Wygląda na to, że znowu (?) zostałem złapany . . . . (?).
Więc spróbujmy usystematyzować to zagadnienie.
Klucz do zrozumienia wszelkich racjonalnych zachowań, a więc mających szansę na skuteczność, jest nadanie naszym działaniom jakiejś hierarchii, także w celu ustalenia priorytetów naszego działania.
Przecież jest racjonalnym zachowaniem, że np. grając w koszykówkę lub w siatkówkę dobieramy zawodników wedle wzrostu i sprawności. Jeśli chcemy wygrać, a zakładam, że jest to naszym priorytetem w tej grze, to nie wybierzemy niskich i niesprawnych zawodników. A więc stosujemy pewne priorytety, dokonujemy selekcji i oceny, hierarchizujemy dobierając właściwych zawodników do danej gry. Przyznacie sami, że nie wszyscy odnoszą tu sukcesy.
Gdy Policja w jednym czasie otrzymuje wezwanie o interwencję do pijaka, który wybił szybę w witrynie sklepowej i do zabójstwa, to wszelkie siły i środki skierowane zostaną najpierw na zabójstwo, choć problem pijaka i wybitej szyby nie umknie uwadze, tylko zostanie załatwiony stosownie w czasie późniejszym. To się nazywa „priorytet”.
Priorytetem wszystkich żyjących organizmów jest przetrwanie. Ta zasada dotyczy tak pojedynczych organizmów, jak i społecznych organizacji (stowarzyszeń, firm, instytucji, klubów, itd., itp., et’cetera). A szanse skutecznego przetrwania rosną, gdy w danej grupie dany organizm (pojedynczy lub społeczny) zajmie wyższą pozycję w hierarchii. Nieumiejętność w zakresie nadawania właściwych priorytetów sprawom i problemom spycha nas na koniec tej hierarchicznej drabiny zmniejszając szansę na sukces i – tym samym! – na przetrwanie.
Przepraszam za ten przydługi wstęp, ale był on niezbędny w celu dalszego wprowadzenia nas na grunt branżowych dywagacji.
Wszystkim występkom ludzkim także nadano priorytety, czyli zhierarchizowano je na przestępstwa i na mnie ważne wykroczenia. Także naszym zawodowym występkom musimy nadać kategorię (hierarchię ważności), na te ważniejsze i mniej ważne.
Ja proponuję zacząć do naszych branżowych zbrodni, którymi są tzw. „wirtualne BT”. Bo w odróżnieniu od pozostałych patologii łamią (wyczerpują znamiona) nie tylko naszego PoRD, ale także kilka artykułów KK, czyli kodeksu karnego.Także choćby dlatego, że w jednym czasie nie można załatwić wszystkich branżowych patologii.
Pozostałe nasze naganne czyny, czyli takie wykroczenia, które łamią jedynie nasze zasady określone w PoRD, proponuję załatwiać po rozwiązaniu tego naszego podstawowego problemu, który tak negatywnie (choćby w odbiorze społecznym) rzutuje na postrzeganie naszego zawodowego środowiska. Bo tylko właściwe usystematyzowanie priorytetów umożliwi sukces w zwalczaniu naszych patologii.
Ale problem właściwych priorytetów jest nieco (?) szerszy, niż tylko umiejętność oceny zagrożeń związanych z postrzeganiem naszego zawodowego środowiska przez społeczeństwo.
Funkcjonowanie wielu naszych branżowych organizacji, zastój i regres organizacyjny lub ich sukces uzależniony jest właśnie od przyjętych priorytetów w działaniu. Błędnie określone priorytety powodują regres i spadek znaczenia. Dobrze określone priorytety działania są gwarancją sukcesu i zwiększają szansę na rozwój, a tym samym na przetrwanie.
W każdej naszej organizacji jest tyle pomysłów, ilu członków. Ale nie można realizować tych wszystkich pomysłów, bo to prowadzi jedynie do chaosu i do przegranej. Cała sztuka sprowadza się do nadania priorytetu poszczególnym inicjatywom i realizowania tylko tych, które określimy jako najważniejsze. Pozostałe zrealizujemy później, albo wcale (niestety!).
W moim pisaniu także stosuję pewne priorytety. Segreguję zagadnienia i sprawy pod kątem ich aktualnej ważności, ale nie tylko dla całego naszego środowiska zawodowego. Właściciele SKP mają swoje organizacje, inspektorzy Uprawnieni Diagności Samochodowi także mają swoje organizacje podobnie zresztą, jak urzędnicy w naszej branży. Zaś moim priorytetem jest skuteczne dotarcie z przekazem o roli BRD do wszystkich tych trzech grup zawodowych łącznie oraz do społeczeństwa korzystającego z naszych SKP. I mam prawo przypuszczać, że to mi się powoli udaje, gdyż systematycznie rośnie grupa PT Czytelników naszego „Informatora”.
Więc dziękując za zainteresowanie mam nadzieję, że już wreszcie wszyscy zrozumieli to zagadnienie.
I serdecznie pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
Poniżej kolejne zdjęcia z OTDS w dniu 8 kwietnia br. na TTM w Poznaniu autorstwa pani Katarzyny z firmy „Kawka”-Chojnów
na początku w poznaniu była próba mikrofonuProf. Piotr Wrzecioniarz z Politechniki Wrocławskiej o roli naszego OTDSZwycięzcy
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
maj 31 2018
PRIORYTETY
Priorytety branżowe, czyli sprawy ważne, choć nie nowe. Piszę o tym, bo budzi moje zdumienie, dlaczego tak mało zrozumiałe jest to zagadnienie.
Sprowokował mnie do tych rozważań nasz Kolega/Czytelnik, który w komentarzu czyni mi zarzut o to, że zaprzedałem się (… – ?) i zdradziłem swoje wcześniejsze przekonania. Patrz komentarz do – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2018/patologia-w-nowym-saczu/#comment-9830
Wygląda na to, że znowu (?) zostałem złapany . . . . (?).
Więc spróbujmy usystematyzować to zagadnienie.
Klucz do zrozumienia wszelkich racjonalnych zachowań, a więc mających szansę na skuteczność, jest nadanie naszym działaniom jakiejś hierarchii, także w celu ustalenia priorytetów naszego działania.
Przecież jest racjonalnym zachowaniem, że np. grając w koszykówkę lub w siatkówkę dobieramy zawodników wedle wzrostu i sprawności. Jeśli chcemy wygrać, a zakładam, że jest to naszym priorytetem w tej grze, to nie wybierzemy niskich i niesprawnych zawodników. A więc stosujemy pewne priorytety, dokonujemy selekcji i oceny, hierarchizujemy dobierając właściwych zawodników do danej gry. Przyznacie sami, że nie wszyscy odnoszą tu sukcesy.
Gdy Policja w jednym czasie otrzymuje wezwanie o interwencję do pijaka, który wybił szybę w witrynie sklepowej i do zabójstwa, to wszelkie siły i środki skierowane zostaną najpierw na zabójstwo, choć problem pijaka i wybitej szyby nie umknie uwadze, tylko zostanie załatwiony stosownie w czasie późniejszym. To się nazywa „priorytet”.
Priorytetem wszystkich żyjących organizmów jest przetrwanie. Ta zasada dotyczy tak pojedynczych organizmów, jak i społecznych organizacji (stowarzyszeń, firm, instytucji, klubów, itd., itp., et’cetera). A szanse skutecznego przetrwania rosną, gdy w danej grupie dany organizm (pojedynczy lub społeczny) zajmie wyższą pozycję w hierarchii. Nieumiejętność w zakresie nadawania właściwych priorytetów sprawom i problemom spycha nas na koniec tej hierarchicznej drabiny zmniejszając szansę na sukces i – tym samym! – na przetrwanie.
Przepraszam za ten przydługi wstęp, ale był on niezbędny w celu dalszego wprowadzenia nas na grunt branżowych dywagacji.
Wszystkim występkom ludzkim także nadano priorytety, czyli zhierarchizowano je na przestępstwa i na mnie ważne wykroczenia. Także naszym zawodowym występkom musimy nadać kategorię (hierarchię ważności), na te ważniejsze i mniej ważne.
Ja proponuję zacząć do naszych branżowych zbrodni, którymi są tzw. „wirtualne BT”. Bo w odróżnieniu od pozostałych patologii łamią (wyczerpują znamiona) nie tylko naszego PoRD, ale także kilka artykułów KK, czyli kodeksu karnego.Także choćby dlatego, że w jednym czasie nie można załatwić wszystkich branżowych patologii.
Pozostałe nasze naganne czyny, czyli takie wykroczenia, które łamią jedynie nasze zasady określone w PoRD, proponuję załatwiać po rozwiązaniu tego naszego podstawowego problemu, który tak negatywnie (choćby w odbiorze społecznym) rzutuje na postrzeganie naszego zawodowego środowiska. Bo tylko właściwe usystematyzowanie priorytetów umożliwi sukces w zwalczaniu naszych patologii.
Ale problem właściwych priorytetów jest nieco (?) szerszy, niż tylko umiejętność oceny zagrożeń związanych z postrzeganiem naszego zawodowego środowiska przez społeczeństwo.
Funkcjonowanie wielu naszych branżowych organizacji, zastój i regres organizacyjny lub ich sukces uzależniony jest właśnie od przyjętych priorytetów w działaniu. Błędnie określone priorytety powodują regres i spadek znaczenia. Dobrze określone priorytety działania są gwarancją sukcesu i zwiększają szansę na rozwój, a tym samym na przetrwanie.
W każdej naszej organizacji jest tyle pomysłów, ilu członków. Ale nie można realizować tych wszystkich pomysłów, bo to prowadzi jedynie do chaosu i do przegranej. Cała sztuka sprowadza się do nadania priorytetu poszczególnym inicjatywom i realizowania tylko tych, które określimy jako najważniejsze. Pozostałe zrealizujemy później, albo wcale (niestety!).
W moim pisaniu także stosuję pewne priorytety. Segreguję zagadnienia i sprawy pod kątem ich aktualnej ważności, ale nie tylko dla całego naszego środowiska zawodowego. Właściciele SKP mają swoje organizacje, inspektorzy Uprawnieni Diagności Samochodowi także mają swoje organizacje podobnie zresztą, jak urzędnicy w naszej branży. Zaś moim priorytetem jest skuteczne dotarcie z przekazem o roli BRD do wszystkich tych trzech grup zawodowych łącznie oraz do społeczeństwa korzystającego z naszych SKP. I mam prawo przypuszczać, że to mi się powoli udaje, gdyż systematycznie rośnie grupa PT Czytelników naszego „Informatora”.
Więc dziękując za zainteresowanie mam nadzieję, że już wreszcie wszyscy zrozumieli to zagadnienie.
I serdecznie pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
Poniżej kolejne zdjęcia z OTDS w dniu 8 kwietnia br. na TTM w Poznaniu autorstwa pani Katarzyny z firmy „Kawka”-Chojnów
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0 • Tags: branżowe organizacje, BRD, diagnosta, diagnosta samochodowy, patologie branżowe