wrz 15 2020
ŚMIERĆ KOLEGI EFEKTEM WALKI KONKURENCYJNEJ NA RYNKU SKP
Śmierć Kolegi w efekcie walki konkurencyjnej właścicieli SKP.
Trudno w to uwierzyć . . . . . ., a jednak.
To przecież najwyższa cena, jaką można zapłacić!
Czy ta nasza branża oszalała w pogoni za pieniędzmi?
Dlaczego nasza praca wymaga aż takiego poświęcenia?
Kto za to odpowiada i jak długo jeszcze będziemy trwali w tych patologiach?
To jest tak niesłychane, że trzy dni nosiłem się z zamiarem napisania o tym tragicznym zdarzeniu. Ale ostatecznie przeważyła potrzeba opowiedzenia o tym, co wynika z tej olbrzymiej ceny, jaką płacą nasze Koleżanki i nasi Koledzy za pracę na bardzo wielu okręgowych i podstawowych SKP. Bo, jak z tego widać, to nie jest tylko codzienny stres, to balansowanie na krawędzi . . . . . .
Nie powiem Wam nawet, gdzie to było lub w jakim regionie Kraju, bo to nie o to chodzi. Chodzi tu o konieczność rozwiązania problemu naszych branżowych patologii w skali całego Kraju – natychmiast, Natychmiast, NATYCHMIAST!!
W niewielkim miasteczku z ok. 12,5 tys. mieszkańców wybudowano kolejną, bo już czwartą SKP. Inwestorem nie był mieszkańcem tego miasteczka. Tę nową podstawową SKP postawiono z zapleczem warsztatowym i bezobsługową myjnią. Nie wiem, na ile był to celowy zabieg tego inwestora, że swój nowy obiekt wybudował w odległości ok. 500 m od istniejącej od dawna okręgowej SKP, która od dawna miała swoich tradycyjnych klientów.
Niska cena za BT przy braku spodziewanych lub możliwych obrotów uświadomiła temu pracodawcy, że na zwrot tej inwestycji musi jeszcze nieco (?) poczekać. Ale on nie był z tych, co czekają. On postanowił, że coś z tym przysłowiowym fantem zrobi . . . . .
Jak pomyślał, tak też i zrobił.
Nie chciał powalczyć na tym naszym rynku rzetelnością lub wysoką jakością BT. Nie chciał powalczyć jakością usługi warsztatowej. Dla niego pojęcie konkurencji sprowadzało się do walki z naszymi kolegami na sąsiednich SKP.
Zaczął dokumentować pracę poszczególnych Kolegów na konkurencyjnych SKP na cyfrowych nośnikach. A następnie poszedł do tamtejszego WK/starostwa z wnioskiem o wszczęcie stosownych postępowań administracyjnych.
I wcale tu nie chodziło o wszczęcie ich w kierunku art. 83b naszej ustawy PoRD w celu zbadania, czy i w jakim zakresie tamtejsi pracodawcy zmuszali swoich pracowników do łamania Prawa. Chodziło tu w wszczęcie postępowań w kierunku art. 84 ust. 3 PoRD, czyli tylko i wyłącznie przeciwko naszym kolegom……
W sumie, na chwilę obecną, wszczęto trzy takie postępowania. Jedno zostało już umorzone z uwagi na śmierć osoby, w stosunku do której je prowadzono. Bo stało się tak, że nasz Kolega skutecznie targnął się na własne Życie. Nie wytrzymał ciśnienia, przestraszony konsekwencjami swoich własnych działań, bez wsparcia pracodawcy, bez wsparcia Kolegów, bez wsparcia nadzoru, bez wsparcia środowiska zawodowego.
To przecież małe miasteczko, gdzie wszyscy o wszystkim i o wszystkich wiedzą . . . . .
To straszne, ale On uznał, że w tej sytuacji nie może dalej żyć . . . . .
Założę się, że po tym tragicznym fakcie urzędnikom tamtejszego WK/starostwa nawet nie przyszło do głowy wszcząć postępowania w kierunku art. 83 b PoRD w celu sprawdzenia, czy nasz zmarły Kolega nie był czasem przymuszany do takiego, a nie innego postępowania.
Dla tamtejszych urzędników śmierć naszego Kolegi, to ulga, bo mogli umorzyć swoje postępowanie i choćby częściowo zamieść sprawę patologii w funkcjonowaniu SKP na ich terenie pod dywan.
Pozostałe dwa postępowania tak się potoczą, że właścicielom tych SKP włos z głowy zapewne nie spadnie. Bo do bicia mają przecież swoich własnych pracowników: chłopców/diagnostów . . .
Teraz inwestor ma problem z tym swoim kompletnie wyposażonym obiektem, bo nikt nie chce u niego pracować. Stoi więc zamknięty i czeka na kupca.
A ja się zastanawiam, czy ewentualny nowy nabywca znajdzie chętnych do pracy? I jak długo mieszkańcy tego małego miasteczka będą jeszcze pamiętać o tym, co się wydarzyło w związku z tą nową podstawową SKP i tym całym zapleczem. Bo parę ładnych miesięcy od tych tragicznych wydarzeń już minęło, a na tym obiekcie nadal cisza . . . .
Trzymajmy się,
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
diagnostyk
16 września 2020 @ 08:15
Smutna sprawa. Można było tego uniknąć, gdyby były wprowadzone ograniczenia w ilości SKP na danym terenie.
Pozdrawiam.
karaluch31
16 września 2020 @ 08:29
Ograniczyć liczbę stacji, kary finansowe dla właścicieli stacji na których dochodzi do mataczenia w tej chwili właściciele udają wariatów, że o niczym nie wiedzieli a po dupie dostaje jak zwykle pracownik.
Anonim
16 września 2020 @ 10:31
„Chodzi tu o konieczność rozwiązania problemu naszych branżowych patologii w skali całego Kraju – natychmiast, Natychmiast, NATYCHMIAST!! ” no przecież właściciel tej nowej SKP zaczął walkę poprzez:
„Zaczął dokumentować pracę poszczególnych Kolegów na konkurencyjnych SKP na cyfrowych nośnikach. A następnie poszedł do tamtejszego WK/starostwa z wnioskiem o wszczęcie stosownych postępowań administracyjnych. ”
Oczywiście szkoda człowieka ale gdyby badania były przeprowadzane rzetelnie to by nie było:
„W sumie, na chwilę obecną, wszczęto trzy takie postępowania. ”
Więc niech się zdecyduje dp co pisze i do czego dąży bo sam mota się w zeznaniach.
Powtarzam jeszcze raz szkoda człowieka ale…
dP
16 września 2020 @ 11:12
no tak, może i była zbyt mało precyzyjnie.
1.
Żadne patologie na naszych SKP nie mogą uzasadniać Śmierci Człowieka!!!
Usprawiedliwianie tej Śmierci też ma znamiona patologii.
Co to ma być? Wstęp do Kary Śmierci za nieprawidłowości na SKP? A dlaczego dla nas, a nie dla właścicieli SKP?!?!
2.
Patologią było tolerowanie przez właściciela tej OSKP oraz przez tamtejszy nadzór nieprawidłowości w pracy Kolegi (mała mieścina, gdzie wszyscy o wszystkim i o wszystkich wiedzą).
3.
Patologią było podjęcie takich działań przez inwestora, który miał wybór. Mógł konkurować rzetelnością. Wybrał donosy.
Pozdrawiam
dP
Super Mario
16 września 2020 @ 12:17
Pomijając „uczciwą konkurencję” nowej SKP, pomijając „nadzór właścicielski”, zastanówcie się co trzeba mieć za uszami żeby się targnąć na życie. Stawiam że problemy z uprawnieniami to tylko część a o reszcie nic nie wiemy. Ale fama poszła w świat i przynajmniej buc od nowej SKP się nie pożywi i dobrze mu tak.
Mimo wszystko byłbym bardzo daleki od wysuwania takich wniosków że praktyki nieuczciwej konkurencji i donosicielstwo było powodem samobójstwa.
PS. „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem” – Jezus
dP
16 września 2020 @ 12:42
To jest najwyższy przejaw lojalności wobec właściciela tej OSKP. Mógł pójść i zeznać o tych praktykach, od kiedy to się działo i na czym polegało.
Ale nasz Kolega postąpił jak japoński samuraj, pozostał lojalnym bohaterem wobec swojego pryncypała.
Oddał swoje Życie za jego firmę.
dP
Anonim
16 września 2020 @ 13:35
„Patologią było podjęcie takich działań przez inwestora, który miał wybór. Mógł konkurować rzetelnością. Wybrał donosy.”
Aberracja i dysonans poznawczy.
„Usprawiedliwianie tej Śmierci też ma znamiona patologii.”
Bzdura i kolejne pomówienie.
Pozostałych rzeczy szkoda komentować. Szkoda w ogóle tu zaglądać…
Super Mario
16 września 2020 @ 13:55
Panie Anonimie.
Nie mam pojęcia czy jest/był Pan po mojej/naszej stronie barykady. Nie wiem czy pracuje lub pracował Pan z klientem twarzą w twarz w usługach jakichkolwiek. Diagności są takimi osobami. Pracujemy z ludźmi i dla ludzi i tylko od nas zależy jak potraktujemy innego człowieka. Zazwyczaj JA traktuję klienta ze wzajemnością, nie robię rzeczy których wyjście na jaw stanowiło by plamę na mojej osobie ale też staram się zawsze pomóc klientowi w granicach rozsądku i prawa. Nie uważam żebym czynił źle. Jednak wielu naszych kolegów ma bardziej miękkie od mojego serce i pomaga klientom łamiąc prawo i nikt temu nie zaprzeczy. To mógłby Pan nazwać patologią, natomiast jeżeli donosicielstwo w celu uzyskania korzyści majątkowej i oczernianie ludzi (dopóki komuś czegoś nie udowodnią) wg. Pana to aberracja to pozostaje mi mieć tylko nadzieję że nie znajduje się Pan w kręgu moich znajomych.
Jeżeli chodzi o „usprawiedliwianie śmierci” to po pierwsze nie dopatrzyłem się tutaj takiego w żadnej z wypowiedzi bo śmierci nic nie usprawiedliwia a zwłaszcza samobójczej a po drugie natura ludzka jest taka że ludzie chcą to sobie jakoś wytłumaczyć co czasami jet brane jako usprawiedliwiane ale w tym patologi mógłby się doszukiwać ktoś kto nie potrafi się podpisać.
PS. Skoro szkoda tu zaglądać to po co Pan zagląda? Czyżby dysonans poznawczy?
dP
16 września 2020 @ 14:05
No to jeszcze raz (przepraszam, że tak często zawracam Wam głowę).
Wyobraźcie sobie, że ten nasz Kolega był w swoim WK/starostwie prosić o pomoc w rozwiązaniu swoich problemów z pracodawcą. Dacie swoją własną głowę, że tak nie było? Bo wielu z nas ma w miarę przyjazne kontakty ze swoim WK/starostwem.
A teraz zastanówcie się, jaką mógł dostać odpowiedź od urzędnika na swoje zgłoszone ustnie problemy z pracodawcą?
Już wiecie, już rozumiecie problem?
dP
Anonim
16 września 2020 @ 14:08
„natomiast jeżeli donosicielstwo w celu uzyskania korzyści majątkowej i oczernianie ludzi” to jest interpretacja dp i Super Mario. Rozmawialiście z tym przedsiębiorcą? Znacie pobudki dla, których wykonał te czynności? Jeżeli nie to zamilczcie i nie osądzajcie.
Anonim
16 września 2020 @ 14:32
Z pańskiej wypowiedzi wynika że Pan wie i zna pobudki dla których wykonał te czynności więc nasuwa się pytanie czy to Pan jest tym przedsiębiorcą?
Natomiast jeśli donosy były tylko na podstawie treści nagranej na nośnikach to pytanie co na nich było. Jak napisałem wcześniej dopóki wina nie zostanie udowodniona oskarżony pozostaje niewinnym. To Pan osądza! No chyba że Pan wie coś więcej od innych. Ja nie wiem. Natomiast w mojej interpretacji i w ciągu przyczynowo skutkowym zjawisko opisane powyżej to PATOLOGIA. Pobudki… niech Pan nie będzie śmieszny. Złożenie donosu o powstaniu deliktu i wykoszenie trzech diagnostów z trzech istniejących na rynku SKP to w optymalnym założeniu zamknięcie trzech z nich przy założeniu że każda z nich zatrudnia po dwóch diagnostów. W minimalnym założeniu zamyka dwie. Zatrudnić diagnostę łatwo nie jest więc hulaj dusza. Jak chce Pan nas przekonywać do swoich racji?
dP
16 września 2020 @ 14:37
„MILCZENIE”
– to nie jest dobre rozwiązanie.
Przez ostatnie 10 lat trwa cenzura naszych organizacji i milczenie oraz zmuszanie do milczenia w sprawie naszych branżowych patologii. I jaki jest ego efekt? Czyżby się nam od tego „milczenia” jakoś wszystkim polepszyło?
pyta i pozdrawia
dP
Anonim
17 września 2020 @ 11:43
I teraz zobaczcie co chce zrobić obecna władza.
Chcą zostawić obecny nadzór nad stacjami żeby właściciele stacji byli nadal nietykalni, a nas diagnostów ma gnębić TDT. Czyli co się zmieni? Tylko to że będziemy jeszcze bardziej gnębieni. Bo gnębił będzie nas w dalszym ciągu pracodawca, któremu włos z głowy nie spadnie oraz TDT, który będzie robił wszystko żeby na nas zarobić.
Obawiam się że w związku z tym takich sytuacji jak wyżej może być więcej bo co niektórzy diagności mogą tego już nie wytrzymać.
Najlepiej się bije najsłabszego.
dP
20 kwietnia 2021 @ 11:17
Kolejna i podobna sprawa.
Mam tylko nadzieję, że zakończenie będzie inne:
https://www.diagnostasamochodowy.pl/2021/prywatny-wideorejestrator-przed-skp/
dP