gru 29 2020
NIEMIECKI DIAGNOSTA TO NASZ ODPOWIEDNIK?
Niemiecki diagnosta to nasz rodzimy odpowiednik? Czyli co, tylko oszust i łapówkarz?
Świat nie jest idealny i nie jest – niestety! – jedynie czarno-biały. Nie tylko my mamy problemy z jakością kadr, a tzw. „czarne owce” znajdziemy w każdym stadzie, nie tylko w Stolicy lub na wschodzie.
I. Porównania i rozważania o tym, kto jeszcze i dlaczego.
Piszę o tym w kontekście:
-
niedawnego artykułu/felietonu na temat porównywania niemieckich statystyk z BT w wynikami naszych BT (za nieznany nam okres): https://www.diagnostasamochodowy.pl/2020/statystyki-dla-plebsu-i-publiki/
-
tego, czy w Stolicy nie dzieje się nic złego: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2020/nasz-kolega-z-warszawy-przestepca/
-
wczorajszego artykułu o rzekomej potrzebie pilnych zmian, bo u nas dzieje się podobno tak źle, że . . . . – ? : https://www.diagnostasamochodowy.pl/2020/pilnie-potrzebne-zmiany/
Chodzi o to, że na naszą SKP przyjechało dwóch klientów, którzy chcieli sobie sprawdzić samochód. Pomyślałem, że jeden z nich chce sprzedać ten samochód drugiemu. Odpowiedziałem, że nie ma sprawy i nie zwlekając usiadłem za kierownicą i przejechałem ścieżkę. Wstępne wyniki z urządzeń wyglądały całkiem nieźle. Dopiero, gdy wszedłem do kanału, to zacząłem im dyktować usterki do usunięcia: tragiczne luzy na końcówce drążka kierowniczego, tragiczna korozja przewodów hamulcowych przy tylnej osi, luźny stabilizator, wycieki oleju i jeszcze jakieś drobiazgi.
Wyszedłem z kanału i zagadałem, czy ten samochód dużo jeździ, bo tragiczny stan układu kierowniczego wskazywał na to, że ten samochód od dłuższego już czasu – albo bardzo długiego! – nie był na żadnym warsztacie.
Okazało się też, że ten samochód jest:
-
na niemieckich blachach, a z naklejki na TR wynikało, że ma ważne OBT do września 2021 r. (sic!), gdy w Niemczech wykonuje się OBT co dwa lata,
-
od paru ostatnich lat robi miesięcznie ok. 2.000 km (słownie: dwa tysiące), bo każdego miesiąca posiadacz tego samochodu przyjeżdża nim z Niemiec do Polski.
W tej sytuacji musiałem postawić tym klientom proste pytanie o to, jak to się stało, że nasz niemiecki kolega dopuścił ten pojazd do ruchu? Bo stan techniczny tego pojazdu wskazywał, że jeździł on z tymi usterkami co najmniej dwa – trzy lata.
Na to moje proste pytanie uzyskałem prostą odpowiedź, cyt.: „za łapówkę”.
Ale tę łapówkę nie wręczali naszemu niemieckiemu koledze moi klienci. Z ich relacji wynikało, że tam u nich w Niemczech takie pojazdy przekazuje się – oczywiście za stosowną dodatkową opłatą! – znajomemu Rosjaninowi, i on to już dalej załatwia z naszym niemieckim kolegą.
No maszszsz . . . . . .
I to tyle w temacie, czy tylko my jesteśmy jacyś wyjątkowi. Nie nie jesteśmy wyjątkami w UE, bo już wcześniej podobne informacje miałem o tym, że podobnie załatwia się sprawy w niektórych rejonach Włoch, choć wprowadzony przez nich system miał gwarantować – zdaniem urzędników! – już tylko i wyłącznie super wiarygodność tamtejszych OBT.
No cóż, świat jest nieco bardziej zróżnicowany, niż chcieliby o tym usłyszeć urzędnicy naszego (?) resortu transportu oraz ich lobbyści.
Ale oczywiście, to wcale nie oznacza, że ja namawiam do łamania Prawa. Ja tylko zwracam uwagę na fakt, świat i obecna rzeczywistość jest nieco bardziej skomplikowana.
II. Nasz kolega z Tarnowskich Gór.
Niedawno też pisałem o naszym koledze, który sprzedał samochód z cofniętym stanem licznika/drogomierza: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2020/to-i-owo-zawsze-branzowo-2/
Obiecałem Was informować, co w tej sprawie się dzieje. Otóż jest już opinia rzeczoznawcy, który ma także nasze uprawnienia, a która potwierdza tragiczny stan wyeksploatowanego silnika oraz cofnięty przebieg licznika.
Być może, że w najbliższych dniach będę mógł Wam przedstawić część tej opinii.
Ciekawi mnie, czy nasz kolega z Tarnowskich Gór nadal będzie upierał się przy tym, że to nie on ponosi odpowiedzialność za jego stan i za wprowadzenie w błąd kupującego.
A Wy co o tym sądzicie?
Pyta i pozdrawia
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
Anonim
29 grudnia 2020 @ 12:56
A prawda jest taka że żadne przepisy nie wyeliminują kombinatorstwa. Bo zawsze się ktoś znajdzie żeby gdzieś zakombinować. Jeżeli w tym kraju ktoś chce poprawić BRD to powinien zacząć od zarobków Polaków bo zarobki mamy wschodnie, a ceny zachodnie i choćby nie wiadomo jakie przepisy wprowadzano to jak kogoś nie stać na nowsze auto to nie zmieni i nie naprawi starego trupa, którym często dojeżdża do pracy i nie włoży w niego majątku bo po pierwsze już się nie opłaca i dodatkowo go na to nie stać, a jak będzie wiedział że trup badania nie przejeździe to na nie nie przyjedzie, a do pracy będzie dalej nim jeździł bo innego wyjścia nie ma i rodzinę musi utrzymać. Zresztą dzisiaj takich przypadków nie brakuje. I żadne zmiany przepisów nie pomogą jak będziemy nadal dziadami Europy.
TWA
29 grudnia 2020 @ 14:09
Cyt. „Z ich relacji wynikało, że tam u nich w Niemczech takie pojazdy przekazuje się – oczywiście za stosowną dodatkową opłatą! – znajomemu Rosjaninowi, i on to już dalej załatwia z naszym niemieckim kolegą.”
I gdzie tu mowa o łapówce dla diagnosty ?
Wynika tylko, ze jakiś jakiś ruski bierze kasę i załatwia. Może on zastrasza diagnostę a kasę bierze sam jako „opłatę skarbową” , manipulacyjną, czy jakąkolwiek inną ?
Przecież sam dP napisał cyt.”Świat nie jest idealny i nie jest – niestety! – jedynie czarno-biały.”
Jednak założył, że diagnosta musiał za łapówkę, skoro dali „ruskiemu”, to on na pewno przekazał dalej. Jednak czy na pewno ???
TWA
29 grudnia 2020 @ 16:46
Napisałem kompletnie brednie!
Jak zwykle.
Daro
29 grudnia 2020 @ 19:46
To teraz jak to Polacy przeanalizujmy. Ilu takich kombinatorów jest w Niemczech.
A ilu u nas.W mojej okolicy w promieniu 3 powiatów się znajdzie spokojnie z 70% takich stacji.
Więc jak? Ci co pracują długie lata wiedzą o czym mówię.
Może jakieś konkretne dane bo na naszych podwórkach jest ich pełno a tam ktoś coś ?
TWA
30 grudnia 2020 @ 08:29
To taki prawdziwy geniusz, to jestem ja.
https://www.youtube.com/watch?v=7Cm2GFgiD8Q&feature=emb_logo
Nikt się tak nie zna na badaniach. Nagrywam za darmo a wiedzę mam nieprzeciętną.Taka jest opinia o diagnostach i ich ciężkiej i odpowiedzialnej pracy.
TWA
16 stycznia 2021 @ 10:23
Jeszcze kilka ( może kilkanaście) razy, będziesz się podszywał pod innych, i może jedną odpowiedz na tydzień, ktoś tu będzie zamieszczał.
Ale w końcu to twój informator 🙂
TWA
30 grudnia 2020 @ 12:15
Oj dziadygo, dziadygo … ale zdajesz sobie sprawę, że sam siebie śmiecisz. 🙂