sie 30 2018
PROBLEM Z GAZ-em
Tym razem o problemach z GAZ-em oraz kto i co załatwi i czy mnie to martwi.
Bo na mojej zmianie przed paroma dniami zjawił się klient bez pojazdu, ale za to z pytaniem, czy my może robimy pojazdy z Gaz-em i, czy on może takim podjechać?
Cóż ja miałem/mogłem odpowiedzieć poza potwierdzeniem?
Ale klient kręcił się, jakoś tak niepewnie, więc spokojnie czekałem, aż wykrztusi z siebie ten rzeczywisty problem. I tak też się stało, bo zapytał mnie jeszcze, czy podbiję mu DR w sytuacji, gdy butla na Gaz pochodzi z innego pojazdu (sic!).
Wytłumaczyłem mu, że nasze Prawo zabrania ponownego użycia butli na Gaz w innym pojeździe.
Klient przyznał, że jego dotychczasowa butla straciła termin określony przez TDT, a on pracuje i nie ma czasu na takie duperele jak wojaże po Wrocławiu lub Wałbrzychu w poszukiwaniu TDT celem przedłużenia okresu ważności butli z Gaz-em.
Wyglądało na to, że ten klient był przygotowany na taką odpowiedź. Być może także inny Kolega na sąsiedniej SKP także mu tak odpowiedział. Ale zamiast wyrażenia zgody na postępowanie zgodne z Prawem (ponowna legalizacja dotychczasowego zbiornika lub montaż nowego), to ten klient rzucił mi na odchodne: jak pan nie chce zarobić dla swojej SKP 163 zł, to ja pojadę do X-a na jego SKP i on to mi załatwi.
A, jak nie załatwi, to co pan zrobi? – jeszcze tylko zdołałem zapytać.
To przyjadę jednak do Pana – taką uzyskałem odpowiedź.
No i jednak nie przyjechał.
O tej SKP, na której pracuje nasz kolega X już kiedyś w sierpniu 2017 r. pisałem, bo jego klient „miał zaślepiony dolny otwór bezpieczeństwa w butli gazowej swojego pojazdu (sic!). Zaślepienie tego otworu wykonane było pianką montażową.
Na pytanie, dlaczego wykonano to zaślepienie kontrolowany klient poinformował, że polecił mu wykonanie tego zaślepienia w ten właśnie sposób nasz kolega diagnosta pracujący na innej SKP na obszarze naszego powiatu.” – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2017/pierwszy-raz/
Ja nie podejrzewam o złą wolę tego kolegi, który podstemplował ten DR z tą instalacją/zbiornikiem zdemontowanym z innego pojazdu. Jestem przekonany, że odpowiada za to nasz (?) resort transportu (DTD), który od dekady bezproduktywnie rozmyśla, czy nasze szkolenia po każdej zmianie naszego Prawa mają być obowiązkowe, czy też nie (?). Jest to więc raczej wynik/efekt braku aktualnej wiedzy, co jest prawdopodobne, gdy nasze uprawnienia nabyło się przed . . . . – no bardzo dawno temu.
Ale zauważcie, że to także dla takich kolegów jest to wczorajsze zaproszenie PISKP na kolejny cykl szkoleniowy – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2018/zaproszenie-na-szkolenie-piskp/
Wystarczy wybrać najbliższe miasto i zabukować termin oraz uczestnictwo w formie wpłaty/opłaty.
Ja wiem, że nie wszyscy możemy uczestniczyć w organizowanych dla nas szkoleniach. Powodami tego braku uczestnictwa może być obawa przed zamknięciem SKP na dzień szkolenia, brak funduszy na ten cel, gdy właściciel nie chce sponsorować, bo nie widzi potrzeby podnoszenia kwalifikacji swoich pracowników-diagnostów, itd., itp., et’cetera.
Ale jest granica wszystkiego.
A zagrożenie utratą uprawnień na 5 lat nie jest warte pożałowaniem opłaty za to coroczne szkolenie. A ci z nas, którzy wstydzą się pytać publicznie, przecież mogą podejść do Prelegenta w czasie przerwy i gwarantuję, że też otrzymają stosowną i wyczerpującą odpowiedź.
A tym wszystkim, którzy mi nie wierzą, że jest jednak zakaz ponownego montażu zbiorników na Gaz przedkładam skan z podręcznika „Niezbędnik diagnosty” autorstwa mgr inż. Piotra Gębisia i proszę o zwrócenie uwagi na pozycję nr 14.
I tradycyjnie pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
30 sierpnia 2018 @ 10:24
A gdyby w ogóle nie powiedział że to wymieniony zbiornik?
30 sierpnia 2018 @ 15:51
„A, gdyby . . . . ”
– Jak się nieoficjalnie dowiedziałem, w dokumencie
„Wyciąg Świadectwa Homologacji Sposobu Montażu Instalacji (GAZ)”
znajduje się inny nr VIN pojazdu, niż ten, w którym został ostatecznie zamontowany ten zbiornik.
Więc nawet, gdyby nie powiedział, to i tak sprawa była jasna i czytelna, czyli ewidentny zakaz ponownego montażu!
I dziękując za merytoryczne pytanie,
pozdrawiam serdecznie
dP
3 września 2018 @ 16:27
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/7C68E549C7
3 września 2018 @ 20:27
Super, dzięki!
Ten wyrok to rewelacja – bardzo się nam wszystkim przyda!
Ale, co jest nadzwyczaj ciekawe w tej sprawie (jest jednak jedno małe „ale”), w tym ważnym Wyroku nie ma nic z argumentów W. Szan. Imiennika i Interlokutora „Blakop”-a o tym, że zbiornik, to rzekomo zaledwie mały i nic nie znaczący element instalacji zasilającej – nic, a nic!
Czyżby to był jednak nie ten wyrok?
I pozdrawiam Wszystkich Uważnie Czytających
dP
3 września 2018 @ 21:48
To oczywiście nie ta sprawa. Tyle mogę skomentować.
A w tej wielce interesującej sprawie – z wielu aspektów – po prostu poproszono mnie, abym publicznie przykładów nigdy nie prawił… Co czynię. I już z Panem o tym rozmawiałem nawet. Potrafi Pan uszanować wolę oskarżonego Kolegi po fachu? Bo ja tak.
Pozdrawiam
Błażej K.
3 września 2018 @ 21:54
Wie Pan co jest najsmutniejsze?
Pan tu ostatnio takie dyrdymały i brednie wypisuje, że nawet jak jakiś ciekawy link Pan zamieści, albo ktoś w komentarzach, to po prostu czytać się tego nie chce… Obniżył pan loty do poziomu kolejki podziemnej Panie Błażeju 🙁
Z poważaniem
Błażej K.
3 września 2018 @ 21:59
Postanowienie
Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:
Zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie, dlatego podlega oddaleniu.
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/B62E086C67
4 września 2018 @ 07:22
Ty nic nie rozumiesz.
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/9AE9601B63
Zamieściłeś wyrok który nic nie wnosi do tematu a ten powyżej
wskazuje na tego co nic nie rozumie a chciał zostać diagnostą.
Przeszkadzasz z zawiści bo tylko tutaj możesz grasować
panie G K.
4 września 2018 @ 08:55
Idź pogadaj z cegłami ze swoimi beznadziejnym hejterskim komentarzem. Przedstaw nie link, a konkretny dokument, że Wyrok w Gliwicach dotyczy mojej osoby.
G.K.
4 września 2018 @ 09:08
uderz w stół a nożyce się odezwą.
Na 100% dotyczy G K .
Znamy tylko jednego takiego
awanturnika co go ze wszystkich forów
wywalili.
4 września 2018 @ 20:29
ten przywołany wyrok WSA tutaj nie pasuje:
1/
ni z gruszki, ni z pietruszki
2/
pasuje, jak pięść do nosa
3/
ni przypiął, ni przyłatał
4/
itp., itd., et’cetera
czyli ogólnie podsumowując:
przywołanie tego wyroku WSA jest bez sensu i świadczy to tym, że ktoś uczyć się na swoich błędach nigdy nie chciał i nadal nie chce.
dP
5 września 2018 @ 08:51
Przywołany przez anonima wyrok WSA faktycznie pasuje jak wół do karety.
Wracając do postanowienia NSA jest odwołanie do wyroku, którym dp się zachwycił. Jak się porówna daty to ?
30 sierpnia 2018 @ 16:02
Ale tego dokumentu nie okazuje się na SKP. Zatem wystarczy nie zgłaszać tego podczas badania i pojazd przejdzie badanie bez problemu. Ot martwy przepis i tyle.
30 sierpnia 2018 @ 21:58
„martwy przepis”
– do czasu, aż tego ktoś nie wykorzysta do pozbawienia nas uprawnień poprzez sprawdzenie we właściwych rejestrach TDT, że dany zbiornik był pierwotnie montowany do innego pojazdu, bo o innym nr VIN.
I to mnie martwi.
I pozdrawiam
dP
31 sierpnia 2018 @ 06:33
Aż dziwne, że taki orędownik walki z nadmiernymi formalnościami przy autach LPG (ze strony TDT właśnie) stawia takie tezy.
Przepis mówi o zakazie ponownego montażu instalacji LPG. Sam zbiornik to jeszcze nie instalacja. Poza tym obecny stan prawny rodzi jeden absurd – aby dokonać ponownej legalizacji zbiornika należy go z pojazdu WYMONTOWAĆ, a następnie PONOWNIE ZAMONTOWAĆ. To w końcu można to robić czy nie?
No i jeszcze jakby Pan opisał gdzie i w jakiej formie TDT gromadzi nr VIN pojazdów, w których montuje się zbiorniki przez nich legalizowane to byłbym wdzięczny. Bo jak dla mnie dojść do tego można by było na dzień dzisiejszy tylko z poziomu rejestru badań prowadzonych przez SKP. Tylko jakoś nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek miał ochotę czas i chęci to robić. Trochę straszenie takie, jak to, że teraz się będzie sprawdzać czas trwania badania na SKP itd. Postraszono, postraszono, a wszystko po staremu, także… 🙂
Jestem więcej niż pewien, że w swojej karierze „puścił” Pan niejedno auto z przełożoną butlą i nawet Panu to do głowy nie przyszło 🙂
Pozdrawiam
Błażej K.
2 września 2018 @ 12:37
Cyt.: „Przestraszono…”
– ja nie wiem, czy słowo „straszenie” nie jest, czy tez jest własciwym.
Chcę jedynie zwrócić uwagę, że TDT jeszcze nie przejął nadzoru nad naszym zawodowym środowiskiem. A ja pisałem to wszystko w celu nie straszenia, a przestrogi, Przestrogi, PRZESTROGI.
I pozdrawiam
dP
30 sierpnia 2018 @ 22:23
W wielu pojazdach od kilku lat są zbiorniki nawet w CEPiK-u z innych pojazdów.
30 sierpnia 2018 @ 22:27
Żaden problem w DR wystarczy dokonać wpisu nr butli gaz i datę montażu
Pozdrawiam
31 sierpnia 2018 @ 18:00
A na jakiej podstawie oznaczenia i nr urządzeń dozorowych takich jak zbiorniki LPG można wpisywać do DR i co jeszcze w takim razie „można” tam wpisać?
Pozdrawiam
Błażej K.
31 sierpnia 2018 @ 07:09
Żaden wyciąg na sposób montażu instalacji LPG podczas badania okresowego nie jest wymagany, ba jeżeli klient po 10 latach eksploatacji zdecyduje się na montaż nowego zbiornika to nikt nie wystawi mu nowego świadectwa na kompletację instalacji z nowym zbiornikiem. Pierwsze słyszę by CEP zbierał dane zbiorników LPG. Cep nie gromadzi takich danych. Co do szkoleń, słuszna uwaga, ale większym problemem nie są „starzy wyjadacze” – doświadczeni diagności, a młodzi gniewni – ekonomiści, piekarze itp. – zasilający swą kompetencją rzeszę diagnostów samochodowych.
31 sierpnia 2018 @ 12:07
Panie Pepe jeśli można wiedzieć w jakim powiecie diagnosta z wykształceniem piekarza lub ekonomisty otrzymał uprawnienia?
31 sierpnia 2018 @ 12:32
Mam pytanie do Pana Błażeja vel Blakp- czy Pan ma uprawnienia diagnosty?
pozdrawiam
1 września 2018 @ 16:07
https://www.diagnostasamochodowy.pl/2017/um-biala-podlaska-ocenie-nik/
Kto z 21 diagnostów spełniał wymagania ?
8 września 2018 @ 14:31
Dzięki za przypomnienie niepośledniej roli urzędników naszych WK/starostw w tym naszym obecnym bałaganie.
Szkoda, że nie znamy skali tego procederu dla całego Kraju. Może ktoś odważy się zawołać o tego typu kontrole we wszystkich WK/starostwach w Kraju?
Pozdrawiam serdecznie Kolegę
dP
1 września 2018 @ 17:48
Cyt.: BLAKOP
31 sierpnia 2018 @ 18:00
A na jakiej podstawie oznaczenia i nr urządzeń dozorowych takich jak zbiorniki LPG można wpisywać do DR i co jeszcze w takim razie „można” tam wpisać?
Pozdrawiam
Błażej K.
Miły Panie BLAKOP
Trzeba się postarać, przekonać ustawodawcę o dokonanie zmiany w Ustawie Prawo o ruchu drogowym, żeby można dokonać wpisu w DR nr butli datę montażu
Problem rozwiązany
Serdecznie Pana pozdrawiam
2 września 2018 @ 11:35
Jestem przeciwny. Na co to komu?
Uważam, że po to „butla” – jak żaden inny element pojazdu – podlega dodatkowej kontroli technicznej, że nie ma najmniejszego problemu, aby można ją było ponownie instalować w innych pojazdach. Butla to nie instalacja.
Jeden sąd udało mi się już do tego przekonać dodam 🙂
A zakres i sposób wpisywania adnotacji do DR reguluje rozporządzenie – nie ustawa.
Pozdrawiam
Błażej K.
2 września 2018 @ 12:16
Cyt. „Butla to nie instalacja”
– to bardzo ciekawa konstatacja.
Więc już tylko bardzo prosimy o wskazanie:
1/ podstawy prawnej tego rzekomego faktu prawnego,
2/ linku/namiaru/sygantury akt tego wielkopomnego wyroku sądowego, choć wiemy przecież, jakie wyroki serwuja nasze sądy, i że (podobno?) nie ma u nas prawa precedensu.
I pozdrawiam
dP
4 września 2018 @ 21:32
BLAKOP
Uważasz , że można instalować zbiornik kupiony na szrocie bez jego badania np. po wypadku ? ( oczywiście nie będziesz wiedział, że zbiornik pochodzi właśnie z takiego pojazdu )
Dla mnie jako diagnosty jest dokument wyciąg ze świadectwa montażu oraz protokół .
Jednak frezer trochę się nauczył . Kazik
4 września 2018 @ 23:03
Nie – po wypadku jest badanie doraźne (o ile zbiornik je przejdzie)- wtedy można montować.
W praktyce klient nie powie nic i tez przejdzie – dlatego przepis jest martwy.
Pióra wycieraczek też mi sprawdzisz i udowodnisz czy czasami przed chwila ze szrotu nie kupiłem?
A na stacji należy okazać DECYZJĘ i PROTOKÓŁ – wyciągu sposobu montażu klient na stacji okazać NIE MUSI Panie Diagnosto…
Pozdrawiam
Błażej K.
2 września 2018 @ 16:17
W przepisie który sam Pan zamieścił we wpisie mowa jest o „instalacji”, a nie o „elementach instalacji”. Butla jest tylko elementem.
Poza tym nie odpowiedział Pan jak mam ponownie zalegalizować butlę, skoro wiąże się to z jej demontażem, co już jest naruszeniem owego rozporządzenia.
Linku ne będzie. Osoba zainteresowana nie życzy sobie rozpowszechniania tego wyroku, bo w dużej mierze jest dla niego niekorzystny. Sprawa wymiany butli była tylko elementem szerszej sprawy. Zwrócono się do mnie, aby z ramienia ówczesnego OSPWK zajął się tą sprawą i opierając się na tezach wskazanych w niniejszych komentarzach sąd zgodził się z moją opinią i od tego fragmentu uniewinnił oskarżonego. Tyle mogę powiedzieć.
Pozdrawiam
Błażej K.
2 września 2018 @ 21:21
Cyt.: „Butla elementem instalacji”
– ja tu nie widzę kontrowersji. Gdy mówimy o samochodzie w kontekście BRD, to nie chodzi o drobne elementy typu podsufitka lub przerwa w działaniu klimatyzacji, bo zapomniano ją napełnić. Mówimy i klasyfikujemy usterki od najważniejszych do takich, które nie mają żadnego lub prawie żadnego wpływu na BRD (kolor podsufitki).
Gdy rozważamy kwestię jakiejkolwiek instalacji niezbędnej do zasilania silnika, tylko i wyłącznie z punktu widzenia BRD (!), to omówienie tej i takiej instalacji nie ma sensu, bez najważniejszego jej elementu, jakim jest zbiornik.
Żadna instalacja zasilająca nie będzie „instalacją” bez niezbędnego zbiornika. Powiem/napiszę inaczej: używanie słowa „instalacja zasilająca silnik” dla zbioru elementów bez zbiornika nie jest żadną instalacją zasilającą!
I z tego punktu widzenia nie ma Pan racji, a ten ewentualny wyrok jest obarczony błędem logicznym i prawnym.
Ale nie tylko to, bo firmy sprawdzane i szkolone przez TDT do montażu instalacji GAZ-owej wiedzą, że powyższe „rozporządzenie w sprawie wykazu …” dotyczy głównie zbiornika i jest generalnie adresowane właśnie do zbiornika. Chodzi głównie o to, aby nie montować ponownie zbiorników zdemontowanych ze szrotów, z pojazdów po wypadkach i kolizjach.
To dlatego zbiornik ma numery identyfikacyjne/fabryczne, aby można było ten proceder nadzorować/kontrolować – tylko w odniesieniu do zbiornika.
No i pozostała jeszcze kwestia ponownego montażu w tym samym pojeździe wcześniej zdemontowanego zbiornika (np. po przedłużeniu terminu używalności).
Zawsze można dzielić włos na czworo, ale należy zadać sobie pytanie „po co?”.
W tym wypadku cel ustawodawcy jest jasny. Chodzi o wyeliminowanie szrotowych zbiorników z rynku. I tego się trzymajmy.
Nie sądzę osobiście, że W. Szan. Interlokutor namawia nas do łamania Prawa, poprzez nierespektowanie powyższego rozporządzenia nr 201/2005 poz.1666. To tylko przekora. Jeśli zaś chodzi o mnie, to namawiam raczej do zmiany obowiązującego nas Prawa w wielu zakresach, do odmiennej jego interpretacji, ale nigdy nie namawiałem do łamania Prawa poprzez jego nierespektowanie. Przynajmniej tak mi się wydaje, bo nie przypominam sobie takich faktów.
I pozdrawiam
dP
2 września 2018 @ 21:38
Co to jest zbiornik „szrotowy”?
Po to wymyślono system okresowych jak i doraźnych kontroli tych zbiorników, aby można je było po tych działaniach dalej używać. I ponownie montować – czyż nie?
I skąd ta Pana wiedza czego głównie dotyczy ten zapis w rozporządzeniu? Może Pan wskazać jakieś źródło?
Pozdrawiam
Błażej K.
3 września 2018 @ 15:34
Moja wiedza.
Jakieś tam wykształcenie para-prawne + kurs u ś.p. Naczelnika Królikowskiego w Poznaniu + uprawnienia diagnosty samochodowego + praktyka w zawodzie + doświadczenie życiowe.
A Pan wskazał źródło, że to rzekomo tylko jakiś „element”?
Pozdrawiam
dP
4 września 2018 @ 21:49
BLAKOP
Dobrze napisałeś tylko, że ludzie tak nie robią bo liczy się kasa. Jak kończy się legalizacja zbiornika to właśnie kupują z pojazdów powypadkowych zbiorniki nie poddając ich kontroli tylko montują w pojazdach bo mają ważny protokół. Kazik
4 września 2018 @ 23:05
Dlaczego niby koniecznie z powypadkowego? Jak kupiłem od kolegi któremu rozmiar nie pasował, a ja właśnie taki chciałem.
Pozdrawiam
Błażej K.
3 września 2018 @ 17:25
Może niech Pan zobaczy choćby w wikipedi definicję słowa „instalacja” i czy jest taka instalacja, która się składa z jednego niepodzielnego elementu.
A moją wiedzę o dziwo można by opisać w zaskakująco podobny sposób, tylko nie kojarzę kiedy i czego naczelnikiem był Pan Ryszard (chyba nie za mojej kadencji to było)…
Pozdrawiam
Błażej K.
4 września 2018 @ 18:28
Jeśli dobrze pamiętam to ś.p. R.K. nadzorował stacje kontroli pojazdów i odbierał stacje narzucając jakiego rodzaju ma być program na SKP. Jak za jego kadencji na jednej cywilnej udało się wprowadzić SKP PRO to dopiero było larum podniesione i po jakimś czasie właściciel zrezygnował. Było jeszcze inne naciski związane z jednym z programów firmy z Poznania. Było minęło 🙂
Teraz nie mam takich sygnałów, gdy inni w Poznaniu zdecydowali się na użytkowanie SKP PRO.
5 września 2018 @ 20:22
Myślę sobie, że będzie dobrze, jak G.K. przyśle mi lub opublikuje materiały, będące dowodem postawionej tu tezy o narzucaniu, jakiego rodzaju program ma być na SKP.
Gdyby tych dowodów zabrakło, to może zostać oficjalnie nazywany NAJWIĘKSZYM BRANŻOWYM KŁAMCĄ
– czego mu nie życzę.
Czekam/czekamy 3 – 7 dni.
6 września 2018 @ 02:26
Dp zadaj sobie trud i sam je znajdź, zamiast zajmować się moją działalnością i zamieszczaniem podtekstów.
W Poznaniu mieli STARUMIE.
Cytat NJ Napisany 9 Wrzesień, 2005 -> W Poslce jest tylko kilka WK, które konsekwentnie ściągają dane ze SKP – wiem o UM Bydgoszczy (od 3 lat, elektroniczie), UM Poznania (od niedawna, elektronicznie), Chojnicach (od 2 lat, elektronicznie), Pile (od 3 lat, elektronicznie, dawno nie miałem z nimi kontaktu), kilka mniejszych powiatów …
To, co Wy wozicie do WK ląduje w koszach – ot co …
Nasz program, który jest w stanie tymi danymi zarządzać, jest oferowany WK nieodpłatnie. I na palcach dwóch rąk można policzyć tych, którzy go używają … Koniec cytatu
Importować dane do STARUMIE można było tylko z programu NJ i ITS.
Pytanie czy UM Poznania wskazał SKP, że każda SKP z dowolnym programem będzie mogła się podłączyć do STARUMIE?
Niestety nie. Nadzorujący tolerowali tylko ww. i podobnie było przed wyznaniem NJ.
Na rynku był też program INFOCEP firmy Japa, do którego mógł się podłączyć każdy twórca programu.
W momencie wejścia w życie CEP (etap 1) praktycznie SKP powinny mieć wolną rękę związaną z użytkowaniem dowolnego programu. Niestety tak się nie stało. We wszystkich urzędach w których był STARUMIE nie było szans, aby był na SKP program SKP PRO. Odbierający i/lub nadzorujący SKP sugerowali zakup konkretnej firmy. Miejsca w których był STARUMIE sobie odpuściłem. Wolny rynek się zaczął gdy SKP zaczęły przesyłać dane bezpośrednio do CEP (etap 2), nie do urzędu. W niektórych z wymienionych Urzędów w SKP udało się wdrożyć SKP PRO. Etap 3 to listopad 2018, gdzie definitywnie STARUMIE powinien wylądować na śmietniku. Czy wylądował mam wątpliwości?
Blakop, były prezes PZM w Poznaniu, goście wspomagający NJ z Polibudy jak zechcą też mogą potwierdzić i jeszcze wiele innych osób.
Podkreślę jeszcze raz tak było, dlatego za niestosowne należy uznać sugerowanie ze strony dp kim można mnie nazwać.
6 września 2018 @ 02:29
Powinno być: Etap 3 to 13 listopad 2017 r……
6 września 2018 @ 09:28
Nadal brak dowodów, że były jakiekolwiek naciski
dP
6 września 2018 @ 10:55
Niestety w twoim zachowaniu nic się nie zmieniło, dlatego nie spodziewałem się innej odpowiedzi. Nawet nie zadasz sobie trudu, aby sprawdzić podane informacje. Wydawco dobrze sobie przemyśl dalsze eksponowanie w negatywnym świetle mojej osoby i działalności.
6 września 2018 @ 11:47
„Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do wyroku z 6 lipca 2001 r. (III RN 16/01, OSNCP 2001/22/657) stwierdzając, iż skorzystanie z możliwości udzielenia zamówienia z wolnej ręki jest dopuszczalne wtedy, gdy okoliczność, iż zamówienie może wykonać tylko jeden wykonawca, ma charakter obiektywny. Stanowisko Sądu Najwyższego znalazło potwierdzenie w orzecznictwie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W wyroku z dnia 12 października 2004 r. (II SA 1921/03) WSA wypowiedział pogląd, że istnienie tylko jednego dostawcy zdolnego do wykonania zamówienia musi być oczywiste, wynikać z obiektywnych nie budzących wątpliwości faktów.”
Jaka obiektywna okoliczność nie budząca wątpliwości zaistniała w urzędach w związku z użytkowaniem STARUMIE? Kto odniósł korzyść osobistą?
Pytań jest więcej, niech dp sam sobie je stworzy i uzyska odpowiedź.
Na tym etapie EOT
6 września 2018 @ 21:15
Stawianie kolejnych pytań nie zastąpi dowodów w tej sprawie.
Nadal czekamy, a czas nieubłagalnie biegnie, biegnie, biegnie……
6 września 2018 @ 02:43
Cytat B.M: Zdaje się od października 2001r. znowu Stacje Kontroli Pojazdów w Bydgoszczy, (do czego się skromnie przyczyniłem) regularnie przekazuje dane o wykonaniu badań z programu STACJA 2000 do programu STARUMIE w UM Bydgoszcz.
(…)
No wybaczcie, że tak zachwalam firmę NORCOM ale ani MSWIA ani MI ani TDT nie potwierdziło mi, by jakakolwiek inna firma miała tak wysoce rozwiniętą łączność elektroniczną. Zresztą powiadomiliśmy natychmiast MSWIA, że jesteśmy gotowi drogą elektroniczną – kodowaną przesłać całą bazę…..Koniec cytatu.
Pan B.M. nie napisał prawdy, ponieważ dysponował także produktem firmy Japa programem INFOCEP!!!
Kiedyś sam praktyk wskazywał, że UM Bydgoszczy reklamuje NORCOM na swoich stronach i że według jego oceny nie jest to zgodne z prawem. Wtedy miał na pieńku z NJ.
Pytanie czy UM Bydgoszczy wskazał SKP, że każdy z dowolnym programem będzie mógł się podłączyć do STARUMIE?
Niestety nie. Wspólnie z dyrektorem zrobili sobie szopkę, aby stacje wybrały program NJ – tak w skrócie
Więcej nie ma sensu pisać szkoda mojego czasu. Jak B.M. nadzoruje SKP niech sobie każdy sam znajdzie i poczyta jaki mają wolny wybór. 🙂
4 września 2018 @ 20:16
Posłużę się przykładem, czyli czym różni się wóz konny od samochodu. Bo, jak pamiętam za młodu, to się często zdarzało, że samochody się pchało.
Gdy samochód pozbawimy silnika, to będzie to tylko skorupa na kołach, którą ewentualnie pociągnie koń. Stanie się tym samym wozem/pojazdem konnym.
Zaś gdy instalacje zasilającą silnik (jakikolwiek!) pozbawi Pan zbiornika, to tym samym (i z momentem jej pozbawienia) przestanie być instalacją zasilającą silnik!
Bo nigdy nie spełni swojego przeznaczenia: zasilania silnika. Stanie się czymś zupełnie innym (patrz np.: trabant konny, wartburgo-karoca konna, itd., itp., et’cetera).
Pan popełnił błąd logiczny przyjmując, że słowa „instalacja” i „instalacja zasilająca silnik”, to tożsame pojęcia. A tak nie jest!
Ale słowo „instalacja” odnosi się też do twórczości artystycznej (instalacja artystyczna), więc omawianie takiego i kolejnego jeszcze przypadku znaczenia słowa „instalacja” nic nowego nie wniesie już do naszej miłej dyskusji.
I tradycyjnie serdecznie pozdrawiam
dP
4 września 2018 @ 21:30
Instalacja LPG pozbawiona zbiornika to niekompletna instalacja.
Samochód bez zbiornika – to nadal samochód – nie karoca, nie taczka…
Pomijając fakt, że LPG jest paliwem alternatywnym, więc pojazd dalej a zasilanie i nie wymaga zaprzęgania koni, mułów i nie wiem czego jeszcze.
Trabant konny? Naprawdę? Co w tej głowie jeszcze siedzi Panie Błażeju? 🙂
Pozdrawiam
Błażej K.
5 września 2018 @ 16:37
Cyt.: „Instalacja LPG pozbawiona zbiornika to niekompletna instalacja.”
– to nieprawda, proszę Kolegom już nie mieszać w głowach.
„Instalacja zasilająca silnik” bez zbiornika nie jest taką instalacją (zasilającą silnik).
Posłużę się nieco innym i żartobliwym przykładem, który – mam taką nadzieję! – już wyjasni wszelkie niejasności w omawianym zakresie.
Mianowicie, wyobraźmy sobie Naszego Interlokutora „Blakop”-a, ale już bez głowy (niczym instalacja zasilająca silnik bez zbiornika).
Była by to strata dla naszego środowiska wręcz niepowetowana (ten intelekt, to poczucie humoru, ta zgyźliwość, itp., itd., et’cetera).
Czy ta pozostałość (po utracie głowy), to Nasz „Blakop”?
No nie i nigdy (!), albowiem to tylko korpus, i już bez naszego ulubionego poczucia humoru, bez wdzięku, przekory i intelektu, co jest tak charakterystyczne dla Naszego Wielce Szanownego Interlokutora.
Utrata najważniejszej części powoduje, że Rzecz/Istota traci wcześniejszy status.
Podobnie, gdy „Instalacja zasilająca silnik” pozbawiona zostanie zbiornika, a pojazd silnika.
Cyt.: „Samochód bez zbiornika – to nadal samochód – nie karoca, nie taczka…
– widzę, że Pan nadal nic nie rozumie, albo celowo przeinacza fakty. Bo ja pisałem o samochodzie bez silnika, a nie bez zbiornika.
Słów „bez zbiornika” używałem tylko w odniesieniu do „instalacji zasilającej silnik” samochodu (tylko i wyłącznie).
Zaś samochód, jak sama nazwa wskazuje: sam-o-chodzi-k, samo-chodzi, czyli nie jest ciągnięty lub pchany.
Aby sam chodził/jeździł, to musi być w nim silnik.
Jeśli sam nie chodzi, bo nie ma silnika, to nie spełnia definicji właściwej dla „samo-chodu”, tak zresztą, jak:
1/
W. Szan. „Blakop” bez głowy będzie zaledwie bezmyślnym korpusem, czyli czymś, co kiedyś przypominało „Blakop”-a, ale niestety nim już nie jest
2/
podobnie jak „instalacja zasilająca silnik” bez zbiornika będzie zaledwie zbiorem rurek, przewodów i elektronicznych gadżetów, czyli czymś, co kiedyś było „instalacją zasilającą silnik pojazdu”, ale niestety nią już nie jest.
I serdecznie pozdrawiam oraz do logicznego myślenia namawiam
dP
5 września 2018 @ 18:20
Jeżeli straci Pan głowę w wypadku, to nadal będzie Pan Błażejem Kowalskim. To Pana korpus pochowają w trumnie, podpiszą nazwiskiem na grobie itd.
Zresztą po co od razu głowa – jak Pan straci nogi (czyli swój ośrodek ruchu umożliwiający poruszanie się) – nadal będzie Pan Błażejem Kowalskim. Zapewniam.
To tyle na temat idiotyzmów, które Pan wypisuje, zamiast zająć się moderacją komentarzy.
Zapraszam do kontaktu mailowego, jak usunie Pan wpisy GK godzące w imię osób zmarłych, które rzekomo (choć może odniosłem mylne wrażenie) Pan szanuje.
Do tego czasu żegnam. I zachęcam do tego każdego.
Z poważaniem
Błażej K.
5 września 2018 @ 20:16
Pan robi kolejny błąd, zamiast przyznać się do błędu.
Niepotrzebnie brnie Pan dalej stawiając znak równości między jakąkolwiek Osobą Żyjąca i Zmarłym.
Nie łączy je nic, poza tym nazwiskiem. Mają różne prawa, żyjący mają obowiązki, które zmarłych nie dotyczą, itp. itd. et’cetera.
Ale tradycyjnie pozdrawiam,
a zamiast potwierdzenia mojego stanowiska ostatnie Pana zdania rozumiem, jako ręcznik rzucony na ring.
dP
5 września 2018 @ 20:21
Blakop prawda historyczna.
http://www.cotojest.info/prawda_historyczna_497.html
W Bydgoszczy żadna stacja się nie odważy na zakup SKP PRO – zaraz tamtejszy znany wszystkim nadzorca by SKP zaorał. Poprzednio było ich dwóch. Była i jest to sprawa sumienia, także powiązań jakie ich łączą/yły np. z NJ. Wszyscy z tamtego terenu i nie tylko o tym wiedzą.
To jest prawda, którą też znasz, więc daruj sobie wycieczki pod moim adresem.
5 września 2018 @ 20:45
Tu też przydadzą się dowody, żeby już oficjalnie nie przylepiono tego tytułu
NAJWIĘKSZEGO KŁAMCY.
dP
5 września 2018 @ 22:32
Daruj sobie dp tego typu podteksty. Jakby dp nie utrudniał, już dawno byłoby pozamiatane.
6 września 2018 @ 02:51
Przylepisz komu innemu za insynuacje pod moi adresem.
5 września 2018 @ 20:52
Bronią i chronią swoich diagnostów przed nieukami aby nie ponosili konsekwencji karnych tak jak piszą poszkodowani
https://forum.osds.org.pl/viewtopic.php?t=929
i chwała im za to.
GEKA – ha,ha
4 września 2018 @ 19:39
Panie Grzegorzu – cytując klasyka – JEST PAN ZEREM.
Wypowiadać się publicznie o zmarłym w ten sposób jest poniżej wszelkiej godności.
Proponuję poprosić dP o usunięcie tego wpisu.
Z poważaniem
Błażej K.
4 września 2018 @ 20:47
usunięcie wpisu Grzegorza Krzemienieckiego.
To jest niegodne aby tak wyrażać się o zmarłych.
To co tutaj wyprawia ten arogancki typ, przechodzi ludzkie pojęcie.
Wszyscy i wszędzie byli i są przeciwko Krzemienieckiemu, tylko on
może wyrażać się w tak haniebny sposób o osobach nieżyjących.
Panie Błażeju proszę usunąć tak niegodne wpisy Krzemienieckiego.
Praktyk
4 września 2018 @ 23:52
Praktyku nagle przypomniałeś sobie kim jesteś?
4 września 2018 @ 23:19
Blakop takich osób i miejsc w poprzednich latach było więcej np. Bydgoszcz, Warszawa. Jak którykolwiek z tych gości odejdzie to mam nabrać wody w usta.
Cytując klasyka to jest prawda historyczna, nie ma znaczenia kto to był.
http://www.cotojest.info/prawda_historyczna_497.html
Szukasz haka, aby mnie pogrążyć to pomyśl sobie kim ty jesteś, jak za życia wypisujesz brednie.
4 września 2018 @ 23:32
Blakop zasada o której wspomniałeś ma oczywiście swój sens, ale wobec ludzi w stosunkach prywatnych, a nie publicznych!
5 września 2018 @ 00:26
Blakop krytykę po 10 latach napisaną z szacunkiem, bez chorej satysfakcji, że umarł nazywasz poniżej wszelkiej godności, a tego co napisał zerem. Myślisz, że taki sprytny jesteś i mnie zaszkodzisz. Twój wywód to socjotechniczna operacja pod publikę, a mój komentarz to konstruktywna krytyka oparta na faktach, które są ci znane i wielu osobom z tamtego okresu.
G.K.
5 września 2018 @ 11:30
https://forum.osds.org.pl/viewtopic.php?t=929
CO TO MOŻE BYĆ ZA PROGRAM??
Napisz coś o sobie i klas skończyłeś i czemu tak hejterzysz,
ile ci za to płacą?