wrz 5 2020
POMYSŁ ZAŁOŻENIA ZZDS
Pomysł założenia związku zawodowego diagnostów samochodowych zaczyna budzić u niektórych kolegów niezdrowe emocje. Komentarze pojawiające się na branżowych forach dyskusyjnych nie pozostawiają złudzeń, że są grupy osób, którym nie na rękę jest taka inicjatywa.
Nie chcę tutaj nikogo oskarżać o złą wolę ale uważam, że są problemy, którymi muszą się zająć organizacje branżowe! Jak do tej pory żadna z działających organizacji nie podjęła skutecznie choćby próby załatwienia kluczowych dla naszego zawodu spraw. Chcę tutaj zaprezentować krótką listę zagadnień, którymi – moim zdaniem – powinien zająć się związek zawodowy.
-
Ustawowe uregulowanie statusu zawodowego UDS-a w systemie badań technicznych.(ustawa o zawodzie diagnosty samochodowego).
-
Jasno sprecyzowane(zapisem ustawowym lub regulacją rozporządzenia) warunki pracy i płac UDS-ów.
-
Zmiana przepisów PoRD uniemożliwiająca:
-
konkurencję w działalności SKP (słynne gadżety, prezenty, itp.),
-
otwieranie nowych SKP powodujących zagrożenie ekonomiczne dla już funkcjonujących podmiotów,
-
Wprowadzenie zapisów ustawowych o odpowiedzialności karno-materialnej dla osób i podmiotów gospodarczych prowadzących SKP, wraz z koniecznością udokumentowanej gwarancji rzetelnego wykonywania badań technicznych.
-
Wypracowanie sensownego (zgodnego z Konstytucją) systemu kar dyscyplinarnych w odniesieniu do błędów i uchybień w pracy diagnosty oraz konsultowanie ich wymierzania z organizacjami branżowymi.
-
Wprowadzenie obowiązkowych szkoleń podnoszących kwalifikacje i umiejętności UDS-ów, których koszty pokrywał by pracodawca.
-
Opracowanie nowego cennika badań technicznych.
Na pewno ta krótka lista nie zawiera wszystkich problemów z jakimi się codziennie borykamy. Kolejność zagadnień jest zupełnie przypadkowa. Każdy może do niej dopisać swoje uwagi, spostrzeżenia i komentarze. W ten sposób spróbujmy stworzyć listę zagadnień „co nas boli”, czym musimy się zająć.
Z tymi problemami będziemy musieli się zmierzyć jako związek zawodowy!!!
Jak widać pracy przed nami ogrom.
Łatwo nie będzie ale liczę, że wspólnie damy radę.
Zapraszam do współpracy i pozdrawiam z kanału
GraL.
5 września 2020 @ 13:43
Myślę, że pkt 1, 2, 3 są trochę rodem z PRL. Osobiście ( moje subiektywne zdanie) związki zawodowe pokroju Solidarność, OPZZ bardziej szkodzą pracownikom niż pomagają. A w późniejszym etapie są „paśnikami” dla związkowców.
Pkt 4 – 7 są jak najbardziej porządku !!!!!
Ja będą zapisy w ustawie, gdzie właściciele SKP zostaną mocno po kasie za przekręty „diagnostyków” to bardziej będą pilnować by wszystko było uczciwe.
Ponadto, żeby powstały nowe SKP, to taka osoba 2 razy się zastanowi, mając zapisy ustawowe o odpowiedzialności karnej i materialnej.
SKP powstają jak grzyby po deszczu , bo się poprostu opłaca ( jesli stac kogoś na gratisy itp ) to znaczy że się opłaca. Nikt biznesu nie prowadzi ewidentnie dla strat .
8 września 2020 @ 14:01
„Ja będą zapisy w ustawie, gdzie właściciele SKP zostaną mocno po kasie za przekręty “diagnostyków” to bardziej będą pilnować by wszystko było uczciwe.”
Darujcie sobie, żeby w tak haniebnym celu zakładać Związek Zawodowy Diagnostów
bo diagnostycy chyba nie pracują na skp.
5 września 2020 @ 13:51
Ujednolicenie interpretacji prawnych przez wszystkie WK/starostwa w Polsce też wydaje mi się, że będzie pozytywnie działało na naszą rzecz – nie udało się tego załatwić żadnej naszej organizacji przez ostatnie 10 lat!
Pozdrawiam
dP
5 września 2020 @ 13:52
Skoro cennik jest państwowy to i zarobki też powinny być uregulowane. A z resztą się zgadzam , że pracodawca powinien ponosić odpowiedzialność karną i finansową za naciski.
7 września 2020 @ 08:46
Zgadzam się z powyższymi punktami, musimy przeforsować obowiązkowo problem karania diagnostów, bo w tej chwili jedynym sposobem jest zabranie uprawnień a np lekarz popełniający błąd odpowiada przed Izba Lekarską a my?
Ponadto powstawanie nowych stacji, rosną jak grzyby po deszczu, może weźmy przykład ze Słowacji tam planowano ograniczyć limit stacji w każdym powiecie w zaleznośći od liczby mieszkanców ostatecznie z tego się wycofano i wprowadzono zapis,że licencja na prowadzenie stacji jest wydana podmiotowi, który ma odpowiednie warunki techniczne oraz wykwalifikowany personel ale w każdej chwili może być odebrana jeśli zostaną udowodnione nieprawidłowśći w wykonywaniu badań technicznych zmiany wprowadzono w 2017 roku.
Obowiązkowo wprowadzić dokumentację wykonywanych badań, zyskaja na tym tylko i wyłącznie uczciwi diagności, Ci na których teraz krzywą patrzą i właściciele i klienci.
Przywróćmy zawodowi diagnosty samochodowego odpowiedni status społeczny, powinniśmy być grupą zawodową do której jest duże zaufanie społeczne to my odpowiadamy za bezpieczeństwo naszych klientów. W Finlandii stacje kontroli pojazdów działające jako prywatne przedsiębiorstwa znalazły się na trzecim miejscu w rankingu zaufania do instytucji przez społeczeństwo, chyba każdy z nas chciałby należeć do takiego elitarnego środowiska ale to wszystko zależy tylko od nas samych. Powoli widzę że następuje zmiana ale i tak regularnie gdzieś czytam o jakiś dziwnych badaniach.
Oczywiści zgadzam się w regularnymi obowiązkowymi szkoleniami diagnostów, kto się nie szkoli zatrzymuje się w miejscu a potem, tylko kreci się wkoło.
7 września 2020 @ 11:14
Popieram wszystkie powyższe punkty, musimy przeforsować sposób kar dla diagnostów, w tej chwili jedyna kara to zabranie uprawnień, lekarz gdy popełni błąd odpowiada przed Izbą Lekarską a my?
Ponadto stacje rosną jak grzyby po deszczu, może zróbmy jak na Słowacji tam próbowano ograniczyć ilość stacji w powiatach do ilości mieszkańców, ostatecznie z tego się wycofano i wprowadzono licencję dla stacji, która może być odebrana gdy zostaną udowodnione nieprawidłowśći w wykonywaniu badań technicznych. Musimy przywrócić prestiż pracy diagnosty, powinniśmy należeć do grupy która ma zaufanie społeczeństwa, to my odpowiadamy za bezpieczeństwo naszych klientów. W Finlandii prywatne stacje kontroli pojazdów znalazły się na trzecim miejscu wśród instytucji publicznych, fajnie należeć do tak prestiżowego grona ale to zależy tylko od nas samych. Powoli następuje zmiana ale cały czas słyszymy o jakiś dziwnych ,,badaniach technicznych” które wpływają na to jak nas widzi społeczeństwo.
Zgadzam się z obowiązkowymi regularnymi szkoleniami diagnostów, kto się nie rozwija stoi w miejscu a potem kręci się wkoło.