A co w zamian dostaniemy, czyli wspomnienia z dyskusji w Krakowie oraz nasze ustalenia, zanim kolejny Kolega jakąś podobną gafę wypowie.
W trakcie dyskusji na Konferencji Szkoleniowej w Krakowie jeden z jej uczestników i nasz Kolega zapytał Prezesa Waldemara Witka cyt.:
„co oferuje w zamian za uczestnictwo w OSDS-ie…….?”
Oczywiście, że pod tym uczestnictwem kryje się równowartość składki członkowskiej.
Temat stary, jak Świat….., czyli co w zamian?
Pozostawiając emocje na boku (choć nie zawsze tak się da!) pomyślmy o tym problemie przez chwilkę . . . . ., no jeszcze trochę . . . . .
Czyli co w zamian za . . . . . – ale w zamian za co?
Co my teraz mamy takiego dobrego, że nie chcemy tego zamienić na składkę OSDS-u?
Tak nam dobrze się pracuje przez ostatnie 10 lat w tym rozgardiaszu prawnym, które zgotował nam nasz (?) resort transportu, czyli DTD z podszeptami TDT?
Ja wiem, że wielu z nas pracuje na takich SKP, których właściciele posiadają nasze uprawnienia, więc chociaż tu jest nić porozumienia.
Ale, jest jednak spora liczba naszych Kolegów, którzy osamotnieni w swoich oczekiwaniach pracują na takich SKP, na których nie znajdowali, nie znajdują i nigdy nie znajdą żadnego zrozumienia po stronie pracodawcy. To są nasze SKP np.:
prowadzone przez cukierników, prokuratorów, rolników, fryzjerów i różnej maści urzędników,
stare i nowe firmy transportowe,
to historyczne i te już nowe sieci naszych SKP,
itd., itp., et’cetera,
Więc, jak to, nie warto nic z tym zrobić i tylko biernie trwać w tej patologii? Takie trwanie jest więcej warte niż zrobienie czegokolwiek?
Bo przecież zapłacenie tej rocznej składki to nie jest jakiś heroiczny wysiłek nie do udźwignięcia. Ta naprawdę to drobiazg, w porównaniu z codziennym stresem, gdy dokonacie rzetelnego podsumowania warunków Waszej codziennej pracy na przestrzeni ostatnich lat.
Niewątpliwie, warto tu przytoczyć jeden z argumentów Prezesa W. Witka, który niedawno usłyszałem, a który dość ciekawie ilustruje możliwości OSDS-u. Oto on:
Stu członków pozwala na dysponowanie przez OSDS stosunkowo niewielką kwotą na działalność statutową dla dobra naszego zawodowego środowiska (100 czł. x 180 zł = 18.000 zł rocznie)
Tysiąc członków pozwala na dysponowanie przez OSDS taką kwotą, która zapewni godne reprezentowanie naszego środowiska zawodowego (1000 czł. x 180 zł = 180.000 zł rocznie).
Argument ten ilustruje możliwości naszego zawodowego środowiska w liczbie ok. 10.000 osób oraz rysuje pewną ciekawą perspektywę, gdzie znajdzie się wreszcie miejsce na realizację wielu naszych różnorodnych i ciekawych przedsięwzięć.
A co by było, gdyby do OSDS-u należeli wszyscy?
Myślę, że warto to policzyć, bo jeszcze na etapie SDS-u rozważaliśmy obligatoryjną przynależność. Więc liczymy: 10.000 członków x 180 zł = 1.800.000 zł rocznie (sic!). A za taką kwotę można będzie dla naszego środowiska zrealizować już większość naszych postulatów, i to niezależnie od stanowiska naszych (?) urzędników resortowych!
Prawda, że to ciekawie brzmi?
Oczywiście, że powyższy argument, to jest zaledwie jeden z wielu za konieczną i niezbędną konsolidacją naszego zawodowego środowiska. Nie bez znaczenia jest też tu potrzeba „przynależności”, która występuje o Ludzi zorientowanych pro-społecznie, a która może zostać zaspokojona właśnie w ramach OSDS-u.
Jestem przekonany, że każdy z Was ma swoje własne argumenty przemawiające za potrzebną konsolidacja naszego zawodowego środowiska insp. UDS-ów. Tyle, że nie zawsze mamy okazję je upubliczniać. Ale zawsze możecie je wskazywać w czasie prywatnych lub branżowych spotkań z kolegami z innych SKP.
Więc ustalamy właśnie, że nigdy już więcej nie pytamy „co w zamian”.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
cze 19 2018
CO W ZAMIAN
A co w zamian dostaniemy, czyli wspomnienia z dyskusji w Krakowie oraz nasze ustalenia, zanim kolejny Kolega jakąś podobną gafę wypowie.
W trakcie dyskusji na Konferencji Szkoleniowej w Krakowie jeden z jej uczestników i nasz Kolega zapytał Prezesa Waldemara Witka cyt.:
„co oferuje w zamian za uczestnictwo w OSDS-ie…….?”
Oczywiście, że pod tym uczestnictwem kryje się równowartość składki członkowskiej.
Temat stary, jak Świat….., czyli co w zamian?
Pozostawiając emocje na boku (choć nie zawsze tak się da!) pomyślmy o tym problemie przez chwilkę . . . . ., no jeszcze trochę . . . . .
Czyli co w zamian za . . . . . – ale w zamian za co?
Co my teraz mamy takiego dobrego, że nie chcemy tego zamienić na składkę OSDS-u?
Tak nam dobrze się pracuje przez ostatnie 10 lat w tym rozgardiaszu prawnym, które zgotował nam nasz (?) resort transportu, czyli DTD z podszeptami TDT?
Ja wiem, że wielu z nas pracuje na takich SKP, których właściciele posiadają nasze uprawnienia, więc chociaż tu jest nić porozumienia.
Ale, jest jednak spora liczba naszych Kolegów, którzy osamotnieni w swoich oczekiwaniach pracują na takich SKP, na których nie znajdowali, nie znajdują i nigdy nie znajdą żadnego zrozumienia po stronie pracodawcy. To są nasze SKP np.:
Więc, jak to, nie warto nic z tym zrobić i tylko biernie trwać w tej patologii? Takie trwanie jest więcej warte niż zrobienie czegokolwiek?
Bo przecież zapłacenie tej rocznej składki to nie jest jakiś heroiczny wysiłek nie do udźwignięcia. Ta naprawdę to drobiazg, w porównaniu z codziennym stresem, gdy dokonacie rzetelnego podsumowania warunków Waszej codziennej pracy na przestrzeni ostatnich lat.
Niewątpliwie, warto tu przytoczyć jeden z argumentów Prezesa W. Witka, który niedawno usłyszałem, a który dość ciekawie ilustruje możliwości OSDS-u. Oto on:
Argument ten ilustruje możliwości naszego zawodowego środowiska w liczbie ok. 10.000 osób oraz rysuje pewną ciekawą perspektywę, gdzie znajdzie się wreszcie miejsce na realizację wielu naszych różnorodnych i ciekawych przedsięwzięć.
A co by było, gdyby do OSDS-u należeli wszyscy?
Myślę, że warto to policzyć, bo jeszcze na etapie SDS-u rozważaliśmy obligatoryjną przynależność. Więc liczymy: 10.000 członków x 180 zł = 1.800.000 zł rocznie (sic!). A za taką kwotę można będzie dla naszego środowiska zrealizować już większość naszych postulatów, i to niezależnie od stanowiska naszych (?) urzędników resortowych!
Prawda, że to ciekawie brzmi?
Oczywiście, że powyższy argument, to jest zaledwie jeden z wielu za konieczną i niezbędną konsolidacją naszego zawodowego środowiska. Nie bez znaczenia jest też tu potrzeba „przynależności”, która występuje o Ludzi zorientowanych pro-społecznie, a która może zostać zaspokojona właśnie w ramach OSDS-u.
Jestem przekonany, że każdy z Was ma swoje własne argumenty przemawiające za potrzebną konsolidacja naszego zawodowego środowiska insp. UDS-ów. Tyle, że nie zawsze mamy okazję je upubliczniać. Ale zawsze możecie je wskazywać w czasie prywatnych lub branżowych spotkań z kolegami z innych SKP.
Więc ustalamy właśnie, że nigdy już więcej nie pytamy „co w zamian”.
I z tym przesłaniem pozostawiam Was w ten wtorek
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
Wszyscy chcą za darmo coś tam otrzymać,
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0 • Tags: branżowe organizacje, decyzje urzędnicze, diagnosta, diagnosta samochodowy, OSDS, rola Zarządu OSDS