mar 7 2018
TO I OWO BRANŻOWO
To i owo, ale zawsze branżowo. Czyli tym razem znowu o niedawnym „angliku” w kontekście prawnym i o kolejnym opóźnieniu Cepik-u (całkiem niedawnym).
1. „angliki” w wykonaniu urzędników naszego (?) resortu transportu.
Obserwując/czytając komentarze do wyroku Trybunału1 w tej sprawie oraz do wyroku sądu karnego w Gorlicach2 trzeba obiektywnie stwierdzić, że na pozór sprawa nie wydaje się prosta. Tym bardziej, że komentuje się często pod wpływem emocji i zacietrzewienia.
Samokrytycznie muszę przyznać, że w tej „gorącej” sytuacji sam nie ustrzegłem się od pewnego lapsusu, a na pewno niezbyt jasno wyraziłem swoje stanowisko. To stąd mój powrót do tego tematu.
Zastanawiam się, ile złej woli i złośliwości musieli mieć nasi resortowi urzędnicy, aby sprokurować sytuację prawną, w której ewidentna niezgodność naszych przepisów z Prawem UE stanie się podstawą skazania jednego z naszych kolegów. Ta chęć wykańczania Ludzi przy użyciu wadliwego prawa stawia nas w jednym rzędzie z niedemokratycznymi reżimami lub . . . . – z prawnymi nieukami.
Więc jeszcze raz podkreślam, że nasz kolega z Gorlic nie powinien zostać skazany przez sąd karny, choćby dlatego, że nie naruszył Prawa UE, w której przecież jeszcze (?) jesteśmy! Bo błędnie stworzony przepis prawny (tylko dla M1) nie może być w cywilizowanym świecie podstawą do jakiegokolwiek skazania. Nasz kolega z Gorlic musi się odwoływać od tego wyroku – o co bardzo proszę i nalegam! Mam nadzieję, że tym razem posłucha innych doradców niż tylko tych okolicznych.3
A ten wyrok sądu karnego należy uznać za prywatne stanowisko tego składu sędziowskiego, który jest tylko na etacie gorlickiego sądu!
A teraz posłuchajcie w czym jest rzecz, czyli ad’rem:
otóż wszystkie nasze wcześniejsze rozważania o tym, czy ten wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 20 marca 2014r C-639/11 odnosi się, czy też nie- do gorlickiej sytuacji nie mają najmniejszego sensu. Bo o tym, czy złamano Prawo – w każdym przypadku! – nie decydują jakiekolwiek wyroki jakichkolwiek sądów lub trybunałów4, ale tylko i wyłącznie, Tylko i Wyłącznie . . . – treść ustanowionego Prawa!
W tym przypadku chodzi o Prawo UE!
Przyznać trzeba, że trochę o tym Prawie jest mowa w tym wyroku (układ kierowniczy po stronie kierunku ruchu i posiadane homologacje).
W tym kontekście musimy pamiętać, że wyroki sądów i europejskich trybunałów są jedynie ilustracją ewentualnego natężenia i częstotliwości z jaką łamane jest to ustanowione Prawo!
Z tego wyroku wiemy więc już tyle i na 100%, że w przeszłości Polska złamała prawo (niczym lump!), gdy bezpodstawnie i bezzasadnie oraz wbrew logice i wbrew zdrowemu rozsądkowi zakazywała anglików w wersji osobowej. Sprawców tego zamieszania znacie, a na ich sumieniu jest kilku naszych kolegów, którym także zabrano uprawnienia w podobnych sprawach…
Ale dla Ludzi umiejących czytać ze zrozumieniem (nawet ten wyrok) nie stanowi problemu stwierdzenie, że przecież Prawo UE się w tym zakresie nic a nic nie zmieniło, więc kolejne przypadki braku dopuszczenie „anglików” do ruchu – wszystkich innych kategorii niż M1 – są także nadal łamaniem Prawa UE, a więc i naszego w Polsce. A ewentualny kolejny wyrok dotyczący kategorii N1 będzie tylko potwierdzał swoistą recydywę naszych resortowych urzędników, czyli ten obecny bezprawny model funkcjonowania naszej administracji odpowiedzialnej za BRD.
Trzeba mieć świadomość, że urzędnicy naszego (?) resortu transportu, nie wpisując innych kategorii niż M1 do zmienionych przepisów w sprawie anglików, chcą nas ponownie postawić w sytuacji polskiego lumpa, które nie przestrzega europejskiego Prawa. Ja się na takie traktowanie nie godzę i apeluję o pilną interwencję w sprawie naszego kolegi z Gorlic oraz o natychmiastowe uzupełnienie/zmianę naszego prawa w zakresie pozostałych kategorii dla anglików!
2. Kolejne opóźnienie Cepiku 2,0.
Już po raz piąty kolejny termin wdrożenia CEPiK 2,0 został przesunięty, co ilustruje nieodpowiedzialność obecnie rządzącej ekipy. Jak dowiadujemy się z internetowych mediów (27 lutego 2018 r.), opóźnienie systemu CEPiK 2.0 może potrwać nawet 2 lata i jego pełne uruchomienie na pewno nie zostanie zrealizowane do 4 czerwca 2018 r., jak zapowiadano.
Tym razem postanowiono – chyba najrozsądniej – nie podawać konkretnego terminu ostatecznego uruchomienia systemu. Przyjęto, że:
- uruchomienie kolejnych funkcjonalności systemu odbędzie się wieloetapowo, w zależności od sprawności i możliwości wdrażania,
- termin wdrażania ogłosi minister sprawujący nadzór nad tym systemem,
- proces ten powinien zakończyć się w okresie najbliższych dwóch lat (o ile nie zostanie ponownie przedłużony).
Powyższy sposób działania sankcjonuje obecnie projektowana ustawa. Jej celem jest wyeliminowanie ryzyka związanego z jednoczesnym uruchomieniem wszystkich jego funkcjonalności oraz integracją i komunikacją z ponad 60 grupami Interesariuszy, w części dotyczącej CEK a także uzupełnienie, doprecyzowanie i uspójnienie przepisów ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw”.
Projekt ten jest na etapie uzgodnień międzyresortowych, potem obrady Rady Ministrów i dopiero rozpocznie się ekspresowa ścieżka legislacyjna. A potem wszystko w rękach suwerena, czyli posłów PiS-u.5
I pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
3 Proponuje zwrócić się o pomoc do OSDS-u i PISKP, bo tamtejsza regionalna organizacja sobie nie poradziła.
4 z nielicznymi wyjątkami i w ograniczonym zakresie przewidzianymi dla sądownictwa konstytucyjnego.
5 Na podstawie: https://www.prawodrogowe.pl/informacje/kronika-legislacyjna/po-raz-piaty-termin-przesuniety-nowy-oglosi-minister-w-terminie-
7 marca 2018 @ 08:01
No właśnie .. A tak mogły by po naszych drogach śmigać 3,5 t furgony z kierownicą po prawej stronie i to nawet z przyczepami. A może nawet dopuścić N3? . Tyle kasy za pierwsze rejestracje ucieka .
7 marca 2018 @ 21:10
cyt.: „tyle kasy ucieka„.
– nie widzę powodu, aby nie rozmawiać o pieniążkach. Ale czyjekolwiek zyski są tu przesadzone. Na przykładzie ilości dotychczas sprowadzonych anglików-M1 widać, że liczby nie powalają z nóg. A więc, i zyski/obroty/przychody nie są istotne dla naszej branży.
I pozdrawiam
dP
7 marca 2018 @ 08:30
a po ruskomu jazyku znajesz szto eto dura lex set lex?
7 marca 2018 @ 08:45
po ruskomu nie znaju , ale po łacinie eto to chyba ” dura lex sed lex”.
7 marca 2018 @ 09:34
Gdybyście mieli zaliczone „seminarium„ to żadna łacina by wam nie była obca.
Tutaj niestety nic już innego nie wymyślicie bez „opinii„ znakomitego prawnika,
który był już wszystkim nawet prokuratorem.
Niestety musicie wybulić 300 stówki i wszystko będzie oczywiste, dlatego że bardzo ciężko było znaleźć tak wszechstronnego fachowca.