Trudno nie zgodzić się z autorem Andrzejem Kublikiem w tym zakresie, że sprawa liczników już dawno powinna być rozwiązana. Ewentualna zmiana prawa w tym zakresie jest tak drobna, że już dawno powinna być dokonana.
Sprawa dla rządu jest tym bardziej kłopotliwa, bo potwierdzająca brak walki z patologiami w branży, gdy ITS przygotował już stosowne rozwiązanie dla naszych SKP: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2018/21635/
W tym kontekście należy też podkreślić, że ten rząd ustami premiera Morawieckiego (to ten taki młodzianek, w odróżnieniu od seniora K.M.) nie zrealizuje swoich własnych zapowiedzi o milionie aut elektrycznych w 2025 r.1 (kolejne i ostatnie już kłamstwo premiera?), więc do tego czasu na naszych drogach niewiele się zmieni. A jeśli już, to nie będzie w tym żadnego udziału obecnego rządu. Bo obserwujemy systematyczną zmianę parku samochodowego na naszych drogach, ale to dokonuje się wyłącznie z własnej i nieprzymuszonej woli Obywateli naszego Kraju.
Rząd wspiera branżowe patologie, co widzimy na przypadku ministra Chodkiewicza, który kłamał z mównicy sejmowej w sprawie opinii Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców o zmienie ustawy PoRD, a pomimo tego nadal jeszcze sprawuje swój urząd (przed chwilą sprawdziłem na internetowych stronach MI).
Rząd wspiera branżowe patologie nie wyciągając konsekwencji dyscyplinujących wobec osób, które przygotowały ten wadliwy i skandaliczny ostatni projekt zmiany naszej ustawy PoRD, który w grudniu br. w ostatniej chwili spadł z obrad Sejmu (dzięki interwencji p. Gowina. Ciekawe, czy wiecie już, kto w ostatniej chwili dotarł do p. Gowina?).
Rząd wspiera patologie na naszych SKP, bo przygotowując ten ostatni projekt była zgoda wszystkich rządowych struktur i zespołów na „skok na kasę Obywateli” i na budowę nowej i bardzo drogiej struktury administracyjnej dla układu z naszego (?) resortu transportu. Nie dbali przy tym o zapewnienie obowiązkowych szkoleń dla naszego środowiska zawodowego – po każdej zmianie obowiązującego nas Prawa! Czekamy na to od dekady!
Rząd wspiera branżowe patologie, bo od maja 2018 r. nie wprowadził obowiązującej nas Rewolucyjnej Dyrektywy 45/2014, szczególnie jeśli chodzi o zapisany w niej obowiązek zagwarantowania nam niezależności, Niezależności, NIEZALEŻNOŚCI (!!!) w zakresie podejmowanych decyzji odnośnie stanu technicznego pojazdów (sic!).
A te rządowe lenie miały na to czas całe ostatnie 4 lata. Ten czas zmarnowali na budowę układu w resorcie transportu, który miał im zagwarantować (ich rodzinom i kumplom) nowe i ciepłe posadki, zamiast w tym czasie zadbać o BRD, likwidację naszych branżowych patologii (już nie piszę o lukach prawnych, które można było w tym czasie usunąć). To świadczy o braku jakiegokolwiek nadzoru nad tym resortowym środowiskiem!
W tym kontekście nie może budzić zdziwienia inicjatywa jednej z naszych branżowych organizacji o tym, że przygotowują dokument dla rządowych leniuchów o niezbędnym zakresie zmian w naszym PoRD!
Zauważcie, że tego należnego każdemu psu prawa nie zagwarantowano dla naszego środowiska zawodowego. Traktuje się nas gorzej, niż psa!
Bo „naszym panem” jest:
Ustawa PoRD.
Właściciel SKP.
Nadzór z WK/starostwa.
Firma doradcza, której płacimy za pomoc prawną i merytoryczną w zakresie funkcjonowania SKP i pracy insp. UDS-a.
TDT, który rości sobie prawo do pouczania nas i nadzoru WK/starostwa.
No, zastanówmy się chwileczkę . . . . ., no jeszcze moment . . ., no jeszcze troszeczkę . . ..
A teraz wskażcie mi jakiś podmiot na polskim rynku, albo europejskim, gdzie pracownicy jakiejkolwiek firmy podlegają równocześnie i równolegle tylu „panom” (instytucjom, podmiotom).
I przyszło mi do głowy jeszcze jedno. Mianowicie, gdyby ten ostatni porąbany projekt zmiany naszej ustawy PoRD przeszedł w Sejmie, to dla nas nie tylko, że nic by się nie zmieniło, ale by się pogorszyło.
Albowiem:
nadal pozostaje „nadzór?” właściciela SKP.
Nadal mamy dotychczasowe i codzienne – mniejsze lub większe – problemy ze zróżnicowanymi interpretacjami naszych WK/starostw (w zakresie rejestracji pojazdów).
A do tego dochodzi jeszcze nadzór TDT z karami i ze swoimi interpretacjami (lub ich brakiem)!
Więc przypominam, że nawet pies ma prawo do jednego pana. O tym wszyscy wiemy, bo od wieków ta sprawa jest przestrzegana i respektowana. A my?
😟
I pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
P.S.
Z uwagi na zmianę miejsca zamieszkania (przeprowadzka) informuję uprzejmie, że czasowo (tylko?) odpuszczam tak częste siadanie do pisania. Liczę tu na Waszą pomoc, przysyłajcie swoje materiały lub przemyślenia (minimalny format tekstu: A4).
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
sty 17 2019
RZĄD CHRONI PATOLOGIE
Rząd – z naszym (?) resortem transportu – chroni motoryzacyjne patologie, także na naszych SKP.
Przed paroma dniami przeczytałem w internecie, że PiS ochrania przekręty w samochodach: http://wyborcza.pl/7,155287,24366324,pis-ochrania-przekrety-w-autach.html
Trudno nie zgodzić się z autorem Andrzejem Kublikiem w tym zakresie, że sprawa liczników już dawno powinna być rozwiązana. Ewentualna zmiana prawa w tym zakresie jest tak drobna, że już dawno powinna być dokonana.
Ale przecież nie tylko o te liczniki chodzi. Dokładnie dwa lata temu ówczesna premier Beata Szydło zapowiadała walkę z przekroczeniem norm w zakresie emisji spalin: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2017/absurdalne-pomysly/
A efektem tych zapowiedzi było niedawne wycofanie stosownego projektu z Sejmu: http://moto.pl/MotoPL/7,88389,24220567,nie-bedzie-wyzszych-kar-za-wyciety-dpf-sejm-odrzucil-projekt.html
Sprawa dla rządu jest tym bardziej kłopotliwa, bo potwierdzająca brak walki z patologiami w branży, gdy ITS przygotował już stosowne rozwiązanie dla naszych SKP: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2018/21635/
W tym kontekście należy też podkreślić, że ten rząd ustami premiera Morawieckiego (to ten taki młodzianek, w odróżnieniu od seniora K.M.) nie zrealizuje swoich własnych zapowiedzi o milionie aut elektrycznych w 2025 r.1 (kolejne i ostatnie już kłamstwo premiera?), więc do tego czasu na naszych drogach niewiele się zmieni. A jeśli już, to nie będzie w tym żadnego udziału obecnego rządu. Bo obserwujemy systematyczną zmianę parku samochodowego na naszych drogach, ale to dokonuje się wyłącznie z własnej i nieprzymuszonej woli Obywateli naszego Kraju.
Rząd wspiera branżowe patologie, co widzimy na przypadku ministra Chodkiewicza, który kłamał z mównicy sejmowej w sprawie opinii Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców o zmienie ustawy PoRD, a pomimo tego nadal jeszcze sprawuje swój urząd (przed chwilą sprawdziłem na internetowych stronach MI).
Rząd wspiera branżowe patologie nie wyciągając konsekwencji dyscyplinujących wobec osób, które przygotowały ten wadliwy i skandaliczny ostatni projekt zmiany naszej ustawy PoRD, który w grudniu br. w ostatniej chwili spadł z obrad Sejmu (dzięki interwencji p. Gowina. Ciekawe, czy wiecie już, kto w ostatniej chwili dotarł do p. Gowina?).
Rząd wspiera patologie na naszych SKP, bo przygotowując ten ostatni projekt była zgoda wszystkich rządowych struktur i zespołów na „skok na kasę Obywateli” i na budowę nowej i bardzo drogiej struktury administracyjnej dla układu z naszego (?) resortu transportu. Nie dbali przy tym o zapewnienie obowiązkowych szkoleń dla naszego środowiska zawodowego – po każdej zmianie obowiązującego nas Prawa! Czekamy na to od dekady!
Rząd wspiera branżowe patologie, bo od maja 2018 r. nie wprowadził obowiązującej nas Rewolucyjnej Dyrektywy 45/2014, szczególnie jeśli chodzi o zapisany w niej obowiązek zagwarantowania nam niezależności, Niezależności, NIEZALEŻNOŚCI (!!!) w zakresie podejmowanych decyzji odnośnie stanu technicznego pojazdów (sic!).
A te rządowe lenie miały na to czas całe ostatnie 4 lata. Ten czas zmarnowali na budowę układu w resorcie transportu, który miał im zagwarantować (ich rodzinom i kumplom) nowe i ciepłe posadki, zamiast w tym czasie zadbać o BRD, likwidację naszych branżowych patologii (już nie piszę o lukach prawnych, które można było w tym czasie usunąć). To świadczy o braku jakiegokolwiek nadzoru nad tym resortowym środowiskiem!
W tym kontekście nie może budzić zdziwienia inicjatywa jednej z naszych branżowych organizacji o tym, że przygotowują dokument dla rządowych leniuchów o niezbędnym zakresie zmian w naszym PoRD!
Koleżanki, Koledzy.
Kiedyś, jeszcze w 2011 r., po rozmowie na naszym Kolegą z Jeleniej Góry pisałem o tym, że nawet pies ma prawo do jednego pana: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2011/a-nawet-pies-ma-jednego-pana/
Zauważcie, że tego należnego każdemu psu prawa nie zagwarantowano dla naszego środowiska zawodowego. Traktuje się nas gorzej, niż psa!
Bo „naszym panem” jest:
No, zastanówmy się chwileczkę . . . . ., no jeszcze moment . . ., no jeszcze troszeczkę . . ..
A teraz wskażcie mi jakiś podmiot na polskim rynku, albo europejskim, gdzie pracownicy jakiejkolwiek firmy podlegają równocześnie i równolegle tylu „panom” (instytucjom, podmiotom).
I przyszło mi do głowy jeszcze jedno. Mianowicie, gdyby ten ostatni porąbany projekt zmiany naszej ustawy PoRD przeszedł w Sejmie, to dla nas nie tylko, że nic by się nie zmieniło, ale by się pogorszyło.
Albowiem:
Więc przypominam, że nawet pies ma prawo do jednego pana. O tym wszyscy wiemy, bo od wieków ta sprawa jest przestrzegana i respektowana. A my?
😟
I pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
P.S.
Z uwagi na zmianę miejsca zamieszkania (przeprowadzka) informuję uprzejmie, że czasowo (tylko?) odpuszczam tak częste siadanie do pisania. Liczę tu na Waszą pomoc, przysyłajcie swoje materiały lub przemyślenia (minimalny format tekstu: A4).
1 Więcej: http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24372025,nadspodziewanie-szczery-plan-ministerstwa-dla-energii-i-klimatu.html#s=BoxOpMT
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0 • Tags: DTD, PoRD - ustawa Prawo o Ruchu Drogowym, projekt PoRD, resort transportu