Gdy Policja walczy z Kobietami, dziwnymi (nielegalnymi?) metodami. To się musi źle skończyć dla Policji. Bo Policja motywowana politycznie musi popełniać błędy – tak było w PRL-u.
Ale mamy tu także pewne prawdopodobieństwo, że nasz Kolega także będzie miał kłopoty. Dlatego uważam, że już trzeba coś z tym zrobić, bo będą szukali kozła ofiarnego na naszej SKP.
A, że sprawa wkroczyła na nasze poletko branżowe, to spróbujmy dokonać analizy tego przypadku, aby rykoszetem nie oberwał nasz Kolega, którego umoczono w tę sprawę.
Bo ta sprawa aż tak urosła, że organizatorki Międzynarodowego Strajku Kobiet z dnia 8 marca br. składają zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w Prokuraturze, gdyż są oburzone zachowaniem Policji, która podobno złośliwie i w sposób nieuzasadniony utrudniała legalne zgromadzenia.
Spór z Policją dotyczy auta z nagłośnieniem, którego przejazd uniemożliwiła Policja uzasadniając, że posiada niesprawny układ kierowniczy, więc jest niesprawny technicznie.1
Chodzi to o samochód marki Dacia Dokker, rocznik 2017, wynajęty z renomowanej warszawskiej wypożyczalni, niewielki przebieg, na gwarancji, przed miesiącem miał przegląd serwisowy, nie miał żadnych kolizji ani wypadków. Więc musi zastanawiać, skąd niby te luzy na układzie kierowniczym.
Zaś w dniu 9 maja br. okazało się, że to auto z nagłośnieniem, którego przejazd uniemożliwili funkcjonariusze, uzasadniając to jego nieodpowiednim stanem technicznym, jest jednak sprawne technicznie. Potwierdziły to wyniki BT na naszej SKP (sic!).
Ale dwie strony sporu inaczej to interpretują, do czego zresztą mają Prawo:
rzecznik Komendy Stołecznej Policji twierdzi: „cieszę się, że usterka została tak szybko usunięta” tyle, że nikt nic nie mówił o usuwaniu usterki (sic!),
organizatorki Międzynarodowego Strajku Kobiet: „podczas dzisiejszego BT okazało się, że z pojazdem wszystko jest w porządku”2, także nic nie wspominając o naprawieniu usterki!
Tak więc Policja uważa, że usterka została usunięta w dniu 9 maja br., bo rzekomo cyt.: „W innym przypadku nie ma możliwości, by mógł on przejść pozytywnie badanie techniczne” – mówi rzecznik KŚP. Tylko zapomniał dodać, że Policjant kontrolujący stan układu kierowniczego mógł się zwyczajnie pomylić. No chyba, że ma nasze uprawnienia inspektora UDS-a.
Dlatego należy zgodzić się z twierdzeniem organizatorów Międzynarodowego Strajku Kobiet, że cyt.:
„Pojazd nie ma też żadnych widocznych i możliwych do skontrolowania wad. Doszukano się czegoś, czego bez specjalistycznego sprzętu nie można zweryfikować. Osobiście uważam, że powód zatrzymania dowodu był naciągany, a badanie techniczne choćby tego samego dnia i tak nie mogło ustrzec przed „podejrzeniem luzów w układzie sterowania”. Tak szczegółową kontrolę i naciągany powód zatrzymania pojazdu uważam za celowe utrudnienie organizacji marszu”.
I w tym kontekście wszelkie oświadczenia Policji należy uznać za naciągane.3
W związku z zatrzymaniem tego DR w dniu 9 maja br. auto bezpośrednio z placu Konstytucji trafiło do serwisu samochodowego, wskazanego przez ubezpieczyciela. Okazało się, że samochód jest całkowicie sprawny, więc nie wymaga żadnej naprawy!
Dopiero potem, z odpowiednim zaświadczeniem udano się do naszej SKP, gdzie przeszło z pozytywnym wynikiem BT, by następnie odzyskać DR.
A Policja nadal (bez sensu!), niczym katarynka: „cieszymy się, że usterka została usunięta”.4
W mojej ocenie mylił się Policjant wydziału ruchu drogowego, który w momencie kontroli tego pojazdu stwierdził niesprawny układ kierowniczy. Spowodować to mogła presja sytuacji, politycznie motywowane polecenia przełożonych. Ponadto powolna jazda tego nowego pojazdu w kolumnie maszerujących Pań (z rzekomo niesprawnym układem kierowniczym, jakby przemieszczał się po gminnych drogach) nie stanowiło zagrożenia dla uczestników tego marszu. W takiej sytuacji zatrzymywanie DR miało znamiona decyzji politycznej i niepotrzebnie nasza Policja wikła się w takie polityczne zlecenia.
Bo przypomnijmy, w Polsce mamy Kobiet ok. 50%, gdy Policji jest trochę (?) jakby mniej. Więc niezależnie od ostatecznego werdyktu sądowego, Policja przegra. Tak, jak powinien przegrać każdy damski bokser.
Dzisiejsza Policja boi się narodowców, ale nie boi się Kobiet. Bo Kobiety są słabsze, fizycznie. Więc będą nadal przez naszą (?) Policję poniewierane. Boję się, aby nie sponiewierano tez naszego Kolegi, który robił to BT.5
Dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
1Tuż przed rozpoczęciem manifestacji doszło interwencji policji, która wzbudziła duże kontrowersje. Mundurowi skontrolowali samochód, w którym przewożone było nagłośnienie. Uznali, że jest niesprawny, w związku z czym uniemożliwili jego przejazd. Jednak sposób kontroli wzburzył organizatorki zgromadzenia.
„Luzy w układzie sterowania”?
– Po sprawdzeniu świateł, wyposażenia, dokumentów i ubezpieczenia, kilku policjantów nie stwierdziło żadnych nieprawidłowości.
W ostatniej chwili przed rozpoczęciem marszu, gdy nagłośnienie było już gotowe do działania, jeden z policjantów dopatrzył się „luzów w układzie sterowania, związanych z maglownicą”. Stwierdził to na podstawie badania wewnętrznej części koła ręką.Jak sam stwierdził „nie jest serwisantem i nie jest w stanie tego stwierdzić na pewno”, ale miał „podejrzenie”. W związku z tym zatrzymał dowód rejestracyjny pojazdu – relacjonuje Jakub Grzęda, który odpowiadał za nagłośnienie podczas zgromadzenia i w tym celu wypożyczył samochód.
2dlatego planują więc skierować sprawę do prokuratury, pod kątem nieuzasadnionego utrudniania legalnego zgromadzenia
3 np. cyt.: „Policjanci uniemożliwili przejazd samochodu z nagłośnieniem podczas wczorajszego „Międzynarodowego Strajku Kobiet” w Warszawie, na co skarżą się jego organizatorzy, ponieważ w trakcie kontroli stanu technicznego okazało się, że pojazd posiada niesprawny układ kierowniczy. Niestety niewłaściwie zostało zabezpieczone przewożone nagłośnienie, a w środku znajdował się uruchomiony agregat prądotwórczy, który emitował wewnątrz pojazdu spaliny”
4Od momentu zatrzymania dowodu rejestracyjnego minęło zaledwie kilkanaście godzin, dlatego cieszę się, że usterka została tak szybko usunięta i pojazd jest już sprawny. W innym przypadku nie ma możliwości, by mógł on przejść pozytywnie badanie techniczne – zapewnia w rozmowie z Onetem komisarz Sylwester Marczak, rzecznik KSP.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
mar 10 2018
POLICJA WALCZY Z KOBIETAMI
Gdy Policja walczy z Kobietami, dziwnymi (nielegalnymi?) metodami. To się musi źle skończyć dla Policji. Bo Policja motywowana politycznie musi popełniać błędy – tak było w PRL-u.
Ale mamy tu także pewne prawdopodobieństwo, że nasz Kolega także będzie miał kłopoty. Dlatego uważam, że już trzeba coś z tym zrobić, bo będą szukali kozła ofiarnego na naszej SKP.
A, że sprawa wkroczyła na nasze poletko branżowe, to spróbujmy dokonać analizy tego przypadku, aby rykoszetem nie oberwał nasz Kolega, którego umoczono w tę sprawę.
Bo ta sprawa aż tak urosła, że organizatorki Międzynarodowego Strajku Kobiet z dnia 8 marca br. składają zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w Prokuraturze, gdyż są oburzone zachowaniem Policji, która podobno złośliwie i w sposób nieuzasadniony utrudniała legalne zgromadzenia.
Spór z Policją dotyczy auta z nagłośnieniem, którego przejazd uniemożliwiła Policja uzasadniając, że posiada niesprawny układ kierowniczy, więc jest niesprawny technicznie.1
Chodzi to o samochód marki Dacia Dokker, rocznik 2017, wynajęty z renomowanej warszawskiej wypożyczalni, niewielki przebieg, na gwarancji, przed miesiącem miał przegląd serwisowy, nie miał żadnych kolizji ani wypadków. Więc musi zastanawiać, skąd niby te luzy na układzie kierowniczym.
Zaś w dniu 9 maja br. okazało się, że to auto z nagłośnieniem, którego przejazd uniemożliwili funkcjonariusze, uzasadniając to jego nieodpowiednim stanem technicznym, jest jednak sprawne technicznie. Potwierdziły to wyniki BT na naszej SKP (sic!).
Ale dwie strony sporu inaczej to interpretują, do czego zresztą mają Prawo:
Tak więc Policja uważa, że usterka została usunięta w dniu 9 maja br., bo rzekomo cyt.: „W innym przypadku nie ma możliwości, by mógł on przejść pozytywnie badanie techniczne” – mówi rzecznik KŚP. Tylko zapomniał dodać, że Policjant kontrolujący stan układu kierowniczego mógł się zwyczajnie pomylić. No chyba, że ma nasze uprawnienia inspektora UDS-a.
Dlatego należy zgodzić się z twierdzeniem organizatorów Międzynarodowego Strajku Kobiet, że cyt.:
„Pojazd nie ma też żadnych widocznych i możliwych do skontrolowania wad. Doszukano się czegoś, czego bez specjalistycznego sprzętu nie można zweryfikować. Osobiście uważam, że powód zatrzymania dowodu był naciągany, a badanie techniczne choćby tego samego dnia i tak nie mogło ustrzec przed „podejrzeniem luzów w układzie sterowania”. Tak szczegółową kontrolę i naciągany powód zatrzymania pojazdu uważam za celowe utrudnienie organizacji marszu”.
I w tym kontekście wszelkie oświadczenia Policji należy uznać za naciągane.3
W związku z zatrzymaniem tego DR w dniu 9 maja br. auto bezpośrednio z placu Konstytucji trafiło do serwisu samochodowego, wskazanego przez ubezpieczyciela. Okazało się, że samochód jest całkowicie sprawny, więc nie wymaga żadnej naprawy!
Dopiero potem, z odpowiednim zaświadczeniem udano się do naszej SKP, gdzie przeszło z pozytywnym wynikiem BT, by następnie odzyskać DR.
A Policja nadal (bez sensu!), niczym katarynka: „cieszymy się, że usterka została usunięta”.4
W mojej ocenie mylił się Policjant wydziału ruchu drogowego, który w momencie kontroli tego pojazdu stwierdził niesprawny układ kierowniczy. Spowodować to mogła presja sytuacji, politycznie motywowane polecenia przełożonych. Ponadto powolna jazda tego nowego pojazdu w kolumnie maszerujących Pań (z rzekomo niesprawnym układem kierowniczym, jakby przemieszczał się po gminnych drogach) nie stanowiło zagrożenia dla uczestników tego marszu. W takiej sytuacji zatrzymywanie DR miało znamiona decyzji politycznej i niepotrzebnie nasza Policja wikła się w takie polityczne zlecenia.
Bo przypomnijmy, w Polsce mamy Kobiet ok. 50%, gdy Policji jest trochę (?) jakby mniej. Więc niezależnie od ostatecznego werdyktu sądowego, Policja przegra. Tak, jak powinien przegrać każdy damski bokser.
Dzisiejsza Policja boi się narodowców, ale nie boi się Kobiet. Bo Kobiety są słabsze, fizycznie. Więc będą nadal przez naszą (?) Policję poniewierane. Boję się, aby nie sponiewierano tez naszego Kolegi, który robił to BT.5
Dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
1 Tuż przed rozpoczęciem manifestacji doszło interwencji policji, która wzbudziła duże kontrowersje. Mundurowi skontrolowali samochód, w którym przewożone było nagłośnienie. Uznali, że jest niesprawny, w związku z czym uniemożliwili jego przejazd. Jednak sposób kontroli wzburzył organizatorki zgromadzenia.
„Luzy w układzie sterowania”?
– Po sprawdzeniu świateł, wyposażenia, dokumentów i ubezpieczenia, kilku policjantów nie stwierdziło żadnych nieprawidłowości.
W ostatniej chwili przed rozpoczęciem marszu, gdy nagłośnienie było już gotowe do działania, jeden z policjantów dopatrzył się „luzów w układzie sterowania, związanych z maglownicą”. Stwierdził to na podstawie badania wewnętrznej części koła ręką. Jak sam stwierdził „nie jest serwisantem i nie jest w stanie tego stwierdzić na pewno”, ale miał „podejrzenie”. W związku z tym zatrzymał dowód rejestracyjny pojazdu – relacjonuje Jakub Grzęda, który odpowiadał za nagłośnienie podczas zgromadzenia i w tym celu wypożyczył samochód.
2 dlatego planują więc skierować sprawę do prokuratury, pod kątem nieuzasadnionego utrudniania legalnego zgromadzenia
3 np. cyt.: „Policjanci uniemożliwili przejazd samochodu z nagłośnieniem podczas wczorajszego „Międzynarodowego Strajku Kobiet” w Warszawie, na co skarżą się jego organizatorzy, ponieważ w trakcie kontroli stanu technicznego okazało się, że pojazd posiada niesprawny układ kierowniczy. Niestety niewłaściwie zostało zabezpieczone przewożone nagłośnienie, a w środku znajdował się uruchomiony agregat prądotwórczy, który emitował wewnątrz pojazdu spaliny”
4 Od momentu zatrzymania dowodu rejestracyjnego minęło zaledwie kilkanaście godzin, dlatego cieszę się, że usterka została tak szybko usunięta i pojazd jest już sprawny. W innym przypadku nie ma możliwości, by mógł on przejść pozytywnie badanie techniczne – zapewnia w rozmowie z Onetem komisarz Sylwester Marczak, rzecznik KSP.
5 Na podstawie: https://warszawa.onet.pl/organizatorki-strajku-kobiet-oburzone-zachowaniem-policji-ida-do-prokuratury/p315dng
By dP • DIAGNOSTA od BRD 0 • Tags: art. 84 ust. 3 PoRD, BRD, diagnosta, diagnosta samochodowy, motoryzacja, praca na SKP, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), rola policji, stan techniczny pojazdów