OBT!), ale od co najmniej 3 lat.
Podobnie w przypadku zużytych opon, stanu korozji, itd., itp., et’cetera.
A charakter opisanych usterek ujawnionych przez Inspektorów w szczecińskich autobusach wskazuje, że te usterki są „starsze” niż okres przewidzianego OBT dla autobusów. I z tego powodu tamtejszy nadzór miał obowiązek moralny i prawny sprawdzić tę okoliczność. A słowo „sprawdzić” wcale nie oznacza odbieranie uprawnień. Bo może wystarczyło zmienić kierownika lub szefa danej firmy transportowej, która ma tę OSKP.
Pozdrawiam
dP
1 grudnia 2021 @ 21:12
Charakter opisanych usterek: „Najczęściej dotyczyły one nadmiernie zużytego ogumienia i wycieków płynów eksploatacyjnych.” ale pan redaktor musi szukać sensacji i wypisuje o stanie korozji (żeby wszystkie autobusy w tym kraju były tak skorodowane jak te w Szczecinie).
Inspektorzy ITD też są w stanie ocenić usterki po ilości kilometrów przejechanych od dnia badania (maja CEPik). A tak przy okazji zastanawiam się dlaczego zawodowi kierowcy autobusów wyjechali na drogę niesprawnymi pojazdami, należałoby odebrać im prawo jazdy na 5 lat i oczywiście zmienić ministra na Ukrainie za to że źle wyszkolił swoich kierowców.
Szkoda że nasz nadzór nie ma kompetencji do zmiany kierowników szefów i innych ministrów ale za to może oczywiście w majestacie prawa biegać po stacjach i czepieć sie diagnostów za przecinek w zaświadczeniu w ime BRD.