Jestem na małym rodzinnym wyjeździe. I jak to często z takimi wyjazdami bywa, gdy odrywamy się od naszej codziennej rzeczywistości, to nierzadko wpływamy na szeroko dyskutowane wody rzekomo mało ciekawej rzeczywistości i nieznanej nam bliższej i dalszej przyszłości.
Można o takiej dyskusji oczywiście zapomnieć. Ale, gdy dyskusja taka nacechowana jest tylko i wyłącznie dobrą wolą, to trudno pominąć ją milczeniem.
Chodzi w tym przypadku o stronkę naszego „Informatora insp. UDS-a” i ten znany już bardzo wielu osobom internetowy adres: www.diagnostasamochodowy.pl
Nie ukrywam, że pewien znany branżowy podmiot zainspirował mnie przed miesiącem, aby z tego – formalnie stwierdzając – dzisiejszego bloga zrobić coś na kształt internetowego portalu przeznaczonego dla większej ilości branżowych odbiorców, niż tyko właściciele i pracownicy SKP oraz w ograniczonym zakresie nadzór w WK/starostwie. Ale koszt takiego przedsięwzięcia, oscylujący w granicach ok. 20.000 zł ostudził moje nadzieje na zmianę formy i funkcji naszego „Informatora”. Bo ja takich pieniędzy nie mam.
Więc zostajemy przy naszym dotychczasowym środowisku. No chyba, że znajdą się jednak z czasem inwestorzy, którzy zechcą wejść w to przedsięwzięcie i sfinansować choćby część tych koniecznych nakładów, co może rozszerzyć grono naszych PT Czytelników i Odbiorców.
Ale na dziś nie widać takich odważnych, więc zostajemy z tym, co mamy, i kropka. Bo to było przed miesiącem. A na dziś miałem dyskusję o tej rzekomo nieciekawej obecnej rzeczywistości i o możliwości poszerzenia bazy naszych PT Czytelników. O ile zechcę zaakceptować proponowane mi zmiany, które . . . . . .
Bo dzisiejsza rzeczywistość jest podobno nieciekawa, gdy tak niewielu czyta tę stronkę naszego „Informatora”. A to dlatego, że zdaniem wielu medialnych branżystów, teksty pisane tracą na znaczeniu. Podobno rośnie zainteresowanie przekazem „obrazkowym”. Więc zamiast wielu zdań na jakiś temat należy rzekomo umieścić jeden obrazek ze stosownym opisem w paru słowach (?). Ten obrazek może mieć formę graficzną (tradycyjnego obrazka), może mieć formę zdjęcia lub video.
Być może jest to prawdą, która wynika z praktyki mediów i znajduje uzasadnienie w badaniach naukowych. Sam nie wiem, jestem trochę tradycjonalistą.
Ale z drugiej strony, to ja autentycznie nie wiem, jak opowiedzieć w formie „obrazka”, a więc w tradycyjnej formie rysunkowej/obrazkowej o:
proponowanych lub dokonanych zmianach w naszej ustawie PoRD,
tym, co dla nas wynika z danego wyroku WSA, czy NSA,
jak należy zinterpretować wyrok sądu karnego, gdzie przewija się nasze problematyczne BT na SKP,
itp., itd., et’cetera.
Nie jestem też grafikiem, nie potrafię rysować, więc nie wiem, jak zrealizować te oczekiwania branży mediów, aby przekaz był bardziej przyjazny dla społeczeństwa, które już się nie chce uczyć i najlepiej przyswaja tylko formy graficzne. Bo nie wymagają czasu i myślenia . . . . .
Ale ten postulowany argument, aby przejść z poziomu przekazu pisanego nas poziom „obrazkowy” nie pozostawiłem bez echa, albowiem od pewnego czasu realizuję to po postacią 16-tu odcinków „Przeglądu tygodnia”. Ja wiem, że moja stara twarz nie nadaje się już do młodych mediów. Ale na razie nie mam innej twarzy w zapasie. Być może to jest powodem, że oglądalność „Przeglądu tygodnia” jest znikoma, gdy się weźmie pod uwagę – nie tylko moje – teksty pisane, które cieszą się o wiele większym Waszym zainteresowaniem.
Stoi to też w sprzeczności z tym postulatem, że internet się zmienia i akceptuje jedynie formę obrazkową (obrazy w różnej postaci, najlepiej memy, czyli: tradycyjny rysunek, foto, video).
Być może, że po tych ostatnich 10-ciu latach przyszedł czas na zmiany. Być może należy bardziej dopracować formę foto i video i zrezygnować z tak częstej i tradycyjnej formy pisanej.
Stoję przed trudnym dylematem, którego efektem mogą być dość istotne zmiany formy naszego „Informatora”. Jeśli jesteście zainteresowani trwaniem tej inicjatywy i możecie mi pomóc w podjęciu właściwej decyzji, to będę zobowiązany.
Czekam na Wasze wszelkie sugestie i z góry dziękuję.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
wrz 25 2020
TRUDNE DYSKUSJE, JESZCZE TRUDNIEJSZE DECYZJE
Trudne dyskusje, jeszcze trudniejsze decyzje.
Jestem na małym rodzinnym wyjeździe. I jak to często z takimi wyjazdami bywa, gdy odrywamy się od naszej codziennej rzeczywistości, to nierzadko wpływamy na szeroko dyskutowane wody rzekomo mało ciekawej rzeczywistości i nieznanej nam bliższej i dalszej przyszłości.
Można o takiej dyskusji oczywiście zapomnieć. Ale, gdy dyskusja taka nacechowana jest tylko i wyłącznie dobrą wolą, to trudno pominąć ją milczeniem.
Chodzi w tym przypadku o stronkę naszego „Informatora insp. UDS-a” i ten znany już bardzo wielu osobom internetowy adres: www.diagnostasamochodowy.pl
Nie ukrywam, że pewien znany branżowy podmiot zainspirował mnie przed miesiącem, aby z tego – formalnie stwierdzając – dzisiejszego bloga zrobić coś na kształt internetowego portalu przeznaczonego dla większej ilości branżowych odbiorców, niż tyko właściciele i pracownicy SKP oraz w ograniczonym zakresie nadzór w WK/starostwie. Ale koszt takiego przedsięwzięcia, oscylujący w granicach ok. 20.000 zł ostudził moje nadzieje na zmianę formy i funkcji naszego „Informatora”. Bo ja takich pieniędzy nie mam.
Więc zostajemy przy naszym dotychczasowym środowisku. No chyba, że znajdą się jednak z czasem inwestorzy, którzy zechcą wejść w to przedsięwzięcie i sfinansować choćby część tych koniecznych nakładów, co może rozszerzyć grono naszych PT Czytelników i Odbiorców.
Ale na dziś nie widać takich odważnych, więc zostajemy z tym, co mamy, i kropka. Bo to było przed miesiącem. A na dziś miałem dyskusję o tej rzekomo nieciekawej obecnej rzeczywistości i o możliwości poszerzenia bazy naszych PT Czytelników. O ile zechcę zaakceptować proponowane mi zmiany, które . . . . . .
Bo dzisiejsza rzeczywistość jest podobno nieciekawa, gdy tak niewielu czyta tę stronkę naszego „Informatora”. A to dlatego, że zdaniem wielu medialnych branżystów, teksty pisane tracą na znaczeniu. Podobno rośnie zainteresowanie przekazem „obrazkowym”. Więc zamiast wielu zdań na jakiś temat należy rzekomo umieścić jeden obrazek ze stosownym opisem w paru słowach (?). Ten obrazek może mieć formę graficzną (tradycyjnego obrazka), może mieć formę zdjęcia lub video.
Być może jest to prawdą, która wynika z praktyki mediów i znajduje uzasadnienie w badaniach naukowych. Sam nie wiem, jestem trochę tradycjonalistą.
Ale z drugiej strony, to ja autentycznie nie wiem, jak opowiedzieć w formie „obrazka”, a więc w tradycyjnej formie rysunkowej/obrazkowej o:
proponowanych lub dokonanych zmianach w naszej ustawie PoRD,
tym, co dla nas wynika z danego wyroku WSA, czy NSA,
jak należy zinterpretować wyrok sądu karnego, gdzie przewija się nasze problematyczne BT na SKP,
itp., itd., et’cetera.
Nie jestem też grafikiem, nie potrafię rysować, więc nie wiem, jak zrealizować te oczekiwania branży mediów, aby przekaz był bardziej przyjazny dla społeczeństwa, które już się nie chce uczyć i najlepiej przyswaja tylko formy graficzne. Bo nie wymagają czasu i myślenia . . . . .
Ale ten postulowany argument, aby przejść z poziomu przekazu pisanego nas poziom „obrazkowy” nie pozostawiłem bez echa, albowiem od pewnego czasu realizuję to po postacią 16-tu odcinków „Przeglądu tygodnia”. Ja wiem, że moja stara twarz nie nadaje się już do młodych mediów. Ale na razie nie mam innej twarzy w zapasie. Być może to jest powodem, że oglądalność „Przeglądu tygodnia” jest znikoma, gdy się weźmie pod uwagę – nie tylko moje – teksty pisane, które cieszą się o wiele większym Waszym zainteresowaniem.
Stoi to też w sprzeczności z tym postulatem, że internet się zmienia i akceptuje jedynie formę obrazkową (obrazy w różnej postaci, najlepiej memy, czyli: tradycyjny rysunek, foto, video).
Być może, że po tych ostatnich 10-ciu latach przyszedł czas na zmiany. Być może należy bardziej dopracować formę foto i video i zrezygnować z tak częstej i tradycyjnej formy pisanej.
Stoję przed trudnym dylematem, którego efektem mogą być dość istotne zmiany formy naszego „Informatora”. Jeśli jesteście zainteresowani trwaniem tej inicjatywy i możecie mi pomóc w podjęciu właściwej decyzji, to będę zobowiązany.
Czekam na Wasze wszelkie sugestie i z góry dziękuję.
Dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0 • Tags: branżowe media, branżowe przedsięwzięcia, branżowe wydawnictwa, diagnosta, diagnosta samochodowy