sie 10 2020
ZERWANY ZACZEP
Zerwany zaczep.
Sam mam w pamięci kilka wypadków ze skutkiem śmiertelnym, gdy doszło do rozczepienia przyczepy z pojazdem, który ją ciągnął. Taka rozpędzona przyczepa na drodze, do tego pozbawiona możliwości sterowania, jest jak niekontrolowany przez nikogo pocisk. Siła bezwładności spotęgowana masą własną oraz prędkością pojazdu przed rozczepieniem może razić przypadkowe osoby, czy to znajdujące się w pasie drogi, czy też przebywające w jej pobliżu.
Przyczyny takich wypadków bywają dwojakie: zerwany zaczep lub zerwany dyszel.
Nasz Kolega napisał o zdarzeniu w Piławie Górnej, które ilustruje pierwszą z tych dwóch wersji (dziękujemy):
„Proszę przyjrzeć się zaczepowi, na przekroju widoczne wcześniejsze pęknięcie w postaci ciemniejszej barwie materiału.„
Podał przy tym link do artykułu, który wskazuje na niebezpieczeństwo związane z kolejnym niesprawnym zaczepem:
https://doba.pl/ddz/artykul/urwany-zaczep-przyczyna-utrudnien-w-ruchu/46880/0
Na szczęście to drogowe zdarzenie – tym razem! – obyło się bez uszczerbku dla Życia i Zdrowia Ludzi, na szczęście. I to tylko z tego powodu, że ciągnięta przyczepa była jednoosiowa i po urwaniu zaczepu dyszel oparł się o asfalt i wrył się w niego.
Gdyby to były dwie osie, gdyby było trochę z górki . . . . .
Bo szczęście nie jest wartością, która trwa wiecznie – niestety!
Jutro tego szczęścia może komuś zabraknąć – niestety!
Przyglądając się niektórym ze zdjęć z tego drogowego zdarzenia (poniżej) zastanawiam się, co my jeszcze możemy zrobić. Na swoich SKP nie posiadamy detektorów, które mogą umożliwić sprawdzenie, czy dany zaczep lub dyszel nie ma wewnętrznych pęknięć lub innych wad.
A gra idzie przecież o Ludzkie Życie na naszych drogach . . . . .
Może ktoś z Was ma jakiś pomysł w tej sprawie godny rekomendacji. Może ktoś ma doświadczenie w posługiwaniu się detektorami i mógłby się wypowiedzieć, czy obsługa tych urządzeń jest trudna, skomplikowana, wymagająca dodatkowego wykształcenia lub doświadczenia, czy też nie.
Trzymajmy się
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
– – – – – – – –
P.S.
Będę zobowiązany/będziemy zobowiązani za jakiekolwiek info o podobnych zdarzeniach drogowych.
Józef
10 sierpnia 2020 @ 20:57
Kolego Błażeju niejedno w życiu widziałem w swojej 50 letniej karierze w branży samochodowej oczywiście te 50 to że szkoła samochodową mógłbym dużo napisać o zaczepach ale zaczynam się tu czuć jakos. Nieswojo diagnostów jest ponad 10 tysięcy a tu prawie nikt nie zabiera głosu jak można tu dyskutować więc i ja się nie będę rozpisywał czyźby nikt nie odwiedza twojej strony masz licźnik odwiedżin TWojejj. Strony
diagnostyk
11 sierpnia 2020 @ 08:40
Sądzę, że 90% wszystkich diagnostów, nigdy nawet nie słyszało o tym blogu, więc dlatego jest tak małe zaangażowanie w sekcji komentarzy.
Licznik wyświetleń na tej stronie byłby świetnym pomysłem.
Pozdrawiam.
dP
11 sierpnia 2020 @ 11:19
Cześć Koledzy!
Liczniki na tej stronie już były, i to 2 razy.
Zdejmowałem je, bo za każdym razem były zastrzeżenia do ich wiarygodności i rzetelności.
Ale są już informatyczne rozwiązania, gdzie można ocenić daną stronkę jakby z zewnątrz – trzeba w tym celu wyszukać w Internecie taką stronę, która liczy i ocenia blogi.
Jeśli chodzi o komentarze.
Gdy kupujemy gazety w kiosku, to też tylko czytamy i ich nie komentujemy, bo nie ma gdzie. A zresztą po co.
Gazety kupujemy, żeby się czegoś dowiedzieć.
Nasz Informator też służy tylko temu, aby Koledzy mogli się czegoś dowiedzieć.
Jeśli ktoś chce jeszcze te „prawdy” komentować, to nie ma sprawy.
Pozdrawiam
dP
Zle sądzisz!
11 sierpnia 2020 @ 14:25
„Sądzę, że 90% wszystkich diagnostów, nigdy nawet nie słyszało o tym blogu, więc dlatego jest tak małe zaangażowanie w sekcji komentarzy.”
To jest miejsce na refleksje i uwagi dla diagnostów a diagnostycy maja swoje blogi i trzymajmy się tej zasady.
koko
11 sierpnia 2020 @ 12:05
Osobiście podoba mi się ta strona internetowa, chociażby ze względu na możliwość znalezienia nowego miejsca pracy, jak również dobrej zabawy z przywróconego dawniej quizu.
Urwany zaczep w takiej przyczepie jest niemożliwy do wcześniejszej weryfikacji na SKP, ale daje do myślenia diagnoście że i tak oczy powinien mieć wokół głowy przy każdym pojeździe, lecz niestety z pewnością skutki przeładowanego sprzętu tak się kończą.
skp_po_pwa
11 sierpnia 2020 @ 14:27
Są sposoby :
1) metoda penetracyjna, są dwa penetranty, które nanosi się na badaną powierzchnię i elegancko widać mikropęknięcia na materiale ( mówimy tu oczywiście o stali)
2) metoda UT. Wykorzystuje się specjalny detektor ( kosztuje ok 50 tys euro ( cena mogła się zmienić )) i za pomocą fal elektromagnetycznych bada się materiał.
W tym przypadku trzeba mieć elementarną i specjalistyczną wiedza z zakresu materiałoznawstwa ( wykres żelazo- węgiel, współczynnik rozchodzenia się fal, wpływ dodatków stopowych na własności materiału itp ). Ponadto inaczej bada się stale a inaczej odlewy ( odlew ma budowę krystaliczną i trzeba umieć interpretować wynik)
Bardzo ciekawy temat został poruszony na blogu !!!!
Przy planowanych zmianach w nadzorze nad diagnostami ORAZ OBOWIĄZKU SZKOLEŃ ustawodawca oraz TDT ma szerokie pole do popisu przy zastosowaniu badań nieniszczących do diagnostyki pęknięć w pojazdach samochodowych.
pozdrawiam
Kazik
11 sierpnia 2020 @ 22:07
Widać na trzecim zdjęciu, że już wcześniej był pęknięty. Takiego pęknięcia niema możliwości sprawdzenia na SKP. Widocznie nie raz zaczep był przeciążany. Kazik