Porażka organów ścigania i nasza praca przez Sąd oceniana.
2 stycznia 2019 r. Sąd Rejonowy w Legionowie, II Wydział Karny1 po raz jedenasty rozpatrywał sprawę D. S. s. W. i U. zd. Ż. ur. w P. oskarżonego o to, że :
1. W okresie od 17 września 2012 roku do 1 lipca 2015 roku, w nieustalonym miejscu nabył od nieustalonej osoby, za kwotę nie mniejszą niż 79420 złotych samochód osobowy marki B. mając świadomość, że został on uzyskany w wyniku popełnienia czynu zabronionego, działając w ten sposób na szkodę właściciela rzeczonego auta A. K. tj. o czyn z art. 291§1 k.k.
2. W okresie od 20 listopada 2014 roku do 3 września 2015 roku w nieustalonym miejscu nabył od nieustalonej osoby za kwotę nie mniejszą niż 79420 złotych samochód osobowy marki T. mając świadomość, że został on uzyskany w wyniku popełnienia czynu zabronionego działając w ten sposób na szkodę właściciela rzeczonego auta Ł. J. tj. o czyn z art. 291§1 k.k.
3. W dniu 2 marca 2013 roku wyłudził poświadczenie nieprawdy poprzez podstępne wprowadzenie w błąd osoby upoważnionej z ramienia Starostwa Powiatowego w Legionowie do dokumentu dotyczącego rejestracji uzyskanego za pomocą czynu zabronionego samochodu osobowego marki T., tj. o czyn z art. 272 k.k.
4. W dniu 6 listopada 2014 roku wyłudził poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd osoby upoważnionej z ramienia Starostwa Powiatowego w L. do wydania dokumentu dotyczącego rejestracji uzyskanego za pomocą czynu zabronionego samochodu osobowego marki B., tj. o czyn z art. 272 k.k.
orzeka:
1. Oskarżonego D. S. uniewinnia od popełnienia zarzucanych mu w pkt 1 -4 a/o czynów;
2. Na podstawie art. 632 ust. 2 k.p.k. kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa, czyli nas wszystkich.
A było to tak, że 26 sierpnia 2014 roku oskarżony D. S. kupił w drodze sprzedaży internetowej samochód marki B. kombi od B.M. za kwotę 19.000 euro. Umowę sprzedaży sporządzono w D. na terenie Niemiec. Po przetłumaczeniu otrzymanych dokumentów samochodu oskarżony zgłosił do ewidencji Starostwa Powiatowego w Legionowie i dokonał rejestracji kupionego samochodu B. 6 listopada 2014 roku.
Zaś 20 lutego 2015 roku oskarżony D. S. nabył w drodze sprzedaży internetowej samochód marki T. od S.L. za kwotę 19.000 euro. Umowę sprzedaży sporządzono w O. na terenie Niemiec. Po przetłumaczeniu otrzymanych dokumentów samochodu oskarżony zgłosił do ewidencji Starostwa Powiatowego w Legionowie i dokonał rejestracji kupionego samochodu T. 2 marca 2015 roku.
Samochody oskarżonego przechodziły w Polsce coroczne BT.
3 września 2015 roku oskarżony sprzedał samochód marki T. spółce (…) Sp. z o.o. z siedzibą w P. za kwotę 80.000 złotych. Samochód przed sprzedażą został dodatkowo sprawdzony pod względem legalności pochodzenia i technicznie przez pracowników spółki (…) Spółka z o.o.
W dniu 01.07.2015 roku zatrzymano samochód marki B.. Po badaniach mechanoskopijnych w Komendzie Stołecznej Policji ustalono, że numer nadwozia VIN samochodu marki B. został sfałszowany przez podrobienie.
Po zatrzymaniu samochodu T. ustalono, że numer nadwozia VIN został sfałszowany przez podrobienie.
Oskarżony D. S. ma 50 lat, posiada wykształcenie podstawowe, nie posiada wyuczonego zawodu, utrzymuje się z prac dorywczych oraz utrzymuje go żona, nie posiada majątku, ale stać go jednak było na kupno tych dwóch pojazdów.2
Oskarżony nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i wyjaśnił, że rzekomo nie miał świadomości co do faktu nielegalnego pochodzenia samochodów marek B. i japońskiej T.. Wskazał, że przed zakupem dokonał ich sprawdzenia i gdyby wiedział, że pochodzą z przestępstwa to nie kupił by ich, bo oferty ich sprzedaży nie były atrakcyjne cenowo, czyli nie były tanie, ale stać go było na nie z tych jego prac dorywczych.
Oskarżony wyjaśnił, że samochód T. sprzedał do jednej z największych sieci komisów prowadzonych w Polsce. Wskazał, że przed zakupem pracownicy spółki dokonali jego dokładnego sprawdzenia przez okres 2 dni przed transakcją i ostatecznie sprzedał w/w samochód. Oskarżony podniósł, że skoro ani diagności badający samochody ani wyspecjalizowana firma nie zauważyła żadnych nieprawidłowości to tym bardziej on, jako nabywca prywatny nie miał możliwości ustalenia, że samochody pochodziły z kradzieży. Oskarżony wyjaśnił, że przed zakupem sprawdzał samochód T. w profesjonalnym systemie legalność pochodzenia i numer nadwozia, na co przedłożył wydruk potwierdzania płatności za dokonanie weryfikacji numerów samochodu (był pewien swojej fachowości?).
Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego za wiarygodne tym bardziej, że uzyskały wsparcie w zeznaniach naszych Kolegów D.K.3 i B.L.4, którzy są doświadczonymi uprawnionymi diagnostami samochodowym i jednoznacznie wskazali, że dla zwykłego kupującego nie było żadnych elementów, które mogłyby świadczyć o tym, iż przedmiotowe samochody pochodzą z kradzieży.
Kolejni świadkowie A.J. i A.O. spójnie zeznali, że pracowali jako specjaliści ds. zakupu w spółce (…) Sp. z o.o. w P.. Wskazali, że zajmowali się sprawdzeniem pod względem technicznym kupowanych aut w tym kupionej od oskarżonego T. Spółka, w której pracowali była wyspecjalizowaną firmą zajmującą się kupnem aut używanych i ich dalszą odsprzedażą, działała na terenie Polski i Czech. A. O. podał, że on zajmował się sprawdzeniem i oceną stanu technicznego auta, a dział księgowy spółki sprawdzał legalność pochodzenia tj. numery VIN samochodu, przebieg auta w ogólnodostępnych bazach.
W przedmiotowej sprawie jedynym dowodem obciążającym oskarżonego była opinia z przeprowadzonych badań mechanoskopijnych Komendy Stołecznej Policji w W.. W treści przedmiotowej opinii stwierdzono, że numer nadwozia VIN samochodu osobowego marki B. został sfałszowany przez podrobienie. W tym przypadku biegły podał że nie ma możliwości ujawnienia numeru pierwotnego nadwozia. Numer karoserii przedmiotowego pojazdu został podrobiony poprzez zeszlifowanie numeru pierwotnego i naniesienie numeru obecnego. TZ zawierająca m.in. powtórzony numer nadwozia VIN pojazdu została podrobiona. Podrobienie to polegało na usunięciu tabliczki pierwotnej i wtórnym przymocowaniu TZ zawierającej obecny numer VIN. Numeru silnika pojazdu nie odczytano z uwagi na brak dostępu do pola numerowego. Z pamięci układów elektronicznych auta odczytano pierwotny numer VIN badanego pojazdu, na podzespołach pojazdu ujawniono naklejki naniesione przez producenta z ostatnimi znakami numeru VIN . Obudowa klucza z logo B. nosi ślady ingerencji demontażu i wtórnego montażu. Brzeszczot przedmiotowego klucza wykazuje cechy klucza dorobionego.
Z opinii sporządzonej na podstawie badań mechanoskopijnych samochodu T. wynika, że numer nadwozia VIN samochodu marki T. został sfałszowany poprzez podrobienie. TZ w postaci naklejki jest podrobiona. Numer silnika pojazdu nosi cechy fabrycznego wykonania oraz nie nosi śladów przerabiania. Dwa klucze załączone do samochodu noszą cechy wykonania fabrycznego.
Organy ścigania nie potrafiły udowodnić oskarżonemu, że to on sam sfałszował umowy kupna-sprzedaży tych samochodów i podrobił ich nr VIN + TZ. Skoro zatem nie można w sposób pewny wskazać, że oskarżony nabywając w/w samochody miał świadomość lub podejrzewał że pochodzą one z kradzieży, to nie sposób również przypisać mu znamion popełnienia czynów z art. 272 k.k. tj. wyłudzenia poświadczenia nieprawdy poprzez podstępne wprowadzenie w błąd pracowników Starostwa Powiatowego w Legionowie przy wydaniu dokumentu rejestracyjnego samochodów.
Fakt bardzo starannego podrobienia wszystkich oznaczeń samochodów tj. numer VIN, tabliczek znamionowych (TZ) świadczy o fachowym i dokładnym przygotowaniu samochodów do wprowadzenia ich na rynek. Trudno zatem przypuszczać, że również dokumenty wydane oskarżonemu przy sprzedaży nie były fachowo spreparowane w taki sposób aby uniemożliwić wykrycie tego.
To dlatego, na mocy art. 5§2k.p.k. Sąd rozstrzygnął wątpliwości w tej sprawie na korzyść oskarżonego. Teraz on może już spokojnie szukać kolejnej ofiary, preparować sobie (w Niemczech?) kolejne umowy kupna-sprzedaży, a do tego Briefy. Bo przecież musi z czegoś żyć, gdy pozostawanie na utrzymaniu żony jest takie dołujące (?).
Ten branżowy wyrok przybliżył Wam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – –
1Sygn. akt II K 542/17, WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ; wyrok nieprawomocny.
2nie był wcześniej karany, nie był leczony psychiatrycznie ani odwykowo.
3Nasz Kolega, świadek D. K. zeznał, że pracuje jako diagnosta na (…) w J.. Podał, że sprawdzał samochody oskarżonego marki T. oraz B. Na SKP pojazdy podczas kontroli są sprawdzane w systemie, weryfikowane są ich numery VIN, tabliczki znamionowe oraz badane są one organoleptycznie. Wskazał, że samochód T. posiadał numery VIN i posiadały one prawidłową ilość cyfr, rozmiar czcionki, były nabite równo tak jak robią to producenci. Na okazanym materiale fotograficznym nadwozia tj. numeru VIN i tabliczki znamionowej samochodu B. również w ocenie świadka były one prawidłowe, miały cechy właściwe dla tego modelu samochodu. Świadek wskazał, że nie jest możliwe w warunkach SKPustalenie, że w/w oznaczenia budzą wątpliwości. Wskazał ponadto, że kielichy kolumny zawieszenia przedniego samochodu B. łączone są z elementami nadwozia poprzez spawanie. Miejsca tych zgrzewów zabezpieczone są materiałem antyoksydacyjnym- masą mastyczną, co uniemożliwia bez ingerencji w strukturę lakieru stwierdzenie nieoryginalności ich wykonania. Wskazał, że diagnosta lub osoba prywatna nie byłby w stanie w normalnych warunkach stwierdzić, że pojazd B. oskarżonego może pochodzić z kradzieży lub że ma sfałszowany numer VIN. Świadek wskazał również że samochód T. na podstawie dokumentacji zdjęciowej nadwozia okazanej mu podczas przesłuchania tj. numeru VIN i TZ znamionowej samochodu były prawidłowe, miały cechy właściwe dla tego modelu japońskiego samochodu. Świadek wskazał, że nie jest możliwe w warunkach SKP ustalenie, że w/w oznaczenia budzą wątpliwości. Wskazał, że kupując pojazd w Polsce nabywca winien podjechać pod najbliższy komisariat policji ale pojazd zostanie sprawdzony tylko na konkretny dzień, iż nie figuruje jako poszukiwany . Może być tak iż po upływie jakiegoś czasu zostanie wprowadzony w naszych systemach jako poszukiwany zagranicą od jakiegoś czasu.
4Nasz drugi kolega, świadek B.L. zeznał, że jest diagnostą na SKP w J.. Przyznał po okazaniu mu wystawianego zaświadczenia, że przeprowadził to BT pojazdu marki B. należącego do oskarżonego. Po okazaniu mu dokumentacji zdjęciowej tj. numeru VIN i TZ samochodu B. oraz elementów fabrycznych łączeń elementów wskazał, że w jego ocenie były one prawidłowe, miały cechy właściwe dla danego modelu samochodu. B. L. wskazał, że jako uprawniony diagnosta samochodowy ma wiele lat doświadczenia, wcześniej pracował również w Policji i sam kupiłby taki samochód B. jaki posiadał oskarżony nie podejrzewając niczego nieprawidłowego. Podał, że w samochodzie zgadzają się numery na kielichu, podszybiu i tabliczce znamionowej. Świadek wskazał, że tabliczka jest typowa tj taka jak fabryczna i nie nosi śladów ingerencji. Numer VIN zawiera w sobie rok produkcji pojazdu. Wskazał, że nawet policja bez badań nie byłaby w stanie stwierdzić, że pojazd pochodzi z kradzieży. B. L. zeznał, że fizycznie nikt nie byłby w stanie stwierdzić, że kielich auta jest przespawany a biegły, który wydał opinię w sprawie aby to stwierdzić zerwał lakier czyli masę mastyczną z tego elementu i dopiero to ustalił.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
lut 22 2019
PORAŻKA ORGANÓW ŚCIGANIA I NASZA PRACA
Porażka organów ścigania i nasza praca przez Sąd oceniana.
2 stycznia 2019 r. Sąd Rejonowy w Legionowie, II Wydział Karny1 po raz jedenasty rozpatrywał sprawę D. S. s. W. i U. zd. Ż. ur. w P. oskarżonego o to, że :
1. W okresie od 17 września 2012 roku do 1 lipca 2015 roku, w nieustalonym miejscu nabył od nieustalonej osoby, za kwotę nie mniejszą niż 79420 złotych samochód osobowy marki B. mając świadomość, że został on uzyskany w wyniku popełnienia czynu zabronionego, działając w ten sposób na szkodę właściciela rzeczonego auta A. K. tj. o czyn z art. 291§1 k.k.
2. W okresie od 20 listopada 2014 roku do 3 września 2015 roku w nieustalonym miejscu nabył od nieustalonej osoby za kwotę nie mniejszą niż 79420 złotych samochód osobowy marki T. mając świadomość, że został on uzyskany w wyniku popełnienia czynu zabronionego działając w ten sposób na szkodę właściciela rzeczonego auta Ł. J. tj. o czyn z art. 291§1 k.k.
3. W dniu 2 marca 2013 roku wyłudził poświadczenie nieprawdy poprzez podstępne wprowadzenie w błąd osoby upoważnionej z ramienia Starostwa Powiatowego w Legionowie do dokumentu dotyczącego rejestracji uzyskanego za pomocą czynu zabronionego samochodu osobowego marki T., tj. o czyn z art. 272 k.k.
4. W dniu 6 listopada 2014 roku wyłudził poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd osoby upoważnionej z ramienia Starostwa Powiatowego w L. do wydania dokumentu dotyczącego rejestracji uzyskanego za pomocą czynu zabronionego samochodu osobowego marki B., tj. o czyn z art. 272 k.k.
orzeka:
1. Oskarżonego D. S. uniewinnia od popełnienia zarzucanych mu w pkt 1 -4 a/o czynów;
2. Na podstawie art. 632 ust. 2 k.p.k. kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa, czyli nas wszystkich.
A było to tak, że 26 sierpnia 2014 roku oskarżony D. S. kupił w drodze sprzedaży internetowej samochód marki B. kombi od B.M. za kwotę 19.000 euro. Umowę sprzedaży sporządzono w D. na terenie Niemiec. Po przetłumaczeniu otrzymanych dokumentów samochodu oskarżony zgłosił do ewidencji Starostwa Powiatowego w Legionowie i dokonał rejestracji kupionego samochodu B. 6 listopada 2014 roku.
Zaś 20 lutego 2015 roku oskarżony D. S. nabył w drodze sprzedaży internetowej samochód marki T. od S.L. za kwotę 19.000 euro. Umowę sprzedaży sporządzono w O. na terenie Niemiec. Po przetłumaczeniu otrzymanych dokumentów samochodu oskarżony zgłosił do ewidencji Starostwa Powiatowego w Legionowie i dokonał rejestracji kupionego samochodu T. 2 marca 2015 roku.
Samochody oskarżonego przechodziły w Polsce coroczne BT.
3 września 2015 roku oskarżony sprzedał samochód marki T. spółce (…) Sp. z o.o. z siedzibą w P. za kwotę 80.000 złotych. Samochód przed sprzedażą został dodatkowo sprawdzony pod względem legalności pochodzenia i technicznie przez pracowników spółki (…) Spółka z o.o.
W dniu 01.07.2015 roku zatrzymano samochód marki B.. Po badaniach mechanoskopijnych w Komendzie Stołecznej Policji ustalono, że numer nadwozia VIN samochodu marki B. został sfałszowany przez podrobienie.
Po zatrzymaniu samochodu T. ustalono, że numer nadwozia VIN został sfałszowany przez podrobienie.
Oskarżony D. S. ma 50 lat, posiada wykształcenie podstawowe, nie posiada wyuczonego zawodu, utrzymuje się z prac dorywczych oraz utrzymuje go żona, nie posiada majątku, ale stać go jednak było na kupno tych dwóch pojazdów.2
Oskarżony nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i wyjaśnił, że rzekomo nie miał świadomości co do faktu nielegalnego pochodzenia samochodów marek B. i japońskiej T.. Wskazał, że przed zakupem dokonał ich sprawdzenia i gdyby wiedział, że pochodzą z przestępstwa to nie kupił by ich, bo oferty ich sprzedaży nie były atrakcyjne cenowo, czyli nie były tanie, ale stać go było na nie z tych jego prac dorywczych.
Oskarżony wyjaśnił, że samochód T. sprzedał do jednej z największych sieci komisów prowadzonych w Polsce. Wskazał, że przed zakupem pracownicy spółki dokonali jego dokładnego sprawdzenia przez okres 2 dni przed transakcją i ostatecznie sprzedał w/w samochód. Oskarżony podniósł, że skoro ani diagności badający samochody ani wyspecjalizowana firma nie zauważyła żadnych nieprawidłowości to tym bardziej on, jako nabywca prywatny nie miał możliwości ustalenia, że samochody pochodziły z kradzieży. Oskarżony wyjaśnił, że przed zakupem sprawdzał samochód T. w profesjonalnym systemie legalność pochodzenia i numer nadwozia, na co przedłożył wydruk potwierdzania płatności za dokonanie weryfikacji numerów samochodu (był pewien swojej fachowości?).
Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego za wiarygodne tym bardziej, że uzyskały wsparcie w zeznaniach naszych Kolegów D.K.3 i B.L.4, którzy są doświadczonymi uprawnionymi diagnostami samochodowym i jednoznacznie wskazali, że dla zwykłego kupującego nie było żadnych elementów, które mogłyby świadczyć o tym, iż przedmiotowe samochody pochodzą z kradzieży.
Kolejni świadkowie A.J. i A.O. spójnie zeznali, że pracowali jako specjaliści ds. zakupu w spółce (…) Sp. z o.o. w P.. Wskazali, że zajmowali się sprawdzeniem pod względem technicznym kupowanych aut w tym kupionej od oskarżonego T. Spółka, w której pracowali była wyspecjalizowaną firmą zajmującą się kupnem aut używanych i ich dalszą odsprzedażą, działała na terenie Polski i Czech. A. O. podał, że on zajmował się sprawdzeniem i oceną stanu technicznego auta, a dział księgowy spółki sprawdzał legalność pochodzenia tj. numery VIN samochodu, przebieg auta w ogólnodostępnych bazach.
W przedmiotowej sprawie jedynym dowodem obciążającym oskarżonego była opinia z przeprowadzonych badań mechanoskopijnych Komendy Stołecznej Policji w W.. W treści przedmiotowej opinii stwierdzono, że numer nadwozia VIN samochodu osobowego marki B. został sfałszowany przez podrobienie. W tym przypadku biegły podał że nie ma możliwości ujawnienia numeru pierwotnego nadwozia. Numer karoserii przedmiotowego pojazdu został podrobiony poprzez zeszlifowanie numeru pierwotnego i naniesienie numeru obecnego. TZ zawierająca m.in. powtórzony numer nadwozia VIN pojazdu została podrobiona. Podrobienie to polegało na usunięciu tabliczki pierwotnej i wtórnym przymocowaniu TZ zawierającej obecny numer VIN. Numeru silnika pojazdu nie odczytano z uwagi na brak dostępu do pola numerowego. Z pamięci układów elektronicznych auta odczytano pierwotny numer VIN badanego pojazdu, na podzespołach pojazdu ujawniono naklejki naniesione przez producenta z ostatnimi znakami numeru VIN . Obudowa klucza z logo B. nosi ślady ingerencji demontażu i wtórnego montażu. Brzeszczot przedmiotowego klucza wykazuje cechy klucza dorobionego.
Z opinii sporządzonej na podstawie badań mechanoskopijnych samochodu T. wynika, że numer nadwozia VIN samochodu marki T. został sfałszowany poprzez podrobienie. TZ w postaci naklejki jest podrobiona. Numer silnika pojazdu nosi cechy fabrycznego wykonania oraz nie nosi śladów przerabiania. Dwa klucze załączone do samochodu noszą cechy wykonania fabrycznego.
Organy ścigania nie potrafiły udowodnić oskarżonemu, że to on sam sfałszował umowy kupna-sprzedaży tych samochodów i podrobił ich nr VIN + TZ. Skoro zatem nie można w sposób pewny wskazać, że oskarżony nabywając w/w samochody miał świadomość lub podejrzewał że pochodzą one z kradzieży, to nie sposób również przypisać mu znamion popełnienia czynów z art. 272 k.k. tj. wyłudzenia poświadczenia nieprawdy poprzez podstępne wprowadzenie w błąd pracowników Starostwa Powiatowego w Legionowie przy wydaniu dokumentu rejestracyjnego samochodów.
Fakt bardzo starannego podrobienia wszystkich oznaczeń samochodów tj. numer VIN, tabliczek znamionowych (TZ) świadczy o fachowym i dokładnym przygotowaniu samochodów do wprowadzenia ich na rynek. Trudno zatem przypuszczać, że również dokumenty wydane oskarżonemu przy sprzedaży nie były fachowo spreparowane w taki sposób aby uniemożliwić wykrycie tego.
To dlatego, na mocy art. 5§2k.p.k. Sąd rozstrzygnął wątpliwości w tej sprawie na korzyść oskarżonego. Teraz on może już spokojnie szukać kolejnej ofiary, preparować sobie (w Niemczech?) kolejne umowy kupna-sprzedaży, a do tego Briefy. Bo przecież musi z czegoś żyć, gdy pozostawanie na utrzymaniu żony jest takie dołujące (?).
Ten branżowy wyrok przybliżył Wam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – –
1 Sygn. akt II K 542/17, WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ; wyrok nieprawomocny.
2 nie był wcześniej karany, nie był leczony psychiatrycznie ani odwykowo.
3 Nasz Kolega, świadek D. K. zeznał, że pracuje jako diagnosta na (…) w J.. Podał, że sprawdzał samochody oskarżonego marki T. oraz B. Na SKP pojazdy podczas kontroli są sprawdzane w systemie, weryfikowane są ich numery VIN, tabliczki znamionowe oraz badane są one organoleptycznie. Wskazał, że samochód T. posiadał numery VIN i posiadały one prawidłową ilość cyfr, rozmiar czcionki, były nabite równo tak jak robią to producenci. Na okazanym materiale fotograficznym nadwozia tj. numeru VIN i tabliczki znamionowej samochodu B. również w ocenie świadka były one prawidłowe, miały cechy właściwe dla tego modelu samochodu. Świadek wskazał, że nie jest możliwe w warunkach SKP ustalenie, że w/w oznaczenia budzą wątpliwości. Wskazał ponadto, że kielichy kolumny zawieszenia przedniego samochodu B. łączone są z elementami nadwozia poprzez spawanie. Miejsca tych zgrzewów zabezpieczone są materiałem antyoksydacyjnym- masą mastyczną, co uniemożliwia bez ingerencji w strukturę lakieru stwierdzenie nieoryginalności ich wykonania. Wskazał, że diagnosta lub osoba prywatna nie byłby w stanie w normalnych warunkach stwierdzić, że pojazd B. oskarżonego może pochodzić z kradzieży lub że ma sfałszowany numer VIN. Świadek wskazał również że samochód T. na podstawie dokumentacji zdjęciowej nadwozia okazanej mu podczas przesłuchania tj. numeru VIN i TZ znamionowej samochodu były prawidłowe, miały cechy właściwe dla tego modelu japońskiego samochodu. Świadek wskazał, że nie jest możliwe w warunkach SKP ustalenie, że w/w oznaczenia budzą wątpliwości. Wskazał, że kupując pojazd w Polsce nabywca winien podjechać pod najbliższy komisariat policji ale pojazd zostanie sprawdzony tylko na konkretny dzień, iż nie figuruje jako poszukiwany . Może być tak iż po upływie jakiegoś czasu zostanie wprowadzony w naszych systemach jako poszukiwany zagranicą od jakiegoś czasu.
4 Nasz drugi kolega, świadek B.L. zeznał, że jest diagnostą na SKP w J.. Przyznał po okazaniu mu wystawianego zaświadczenia, że przeprowadził to BT pojazdu marki B. należącego do oskarżonego. Po okazaniu mu dokumentacji zdjęciowej tj. numeru VIN i TZ samochodu B. oraz elementów fabrycznych łączeń elementów wskazał, że w jego ocenie były one prawidłowe, miały cechy właściwe dla danego modelu samochodu. B. L. wskazał, że jako uprawniony diagnosta samochodowy ma wiele lat doświadczenia, wcześniej pracował również w Policji i sam kupiłby taki samochód B. jaki posiadał oskarżony nie podejrzewając niczego nieprawidłowego. Podał, że w samochodzie zgadzają się numery na kielichu, podszybiu i tabliczce znamionowej. Świadek wskazał, że tabliczka jest typowa tj taka jak fabryczna i nie nosi śladów ingerencji. Numer VIN zawiera w sobie rok produkcji pojazdu. Wskazał, że nawet policja bez badań nie byłaby w stanie stwierdzić, że pojazd pochodzi z kradzieży. B. L. zeznał, że fizycznie nikt nie byłby w stanie stwierdzić, że kielich auta jest przespawany a biegły, który wydał opinię w sprawie aby to stwierdzić zerwał lakier czyli masę mastyczną z tego elementu i dopiero to ustalił.
By dP • DIAGNOSTA od PoRD 0 • Tags: diagnosta, kodeks karny, praca diagnosty, praca na SKP, Prokurator, rola policji, wyrok sądu